Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Wanka

Kiedy najwcześniej robiłyście test ciążowy

Polecane posty

cyt: "Pełen cykl tworzenia się nowych, dojrzałych plemników trwa 74 dni. Warto o tym pamiętać jeśli w celu poprawienia jakości nasienia zmieniamy styl życia, przyjmujemy preparaty / suplementy diety. Efektów ich działania możemy oczekiwać najwcześniej po około 3 miesiącach" także Taka j szczera rozmowa z mężem czego oczekujecie oboje a później wprowadzacie zmiany i głowa do góry kochana, zobaczysz że jeszcze wszystko będzie dobrze i będziesz miała dzidziusia :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gosia ddd jestem na tym forum,bo tak jak inne dziewczyny tez staram sie o dzidziusia.Dobrze,ze lekarz Cie poinformowal jak to naprawde jest z tymi lekami.Pozdrawiam i trzymam kciuki za fanick..................wiek..........cykl starań..................@ magduniaa...........25...............4................... ..... 22-23.05 lidka33 ..............33...............16........................28. 05 Misiaczek2507.....20...............5..................... .....04.06 gosiak666 ..........26...............7...........................05.06 puszeknieokruszek..25..............5..................... .. ..05.06. Muna..................33..............19................. .......06.06 taka j. ..............31..............26(9).......................08 .06. Majeczka_83.......29.................8.........................16.06 Mamusie : nick.....................wiek.............cykl starań.......termin porodu Margotka9022.........26..................3............... .. 9 sierpień Doti .....................24..................5.................. 19 sierpień wełna....................30 .................3..................7 wrzesień roxikct..................21..................3........... .......21 wrzesień Racuszekkk26.........26..................2............... ....10 listopad preggers ...............23..................4...................5 grudzień loco99...................23..................1........... .......20 grudzień exe.......................33..................1.......... ....... ..2 styczen Natka33.................33..................1............ .......3 styczeń FasolkaSzparagowa...23..................1................ ...10 styczeń teacher26..............26..................5............. ........1 lutego ??? solke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Matko,ale pokrecilam gosia ddd trzymam kcoiki za fasolke oczywiscie:) nick..................wiek..........cykl starań..................@ magduniaa...........25...............4................... ..... 22-23.05 lidka33 ..............33...............16........................28. 05 Misiaczek2507.....20...............5..................... .....04.06 gosiak666 ..........26...............7...........................05.06 puszeknieokruszek..25..............5..................... .. ..05.06. Muna..................33..............19................. .......06.06 taka j. ..............31..............26(9).......................08 .06. Majeczka_83........29..............8...........................16.06 Mamusie : nick.....................wiek.............cykl starań.......termin porodu Margotka9022.........26..................3............... .. 9 sierpień Doti .....................24..................5.................. 19 sierpień wełna....................30 .................3..................7 wrzesień roxikct..................21..................3........... .......21 wrzesień Racuszekkk26.........26..................2............... ....10 listopad preggers ...............23..................4...................5 grudzień loco99...................23..................1........... .......20 grudzień exe.......................33..................1.......... ....... ..2 styczen Natka33.................33..................1............ .......3 styczeń FasolkaSzparagowa...23..................1................ ...10 styczeń teacher26..............26..................5............. ........1 lutego ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taka, j, posluchaj welny, ona ma racje, skonsultuj sie z innym specjalista, porozmawiaj z mezem i zak jak pisze gosiak, jesli bedzie to konieczne, poddajcie sie inseminacji, znaczy Ty ;), wiem, ze nie jest to straszne a przynosi efekty, moja siostra przez 6 lat starala sie o baby, poszla na inseminacje ( miala ich 3 chyba) i teraz wychowuje 6-cio miesiecznego synusia!!! Wiec glowa do gory i sie nie poddawaj!!! Taka j, a co sadzisz o adopcji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gosia ddd, ja jestem w identycznej sytuacji zdrowotnej i pocieszę się, że wszystko jest w normie;) tzn ja też mam tą prolakltynę wysoką ale po tabletce jedynie - ta wyjściowa jest w normie. Też biorę bromergon ale tylko pół tabletki na dobę. Niestety czasami zapominam i biorę co drugi dzień:( muszę się jakoś zmobilizować. czuję sie po nim super. Co do płodności, tak wraca po tym leku momentalnie. nie wiem jak ty, ale ja biorę jeszcze luteinę w drugiej połowie cyklu, żeby mieć okres, bo bez luteiny (na samym bromergonie) nadal by go nie było. Podobno luteina również zwiększa płodność. jedziemy na tym samym wózku:) więc witaj:>) ja już mam 1 dzidziusia i zaszłam z nim w ciążę na takiej samej kuracji - leka na prolaktynę brałam do 10tygodnia ciąży, lekarz nie pozwolił na odstawienie po pozytywnym teście ciążowym, bo groziłoby to poronieniem. Co za głupoty z tym upośledzeniem. kobiety całą ciążę łykają bromergon i wszystko jest ok. mój synek również urodził się zdrowy jak rybka. więc bierz bromergon na zdrowie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do mojej sytuacji...dziś 18 maja, a ja powinnam dostać okres 3 dni temu. 4 dni temu było przytulanie. wczoraj bolał mnie tak brzuch na okres, że leżałam i kwiliłam z bólu, takie ciągnięcie do dołu, skurcze, jak normalnie poród;( nospa +2 apapy dopiero pomogły i mogłam stanąć na nogi. byłam pewna, że za chwilę pocieknie mi okres, ale NIC. NIe dostałam go... bóle minęły, a ja dalej mam tam sucho. albo się spóźni, albo zaciążyłam:) tylko teraz pytanie - czy robić test teraz (bo mogłam zaciążyć z poprzednich razów w trakcie cyklu - tylko wtedy był przerywany i rzadko) czy test zrobić za 2 tygodnie (bo mogłam zajść te 4 dni temu jak kochaliśmy się do środka podczas tego bólu jajnika co wam pisałam i byłam wtedy przed terminem miesiączki, której do dziś nie ma)??? co do samopoczucia, nic nie czuje...żadnych objawów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny! Widzę że tabelka zaciążonych ciągle sie powiększa - super :) wyjeżdzam na weekend, więc będę dopiero w poniedziałek i mam nadzieję że będą tu czekać na mnie same dobre wieści od Was, Silu mam nadzieję że będziesz już w 2 tabelce :) Preg daj znać jak po usg... Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taka j. twojemu m. się odmieni. wiem,że teraz czujesz się okropnie i jest ci tak źle, ale strach ma wielkie oczy i wszystko się ułoży. będziesz w ciąży. zobaczysz. będziesz przeżywać to wszystko jeszcze raz. zawierz Bogu i módl się o to z nadzieją i wiarą. zero wątpliwości. ściskam cię i przytulam płaczku nasz. Uśmiechnij się!! teacher, ale wejście smoka!!! super wieści, wielkie gratulacje. pięknie nas zaskoczyłaś:) pięknej ciąży życzę! pregg ma dziś usg!!!! pregg odezwij się!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochane usg 15 i 20 wiec dam wam znac wieczorem dopiero! :( pewnie kolo 22 jesli jeszcze bede jakos funkcjonowala;p odpisze tez wtedy wszystkim, z nowinami ! narazie mam czas tylko napisac trzymajcie sie kochane szczegolnie taka!!! caly czas i tak bede trzymala za ciebie kciuki!!!! teacher gratuluje!