Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kachnawielgachna

orbitrek-zalety i wady

Polecane posty

Gość mousefish
No, to fakt jest - w tańszych wersjach ten pomiar nie jest zupełnie miarodajny. A "pulsomierze" to nie jest duży wydatek. Warto się skusić, bo mierzenie tętna podczas treningu to nie jest "pic na wodę" Ja zamierzam się stosować w 100% do wskazówek w linku który podałam wyżej, i zobaczymy efekty. Podobno, gdy stosuje się do tych zasad - efekt jest murowany. Błąd popełniają ci, co na maxa ćwiczą, mając nadzieję że szybciej schudną, a tu zonk :) bo waga zamiast spadać - rośnie OCZYWIŚCIE że rośnie!!! bo mięśnie rosną przy intensywnym treningu - a nie rzeźbią się. To bardzo często popełniany błąd. Ja słyszałam już tysiące razy, że lżejszy trening daje lepsze efekty wyszczuplająco- rzeźbiące, ale puls w granicy od do to dla mnie nowość. Zastosuję się jednak do tego, i mam nadzieję zobaczyć efekty już po tygodniu - w końcu pulchniejszym szybciej się chudnie he he, bo jest z czego zrzucać :) Dobra - zaczynam już dziś :) pal licho zakwasy... orbitrek stoi i mnie korci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja teraz biegam po 30 minut ale to chyba dlatego że za szybko biegnę i nie mam siły więcej więc teraz będę wolniej, może uda mi się do 40 dobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mousefish
Ok... po dwóch minutach dostałam malutkiej zadyszki he he

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BEAGULEK 1
biegłam w szybszym tempie 60 mimut ale puls coś wariował - wcale nie był większy niż ostatnio..a szybkość byla dużo większa..Nie rozumiem..Na pewno zmęczyłam się bardziej..Ale i tak przegryzłam póżniej i ogórki i pomidorka i 3 cukiereczki i kanapeczke..Nie mogłam się powstrzymać ..Jaki to sens więc tych ćwiczeń? Na razie czuję że mam więcej energii i wytrzymałość mi się poprawiła..Więc nie poprzestanę może kiedyś też zacznę mniej jeść..Jak na razie z tym marnie..O pulsomierzu pomyślę..Ale bardzo bym sobie marzyla by orbi nie skrzypiał bo mam go już serdecznie dość.Pozdrawiam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mousefish
...sens jest taki, że: jak u siebie dobrze zauważyłaś - po pewnym czasie wzrasta u Ciebie wytrzymałość organizmu - więc i tętno masz bardziej stabilne, i Twój organizm wymaga większego wysiłku - a tętno sprawdź sobie najlepszym możliwym sposobem: palec na tętnicy i zegarek z sekundnikiem :) A JA !!! JESTEM Z SIEBIE DUMNA !!! WŁAŚNIE PRZEJECHAŁAM 30 MINUT (nie ćwiczyłam 4 lata) !!! I JESZCZE CHCIAŁAM, ALE ROZSĄDEK ZWYCIĘŻYŁ!!! czuję się cudownie. Pot ze mnie cieknie strumyczkami - co teraz jest nawet przyjemne - bo wieje lekki wiaterek przez okienko, i jest cudnie :) Podsumowując - czułam wszyściusieńkie mięśnie tyłka - co było rewelacyjne - bo już od dawna zapomniałam że je mam he he. czułam nawet mięśnie biegnące przy biodrach! Po trzydziestu minutach czuję się wypoczęta, i mam ochotę na więcej. Oddech mam głębszy, organizm lepiej dotleniony - a wierzcie - czuję to, bo mam astmę oskrzelową, bałam się że dostanę skurczu ale jest wręcz przeciwnie. Dla mnie rewelacja. Za tydzień od dzisiaj sprawdzę wagę. Aha - zapomniałam dodać że od dzisiaj również przyjmuję preparat wspomagający spalanie tkanki: Syntrax Fyre. Na razie nic o nim nie mogę powiedzieć, ponieważ pierwszy dzień go przyjmuję, ale dam znać. Czytałam jednak opinie zanim go zakupiłam: ponoć jeden z najskuteczniejszych naturalnych specyfików obecnie na rynku ( nie kupujcie ALLI - bardzo niebezpieczny, groźniejszy niż meridia, choć meridię przyjmowałam kilkakrotnie ) aha- i w składzie ma naturalne afrodyzjaki.. ciekawe co powie moja druga połówka, jak w końcu schudnę, i jeszcze chuć mi wzrośnie :) :) :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mousefish
...tak szczerze - trudno ocenić pulsomierz w tej cenie... hmmm, raczej spora większość uważa, że te z najniższej półki cenowej nie są zbyt dobre, mają opóźniony pomiar pulsu - np. pokazują jaki miałaś puls jakieś 15 sekund wcześniej... i sam pomiar jest taki sobie... lepiej odłożyć i kupić coś w granicach np. 150zł. po co wydawać 50, skoro pomiar będzie błędny??? poczytaj opinie, znajdź coś sprawdzonego, a nie takiego co ma gwarancję wpisaną w opisie produktu - chcąc nie chcąc - jesteśmy w Unii, każdy sprzęt ma 2 lata gwarancji - czy sprzedający chce tego czy też nie. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
... mousefish, kupiłam mojego orbiego za 1300zł i na razie nie mam motywacji do pulsometru za 150zł... muszę się zastanowić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mousefish
no więc właśnie, na razie daj sobie spokój, po co wyrzucać pieniądze w błoto. A w tym Twoim orbitreku nie ma pulsomierza wbudowanego? Jeżeli jest to pewnie działa dokładnie tak samo jak ten na rękę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mousefish
Właśnie znalazłam sobie w Twoich postach - jakiego masz orbitreka... na pewno pulsometr w jego wyposażeniu będzie o niebo lepszy niż w tym, który znalazłaś na allegro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiście, że mam pomiar tętna, z tym, że mu nie wierzę, wydaje mi się, że zaniża. Poza tym, żeby zmierzyć tętno trzeba zatrzymać ręce na kierownicy kilka ładnych sekund w bezruchu, inaczej pomiar wariuje. A w bezruchu trudno trzymać kierownicę jadąc na orbim:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czas wrócić do orbitreka, bo trochę się rozpuściłam.W ubiegłym roku schudłam w 1,5 miesiąca 5kg.Jak?Orbitrek + aerobic + malutka dieta, bez szczególnych wyrzeczeń tylko mniej.2razy w tygodniu aerob.3 razy orbi po 40 minut.Waga nie spadła tak znacznie, ale ciuchy zrobiły się luźne.Tętna za bardzo nie pilnowałam, bo mam orbiego pożyczonego i mierniki są chyba zepsute.Nie przesadzałam jednak.Czasem dosyć leniwie ledwo się na niego wciągałam.Teraz muszę coś jeszcze zgubić i chcę codziennie po 40 minut.Ciągnie mnie po słodycze strasznie, jem owoce sezonowe, warzywa.Na udach porobiły mi się jakieś "wyboje".Zwłaszcza na prawej.Widać je gołym okiem i w dotyku......Czy to może tłuszczyk się wytapia jakoś fragmentami?Miałyście tak?To nie celulit

