Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kachnawielgachna

orbitrek-zalety i wady

Polecane posty

Gość kacha73
KOCHANE FORUMOWICZKI ja mam orbitreka już trochę i też zaczynałam od 10 min i to był oooooogromny wysiłek,teraz też nie jest dużo więcej bo daję radę tylko max.20 min ale nie ma sensu się na siłę forsować,czas zrobi swoje,więc nie zniechęcajmy się ale zachęcajmy do ćwiczeń-właśnie córki obejrzały bajkę,mąż w pracy więc ja spokojnie kładę małe spać i śmigam na orbitreka,pozdrawiam Was te wytrzymałe i mniej wytrzymałe ( do takich należę) BeataFinnlo byle do przodu a damy radę!!!kochana nie zniechęcaj się a później zobaczysz jakie ładne będą wcięcia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stokrottka
cześc dziewczyny :) i dopięłam swego, dzisiaj zaliczyłam godzinkę tej przyjemności :) Całkiem dobrze mi się szło, biegało aż do momentu jak zaczynała mnie prawa stopa piec, ale jakoś ustąpiło. Wcześniej na steperze jak chodziłam to też pod koniec tak miałam, to w końcu się do tego przyzwyczaiłam. Po orbim zaliczyłam jeszcze kwadrans na twisterze. Dzień owocny w "wyciskanie" potu :):):) Pozdrawiam:]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stokrottka
życzę wytrwałości i trzymam kciuki. Każdej z nas sie uda! Każda z nas osiągnie taki wynik {wagi} o jakim marzy :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Ja kupiłem żonie taki sprzęcik w sklepie internetowym athletic24.pl. Ćwiczy już od pół roku i schudła, zwłaszcza nogi jej wyszczuplały...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiaa020
hej, ja kupilam orbitreka w komisie za 250zł i jestem bardzo zadowolona, cwicze od miesiaca, sprzet mimo ze duzy jest niesamowicie zgrabny i cwiczy sie bezszlestnie :-) moj jest firmy bremshey i moge z czystym sercem ich polecic. Zaczynalam od 8 min, mimo ze wczesniej cwiczylam na steperze po ok 1godzince, bylo mi ciezko dojsc do 10min. Teraz daje rade 50min i pewnie wytrzymalabym dluzej. A efekty sa rewelacyjne! Steper sie chowa... W kazdym razie orbitrek to dobra inwestycja!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajlona31
Dziewczyny czy wśród was jest któraś niskiego wzrostu (około 156)? I jakiego sprzętu używacie bo nie wiem jaki byłby dla niskiej kobitki odpowiedni? Upatrzyłam sobie Thorna 806, tylko że obawiam się czy nie będzie dla mnie za duży.... Doradźcie coś. Dzięki i pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paniusia z nadwagą
Ja mam od tygodnia orbitreka magnetycznego firmy Pliant, model Alberta. Taki jak w linku, tylko mój cały siwy. Kupiłam w lokalnym sklepie sportowym. Jestem bardzo zadowolona, na początku wytrzymywałam 5 minut, wczoraj i przedwczoraj zrobiłam godzinę, ale dzisiaj mi się nie udało, zrobiłam tylko 45 minut. Oczywiście podczas ćwiczeń następuje u mnie obfita potliwość :P Ćwiczę codziennie, bo mam dosyć zbędnych kilogramów i zerowej kondycji. Co mnie w nim denerwuje to to, że coś ciągle stuka w prawym pedale. Myślałam, że może źle rozkładam ciężar ciała, ale to chyba już tak jest. Nie jest więc całkiem bezgłośny, ale na pewno cichszy od mechanicznych. Co drugi, co trzeci dzień dokręcam śruby, czyli magnetyczne też muszą mieć stale dokręcane śruby. Moim zdaniem te orbitreki są rewelacyjne, jeszcze nic nie schudłam, ale czuję się zdecydowanie lepiej i jestem silniejsza. Cellulit trochę spadł. Naprawdę polecam. http://www.skapiec.pl/site/cat/2208/comp/246693

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajlona31
