Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Wanka

Kiedy najwcześniej robiłyście test ciążowy

Polecane posty

preggers suuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuper!!!! śliczne zdjęcia, jaki fajny dzidziuś :) cieszę się razem z Tobą! roxi wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia :) życzę Wam tylko jednego - żebyście się zawsze kochali :) a dziś bądź piękna i baw się dobrze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję kochana! A wiecie co mój narzeczony powiedział? I co już widać, że to chłopak!? haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gosiak ten miesiąc jest Twój! jak nic! lidka a Ty już tam nie uwódź (co za słowo!) męża, bo Ty i tak zaszłaś wtedy 9 dc :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pregg no widzisz,serduszko slicznie puka,to najwazniejsze! Roxi,no i bedzie coreczka! Udanego dzisiejszego dnia.Obys zawsze byla taka szczesliwa jak dzisiaj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Roxi, badz dzis piekna, badz dzis krolowa, to Twoj/Wasz dzien! Sto lat! Pregg, swietnie, ze wszystko cacy u Ciebie, ciesze sie razem z Toba! Roxi, gratuluje corci, to wspaniala sprawa, nie wiem jak jest miec synka, ale coreczka to prawdziwe wcielenie milosci, delikatnosci i wrazliwosci!!! Bedzie druga Roxi;) Welna, Ty to mnie rozwalasz...hihihhi, to bardziej prawdopodobne byloby zajsc w 9 dc niz wczoraj, czyli 16 dc, bo dorwalam wczoraj mezusia, a raczej to on mnie ;) no i co....no i naturalnie do srodeczka...hahahaha, a zakonczywszy powiedzial....przeciez dzisiaj i tak z tego by nic nie bylo, bo nie masz juz plodnych ;), no i dobrze niech tak mysli, dzis nie mam plodnych, jutro mam ale przeciez sie nie uda bo od roku ponad i nadal nic....niech tak mysli, az moze w koncu bedzie dziestiatka!;) Moje stanowisko ocenialabym tak: moze i nie moge nazwac, ze sie staramy o baby, ale tez sie jej nie wzbraniamy, jak ma sie pojawic to sie pojawi!!! A ja na mojego drugiego Aniolka i tak sobie bede czekala w spokoju;) Milego dnia kochane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny, chciałam tylko poinformować,że test zrobiłam, ale wyszedł negatywny. Robiłam strumieniowy, po południu. Ale @ jak nie było, tak nie ma...tylko czasem bóle podbrzusza jak na @.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie co musze wam o tym napisac. bo po prostu az mnie skreca. nie wiem jak Wy, ale ja po prostu nienawidze matek, ktore narzekaja jak to jest im zle, bo maja dzieci, bo sa zmeczone. Rozumiem jest to strasznie ciezkie ale zobaczcie co mi jedna taka matka napisala. "no no, a potem dziecko ma kolki, wzdęcia, zaparcia, nie chce jeść, ulewa na ciebie całą zawartość swojego brzucha, płacze dniami i nocami, ty masz cycki jak balony... żyć nie umierać:D i dopiero w takich chwilach okazuje się, jak bardzo jesteś gotowa na bycie matką i czy na prawdę kochasz swoje dziecko. nadwaga, nudności, rozstępy to pikuś, bo dotyczą tylko ciebie. z kolei narodziny dziecka zmieniają całe twoje życie:)" jak w ogole mozna napisac " czy naprawdę kochasz swoje dziecko" dla mnie to jest po prostu nie do pomyslenia. jesli ktos decyduje sie na dziecko to chyba liczy sie z tym ze bierze caly pakiet, smierdzace kupy, rzygowiny i inne. a sa matki po prostu, sa takie biedne, ze maja te dzieci ktore wrzeszcza, ktore psuja im cale zycie. musialam to z siebie wyrzucic bo po prostu az mna trzesie jak slucham takich!