Dziewictwo a wierność

też facet... współczuje- mieszkasz w Wawie...uuuuuuuuu nic dziwnego że masz zrąbaną psychikę w tym molochu pseudo kozaczków z przerostem formy nad treścią.... swoją drogą, pracowałam tam rok... i jakoś nie zauważyłam niedoboru facetów- wręcz odwrotnie, trudno się było opędzić... co do białej gorączki doprowadzało mojego męża... ale nie miał się czym martwić... bo ja dotrzymuję umów.... jak widzisz, wszystko zależy od tego na jakim jesteś poziomie złotko :)

Też facet - mówisz \"Zero wyrzutów sumienia\". To tylko świadczo o Tobie.

świadczy

Ogólnie nie miewam wyrzutów sumienia (przywilej silnych jednostek). Ale gdybym zdradzał narzeczoną która była dziewica to chyba bym miał

Rozwaliłeś mnie z tą silną jednostką. Raczej \"przyilej\" zapatrzonych w siebie, egoistycznych jednostek.

cytuje "Ale czy my szukamy używanych niezależnych partnerek" no ty szukasz i szukasz... jeszcze nie masz laski, a już zastanawiasz się czy miałbyś wyrzuty sumienia po zdradzie.... bez komentarza cóż szukaj zdrów... inni już dawno sobie obok szczęśliwie życie poukładali he he ... a ty wciąż na damskim forum pasjonujesz się rozprawami o dziewicach!

brak sumienia, to nie przywilej tylko kalectwo! szczerze współczuję

Jestem dość młody. Małżeństwo to jescze kwestia czasu, ale wiem czego będe szukał

ciekawe co znajdziesz ;) naiwnych nie sieją

Nie mam problemu z wyrywanie małolatek. Napewno nie żadną szmatę

tylko na tyle cię stać? na głupiutką lodziarę licealistkę wróżę świetlaną przyszłość dla twojego małżeństwa.... zbudowanego na kłamstwie i stereotypach.

Licealistki teraz są super. Po co mi jakaś stara używana krowa

No to fest masz osiągnięcia. Ale małolaty też dorastają i stają się mądrzejsze - przynajmniej większość.

no jak na twoje wymagania na pewno... podjeżdżaj pod Piekarnię Bemą sklejoną z 4 innych i każda głupia blaszka 17-nastka, która inwestuje w podróbkę tuszu diora zamiast w podręczniki-jest twoja.... dziwica oczywiście...bo dawała dupy tylko połowie swojej klasy... ale błonę ma... super inwestycja-materiał na żonkę, że ho ho -jesteście siebie warci!

Dlacego uważasz że są głupie. Inteligencja nie zależy od wieku ani wykształcenia. A co do osiągnięć to jakaś używana wywłoka według ciebie jest osiągnięciem

głupie są te co lecą na podstarzałych baranów... tyle

Trudno nawet rozdziewiczoną dziewczynę przekonać do analu, a co dopiero mówić o pierwszym razie. Co za głupi argument

jak widać sam przyznajesz, że masz niewielkie możliwości

żałosna jesteś, nie wszyscy lubią anal, nawet ja.

a gdzie ja napisała, że lubię? piszę to co obserwuję na codzień mój mąż ma siostrę w liceum... opowiada, o tym co robią jej koleżanki.... co się dziej w szkole.... stąd wiem.... jakie jest podejście wielu młodych dziewczyn....niesterty.

Dużo wiecej opowiadają niż robię ale napewno na pierwszy raz chyba żadna nie decyduje się na anal.Sama to wymyśliłaś.

taaa też tak myślałam aż kiedyś wpadliśmy na jedną taką- niby opowiadającą- na parkingu, jak odbieraliśmy siostrę męża z 18stki kolegi. czasy się niestety zmieniły i to bardzo.

zmyślasz

ooo przepraszam, że zburzyłam twój idealny obraz świata.... nie chciałam... wybacz.

ojojoj napewno

;)

ciesze się, że mi nie wierzysz

Dziewczyny które zaczęły od sexu analnego to wyjątki

Gadacie po próżnicy. :P Tym, zapatrzonym w dziewice i pragnących tylko ich (na przyszłe żony), dedykuję coś do przemyślenia: wy oczywiście raczej nie zamierzacie czekać z czystością na tę jedyną, prawda? Wolelibyście sobie wcześniej poużywać. No ale oczywiście o swoich podbojach nie zamierzacie mówić tej \"jedynej\"? Być może ona też Wam nie opowie o swoich doświadczeniach... :P Ciekawy jestem, jakby się poczuł taki wielbiciel dziewic, który oczywiście miał już kilka dziewczyn, gdyby jego wybranka powiedziała mu, że ją nie interesują \"używani\" faceci i brzydzi się takimi, co to wkładali gdzie popadnie... :P A tym rozsądniejszym, na poziomie, na pewno łatwo będzie zauważyć tę subtelną różnicę, jaką jest uprawianie seksu ze swoim chłopakiem, którego się bardzo kochało, od robienia tego gdzie i z kim popadnie. Bo czasami związki się kończą (z różnych powodów), więc nie widzę nic złego w tym, że jakaś dziewczyna już nie jest dziewicą. Byleby była porządna. :)

ja nie prowadzę statystyk w zakresie rodzaju uprawianych stosunków seksualnych. z doświadczenia natomiast wiem, że naiwność niektórych facetów nie ma granic, szczególnie jeżeli mówi im się to co chcą usłyszeć, potwierdzasz to swoimi postami, co mnie cieszy, bo pokazuje kobietom w jaki prosty sposób mozna mieć wpływ na mężczyzn i nimi manipulować, dodatkowo jeszcze usprawiedliwiasz nasze postepowanie pokazując, że ty też nie jesteś uczciwy- chodźby w kwesti tych wyrzutów sumienia po zdradzie. Cieszy mnie to podwójnie również z racji tego, że mój własny związek opiera się na zupełnie innych zasadach. pozdrwaiam