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Droga Siuletto, Tak bardzo się ciesze ze jesteś. Nawet nie masz pojecia jak towj mail podniósł mnie na duchu. To cudowne. Od dzis bardzo mocno trzymama za ciebie kciuki na pewno sie uda skoro masz juz jedno zdrowe dzidzi :) CO do mnie to lekarz stwierdzil ze luteina nie potrzeba bo po wszystkich badaniach hormonów, tylko prl po obciązeniu zły wynik. Dajesz mi ogromna nadzieje kobieto!!! Aha i sprawa kluczowa błagam podpowiedz ile srednio wynisi twój cykl po tym leku bo nigdzie nie moge takiej informacji znalezc i nie wiem na co sie nastawić???? jesli mi z tym pomożesz to po prostu bede prze szcześliwa!!!! A co do Twojego pytania o to kiedy test zrobic, to mi ostatnio ( w tamtej ciazy ) wyszedł pozyt 3 dni przed okr, ale hmmm. Na pewno nie rob codziennie, to zabije cie psychicznie tak co 2-3 dni. Wiesz u mnie tez podobnie, bo test wykazał owu w 14dc ale wieczorem już negatywny, poxniej w 20 i 21 dc test owu pozytywny w kazdej porze dnia, ale to zbagatel8izowalam bo sadziłam ze tamten sie nie mylił. teraz to już nie wiem ... w każdym razie i z tego i tamtego zaciazyc mogłam... zobaczymy U mnie tez zero objawów, temp mam codz rano 37,1 i wzrosła własnie od 21dc do dzis, sama już nie wiem :( Pozdrawiam wszystkie mamuśki i prawnie mamuśki :):) Na pewno się uda dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Siluettla, a czemu ty myslisz ze podczas brania bromergonu może być taka rozbierznosc w terminie owulacji? ja myslalam ze on reguluje cykl do 28 dni czyli owu miedzy 12 a 16 dniem... czy masz jakies powody czy po prostu czujesz ze moze być u ciebie inaczej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gosia ddd, cieszę się ogromnie, że mogłam cię tak wesprzeć na duchu. Zobaczysz będzie dobrze:) co do długości cykli. Gdybym nie brała luteiny - nie wiem jak długie byłyby moje cykle, bo nigdy tego nie ćwiczyłam. Mój lekarz jednak jest pełen nadziei (bo ja również mam wszystkie hormony w normie oprócz prl po obciążeniu) i powoli skraca mi okres brania luteiny w 2 połowie cyklu (teraz biorę jedynie tydzień). Lekarz chce mi odstawić luteinę zupełnie za 2-3 miesiące i zostawić mnie na samym bromergonie. Chodzi o to, że ta prolaktyna chyba u mnie tak poszalała,że wcześniej bez leków, to ja okresu w ogóle nie miałam...niestety, czułam się świetnie, ale okresu nie było 8-9mc...i nie byłoby go dalej gdybym nie zaczęła się leczyć. Okres był jedynie na antykoncepcji, ale jak to mówi lekarz, biorąc antykoncepcję to nawet macica wyjęta z kobiety i zostawiona sobie na biurku to by krwawiła co miesiąc po tych tabletkach:) bo to taki szcztuczny okres. Teraz przy bromergonie i braniu luteiny od 18 do 25dnia cyklu moje cykle trwają około 29-30 dni. Dziś mam 32 dzień cyklu, więc TO BARDZO DZIWNE>>>>>>>> dlatego mam nadzieję. co do rozbieżności w owulacji przy bromergonie - ja po prostu mam wielką nadzieję, że owulacja jest wtedy kiedy boli jajnik (tak miałam jak zaszłam w ciążę z synkiem), a ponieważ mąż nie jest jeszcze pewny co do 2 dziecka i raz jest do środka, a raz nie, ja trzymam się kurczowo tych "pełnych" stosunków i to na nich opieram moją wiarę i nadzieję, że się może akurat udało:) nie raz się słyszy,że kobieta zachodzi przed terminem miesiączki w ciążę. Owulacja się przesuwa tylu kobietom, nigdy nie wiadomo, a szczególnie u mnie...kobiety bez leków nie mającej okresu...więc u mnie to wolna amerykanka. Dlatego ja trzymam się nie dni cyklu tylko stosunków i to od nich liczę te 14 dni (na zagnieżdżenie się zarodka) i testuję. gosia ddd, a ty masz już jednego dzidziusia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znowu mnie zakłuło na okres, tak typowo okresowo, ale dalej sucho. cisza. Nadzieja