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Preggers, naturalnie jest to nie do przyjecia, lecz trzeba pamietac, ze wieeeeeeeeele kobiet zachodzi w ciaaze, wcaaaale tego nie chcac.....a wtedy to jest juz problem, nie chciana ciaza, nie chciane dziecko, nie chciane zwiazne z tym obowiazki, jak i okolicznosci...niestety nie kazda kobieta zasluguje na bycie matka a nia zostaje...ot niesprawiedliwosci tego swiata...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wazne jest jeszcze to, ze znaczny procent kobiet, w momencie stania sie juz ta matka, w momencie przyjscia dziecka na swiat, doznaje depresji poporodowej, ktora jest spowodowana wielom czynnikami, zmiana sytuacji, totalnym odwroceniem swiata, zmeczeniem, nie przespanymi nockami itd itd, nie wiadomo w jakim momencie pisala ta kobieta do Ciebie, ja bym obstawala ganz cool ;), sa ludzie, przypadki i ich historie zyciowe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pregg, przecudowne zdjęcia. Twóje maleństwo jest już prześliczne, taka mała grubiutka fasoleczka. Cudowna!!! roxi, pięknego dnia dzisiaj. Chyba nie mogłabys być bardziej szczęśliwa...z córcią pod sercem i z mężem u boku we 3 wchodzicie w etap "rodziny":) pregg, ja też okropnie się denerwuje na takie gadki. A chyba najbardziej dostaję białej gorączki, jak słyszę dziewuchę, co chce mieć teraz dziecko a 5 lat temu usunęła bo wtedy było dla niej niewygodne. I co...i zaszła w tą ciążę drugą i się tak sra debilka, że serduszko, żeby wszystko bylo dobrze, przezywa ciążę i się zamartwia. A ja mam ochote w gebe jej dać i jej powiedzieć ty suko, teraz to latasz jak ta glupia koło brzucha, a tamto maleństwo zabiłaś, bo co? bo tamto było złe i brzydkie i fe a to jest takie ukochane i wymarzone. Bożeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee boszeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee aż mnie na wymioty zbiera jak o niej pomyślę.... pracuję z nią, więc tym bardziej ją potępiam i mam ochotę jej po mordzie nalać. sory, musiałam to powiedzieć. jestem mega przeciwniczką aborcji i strasznie mnie boli ten temat:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
SILUUUU moja kochana!!!!!!!!!!!!!!!!!! Mam dokładnie takie same podejście, aż mną trzęsie na samą myśl. Bo są kobiety, które po prostu nie widzą nic dobrego w swoich dzieciach, tylko problemy i udręki. Ja marzę o tym, i mam nadzieje, że mi się uda, być taką mamą, która celebruje życie swojego dziecka, kocha je całym sercem i każdego dnia mu to pokazuje. Chcę być mamą silną i najkochańszą! Chcę żeby moje dziecko było szczęśliwe, i wiedziało jaka ja jestem szczęśliwa! Boże dziewczyny wiedziałam , że Wy mnie zrozumiecie, napisałam to samo na forum grudniówek to mnie źle zrozumiano i jedna dziewczyna chyba stwierdziła , że jestem jakąś idiotką, która uważa, że dziecko cały czas śpi, raz dziennie siknie, kupy w ogóle nie robi, a ja będę całymi dniami mogła sobie popijać drinki z parasolką i delektować się życiem, bo cały dzień będę miała wolny. Mówię Wam ja po prostu nie potrafię obojętnie nic nie powiedzieć i się nie przejąć, i oczywiście musiałam swoje odpowiedzieć tej dziewczynie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lidka właśnie to co mówisz ja myślę,że ta dziewczyna miała wpadkę (przynajmniej z tego co pamiętam) i może nie poradziła sobie z "utraconą" młodością, ale w każdym razie teraz już zmieniła zdanie i na fc już twierdzi, że bycie mamą to takie cudowne doświadczenie! nie wiem może ja coś przeinaczyłam ale dla mnie to po prostu dziwne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej moje dziewuszki Mam problem i pytanie.Dzisiaj chcialam dac mojej corci obiad,ale nie chciala go i zaczela udawac ze go zwraca,po czym zaczela plakac.Kiedy chcialam jej wytrzec buzke od lez zauwazylam takie