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, czy któraś z Was jest na antykoncepcji hormonalnej? Zastanawiam się, czy to nie jest moja przyczyna braku jakichkolwiek efektów pocenia się z orbitrekiem. Ma któraś z Was tak samo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BEAGULEK 1
Chciałam wama napisać, że dhoć waga nie spada - orbitek daje mi tyle radości że hej..Choć pewnie muszę go reklamować bo skrzypi i jak odkręciłam jedną częśc to podkładka wypadła całkem popsua ale czuję się świetnie..Mam lepszy chumor..Ćwiczę miesiąc - wczoraj 50 minut..Ciało chcę wierzyć ze się zmienia bo choć za bardzo również na centymetrze nie widać ale patrząc na siebie w lustrze widzę bardziej zadowoloną - nawet bym powiedziała rozpromienioną dziewczynę której wreszcie się chce..I o to chodzi..Pozdrawiam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BEAGULEK 1
i też tak mam, że po 20 -30 minutach czuję się na tyle dobrze że mogłabym dłużej i dłużej..A jak schodzę z orbiterka to mam energii za 3 osoby, wtedy mogłąbym tańczyć, skakać, biegać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BEAGULEK 1
Tak sobie myślę - czy to dobry pomysł nasmarować te ruchome części - może to coś da czy jednak zgłosić reklamację i czekać na serwis..Nie chce mi się czekać bo chcę ćwiczyć..Jestem w kropce i w ogóle się nie znam czy mogę smarować orbitrek elektromagnetyczny...Może wiecie ..>>>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Belagulek, z jednej strony skoro masz gwarancję to dlaczego nie skorzystać z przysługującego Ci prawa do reklamacji, a z drugiej... serwis oddał mojego orbiego dopiero po 3 miesiącach (długa historia, z winy serwisu).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
proponowała bym nic nie robić samemu jesli jest gwarancja bo jak się nie uda to potem ci już nie przyjmą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mousefish
jestem tego samego zdania... aczkolwiek, nasmarowanie części nie powoduje unieważnienia gwarancji. Przecież nie będziesz smarowała koła ani mechanizmu - tylko części ruchome. Jest tylko jeden problem (przeważnie to plastik skrzypi) jeżeli chcesz cokolwiek smarować - wybierz się do marketu typu castorama, i kup smar na bazie silikonu, niekiedy plastik nie lubi tłuszczu - i rozpuszcza się pod wpływem zwykłych smarów, lub olejów. Więc jeśli nie chcesz czekać na serwis użyj smaru na bazie silikonu, a na pewno zachowasz gwarancję. Aha - to co przeważnie najbardziej skrzypi to plastik łączący się z nóżką przednią u samej podstawy. Mam nadzieję że pomogłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BEAGULEK 1
Macie pewnie rację z tym silikonem i smarowaniem bo na razie mam w domu WD 40 i posmarowałam 4 śrubki i już trochę mniej piszczy..tak że da się jeździć i mogłam pobiegać na nim i dziś 60 minut, z przerwami na dokręcanie śrubek i smarowanie....Jutro kupię ten smar - silikon..Nie chcę go oddawać do serwisu bo teraz trudno będzie mi się z nim rozstać..Na razie spróbuję z tym silikonem, ewentualnie dopytam się co do tego serwisu ..jak by to wyglądało i podejmę decyzję. Chyba że rzeczywiście nie będzie można jeździć na orbim to nie będę miała innego wyjścia jak skorzystanie z gwarancji..Na razie jeszcze spróbuję sama sobie poradzić..Bardzo Wam dziękuje za odpowiedz..Trochę się uspokoiłam..Fajnie że jest to forum...Bardzo się cieszę i jeszcze raz dziękuje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wczoraj 