Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kotwicka anna

on Turek, ja Polaka

Polecane posty

chyba nie za bardzo wiesz, kto to jest emigrant. Emigrant to jest osoba, która urodziła się w danym kraju, ale wyjechała do innego i tam mieszka. A osoba, która od urodzenia mieszka w Niemczech nie jest Turkiem, tylko Niemcem. Ewentualnie tureckim Niemcem. i oni są okropni, ale nie generalizuj proszę, bo już mnie dziewczyno denerwujesz tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jeśli już tak generalizujesz, to uważam, że jesteś alkoholiczką i złodziejką, bo takie mamy zdanie o Polakach, więc zgodnie z Twoim trybem myślenia, jaki stereotyp, tacy wszyscy ludzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hsadihsd
Po pierwsze to czytaj ze zrozumieniem a po drugie mam w dupie to ze Cie denerwuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie udowodniłaś, że Twoja kultura osobista jest na nieprawdopodobnie wysokim poziomie, dlatego Twoje wypowiedzi nie są warte funta kłaków :) A i oczywiście stereotyp o tym, że Polacy są niekulturalni sprawdza się w Twoim przypadku. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kessie
Ale się dzieje.... Tak faktycznie Turek emigrant - głównie mówi się o fali migracyjnej z początku lat 90, gdzie ludzie niewykształceni mieli problem z odnalezieniem się w kapitalizmie tureckim - wyjechali na zachód, glównie do Niemiec... stąd zła opinia o Turkach w Europie - głównie przez tych ludzi. Ale mówimy o stereotypach: Niemiec porządny i bezuczuciowy, do tego gruby brzydki i bez temperamentu. Francuz kochanek i miłośnik piękna, czarnoskóry - głupek i niedouk, Szwed - naturysta. Polacy - dziwki i złodzieje no i pijacy.... naprawdę w to wierzycie? Jeśli tak to Turek jest zdradziecką świnią manipulantem no i do tego psychol i damski bokser. Jeśli jednak pozostałe stereotypy zgadzają się może w 10% - odpuście Turkom...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kessie: Ale jak widać tutaj nawet nie ma co przekonywać :) Myślę, że najlepiej zignorować. Ja już stwierdziła, że sobie odpuszczam P;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hsadihsd - to chyba prze ta pogode. wlosi sa tacy sami, wszystko gdzies, kobiety to zera. non stop tylko sex w glowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bebegim
Dobra dziewczyny (i chłopacy), skoro nie chcecie Turków, macie do nich obojętny, a wręcz negatywny stosunek, odpuśćcie ich sobie i przestańcie o tym tu gadać. Skoro my ich chcemy, to nasz problem i to my będziemy według Was cierpiały, nie Wy. Więc o co chodzi? ..........A może chodzi o to że żal Wam wiadomo co ściska że Was jakiś Turek olał i nie chciał, zdradził, a Wy takie zakochane byłyście, zaklinacie się że więcej żadnego z nich, a w głębi duszy rozpaczacie i zazdrościcie szczęśliwym dziewczynom.........................?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hanba ze zadajecie sie z nimi
Kobiety mają słuchać, co nakazuje Allah, a przede wszystkim rodzić dzieci. Turcy przepowiadają, że Niemcy - Europa została im przez Allaha wskazana jako "Paradis", czyli raj, który kiedyś będzie do nich całkowicie należał. I tu przypominam sobie wypowiedź z przed paru laty jednego tureckiego milionera Vurala Oegera, który dorobił się na turystyce. Ten mieszkający w Niemczech od 1960 roku, a obywatel tego kraju od lat 18, poseł Europarlamentu, powiedział do niemieckiej prasy : "Brzuchami naszych kobiet zdobędziemy Europę". Wywołało to burzę w środkach masowego przekazu. Tłumaczył sie potem głupio mówiąc, że chciał w ten sposób pokazać leniwość europejskich kobiet, które unikają podstawowego zadania, do którego Bóg je stworzył. Dyskutowałem wtedy z dość oświeconym znajomym Turkiem - Imdat ma na imię - który mi powiedział : "Henryk, kiedyś próbowaliśmy przy pomocy kindżałów i armat zdobyć całą Europę. Nie udało nam się, bo przeszkodził nam w tym twój król. Ale teraz nasz Allah nas nie zawiedzie". W ostrą dyskusję w sprawach wiary starałem się z nim nie wchodzić, bo byłoby to dla mnie niebezpieczne. Tolerancja religijna, religia pokoju, Koran, w którym w ponad 200 wersetach mówi się o nienawiści i zabijaniu niewiernych, że nie wszyscy muzułmanie są terrorystami, ale wszyscy terroryści są muzułmanami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I w kółko wałkowany ten sam temat. :) Zostawcie nas w spokoju z naszą decyzją, a nie próbujcie nas nawracać, co wam się nie uda. Taka nasza decyzja. Koniec i kropka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bebegim
