Dziewictwo a wierność

a ja jestem dziewicą bo robię tylko lody, mój chlopak jest szczęsliwym posiadaczem dziewcicy. robiłam lody 5 facetom przed nim, ale błonka uchroniona żeby mnie szanował. nie trzeba się szanować żeby być szanowanym, wystarczy mieć błonkę :)

a co masz ta blonke na papierze czy jak?? skoro robisz lody ja bym nie wuwierzyla ze jestes dziewica

Byłam dziwicą jak wychodziłam za maż i niestety po kilkunastu latach małżeństwa zdradziłam. Jednak każdy facet robi to inaczej i trzeba mieć porównanie przed ślubem a nie po.

czyli dobrze zrobilam.. masz racje.. lepiej przed slubem :) porownanie musi byc.. hehe

moja była dziewicą w dniu ślubu, dlatego nie zauważyłem w niej kurwy, jaką się okazała po ślubie :( kurwiszon jakich mało. testy genetyczne wykazały, że dziecko nie jest moje :( na szczęscie jesteśmy już po rozwodzie. od 5 lat mam kobietę, która przy żadnym facecie nie zagrzała dłużej miejsca. nigdy dotąd mnie nie zdradziła, warto było czekać na taką miłość. miała wielu partnerów ale twierdzi, ze od czasu kiedy jest ze mna seks z innym nie ma sensu, bo po co jej coś gorszego niż to, co ma teraz.

:)

Też zdradzam żonę. Nawet nie była dziewicą. Dlaczego mam się ograniczać

bluzka? ladna.. ale na mnie lepiej by wygladala :):)

fagasso-bo błona czy jej brak nie informuje nas czy ta osoba będzie wierna...powodzenia;)

Ale chodziło mi o opinie mężczyzn ktorzy poślubili niedziewicę. I niestety było tylko kilka opinie które były na temat wydaje się że brakiem dziewictwa usprawiedliwiają zdrady

Oczywiście że latwiej zdradza sie kobietę która nie była dziewicą

Aby odpowiedzieć na Twoje pytanie należy odpowiedzieć na inne. 90% mężczyzn zanim się ożenią twierdzą, że ożeniliby sie tylko z dziewicami , tymczasem jak szacuję takich, z ktorymi ich żony lub przyszle żony mialy swój pierwszy raz jest nie więcej niz 50% . Skąd więc sie bierze ta rozbieżność?.Niektórzy pewnie odpowiedzą, że są to nieudacznicy, którym życie zrewidowało poglądy i uświadomili sobie, że nie stać ich na znalezienie kobiety mającej oprócz innych również tę zaletę, inni mogą dopowiedzieć, że są też tacy, których kobieta oszukała co do swej przeszłości.Zgadzam się, że są takie przypadki, ale jak uważam większość tej rozbieżności ma swoje żródło gdzie indziej.Otóż mężczyzna zadaje pytanie o jej przeszłość najczęściej na krótko przed ich pierwszym wspólnym razem lub niedługo po , a wtedy związek często ma już mocne podwaliny emocjonalne.Wtedy niektórzy, dla których to co usłyszą jest nie do przyjęcia rezygnują z związku, inni postanawiają w nim dryfować jeszcze jakiś czas, jeszcze inni myślą, że sobie z tym poradzą.Często taki związek mimo, dyskomforty mężczyzny rozwija się jeszcze przez długi czas, aż do chodzi do chwili, gdy należy się określić.Zaczyna rosnąc potrzeba zalożenia rodziny, kobieta mimo tego swojego jednego ale wydaje się wobec rzeczy, które łączą parę jak najbardziej odpowiednia kandydatką na żonę,/ gdyby właśnie nie to ale/. I zapada decyzja o małżeństwie, z jednej strony perspektywa nowej rodziny, znacznie bardziej dostępny seks jak się wydaje wtedy, z drugiej to małe"ale" czasami gdzieś tam ukryte w podświadomości.Ta podświadomość podpowiada też, że róznie w życiu bywa , a od takiej , która z kimś innym miała swój pierwszy raz łatwiej będzie odejść.To jest ta furtka, którą przy calej męskiej odmienności od psychiki kobiecej mozna zostawić uchyloną,/ szczególnie jeżeli dotyczy to perspektywy skoków na bok, którą ci co żenia sie z dziewicami odrzucają na wejściu.

hehe z wypowiedzi niektorych panow wynika, ze swoich dziewic nie beda zbytnio rozbudzali, bo jeszcze im sie spodoba i pojda na boki..buhhaaha

w moim przypadku tak bylo :D

Doświadczony - a mi się wydaje, że to tylko co niektórzy facety na własne potrzeby dorabiają sobie teorię, że skoro ich kobieta nie była dla nich dziewicą, to oni mogą zdradzać. To trochę tak jakby złodziej tłumaczył sobie, że kradnie tym, że jest biedny i nie stać go np. na nowy samochód, a gdyby nie był biedny, to by napewno nie kradł.