jest Wielka;) pregg, czekamy na wieści choćby o 22!!!! na pewno dzidziuś zdrowy.ja to ciekawa jestem, czy już ptaszka zobaczysz między nóżkami, bo 13 tydzień ciąży to już widać czasami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie jeszcze nie, jestesmy rok po ślubie i akurat we wrzesniu sie udało ale stralilam w listopadzie. Mi lekarz powiedzial ze prl wysoka ze wzgl na stres po poninieniu bo wczesniej jak w zegarku zawsze co 29-32 dni okres. Trzymam kciuki za twoje 2 kreseczki !!! No i mysle ze bedzie OK tak u Ciebie jak i u mnie. Nigdy nie wiadomo co się tam w srodku dzieje, testy rzeczywiscie kolo 2 tyg po zapł wychodzą + w razie ciąży. Daj znać koniecznie jak u Ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapomniałam dodać ze jesli sie spaźnia po tych lekarz to rzecziście nadzieja jest spora, trzymam mocno kciuki za Ciebie !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
welna po usg wszystko w porządku:) dzidzius zdrowy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Roxi wspaniałe wieści :) masz zdjęcie z usg? jak tak to pokazuj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gosia ddd, to ja za ciebie trzymam kciuki w takim razie i nie przerywaj bromergonu nawet jak zajdziesz - lekarz zdecyduje, ale mi mój lekarz mówi, że często poronienie jest powodowane za wczesnym odstawieniem leków obniżających prl. zdrówka życzę i zazdroszczę regularnych cykli!!! ja mimo zdrowych hormonów (oprócz prl po obciążeniu) nie miałam okresu. lekarz podejrzewa, że progesteron w II fazie cyklu też u mnie nie domaga, chociaż też się dziwi, bo w I ciąży jak zaszłam a nie brałam luteiny, mój progesteron był na maksa wielki i utrzymałam ciążę bez najmniejszego problemu (przy tym dzwigałam, latałam i pływałam), więc sam nie wie. Tylko zastanawiam sie dlaczego nie zbadał mi progesteronu w II fazie cyklu. Ale pewnie domyślił się, że jest niski, skoro nie mam okresu i dał mi luteinę. no nic, ja jestem ciekawa czy ten okres się teraz pojawi. I czekam do 30 maja z testem, jeśli się okres nie zjawi, bo jeśli miałam zajść w ciażę, to tylko i wyłącznie te 4 dni temu, bo było do środka... wątpię, żebym zaszła wcześniej - był chyba 1 raz stosunek, ale był bez wytrysku...więc opcji raczej nie ma. czekam spokojnie, ale tak na wszelki wypadek muszę o siebie dbać. łykam kwas foliowy i przestaję się odchudzać,bo ostatanio to jak nie kawka odchudzająca, to fajki... dziś właśnie sobie zapaliłam. koniecccccc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gosiak mam zdjęcia. tylko dzis nie mam jak zeskanowac. chcialam usg 3d ale sie nie udało. było duzo ludzi i nie chcial zrobic. moze za miesiąc sie uda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Roxi następnym razem się na pewno uda 3D zrobić, dzidzia już będzie większa więc będzie lepiej widoczna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Siluetta, Tez wczoraj ze stresu zapaliłam ale nie wolno. A powiedz mi ile mies. brałaś lek zanim zaszłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny ale się napisałyście silu ja chyba bym zaczekała z testem ale wiem, że cię korci :) dziewczyny odnośnie mojego męża to jeśli on musiałby tam pojechać ze 2 razy to może by się udało to jakoś zorganizować ale ja nie wiem czy to ma sens. dzisiaj się wszystko pochrzaniło. mam bardzo negatywny okres ostatnio, mój mąż pracuje całymi dniami po prostu, a jego ojciec zrzucił mu jeszcze naprawę swojego auta, mój mąż nie mając już na to czasu postanowił ... naprawiać go w nocy co mnie wkurzyło bo wczoraj przyjechał z jakimś bólem z klatce piersiowej, bałam się, że miał jakiś stan przedzawałowy (nerwy + masa pracy). dzisiaj rano zadzwoniłam do jego mamy w tej sprawie, powiedziałam tak "dzwonię w sprawie m. ja bardzo proszę, nie dokładajcie mu teraz jakiejś dodatkowej pracy bo on nie