Brzydki chłopak - czy oznacza że jest gorszy ??

nie ma znaczenia ,że brzydki,chyba ogłupiałeś,jeśli jest dowcipny,trochę wygadany to już połowa sukcesu.Popatrz na brzydali np.Mick Jacger,kogo miała Sophia Loren ,a kochała go nad życie.Jeśli jest ofermą to jest nieszczęście,ale brzydki może być najbardziej kochany na świecie.

jasne. tylko że Jagger jest sławą, osobistością i bardzo utalentowanym facetem. to może rekompensować sporo braków. nie mówiąc już o majątku. a na jednego Jaggera przypadają setki paskudnych facetów którzy nadają się co najwyżej na "przyjaciela".

"Monicę Bellucci i Vincenta Cassela oraz Heidi Klum i Seala; nic odac nic ująć tylko piękna i bestia ale są razem szczęśliwi " no to teraz mnie któraś dobiła. jak cassel i seal nie są przystojni to ja już idę się przerobić na mydło. bo do niczego innego to się na pewno nie nadaję. i nie mówię że są ładni. ładny a przystojny to dwie różne sprawy.

ciekawe czy byś wspominała Mick Jacgera gdyby nie był gwiazdą a nikim i pracował jako zwykły konserwator w szkole na twoim osiedlu... pewnie mówiła byś "ten obrzydliwy woźny"

heh...zalezy co kryje sie pod slowem brzydki. Jezeli Ci chodzi o twarz o ostrych meskich rysach to uwazam ze factowi jest to zupelmie miepotrzebme. Oczywiscie lepiej miec taka twarza ale mie to pomaga w zyciu. Wiesz co. Ma faceta sie patrzy ogolmie. Ma caloksztalt. Mie rozbiera sie go ma czesci pierwsze jak to majczesciej ma miejsce w przypadku kobiet. Wazme jest to zeby facet byl zadbamy. To juz polowa sukcesu! Majczesciej idac ulica i widzac jakiegos mie za przystojmego chlopaka wyobrazam sobie jakby wygladal gdyby jakos fajmie sie ubral, skropil fajmymi perfumami i przede wszystkim mial usmiech ma twarzy! To majczestszy blad chlopakow uwazajacych sie za mieatrakcyjmych - przestaje im w ogole zalezec ma swoim wygladzie i w komsekwemcji boja sie mowych zmajomosci. Mie bede sie klocic, kobiety patrza ma wyglad ale tylko ma samym poczatku. Potem gdy zauwaza ze koles ma poczucie humoru i jest bystry, zupelmie ma to mie patrza. Poza tym mie uwazam zeby kobitki mialy zmowu jaies wygorowame wymagamia wzgledem facetow. Raczej to facet jest wymagajacy pod wzgledem wygladu swojej potemcjalmej partmerki...hmm

a ja wygrałem życie Ten ''ten obrzydliwy woźny'' czesto ma żona - czyż nie? :) Więc jakas go chciała. Widać dostrzegła w nim coś więcej. Ci brzydcy też mają dziewczyny, zony wystarczy rozejrzeć się dookoła.

I często są wspaniałymi mężami,a żony są o nich zazdrosne

Ciekawe, ze zawsze to bliżej nieokreślona koleżanka koleżanki ma brzydkiego faceta. Komentarz "widuje na ulicy takie pary" również jest bardzo zabawny. A już najlepszy tekst to - "mój były był brzydki, teraz co prawda mam przystojnego faceta, ale przecież to nie wygląd się liczy" :) Brzydal to ktoś kto się przydarza ale zawsze innym, prawda?

:D

I tak na starość zbrzydniecie wszystkie i wszyscy :P

Wiecie co mnie zawsze dziwi - piszecie ''jestem brzydka'' albo ''jestem brzydki'' a jak pada pytanie ''co takiego jest w tobie brzydkie'' nie potraficie odpowiedzieć. Ogólne stwierdzenie ''odpycham dziewczyny, odpycham chłopaków swoim wyglądem'' nie zadowala mnie. Rozumiem gdy ktoś pisze wprost, że - mam cere w bliznach po trądziku i to zniechęca płeć przeciwną, - mam odstające uszy, które w pierszej kolejności rzucają się w oczy oglądającego i wrażenie jest negatywne, - mam nos długi, garbaty, czerwony, nie pasujący do reszty twarzy, - mam niski wzrost ( np 165cm dla mężczyzny, 150cm dla kobiety), - mam wysoki wzrost ( np dla mężczyzny 200cm, dla kobiety 185cm), - mam nadwage kolosalnych rozmiarów, - jestem przerażliwa chuda, typ anorektyczki - nie mam biustu, jestem płaska jak deska, - mam grube, krzywe, owłosione nogi, itp. A Wy tylko narzekacie, sami nie wiecie z jakiego powodu - byc może z błahej sprawy :O Bo co mamy myśleć my czytający, jak nie potraficie podać konkretów, ja myśle, że wyolbrzymiacie i bo nawet nie potraficie określić powodu swojej brzydoty - bo tak naprawdę jej nie ma (?)

