Dziewictwo a wierność

dreemer dokładnie- nie wiadomo czy próbka był reprezentatywna... bo nie ma takiego obowiązku przy badaniach zlecanych przez firmy... sama takie zamawiam, więc wiem... a nawet gdy próbka jest reprezentatywna a badania robione przez renomowany ośrodek, jak takie badania mają się do rzeczywistości pokazały ostatnie wybory :) :) nich każdy wierzy w co chce ja od 10 lat jestem szczęśliwa i mam to w nosie.

Tek naprawdę to jest wbrew naturze faceta aby całe życie z jedną kobietą, a osłodzić ten ból może fakt że była dziewicą

z innej beczki* - nie no, mój błąd - interpretowałem w tamtym poście inne wyniki tak jak napisałem wyżej. Co do reprezentatywności to inna sprawa.

no mnie o tą reprezentatywność właśnie chodziło i wiarygodność.... na studiach posjonowały mnie socjotechniki stosowane w reklamach.... znam wiele kruczków, dziwię się tylko, że ludzie to tak łykają...

Co nie zmienia jednak faktu, że żeby napisać, iż dziewice są w 81% wierniejsze niż nie-dziewice to musialo by być tak, że losując ze 100 żon dziewic jedną i ze 100 nie-dziewic jedną - prawdopodobieństwo, że dziewica nie zdradziła i jednocześnie nie-dziewica (z wylosowanej pary)zdradziła musiało by wynosić 0,81 A losując 1 ze 100 dziewic - prawdopodobieństwo, że nie zdradziła wynosi 0,81 wg tych badań, i losując 1 ze 100 nie-dziewic prawdopodobieństwo, że zdradziła wynosi także 0,81 (bo tylko w przypadku gdy dziewica niezdradziła, a nie-dziewica zdradziła można mówić, że ta pierwsza jest wierniejsza). Zatem mamy iloczyn 0,81*0,81 = 0,65

kurcze... nienawidzę statystyki ale jest inna sprawa... nikt nie żeni się ze statystyką... tylko z konkretną osobą.... i śmiem twierdzić, że to charakter tej osoby, wyznawane przez nią wartości, światopogląd... mają znacznie większy wpływ na późniejsze pożycie niż sama błona dziwicza jako taka... i może okazać się tak, że ta wymarzona dziwica na codzień okaże się nie do zniesienia i to facet pierwszy zdradzi, bo nie będzie mógł z nią zwyczajnie wytrzymać....

Nie no racja, że statystyka to nie życie. Chodziło mi o to, że (takie) wyniki tych badań, a stwierdzenie, że dziewice są w 81% wierniejsze to i tak nie jest to samo.

A coście się tak do tej statystyki przyczepili? Po pierwsze dane są mętnie podane, po drugie jest (jeszcze bardziej) mętna interpretacja (ale chyba cytującego, a nie autorów raportu), po trzecie nie został podany odnośnik do tego raportu, po czwarte nie znalazłem w raportach Durexa nic na temat wieności dziewic i nie-dziewic... :( Zresztą każdy będzie inaczej (subiektywnie) się wypowiadał na temat wątku, na podstawie swoich własnych doświadczeń i przemyśleń, oraz na podstawie opinii jego znajomych. Niech każdy postępuje według swojej filozofii, ale nie potępia postawy innych. A moje zdanie na poruszony temat - dziewczyna, która straciła dziewictwo z danym facetem z miłości, bardzo mocno się zaangażuje w ten związek (prawo pierwszych połączeń). O ile miłość będzie silniejsza od ciekawości (jak to byłoby z kimś innym), o tyle będzie ona wciąż wierna. Ale jeśli uczucie osłabnie, dziewczyna może zdradzić. Tyle że nie-dziewica też może, prawda? :P

no bo w praktyce firmy zamawiając badania robią to mniej więcej tak... że proszą o takie skonstruowanie testu aby wynik był po ich myśli... teoretycznie, formalnie wszystko jest ok... natomiast obiektywność i wiarygodność testów z seri proszek lepszy o 20% od zwykłego, raczej włożyłabym między bajki. z resztą sam policzyłeś i wyszło ci 65% a nie 80 na samym wstępie, a nic nie wiemy o tym badaniu, więc... mnie interesowałaby inna sprawa, otóż panowie tutaj podają prosty związek pomiędzy światopoglądem a dziwidztwem fizycznym... tzn poządna dziewczyna=dziwica... moim zdaniem w dzisiejszych czasach takie upraszczanie jest mocno nieaktualne.