wie w co ma ręcę włożyć i robi już po nocach a wczoraj był w takim stanie, że się bardzo boję o jego zdrowie i życie, mówię to ja bo on nigdy nikomu nie odmówi a ja się o niego po prostu boję" i wiecie co? obraziła się na mnie, wkurzyła, zaczęła mi gadać, że to jest jej syn i ma prawo ale jak ja jestem taka jaka jestem to ona sobie będzie od teraz mechanika szukać itd. itp. potem zadzwoniła do mojej mamy i ją opieprzyła, że jej syn nie je śniadań!!!!! dodam, że nie mieszkamy z moimi rodzicami więc zupełnie nie widzę dlaczego moja mama miałaby być winna temu, poza tym mój mąż to dorosły człowiek. zrobiła się z tej mojej PROŚBY bo przecież nie wyskoczyłam na nią, nie zjechałam jej, nie użyłam wulgarzymów, ja ją bardzo grzecznie poprosiłam, żeby mieli wzgląd na zdrowie i życie ich syna, zrobiła się z tego afera jak cholera, mąż jest zły na mnie, że dzwoniłam do niej. nie mam sił, serio. mam ochotę iść dzisiaj z domu i nie wracać bo nie mam sił patrzeć na niego skoro stawia matkę powyżej mnie. on powiedział mi, że cieszy się, ze się martwię o niego itd. ale rozmowa z jego rodzicami nie ma sensu bo oni są porabani i do nich nic nie trafi, spoko, tylko dlaczego wszystko bierze na graba i ryzykuje życiem???? matko czy to się kiedyś skończy? chwilowo plany ciążowe odeszły na dalszy plan jesli w ogóle nie w nicość, o tym, żeby iśc do innego lekarza jeszcze pomyślałam dzisiaj ale teraz nie mam sił, cała chodzę, oczy mam jak szpilki, cała napuchnięta siedzę bo beczałam cały dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o cholera ale dużo wyszło, sorry, że aż tyle ale musiałam zrzucić z siebie ciężar

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gosia ddd, zanim zaszłam w ciążę z synkiem, brałam antykoncepcję przez rok (yasminelle) i dodatkowo przy tym Norprolac na prolaktynę (pół tabletki). Ten norprolac to to samo co bromergon tylko droższy. Brałam antykoncepcję, bo czekałam na ślub, a miałam przepiękną suknię i nie chciałam przed ślubem zachodzić w ciążę. W dniu ślubu odstawiłam tabletki, a Norprolac dalej brałam, wg zaleceń lekarza i zaszłam od razu. 2 tygodnie po ślubie test pokazał 2 kreski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taka j, ja myślę, że twoj mąż ma problemy z nasieniem właśnie przez ten nawał pracy. stres zabija pleminiki. musisz coś zrobić. bardzo dobrze, że dziś zadzwoniłaś do jego rodziców. Przynajmniej nie stoisz z boku i sie temu nie przyglądasz i nie masz wszystkiego w dooopie. Później to ktoś ci za to podziękuje. masz prawo się martwić...jesteście młodymi ludźmi chcącymi po prostu być rodziną. a jego rodzice sa egoistami. myślą, że synulek przyleci na każde zawołanie, jakby swojego życia nei miał, żony o którą ma dbać i domu. Moim zdaniem przegięcie. czas wszystko wyciszy, więc uspokój się. Wypij melisę, idź spać. Nic nie zrobisz. Mężowi nic nie będzie, na pewno będzie ok. tak na wszelki wypadek kup mu witaminy z żeń szeniem taki jest fajny Bodymax plus dla mężczyzn, żeby miał siłę. I zaplanuj urlop - nie wiem, wycieczke do egiptu, niech on po prostu odpocznie,wyśpi się na maksa... a co do ciąży, ja myślę, że teraz u was nie jest dobry moment. Twój mąż musi po prostu odpocząć, nabrać sił, odespać stresy, a to trwa...miesiąc, dwa, może trzy. myślę, że jak trochę zwolni tempo, pleminiki nabiorą siły i zapłodnią Twoje stęsknione i czekające jajeczko. dziś jest dzisiaj, a jutro może być wszystko inaczej. Żyjemy chwilą, ale nic nie daje nam prawa myśleć, że jutro będzie tak samo jak dzisiaj. Pamiętaj o tym, że wszystko ci się uda, tylko musisz w to mocno wierzyć!