A ile masz wzrostu Paniusiu z nadwagą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wenkka
dziewczyny czy to możliwe że zamiast ubywać mi centymetrów w łydkach i udach to mi ich przybywa? Ćwiczę po godzinie, na najmniejszym obciążeniu, na jedynce. Poradźcie coś, bo się załamię normalnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paniusia z nadwagą
Mam 163 cm, do wagi się nie przyznam... Nie jest aż tak źle z tą moją nadwagą, ale niestety umiejscowiła się na brzuchu i strasznie to wygląda. Ostatnio mi koleś w sklepie sportowym, gdzie kupiłam mojego orbiego, poradził metodę ćwiczeń. 3 minuty na obciążeniu "1", 3 minuty na "3", 3 minuty na "2" i znowu jedynka i tak w kółko. Bardzo fajnie się tak ćwiczy. Wenkka, może tłuszcz jest zastępowany mięśniami czy coś. Cały czas się zastanawiam co zrobić, żeby gubić tłuszcz, a nie zastępować mięśniami..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość titinka1986
Zaczęły kształtować Ci się mięśnie, ale nie przejmuj się, nie zwiększaj oporu na orbi, a za jakiś czas zaczniesz gubic cm :) nie łam się, ja dopiero zaczynam, ale dużo czytałam na ten temat. POZROWIENIA DLA WSZYSTKICH

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hm przy samych ćwiczeniach na orbitreku nie urosną mięśnie na tyle, żeby było to widać bardziej niż tłuszcz - gdyby tak, to kobiety kulturystki nie dźwigały by ciężarów, tylko śmigały na orbitreku... ;d a jak wam zależy na "rzeźbieniu" sylwetki tak, żeby była cała smukła i jędrna, fajne są zajęcia fitness TBC ( total body condition ) - wysmuklają całe ciało... np w Warszawie jest fajny klub Fitness Park, gdzie mają takie zajęcia praktycznie cały dzień - no ale wiadomo, to już trzeba być bardziej zmotywowaną osobą :P ale bez wysiłku nie ma rezultatów ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
BeataFinnlo i inne słabiaki (w tym ja): Ja zaczęłam od 1.5 minuty, bo padłam :) tego samego dnia zmusiłam się do 5 minut, i też padłam. Nie przejęłam się zbytnio, bo wiem, że sama się zapuściłam nie ćwicząc. Przy siedzącej pracy bez ćwiczeń - słaba kondycja to jak słuszna kara za grzechy ;) Cierpliwości, dziś już było 55 :) Poprawa jest z dnia na dzień, pewnie częściowo wzrasta wytrzymałość, a może też jakoś podświadomie się uczymy rozkładać lepiej siły? Nie wiem. Wiem, że cieszy mnie prawie godzina po tygodniu z kawałkiem. wenkka: To raczej nie wzrost mięśni czy tycie ud, ale najprawdopodobniej efekt puchnięcia, który mija po paru tygodniach ćwiczeń. Przeczytałam o tym tu (punkt 11): http://www.sfd.pl/Odchudzanie_%C5%81opatologicznie,_czyli_odpowiedzi_na_najcz%C4%99%C5%9Bciej__zadawane_przez_kobiety-t585708.html W punkcie 12 stoi, żeby przez 6 tygodni ignorować ten efekt, skoro występuje, mierzyć dopiero potem i decydować co dalej. Co prawda mowa o ćwiczeniach na siłowni, ale rozumiem, że co nieco można do nas zastosować. W ogóle bardzo mi się spodobała ta strona, wielkie dzięki autorowi za kompendium! Co do sprzętu: mój jest porządny, magnetyczny, z ciężkim kołem. Jak na razie super się używa. Nie wiem, czy już mi się wygląd poprawił, po tygodniu raczej jeszcze nie ;) ale na pewno samopoczucie, więcej endorfin = wyraźnie lepszy humor, poprawiły mi się ciśnienie i puls (miałam niewiele wyższe niż trupek) i jestem żwawsza. Kolana mnie nie bolą po ćwiczeniach, choć nie są w idealnym stanie. Same plusy na razie :) Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BeataFinnlo