:p

To chyba dobre wytłumaczenie, mnie przekonuje. Trudno aby bogaty kradł

Nie kradnie się dlatego, że jest się bogatym czy biednym, ładnym czy brzydkim itd., tylko dlatego, że jest się złodziejem. A jeśli się kradnie, to się nim jest, niezależnie od stworzonej na własne potrzeby teorii.

Czasami sytuacja życiowa uzasadnia kradzież, szczególnie w hipermarkecie

Czasem tak - tego nie neguję. No ale chyba nie jest to zbyt częste. Zresztą to nie topic o kradzieżach. I ze zradą jest chyba trochę inaczej - bo co niby uzasadnia zdradę?

niah, ja czekam do ślubu, więc nie mów za wszystkich.

To nie ważne dziewica czy nie ważne żeby się ludzie kochali .Ale sex przed ślubem to konieczność -nie można kupować kota w worku

Potrzeba seksualna? No owszem. Ale w ten sposób to i gwałciciel może sobie tłumaczyć, że wszystko w porządku i nic złego nie zrobił.

proste napisała \"oczywiste jest to ze kobieta ktora spala z jednym facetem bedzie szukala nowych doznan.. po jakims czasie sprobuje z innym bo musi poczuc jak to jest miec innego kutasa w sobie..\" Toż to istne przekłamanie podchodzące pod manipulację!! :O

dreamer , ja odpowiedzialem na pytanie autorki postu.Twoje zas porownanie, to niezrozumienie wątku.Większość mężczyzn zupelnie oddziela seks od uczuć/ jest oczywiście też mniejszość/.Tak jak dla większości kobiet seks należy łączyć z uczuciami/ale też jest wśrod nich mniejszość/.Zakochany mężczyzna potrafi kochać kobiete, ale gdy nadarzy się nieprzewidziana sytuacja , z pewnymi małymi wyrzutami, skorzysta i prześpi z nią.Kobiecie analogiczne zachowanie przychodzi o wiele trudniej.Gwarantuję, Ci, że gdyby przed zakochaną kobietą staną nagle w drzwiach przystojny, nagi facet z czlonkiem gotowym do akcji i powiedzial możesz ze mną kopulować jej odpowiedż każdy sobie łatwo wyobrazi.Wyobraż sobie analogiczna sytuację, że przed mężczyzną staje piekna naga kobieta i zachęca go do seksu , zapewniam Cię, że jedynym hamulcem, który przezwycięży popęd jest nie miłośc , ale głębokie potencjalne wyrzuty sumienia spowodowane faktem, że ta jego jedyna czekała z inicjacją seksualną właśnie na niego

doswiadczony nie mow ogolnie o wszystkich.. powniewaz sa kobiety jak i mezczyzni tak spragnione seksu ze swiat nie widzial.. u mnie zdazyla sie podobna sytuacja do tej ktora opisales.. bedac na imprezie z kolezankami podczas wyjazdu narzeczonego za granice do pracy po paru glebszych drinkach i tancu z pewnym mezczyzna zaciagnelam go do drugiego pokoju i sie kochalismy straaasznie dlugo i ostro.. bez zadnych uczuc.. caly czas kocham swojego narzeczonego najmocniej na swiecie ale jednak musialam sprobowac jak to jest z innym.. juz nigdy wiecej taka okazja moglaby sie nie nadazyc wiec wolalam sprobowac teraz niz cale zycie zalowac :) a jak moj narzeczony wroci z pracy bedziemy zyli dlugo i szczesliwie i bede to robila tylko i wylacznie z nim bo wiem ze seks z uczuciem jest duuuuzo bardziej podniecajacy niz taki przelotny :)

dfg

Taki przelotny sex jest bardziej satysfakcjonujący niż taki w związku. Zawsze to nowa zaliczona panienka

dziewice będę będą wierne, chyba że znajdą się w 19 -stu %