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myślę też taka j, że pomimo to, że wściekasz się na męża, to schowaj dumę głęboko, wykrzycz się gdzieś w lesie, zapal fajkę, ale jego przytul i wspieraj. Zmuś się. Bo kocha się kogoś naprawdę wtedy kiedy jest źle, a nie wtedy kiedy różowo. On choć tego nie mówi, bardzo tego potrzebuje. Wklej się w jego buty i poczujesz to samo. On zobaczy i Twoje potrzeby w swoim czasie. Spróbuj dać, a na pewno i Tobie będzie dane. Może takie głupie gadanie, ale działa...mnie tak uczy moja mama i to działa. Jedna prosta zasada - Mów mu często, ze nie udałoby się bez jego wsparcia i miłości .... to sekret udanego małżeństwa. Wiem, że można, bo sama się tak staram, a na prawdę w pewnym momencie człowiek nie daje rady wszystkiego ogarnąć, ale Mąż i dziecko to dwie najważniejsze osoby w Twoim życiu, bez nich nic nie bedzie miało sensu. i to właśnie w tej kolejności - dzieciaki nas w pewnym momencie opuszczą, idą własną droga a my zostajemy z tą naszą miłością :)))) czasami warto odpuścić coś, byle nie kosztem rodziny (to, że gar nie umyty, to nic, ważne że mąż przytulony :))) dzieci i tak tulimy bez większej zachęty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taka j., Racja teściowie przesadzili i to grubo. Ale tak to już jest zteściami, nawet ci wzorowi nawalają raz na czas, a dopiero co ci inni. Najważniejsze jest zdrowie męza i wasze szczeście, odstaw tesciów daleko na bok, no i co najważniejsze postaraj się aby mąz miał po prostu w tobie oparcie. To jest bardzo wazne, dzieki temu na pewno się uspokoi, a to pomoże. Dziś taki piękny dzień, wykorzystajcie go jak najlepiej :) Ja do swojego też zaraz wracam [wkurzył mnie wczoraj bardZo ale cóż kocham go nad życie] Myślę że najważniejsze jest to aby kochać tak, że dzięki temu twoje życie ma sens. Wtedy wszystkie problemy przebrniesz, a dzidziusia się doczekacie pewnie tak szybko, że aż sie bedziecie dziwić. Kwestia wyciszenia. Mam nadzieję że pomogło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Silu chcialabym tyle wiedziec i rozumiec co ty, naprawde potrafisz postawic czlowieka do pionu a przy tym tak po matczynemu pocieszyc;-) Taka j bedzie dobrze, po kazdej burzy swieci slonce, u ciebie teraz wichura ale wytrzymaj to, pomysl sobie jakbys sie czula gdyby to z twoja plodnoscia bylo cos nie tak, maz musi to odreagowac bo mimo ze to nie jego wina bo tu natura robi swoje to mysle ze on czuje sie winny, ze nie moze ci dac upragnionego dziecka. Twoja w tym glowa aby pokazac mu, ze to on jest dla ciebie najwazniejszy, reszta z czasem sie ulozy a tesciowa nie wolno sie przejmowac bo to tylko tesciowa;-) Glowa do gory. U mnie 14 dc a maz w pracy, caly tydzien na noce chodzi :-( No i jak tu zaciazyc jak nie ma plemnikow chetnych, ale ja i tak mam nadzieje, glupia jestem bo bez seksu nie ma co liczyc na ciaze ale moze sie uda ha ha grunt to pozytywnie myslec, musze w podswiadomosci te plemniczki przyciagac do mojego jajeczka he he :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny dziękuję za wszystkie słowa!!! też myślę, że jego nasienie jest takie a nie inne przez ten stres i ciągłą pracę, niestety to się raczej nie zmieni ale może chociaż jadłby te bodymasx właśnie i ten salfazin, może akurat coś by to pomogło, może gdyby jeszcze lepiej jadł niż do tej pory, na rzucenie fajek nie liczę przy tych stresach, w przyszłym tygodniu postaram się zadzwonić do innego lekarza umówić się na wizytę o ile będę miała do tego głowę. odnośnie schowania dumy ... kurcze trudno mi jest, dzisiaj nie dam rady się przełamać, boli mnie fakt, że stanął w pewnym momencie po stronie matki mimo, że nic złego nie chciałam tylko zadbać o jego zdrowie. dzisiaj nie spędziłam z mężem czasu ani chwili bo teraz wrócił do domu, ja na serio staram się go wspierać, ile razy było już strasznie źle, ja w środku się gotowałam ale jemu na spokojnie mówiłam, że wszystko będzie dobrze i razem damy radę, sama nie wiem ile. puszku może owulka będzie później i się uda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×