Dziewczyny kochane a w szczególności ankaoanka i Allistair :) Bardzo Wam dziękuje za miłe słowa otuchy, bo tego mi właśnie było trzeba...wiecie, 3 minuty nie były dla mnie zbyt zachęcające :( ale, ale ...UWAGA ....dziś (przy nieco zabieganym ostatnio dość mocno tygodniu) nie zaprzestając ćwiczeń, ale też nie wariując doszłam do 13 MINUT :):):)!!!!! i mogłabym więcej, ale każdego dnia dodaje sobie po 2 minutki :) Będzie dobrze :) Wierzę w to - jedynie czego teraz najbardziej bym chciała to jakiejś dietki, by kilogramy odeszły a dobre samopoczucie wróciło :) Może ktoś z Was ma z rękawie jakąś dobrą radę :):):) Poradźcie co Wam pomogło, jak się odżywiałyście i po jakim czasie wróciłyście do wymarzonej wagi :) DAJCIE ENERGIII !!!:):):)PROSZĘ :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BeataFinnlo
A dziś 20 minut :):):):):):) Kurcze..idę jak burza ;) :P Pozdrawiam wszystkich :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HEJKA:) Jak ten czas ucieka,zaczęłam 5-ty miesiąc.Dalej walczę i nie odpuszczam choć w minionym miesiącu zrobiłam sobie tydzień przerwy i powiem że nabrałam nowego poweru :))) BEAGULEK 1 i cała_ja_KW odezwijcie się!!! Witam też wszystkich którzy dołączyli :)wytrwałości życzę i polecam czytanie wcześniejszych postów znajdziecie tam dużo inf. Pozdrówka pa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) dziś mija 10 dzień jak zaczęłam , powoli doszłam do 25 minut i jestem pewna, że jeszcze trochę i godzinka murowana :) , więc na prawdę nie poddawajcie się!!!! ja ćwiczę na najmniejszym obciążeniu co by mięśni nóg nie rozbudować zbyt mocno, chcę troszkę zrzucić kg , ale najbardziej chodzi mi o boczki , pupę , biodra i brzuch (brzuch to chyba najbardziej, ale nie wiem czy orbi pomaga własnie na brzuch, ale sprawdzę to:) ) ciesze się ponieważ po tych 10 dniach spodnie mam luzniejsze , co do kg , to 1,5kg mniej, wiec jest dobrze :) czuje się tez dużo lepiej, kondycja lepsza, jak na razie same pozytywy:) ŻYCZĘ POWODZENIA I WYTRWANIA :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajlona31
Hej wszystkim. Mam pytanko, czy ktoś z forumowiczów ma może instrukcję w języku polskim do orbiego Kettlera CTR1? Z góry dzięki za pomoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BeataFinnlo
Witam wszystkich... :) Jakoś tu cicho ....chyba wszyscy ćwiczą ;) :) :P Chciałam się znowu pochwalić, bo widzę, że sama siebie dopinguję :) Dziś 30 minut zaliczone ..mam nadzieje dobrnąć do godzinki i tak pozostać ....:) Czytam wszystkie posty i proszę, chwalcie się swoimi osiągnięciami, bo im więcej czytam, tym lżej mi ćwiczyć :);) Pozdrawiam wszystkich :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paniusia z nadwagą
Ja zaliczam po godzinie dziennie, od jakiś 4 dni. Mój plan ćwiczeń to po 3 minuty na obciążenia: 1, 3, 2, 1 i tak w kółko. Świetny plan. Dzięki niemu bez problemów zaliczam tą godzinę dziennie. Jeszcze kilka dni i zacznę biegać półtorej godziny. Ja gubię mało kalorii, jak na czas poświęcony na ćwiczenia (300 kalorii na godzinę), bo bardzo powoli biegam (prędkość między 12 a 15, są tacy co biegają ponad 20). Mam fatalną kondycję, to znaczy miałam, bo jestem z dnia na dzień silniejsza i mam lepsze samopoczucie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajlona31
Witajcie. Wreszcie mam wymarzonego orbiego w domu:) zakupiłam używanego Kettlera z potężnym kołem 22 kg. Pierwsze dni to było dopasowywanie się do niego. No i wreszcie zaczęłam "poważne" treningi. Niestety nie wytrzymuję dłużej niż 15 minut dziennie. Biegam z prędkością 10km/h i spalam około 50 kcal. Nie jest to pewnie powód do dumy, ale od czegoś trzeba zacząć:) Z czasem zwiększę czas do co najmniej pół godziny. No i będę ćwiczyć rano przed śniadaniem bo wtedy spala się zapasy. Powodzenia wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paniusia z nadwagą