Zgadzam się z Casanovą - wg mnie dziewictwo i jego brak a późniejsza zdrada to pojęcia zupełnie niezależne. A o wiele większy wpływ na zdradę ma to, że któraś ze stron czuje się źle w związku. Czuje się zaniedbywana, jej potrzeby nie są zaspokojone. Zdrada ma przyczynę głównie w tym co się dzieje aktualnie w związku.

casanova uczucie osłabnie tak czy tak, jeżeli będzi trudno się dogadać, nie będzi satysfakcji z seksu, zrozumienia potrzeb itd. a na pewno łatwiej o takie problemy wśród ludzi niedoświadczonych... nie tyle seksualnie co życiowo po prostu. cóż, tak z doświadczenia, zdrada pojawia się tam, gdzie czegoś brakuje w związku... czy to kobiecie czy mężczyźnie.

To chyba zależy również od podejścia do związku. Jeżeli zakladasz na początku że będziesz wierny to przynajmiej starasz się. Ja nigdy jak wiąrze się z niedziewicą nie zakładam że będę wierny czy że to będzie trwały związek

I przyznajesz się jej do tego założenia?

NIE

No widzisz, a jak Twoja dziewica założy sobie przed ślubem, że po fakcie też już nie będzie wierna, to będziesz się dobrze czuł jak Ci przyprawi rogi?

to znaczy, że jesteś zwyczajnym kłamcą.... bo obiecujesz coś.... o czym wiesz, że nie będziesz tego przestrzegał- dla mnie to pospolite oszustwo. co innego jak jasno stawia się sprawę... np wolny związek bez wyłączności- to by było ok. a poza tym... czy ty byłeś kiedyś na prawdę zakochany?

Dziwną teorię stworzyłeś. W obecnych czasach jak kobieta chce mieć wielu partneerów to nie czeka na męża z cnotą

Zakochany? Przecież wg niego trzeba do tego sprawdzić najpierw dziewictwo. Czy to jest miłość jeśli opiera się na takiej zasadzie?

Miłość przychodzi i odchodzi

kurcze... moim zdaniem nikt nie powinien zakładc ilu będzi miał partnerów... tylko zwyczajnie iść przez życie... w każdy związek angażując się szczerze i w 100% moim zadniem to zwykłe wyrachowanie, to o czym pisze "też facet" i dodatkowo myli miłość z zakochaniem

Dziewictwo też nie trwa wiecznie... :P

Ależ co Wy się przejmujecie. Przecież on sam sobie ogranicza wybór - bo spośród kobiet, które ogólnie by mu odpowiadały odrzuca te, które nie mają błony. To tylko jego strata.

Ale w końcu (zazwyczaj) dziewczyna przestaje być dziewicą, bo zaczyna uprawiać seks.

Tylko lepiej, jak ktoś nie zrobi tego za ciebie

zdradza kobietę która miała innych partnerów przede mną.

ale i przyjemniejczłowiek o nic się nie obwinia

\"DZIEWICE JAKO ŻONY SĄ W 81% WIERNIEJSZE NIŻ NIEDZIEWICE-ŻONY\" a czy ktoś zbadał, dlaczego? może \"dziewice jako żony\" to kobiety, które mają 81% mniejszy popęd seksualny? może to właśnie te kobiety, które po kilku latach małżeństwa już nie mają ochoty na seks? może to kobiety, na których panowie sie potem skarżą, że po bożemu raz na tydzień wystarczy?

Są wierniejsze w 81%, 82% a może nawet w 83% :P . Ale faktem, że osobiście bym wolał żeby moja kobieta pierwszy raz miała ze mną.

do Planety, a może dlatego, że są po prostu wierniejsze:P tak zwyczajnie, po ludzko, co cię do kur... nędzy tak wpiepnia w dziewicach, odpusc sobie kobieto, dalas juz tylko i po sprawie i ciesz sie tym, a nie nawijasz w kolko to samo:O

prawdziwy facet nie musi szukać dziewicy, by mieć pewność, że kobieta będzie wierna. prawdziwy facet jest taki, że kobieta jest mu wierna, bo chce dla niego taka być. faceci niepewni swej męskości lepiej niech zabezpieczą się statystyką, inni nie muszą. jeśli nie potrafią zapewnić sobie pozycji faceta, którego kobieta nie będzie chciała nigdy zdradzić, niech ograniczą się do statystycznie pewniejszych. dla niepewnych swych możliwości polecam tylko dziewice