40min i dzisiaj z rana 40min zaliczone:) Myślałam o tym, co napisała Belagulek odnośnie radości z ćwiczeń pomimo braku efektów. Muszę przyznać, że mam tak samo:) Choć waga nie spada, to czuje się lepiej ze samą sobą, bo podjęłam działania i jestem zacięta w swoim postępowaniu. Oprócz tego w dni, w które nie mam możliwości ćwiczenia, czuję wyrzuty z powodu, że "straciłam" dzień. W poniedziałek mija miesiąc, odkąd zaczęłam... damy radę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam:) po przymusowej przerwie 40 min.zaliczone:)miłego wieczoru życzę pa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Kobietki:) w sobotę po południu wybierałam się na wesele i zachciało mi się mierzyć sukienkę z tamtego roku, w którą się w tym roku nie mieściłam. Nic się nie zmieniło, ani centymetra luźniej! Ale się wkurzyłam!!! Na dłuższą chwilę straciłam motywację, aż mi się płakać chciało, że tyle potu wylałam i NIC! Na szczęście mój Kochany zadzwonił i mnie doprowadził do porządku. Dzisiaj wieczorkiem zaczynamy tydzień z orbim...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BEAGULEK 1
Ważne by się nie zniechęcać - ćwiczenia ćwiczeniami a dieta też pewnie musi być..Cwiczenia dały mi więcej pozytywnej energii ..Ja mimo wszystko że nie dopinam jescze ulubionych bluzek to widzę że linia pleców, tylka jednak się zmieniła..i nie ważne że centymetry nie zginęły..Jak będzie dieta to i one powolutku ubędą...Tylko nie można poddać się złym nastrojom i zniechęceniu - ja daję sobie minimum pół roku a nawet rok na ćwiczenia ...i wtedy będe mogła ocenić czy było warto..Pozdrawiam. (wczoraj 45 minut przebiegane)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Na orbitreku ćwiczę od końca stycznie. Robią to w miarę regularnie,-5 razy w tygodniu oprócz weekendów. Wtedy sobie odpuszczam. Na początku ćwiczyłam bardzo intensywnie, codziennie po 50-70 min. Co było zwykłym szaleństwem i błędem. Tak dużo ćwiczyłam do maja. Ćwiczenia+ dieta 1500 kal dały spadek 6 kg. A potem przyszedł maj i organizm się wypalił zmęczył. Nie mogłam patrzeć na orbiego. Odczekałam 2 tygodnie i znowu wróciłam do ćwiczeń. Robię to już rozsądniej. Ćwiczę 5 razy w tygodniu po 15-20min. Czasami jak mam chęć to dobiegam do 40min. Jeżeli chodzi o dietę to jedynie zrezygnowałam ze słodyczy. Były moja zmorą i jedyną jak się okazało przyczyną nadwagi. Od końca maja do dzisiaj udało mi się schudnąć 5kg. czyli w sumie 11kg!!!! Z wagi 68kg zeszłam na 57. Różnica w wyglądzie jest ogromna. Zresztą same wiecie jak wygląda ciało gdy się ćwiczy. Mój osobisty wniosek to że należy ćwiczyć nie tyle intensywnie co regularnie. Mi wystarcza 15min. Na prawdę warto. Nie poddawajcie się. Jeżeli jest źle to zróbcie sobie kilka dni przerwy i jedźcie dalej. Pozdrawiam serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć:) wczoraj podczas jazdy chciałam sprawdzić jakie mam tętno. Podczas mojego normalnego tempa sprawdziłam i... oczy wyszły mi jak jabłka. 160 uderzeń/min!!! (jechałam z prędkością 24km/h). Wg wzorów http://www.trener.pl/index.php/mid/3/fid/2/trener/artykuly/article_id/148/offsetk/0& moje pukanie jest o wiele za szybkie:( zwolniłam do żółwiego tempa (19km/h) i tętno spadło zaledwie do 155 uderzeń/min!!! Nie wiem, co o tym myśleć. Napiszcie co sądzicie... acha, wczoraj po zwolnieniu tempa pobiłam swój rekord--> 60min:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×