malutkie czerwone kropeczki pod jej oczami.To jakby popekaly naczynka.Kurcze nie wiem jak to jeszcze inaczej opisac.Czy spotkalyscie sie kiedys z czyms takim? Byc moze to przez to ze chciala zwracac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Majeczka, chyba wiem o czym piszesz, moja corcia miala dokladnie to samo, raz zdarzylo nam sie to podczas kapieli, kiedy to zachlysnela sie woda, kaszlala niemilosiernie a po chwili wystapily jej takie malusienkie czerwone kropeczki pod oczami, potem miala cos podobnego jak bawila sie z tata i udawala, choc dosc realistycznie, ze chce do mamy a tata ja trzymal dosc kurczowo, to mala tak sie wkurzyla, ze zaczela plakac co sil w plucach, no i efektem byly czerwone kropeczki...mysle ze to przez wysilek i delikatne naczynka...ale nie ma problemu do zmartwien bo znikaja one bardzo szybciutko ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jejku Lidka dziekuje Ci,ze mi to napisalas,jestem spokojniejsza! Tak podejrzewalam,ze to moze byc wlasnie przez wysilek kiedy plakala,badz kaszlala:) Pierwszy raz to u niej widzialam i sie przestraszylam.Wiedzialam,ze mozna na ktora z moich dziewczyn liczyc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Roxi wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia !!! Kurcze jak ja bym chciała to przeżyć raz jeszcze :) Już jestem po owulacji i ciekawa jestem co z tego wyniknie . :) Dziś cały dzień robiłam w ogródku ,potem szwagier z żonką i córcią przyszedł do nas i tak im zazdroszczę tej córci że szok , taka śliczna mała rozgadania :) mam nadzieje że nam sie uda w końcu i też będziemy mieli dzieciątko :) Pregg śliczne dzieciątko . :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
misiaczku i ty będziesz miała taką córunię zobaczysz:) i ja i lidka i wszystkie będziemy miały takie śliczne córeczki:) wczoraj byłam u znajomych i dowiedziałam się, że moja psiapsióła jest w ciąży - 4 mc. Tak się ucieszylam. Jej synuś ma teraz 2,5 roczku, więc różnica między dziećmi będzie 3 latka. Idealnie. Ja tak marzę...może i moje marzenie się spełni. w każdym razie wyszłam od nich taka rozanielona. Jejku to takie urocze jak kobieta spodziewa się dzieciątka. lidka, dla mnie kobieta która morduje swoje niewinne dziecko jest śmieciem i powinna wraz z aborcją mieć usuniętą całą macicę, aby już nigdy nie mogla zajść w ciążę. Nie zasługuje na żadną drugą szansę, żadną. Dla mnie to jest zbrodnia najgorsza ze wszystkich bo matka, ta co kochać powinna, ta na którą liczy to nienarodzone dziecko, to właśnie ona cię zabija. Dziecko w łonie to najniewinniejsza istota na świecie, bezsilna, nie mogąca się bronić w żaden sposób. Jak można zabić własne dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja sie przyznaję że miałam po porodzie depresje, w pewnym momencie po prostu miałam dość dziecka, miałam ochotę wyjść z domu i nie wrócić... byłam tak wykończona, nie miałam nikogo do pomocy, a z małym ciągle były jakieś problemy, i nie dawałam rady. Ale to było chwilowe załamanie, i potem było już ok... Nie wyobrażam sobie życia bez mojego synia :) Wczoraj byłam na weselu przyjaciółki, było super, a na ślubie płakałam jak bóbr, chyba w ciąży stałam się bardziej wrażliwa ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pregg, ja cię rozumiem, bo ja bym tez się oczywiście pokłóciła z tą dziewczyną. Dla kochającej matki kupki jej dziecka nie śmierdzą, a opieka nad malcem to po prostu spełnienie jej marzeń. Tak chwilowe depresje się zdarzają, ale na szczęście znikają. Ja nie miałam depresji po urodzeniu synka. Sama wstawałam 10 razy w nocy do niego i ani razu nie jęknęłam, że mi źle. Ja po prostu jestem stworzoną do macierzyństwa. taka matka polka ze mnie. Ja kocham wszystko, co związane z małym dzieckiem. Nie przeszkadza mi wieczne zmęczenie i płacz, a gdy są problemy, działam na najwyższych obrotach, żeby ich nie było i zawsze się udaje. pregg, będziesz wspaniałą mamą!!!! już jesteś!