on Turek, ja Polaka

W gębie jesteś mocny....ale konfrontacji w EACC widzę bardzo sie boisz bohaterze hehehehehehehehehe. A zobacz ile osób Cię zaprasza. No Jarku troszkę odwagi. Poczytaj sobie na dobranoc bajeczkę: http://univ.gda.pl/~literat/mariakon/019.htm

ja tez sie chyba przeniose bo sama tu nie bede ze soba gadac... ale z drugiej strony nie chce mu dac tej satysfakcji, ze z jego powodu przestaniemy tu pisac... jarek mozesz wyzywac ile chcesz i tak mam to gdzies, zeby mnie wytracic z rownowagi musialbys sie bardziej postarac, bo prymitywne slownictwo mnie nie rusza... tylko sprawia ze coraz bardziej mi ciebie zal...

jarek rozsmiesz raz jeszcze!

HEH ...i ja chyba tehs sie przenosze :D

poddalyscie sie ? eeeeeeeeeeee bezsensu

Wiesz, to nie chodzi o poddanie się... Ja po prostu wchodzę na takie forum po to, żeby porozmawiać o swoich kłopotach i radościach, podzielić się doświadczeniami czy może nauczyć się czegoś nowego a nie po to, żeby ktoś mnie obrażał i wyzywał. Nie zasłużyłam na coś takiego, nie życzę sobie tego i jeśli mam wybór, to po prostu z tego korzystam. Staram się otaczać ludźmi, z którymi jest mi dobrze a nie takimi, którzy odnoszą się do mnie w sposób agresywny i wulgarny.

nie zakladajcie nowego forum...co sie bedziecie rpzejmowac jakimis debilami ...niech se pisza...moze kiedys sie to komus znudzi....poza tym te nowe adresy nie wchodza ;/ ja sie w sumie juz tutaj przyzwyczailam :] no i gdziekolwiek nie zalozycie to zawsze sie znajdzie jakis kretyn ....proponuje zostac tutaj...

ja popieram, zostanmy tu. takich jak jarek trzeba potraktowac jak powietrze i juz

to piszcie dziewczynki ja tez sie juz tutaj przyzwyczailam heh

no wlasnie, ja tez nie mam zamiaru sie przejmowac i sama przyzwyczilam sie tu pisac:) co u Was:)? ja wlasnie ide na uczelnie:) pozdrawiam!

to troche nas zostalo:) ciesze sie ja w srode lece do urzedu zalatwac zaproszenie dla mojego kochanie, mam nadzieje ze wszytko pojdzie dobrze i niedlugo moj O. bedzie mogl dostac wize:) tak sie za nim stesknilam ehhhhhhhhhhh

fajnie ze jednak zostalyscie nie mam zamiaru sie przejmowac degeneratami probujacymi nas zdynerwowac nie ma cie czym zniechecac w ten sposob tylko bysmy pokazaly ze sie poddajemy:-))) ja tez tesknie i mysle o wyslaniu zaproszenia ale musze z moim wszystko uzgodnic heh:-))poki co pewnie do niego pojade po wszystkich swietych to nie bedzie tak zle!!!!piszcie co tam u Was???

kurde a moj A sie nie odzywa .... w sumie to strasznie tesknie za nim ...chciam aby wpadl na pare dni bo teraz na uczelni mam luz bo ostatni rok..ale zawsze cos m itutaj wyskakuje ;/ mecze sie psychicznie ///

hey ja tesh tu postanowilam równiez pisac bo juz tyle tu pisze : D U mnie wszystko super a u WaS? :D

mam nadzieje ze uratujemy to forum hehe, ja dzis czekam na moje kochanie z utesknieniem na msnie:) mam nadzieje ze bedzie bo tez sie caly dzien nie ozdywa:(

a swoja droga ciekawe jak sie potoczyly losy autorki tego topiku, powstal on przeciez jakies 2 lata temu..... szkoda ze ona juz tu nie zaglada:P

Witam wszystkich :) czytam Wasze wypowiedzi dzisiaj dzień cały ... i w końcu postanowiłam się odezwać :) Ja tak jak kilka z Was jestem zakochana w Turku :) To jest bardzo początkowe zakochanie...ale bardzo intensywne :) Pojechałam na wakacje do ciepłej Turcji :) Pojechałam odpocząć, rok czasu nie mając faceta, bo polacy dali mi nieźle popalić :( Znajomi śmiali się że nie wrócę sama :) a ja się śmiałam że 6 dni na zakochanie to za mało :) i 2 dnia poznałam Alexa... pracował w moim hotelu :) oczywiście nie spodobał mi się od razu bo zwrócił mi uwagę w restauracji :) ale zaprosił mnie na disco ;) odmówiłam bo nie chciałam zostawiać kumpeli z która pojechałam, bez problemu zaprosił nas obie :) bardzo się fajnie bawiłam i oczywiście zaczęły się spotkania po jego pracy ... Było tak fantastycznie że nawet on się nie spodziewał takiego obrotu sprawy :) A już najmniej ja :) Mimo mojgo wyjazdu nasze zauroczenie trwa nadal :) Niestety jest malutki minusik ... Alex jest żołnierzem na kontrakcie :( skończył tydzień temu pracę w hotelu i wrócił do armii , a ja codziennie drżę o jego życie :( ale... widzialy gały co brały ... :) . Martwi mnie jedna rzecz ... czytałam na forum ( moze niepotrzebnie czytałam ;) ) że oni zdradzają :( ale pewnie jak większość facetów - polaków ( oczywiście wiem z autopsji ) i pewnie zdarzają się wyjątki :) Nie powiem w moim sercu zagościła niepewność ... :( Nic to... zaraz pewnie do mnie zadzwoni :) :) :) a ja będę najszczęśliwsza na świecie :) Tak tylko chciałam się podzielić myślami...