a co powiecie na IRĘ w Irlandii? to też muzułmanie? z resztą..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bebegim
powiem tak: zgadzam się niestety, DUŻA część Turków zupełnie odstaje od naszych norm etycznych, standardów, wykształcenia zachowania itd itd itd itd itd i też NIE LUBIĘ większości z nich ALE ten mój Turek NIE jest taki, widocznie trafiłam na tego 1 na 100 ;) no to teraz się róbta co chceta :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nane
To samo napisac mialam, jak się ktoś wdaje w dyskusje dobrze aby wiedzial co pisze, Turcja krajem arabskim, no tego to już dawno nie słyszalam :D Ps. ja znam Turka od 2 lat, mieszka w moim mieście w Pl, znam jego rodzinę w Turcji, bardzo chcą abym została jego żoną, szczególnie on i jego matka. Zawsze jest pomocny, nie bije, nie pije, nie pali, koledzy nigdy nie byli najwazniejsi, choć ja zawsze mowiłam o slubie nie to na każdego sms-a wysłanego był i jest praktycznie na moje zawolanie. Teraz dostałam od jego mamy ultimatum, że jeśli do końca sierpnia dalej nie będę chciala slubu z jej synem (a jakis sentyment czyję do niego, wiem, że miałabym dobre życie z nim i możliwość mieszkania tam czy tutaj) no to ona rząda, żeby syn jej wrócil juz do Turcji i ona mu znajdzie żone Turczynkę. Taka mala zagwozdajka do mnie, bo troche mało czasu dostałam, ale jak tak widzę rabow u nas czy Turkow to wiem, że ciężko o dobrego meża a z nim życia złego bym nie miała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nane
To samo napisac mialam, jak się ktoś wdaje w dyskusje dobrze aby wiedzial co pisze, Turcja krajem arabskim, no tego to już dawno nie słyszalam :D Ps. ja znam Turka od 2 lat, mieszka w moim mieście w Pl, znam jego rodzinę w Turcji, bardzo chcą abym została jego żoną, szczególnie on i jego matka. Zawsze jest pomocny, nie bije, nie pije, nie pali, koledzy nigdy nie byli najwazniejsi, choć ja zawsze mowiłam o slubie nie to na każdego sms-a wysłanego był i jest praktycznie na moje zawolanie. Teraz dostałam od jego mamy ultimatum, że jeśli do końca sierpnia dalej nie będę chciala slubu z jej synem (a jakis sentyment czyję do niego, wiem, że miałabym dobre życie z nim i możliwość mieszkania tam czy tutaj) no to ona rząda, żeby syn jej wrócil juz do Turcji i ona mu znajdzie żone Turczynkę. Taka mala zagwozdajka do mnie, bo troche mało czasu dostałam, ale jak tak widzę rabow u nas czy Turkow to wiem, że ciężko o dobrego meża a z nim życia złego bym nie miała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bebegim
pytanie, czy Ty go kochasz ??? (i on Ciebie). Bo z Twojej wypowiedzi nie "czuć" tego..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kessie
jakby kochała to sierpien byłby za późno;). Po prostu jej z nim dobrze. Ale to miłe ze mimo braku milosci ma dobre zdanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nane
Miłość piekne slowa, ale ja nie mam nastu lat a i on też nie. Mamy pod 30 obydwoje i w tym wieku oprocz milości patrzy sie na życie nie tylko przez pryzmat różowych okularów. Zycie to nie bajka i trzeba brac pod uwagę wszystko za i przeciw a nie, że będzie bajkowo i kolorowo a miłość przetrwa wszystko i będziemy życ dlugo i szczęśliwie. Życie to nie bajka. A malżeństwa muzulmańskie to kontrakty również.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kessie
Ja mam 33 Teo 36 jestesmy po przejściach ale miłość nazywamy po imieniu. Też dajemy sobie czas, ale... znamy się krótko. Liczę, że za dwa lata to już albo będziemy zdecydowanie razem albo zdecydowanie osobno :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ostatni moheranin