Nie przejmuj się, ja zaczynałam od 5 minut. Teraz potrafię biegać na moim orbim 90 minut. Spalam 500 kalorii i przebiegam ponad 20 kilometrów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BeataFinnlo
Paniusiu z nadwagą ;) Powiedz, jak wytrzymujesz 90 min? ja wytrzymuję narazie 36 (więcej nie dałam rady). A robisz jeszcze jakąś dietkę? z moją wagą nie jest najlepiej :( Poradź, może masz jakieś tajemnicze sposoby ...bo ja ciągle jestem głodna :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajlona31
Paniusiu z nadwagą dla mnie to jak na razie jest niewyobrażalne móc przebiec 20 km. No ale trzeba wziąść się za siebie i do dzieła:) Jak na razie to brzuszek troszkę mi się zmniejszył chociaż jak ćwiczę to nie czuję żeby mięśnie brzucha mi pracowały. Za to nogi.....ojojoj. Łydki bolą i trochę uda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wennka
cześć dziewczynki :) powiedzcie mi, jesteście bardziej doświadczone w tej kwestii czy to możliwe, że w 60 minut robię 25km i spalam 700 kalorii? Śmigam na najmniejszym obciążeniu i w dość szybkim tempie (licznik wskazuje 24-25 km/h), ale zastanawiam się czy jest coś z nim nie tak, czy tyle faktycznie się spala... Pozdrawiam i wytrwałości życzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paniusia z nadwagą
Ja tak długo wytrzymuję, bo mam ten "schemat ćwiczeń". Przed jego zastosowaniem wytrzymywałam góra 45 minut. O tym cyklu ćwiczeń już pisałam wcześniej, 3 minuty na obciążeniu 1, potem 3 a na końcu 2. Wszystko po 3 minuty i w kółko to samo 1, 3, 2, 1, 3, 2... Obciążenia zależą od tego jaką mamy siłę, z czasem to może być np. 3,5,4. Chociaż dla mnie trójka to szczyt wytrzymałości. Jak na razie nie zruciłam nawet kilograma, ale się tym nie przejmuję. Odrobinę spadł mi cellulit i chyba odrobinę zmniejszył się obwód talli, ale nie mierzę się to nie wiem. Diety nie stosuję prawię żadnej, staram się jeść mądrzej, zero fast foodów, słodyczy i chipsów (Jak ja cierpię!). Poza tym ja nigdy nie miałam dużego apetytu, zawsze jadłam mało, ale najmniej zdrowo jak to możliwe.. Zamiast normalnego pieczywa... chlebki wasa... Ja miałam zerową kondycję, teraz jest dużo lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajlona31
Wennka, moim zdaniem jest to możliwe że tyle spalasz bo biegniesz dosyć szybko więc i spalanie lepsze. Podziwiam Cię że w takim tempie wytrzymujesz aż godzinę. Oby tak dalej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BeataFinnlo
Cześć Orbitrerki :) Właśnie zaliczyłam 40 minut i jestem niezmiernie radosna z tego powodu :) Jeszcze 10 minut więcej i będę b.b.b. dumna :) Trzymam za Was wszystkich kciuki :) ;) ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BEAGULEK 1
Wróciłam. Od dwóch tygodni nie ćwiczę, a może nawet trzy - z jednej strony brak czasu z drugiej ogólny spadek formy życiowej. Najpierw nabawiłam się mega zakwasów przy pracy fizycznej i odpuściłam sobie. w ogóle miałam zabiegamy miesiąc - po prostu masakra - przytyłam ze 3 kg i znów biorę się za siebie. Niestety czuję że wszedzie jakby mnie więcej, a najbardziej w biuście i w udach. Czas działać. I nie tylko ćwiczyć ale i mniej jeść bo jak widzę do niczego dobrego to nie zaprowadzi. Pozdrawiam IKA W oraz wszystkich starych i nowych posiadaczy naszych małych przyjaciół...Postaram się pisać częściej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×