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to nie wstyd miecdepresje poporodowa i tym bardziej nalezy oniej mowic jesli sie ja mialo lub ma....wszystkie ludzkie dzialania zaleza od okolicznosci i wieeeeeeeelu na nie wplywajacych czynnikow,wiele powodow i uzaleznien, nie powinnismy oceniac ludzi ich nie znajac,nie znajac ich historii i przypadlosci! Dla mnie dziecko to swietosci milosc mojego zycia!!!!!!!! Lecz nie potepiam, jesli nie znam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Silu dziękuję Ci kochana! Mam nadzieje, że będzie tak jak mówisz. Ja mam kuzynkę, która , uważam jest najlepszą mamą świata!!! Po prostu cud nie kobieta. Jak tylko u niej jestem widzę jak ona strasznie całym sercem kocha swojego synka. Taką mamą właśnie cchcę być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Roxi gratuluję Córci i wszystkieg odobrego na nowej drodze życia! Mam nadzieję, że ten dzień był taki jaki sobie wymarzyłaś :) Imię dla córci już macie? Pregg gratuluję Ci serduszka! :) Widzisz, wszystko jest ok, maleństwo jest i ma się dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, która z Was robiła badanie prolaktyny? Bo mi się już wszystko pomieszało z tego wszystkiego, mam zrobić prolaktynę a nie progesteron. Czytałam, że to obojętne w którym dniu cyklu się robi tylko najlepiej w godzinach rannych. Możecie mi jeszcze coś napisać o tym? Co jeśli wynik wyjdzie za wysoki, etc. Czytałam na necie, ale wolę zapytać Was jeśli któras to miała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Silu i preg zgadzam się z wami w 100 % jeśli kobieta decyduje sie na dziecko to z całym dobrodziejstwem inwentarza, przecież od zawsze wiadomo, że przy dzieciach jest mnóstwo pracy więc dziwię się jak niektóre kobiety są zdziwione po porodzie że dziecko potrzebuje aż tyle naszej uwagi, czasu i pracy! Ja mam nadzieję że jak już będę mamą to moje dzieciątko będzie mnie potrzebowało non stop, bo to takie cudowne uczucie być aż tak potrzebnym tej bezbronnej istotce. Oj marzę ciągle o dwóch kreseczkach i tak sobie myślę że to prawda że przy dzieciach uczymy się cierpliwości bo ja jeszcze nie mam dziecka a już muszę się siłą woli powstrzymywać przed zrobieniem testu, więc moje jeszcze może nawet niepoczętę dziecko uczy mnie cierpliwości :) jeszcze tylko 4 dni i testuję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosiak, robi się rano bez jedzenia, seksu niczego, masz wstac i isc i zrobic!:) A masz z obciazeniem? Bo to w zaleznosci od laboratorium chyba, albo tam Ci daja tablekte, albo tak jak ja mialam musialam sobie ja kupic. Wiec idziesz tam robia Ci 1wsze badanie, siedzisz w miejscu przez godzine, najlepiej nie oddychajac;p zartuje ale nie mozesz nic pic, jesc i po godzince masz 2gi test. Silu na pewno jeszcze by Ci to lepiej opowiedziala i wytlumaczyla, ale moze i moja odpowiedz sie przyda:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pregg dzięki wielkie :) Nic mi lekarz nie mówił czy z obciążeniem czy bez :(, muszę zadzwonić do niego i się spytać, bo szczerze to taka zakręcona u niego byłam, że mi się pomyliło już jakie badania miałam zrobić, ale na szczęście mama moja pamiętała, że od razu po wyjściu od lekarza mówiłam jej o prolaktynie a nie progesteronie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×