słuchajcie! a może ktoś z Was mi pomoże... potrzebuję znaleźć jakieś tanie loty do Adany lub niedaleko tego miasta . Może mi ktoś coś polecić ??

hej ja tez sie przenosze bo nie lubie pisac na gazecie pl ale tamtego forum nie zamykam bo moze sie przyda jak kolejny debil sie tu pojawi ;)) Co slychac dziewczyny ?? Ja czekam na mojego ukochanego meza i zaraz siadamy do kolacji ;)) do lauritka ; Wystarczy poszukac w internecie jest promocji lotniczych ;))

elif23 jak ja Ci zazdroszcze... ja powoli wariuje przez ta tesknote... chyba nie dozyje do grudnia... ja tez wlasnie czekam na mojego H. ale przy komputerze:( ale lepsze to niz nic, tym sie pocieszam

sprawiedliwa jak masz na imie ?? Kochana nie mart sie najwazniejsze jest to ze kochasz i jestes kochana ;))) tez pamietam te czasy jak rozmawialismy przez internet potem rozstania na lotniskach do tej pory sie wzruszam ;( a teraz juz na zawsze we dwoje razem ;)) Zobaczysz do grudnia czas szybko zleci i bedziecie razem ;)))

hmmmm dziewczyny chyba przez to wszystko co tu mialysmy "przyjemnosc" czytac nie tak latwo bedzie nam przestac sie bac i myslec o tych zdradach i oszustwach turkow...... (no nie mowie tu o tych szczesliwych mezatkach:) ) moje kochanie dobrze wie co tu w polsce mowi sie o takich wakacyjnych milosciach... on chlopak z hotelu, kelner... ona latwowierna blondyneczka z europy itd, i nawet przyznal ze to prawda, ze takich histori, takich chlopakow w turcji jest mnostwo. on wie ze nie latwo bedzie mu zdobyc moje pelne zaufanie, ale poprosil mnie o jedna rzecz, o to, zebym dala mu szanse i nie skreslala go tylko dlatego ze " ludzie wiedza lepiej jako on jest naprawde" mowi mi dokaldnie tak "wait for me and trust me, when we will meet again, you will see if i love you or not" i ja mu wierze... i chce sprobowac :)

masz racje nie patrz co ludzie mowia tylko kieruj sie sercem bo zycie jest jedno. To tak jakby ludzie mowili ze wszycy polacy pija a przeciez to nie prawda. zycze Ci duzo szczescia ;)))

jak bym tak łatwo dała za wygrana to bym sobie potem do konca zycia w brode pluła.... :))

powodzenia oooooooooooooo!!!:-))) kazdy zwiazek to nie pewnosc nigdy nie wiemy na 100% nie mam zamiaru przejmowac sie tym co tutaj przeczytalam chociaz sa chyba i dobre strony takich dialogow oby do przodu ;-))))

do elif23:-))) a Ty jestes ze swoim po slubie??? mozesz mi cos wiecej napisac bo chyba nie doczytalam wszystkiego pozdrawiam

No to super dziewczeta ze tutaj wrocilysmy ;) cieszy mnie to , bo nie podobalo mi sie to forum na gazecie ;) A ja nie wiem co sie miedzy Nami dzieje.. H ma jakies problemy i to sie odbija na naszym zwiazku .. nie ma juz telefonow codziennych , sms-ow na dobranoc.. na msn odpisuje co jakis czas.. Nie wiem czy to dlatego,ze ma problemy czy znow jakas niespodzianka mi sie szykuje. Tak samo bylo, jak wyszla sytuacja z jego ex obawiam sie tego strasznie i nie wiem co mam myslec.. moze ktos mi poradzi??

Mam pytanie czy ktoras rozumie taki opis? Ja go rozumiem, ale nie wiem co moj H ma na mysli... \'\' ... Fool me once shame on you, fool me twice shame on me.. \'\'

witaj Turk Kizi!!! no co on ma na mysli z tym opisem to ja nie wiem jest troche dwuznaczny jak dla mnie przynajmniej moze taki sporadyczny nie wiem czy faceci sa na tyle sentymentalni musisz jego spytac :-))) uszy do gory!!!!

do kiz 88 tak my jestesmy po slubie ;) mieszkamy w istanbule