Witam ,Jestem Matka dziewczyny która jest z muzułmaninem od około 2 lat, w tym momencie zaczyna się problem.. powoli i stopniowo odizolował ja wraz ze swoja rodzina od jej rodziny rodziców rodzeństwa przyjaciół ... od roku nie ma dostępu już do internetu bądź telefonu . mieszka z nim w Niemczech i pracuje w ich rodzinnym Kebab house. trzy dni temu udało mi się zlokalizować bar w którym pracuje i telefon. zadzwoniłam tam i odebrała moja córka... pytając ja co się dzieje dla czego nie utrzymuje żadnego kontaktu . płacząc odpowiadała ze JESZCZE nie jest tak źle.. powiedziałam jej ze tam przyjadę w raz se swoim synem. i chce ja zobaczyć ... w panice głosu jakim rozmawiała zaznaczyła ze będzie miała bardzo duże problemy jeśli przyjedziemy ze musieli byśmy się spotkać tak by ten muzułmanin nas nie zobaczył. zapytałam ja czy ona ma jakiś telefon prywatny odpowiedziała ze nie ale zadzwoni do mnie wieczorem i powie gdzie będzie i o której się spotkamy. nie zadzwoniła .wiec wraz synem na drugi dzień pojechaliśmy tam pod adres tego baru . była tam matka oraz brat tego muzułmanina.. za pytaliśmy wiec gdzie ona jest z agresywna postawa kazali nam wyjść ze oni nic nie wiedza i nie chcą naszej obecności w tym barze.. bart tego muzułmanina rzucił się do mojego syna z pięściami wiec musiał on wyjść z baru i czekać na zewnątrz zaczęłam prosić tej kobiety by powiedziała gdzie jest moja córka oraz ze muszę z nią porozmawiać . nie reagując kazała mi wyjść . w tym momencie powiedziałam jej ze jeśli jej nie zobaczę zadzwonię na policje . lekko spanikowana powiedziała ze moja córka jest u niej w domu sama i ona nie może mi podać z tego powodu adresu. ani telefonu. i ze zadzwoni do znajomych by ja przywieźli . odczekałam około 15 min i zobaczyłam swoja córkę... a bardziej to co z niej zostało... moja córka była przed tym związkiem na wysokim poziomie garderoby. wydawała dużo pieniędzy na ciuchy i rożnego typu dodatki. była tez osoba krępej wagi . a gdy ja ujrzałam miała na sobie jakieś lachy. za krotka bluzę męska jakieś spodnie z byle jakiego materiału i trampki... oraz była chudsza o jakieś 30 kg .. była blada wręcz sina zapłakana jej twarz była w chrostach tak jak by miała większość czasu zakryta twarz . szczerze mówiąc ciężko było mi ja rozpoznać. kiedy mnie zobaczyła zaczęła się cala trząść nie mogła ustać w miejscu pytając ja co się z nią stało szlochając odpowiadała ze jest wszystko w porządku .. w tym ta matka tego muzułmanina zwróciła jej uwagę ze nie ma rozmawiać po Polsku tylko po niemiecku bo ona nic nie rozumie, posłuchawszy jej rozmawiała po niemiecku ze ona jest szczęśliwa ze ona nie chce znać nas , nie jest nasza rodzina to jest jej matka pokazując na ta kobietę... w tym ze ja jestem matka i każda matka wie jeśli dziecku dzieje się krzywda to się to czuje a tym bardziej skoro wychowałam ja wiem kiedy ukrywa prawdę i jest wystraszona. ta rozumowa trwała jakieś od 3 do 5 minut po czym ta kobieta kazała jej natychmiast wejść do baru . ona nawet nie zaprzeczając poszła . matka w raz synem już nas nie chcieli wpuścić do środka kazali nam się wynosić ponieważ córka nie chce nas widzieć .w tym nie mogłam tego tak zostawić w raz z synem pojechaliśmy na policje to zgłosić. opowiadając im wszystko .znając już takie przypadki zaczęli blokować lotniska . autostrady wysłali wszędzie ich i jej zdjęcie jeśli postanowili by ja gdzieś przewieść . kazali nam czekać na komisariacie i powiedzieli ze pojada to sprawdzić czy są w barze bądź w domu tej rodziny. po kilku godzina opowiedzieli nam ze córkę znów ktoś przywiózł do baru gdyż wysłany patrol tam czekał,po przyjeździe przesłuch*jąc ja w obecności jej chłopaka. ona zaprzeczała ze nie wie co ja w raz synem chcemy od niej ze nie utrzymuje już 8 lat z nami kontaktu (gdy moja córka jest 7 lat w Niemczech ) kiedy my miałyśmy bardzo dobry kontakt jak i telefoniczny tak i spotykałyśmy się w raz z rodzina kilka razy w roku . kontakt się zerwał od przeszłego roku. opowiedziała funkcjonariuszom o tym ze wszystko jest w porządku i jest szczęśliwa. i w tym momencie Policja nic więcej nie może zrobić skoro ona dobrowolnie nie chce by jej pomoc oni silą nie maja prawa jej zabrać chodź by na 5 min . nie wiem co mam zrobić jakie możliwości są by jej pomoc gdzie z tym uderzyć... moim zdaniem moja córka jest zastraszana bądź nie wiem może już ja tak zmanipulowali ze mówi to co jej każą ... jeśli kto kol wiek potrafi pomoc prosiła bym o kontakt bądź wypowiedzi na ten temat które mogły by mi w najmniejszy sposób pomoc odzyskać córkę z rak tej rodziny... mój miel. krystyna.wronowska8@ wp.pl z góry dziękuje wszystkim za jaka kol wiek pomoc... http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=5235382&start=0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nane
Nie wierzę tu w ani jedno słowo. Ja też pod jakimś tam nickiem moge opisać co sobie wymyslę. Niemniej autor tegoż artykulu mógłby się wysilic na uzycie słownika, bo robi takie bledy, pomijając fakt napisania "gdzie by z tym uderzyc". Czy tak pisze matka, osoba ok. zapewne 55-60 lat? Napewno nie, tak pisza młode osóbki. Oczywiście to nie jeden "kwiatek" wskazujący na to iż "artykuł" jest sfabrykowany i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też nie bardzo, matka by nie napisała w tytule "cena miłości" ... Poza tym to chodzi o Turka w Niemczech... a z nimi trzeba bardzo uważać, niestety...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tik tok
cała ta historia grubymi nićmi szyta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bebegim
Jak tam Wam weekend mija? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny podziwiam was.Jak dla mnie Turcja i Turcy to tylko idealny kraj wyjazdow wakacyjnych,turystycznych.Turkow znam "od kuchni",poznalam ich tez jako turystka.Jestem socjologiem,patrze ogolnie na ludzi troche innym okiem.Nigdy nie dalam sie tez poderwac tym panom,mimo iz znam wielu,codziennie obcuje z tymi ludzmi z racji pracy w pewnej instytucji. Pierwszy zgrzyt to calkowicie odmienna mentalnosc i kultura,jak dla mnie niekiedy nie do przyjecia. Patrzac na to co sie dzieje w zwiazkach czysto tureckich,niekiedy nie wiem po ktorej stanac stronie.Raz jest mi zal tureckich kobiet,widzac i slyszac co maz wyprawia z innymi kobietami.Za chwile wspolczuje tym panom gdy ich zony "ida juz prawie po trupach"chcac doszczetnie zniszczyc tych niewiernych "bylych mezow" w ramach stalych zdrad. Tak jednak nie jest zawsze ,jezeli chodzi o zwiazki znam wiele fajnych par,ktore sa "normalne". Ogolnie stwierdzam,ze dla mnie jest to wszystko za bardzo skomplikowane i zagmatwane, by moc zyc z turkiem normalnie, tak jak my zyjemy np. w Polsce. Wszystko jest takie fajne i orientalne na poczatku, ale wystarczy pozyc troche i chyba tylko sie czlowiek rozczaruje(jezeli nie potrafi sie dostosowac,podporzadkowac).Ja tego nie potrafilabym.Pozostane wiec przy obserwacjach i kontaktach z turkami w mojej pracy, cieszac sie ,ze jestem wolna i moge robic dokladnie to co ja chce oczywiscie nie "przeginajac". Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kessie
Kochane dziewczęta, Wpadłam ostatni raz by się pożegnać. Na początku Teo ominął pewien strategiczny punkt... nie powiedział mi prawdy w jednym temacie. To zasiało szereg wątpliwości. Ja za to zachowałam się w podobnym czasie jak waritka 1:1. Po tym przełomie mówiliśmy otwarcie o wszystkim mimo że nie cała prawda była dla mnie przyjemna. Zajrzałam tu by poznać doświadczenie odnośnie różnic kulturowych osób w bardziej zaawansowanych relacjach. coś się dowiedziałam, ale... sporo mi też namieszało w głowie. Wiecie co- zaczęłam szpiegować, możenie brutalnie, ale jednak sprawdzałam i kontrolowałam jego prawdomówność. Niesłusznie!!! Teo jest pierwszym facetem tak szczerym nie raz do bólu i krzywdzę go swoją podejrzliwością, dlatego zrywam z tym co mnie do tego skłania. Nie wiem, czy nasz związek się uda czy nie, ale... dziś jestem szczęśliwa czego i Wam życzę. Dziękuję! Powodzenia kobietki :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nane
Bo tu tak niestety niefajnie nieraz jest i jeśli uważasz, że dziala to toksycznie na Wasz związek masz rację żeby tu nie wchodzić. Po co masz sobie problemów narobić nieuzasadnioną podejrzliwością i zasianymi przez glupie teksy wątpliwościami. Inshallah uda Wam się, a na pocieszenie powiem Ci, ze znam kilka par Turek-Polka z już dość dlugim stażem i jest ok. Wiec i tego Wam życzę. Buziaki, trzymaj się :)) Daj znać jak będziecie po ślubie :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×