Ludzie , przeciez moze byc tak , ze przystojny chlopak z dnia na dzien staje sie brzydki : oparzenie skory , wypadek samochodowy i okaleczenie , choroba powodujaca rozne widoczne defekty . I co bedzie z dnia na dzien gorszy ?

nic sobie nie wmawiam.

Nawet moja własna matka uważa, że jestem brzydki - to chyba dowodzi, że nie przesadzam.

może dla was to jest atrakcja ale mnie jakoś niespecjalnie cieszy roztrząsanie szczegółów własnej brzydoty (albo za brzydalem - własnej niepełnoprzystojności).

oferma skad u Ciebie poczucie tak niskiej wartosci? Liczy sie cos wiecej niz tylko uroda, przystojnosc, jest tez cos takiego jak charakter, osobowosc, maniery i to jest najwazniejsze nie sadzisz? Na pewno jest wiele kobiet ktorym sie podobasz:) a Ty na pewno przesadzasz jesli chodzi o Twoj wyglad ;) Troche wiary w siebie:) !

bycie niskim, źle zbudowanym, z dziwnymi rysami twarzy o których słuchało się uwagi otoczenia, w różnym wieku, od piaskownicy to chyba dostateczny powód?

bycie niskim? i co z tego? znam wiele kobiet ktore maja po 175 czy 178 i maja facetow o wzroscie nizszym to nie problem przeciez :0 najpierw musisz sam siebie polubic pokochac:) a potem ktos Ciebie pokocha takim jakim jestes:) przyjazn czy milosc polega na akceptowaniu wszystkiego i jaka ta osoba jest:) Troche wiary w siebie faceci !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

ta już widzę tłumy dziewczyn 175/178 chętnych na faceta 5-8 cm niższego :D za samo lubienie siebie nikt nikogo nie pokocha... :O

170 to niski facet? Ja rozumiem jakby mial 150 i tacy tez maja kogos;) to nie dyskwalifikuje czlowieka zeby byl szczesliwy to od nas samych zalezy czy bedziemy szczesliwi i jak pokierujemy swoim zyciem za samo lubienie nie trzeba miec fajna osobowosc;) ale tez nie mozna marudzic :p:o jak sie nie ma powodow :p

a wiesz, że warszawski 18 latek ma średnio 178 cm? :D i nie powiesz mo, że 170 cm to wzrost wysoki... srednio-niski... a pierwszy przymiotnik w ideałach to wysoki :D zresztą przyczepiłaś się tego wzrostu :P "za samo lubienie nie trzeba miec fajna osobowosc" no wieć jak za samo nie można, to jednak mam racje i samo lubioeni9e bez osobowości to można sobie......

nie masz racji :p mozna lubic kogos np jak jest straszna maruda:Pi jeczy i narzeka:p mozna lubic przyjaciela ale jesli masz na mysli milosc to nie da sie wytrzymac na dluzsza mete:P jak ktos tylko przywiazuje wage do swojej urody i narzeka :O nie patrze na statystyki :p nie interesuje sie nimi:o to faceci lubia statystyki:p 170 wzrostu jest ok to faceci maja na tym punkcie hopla:o jak masz 170 i marudzisz to naprawde:O

"jest tez cos takiego jak charakter, osobowosc, maniery i to jest najwazniejsze nie sadzisz?" no to charakter też mam do dupy, zadowolona?

slownictwo rowniez:0

\"mozna lubic kogos np jak jest straszna maruda\" ale musi mieć inne cechy, bo za samo marudzenie to nie można nikogo tak naprawdę polubić... musi być zdecydowanie więcej np.: odpowiadająca osobowość... zresztą tam wyżej było coś o lubieniu siebie a nie kogoś :O \"170 wzrostu jest ok to faceci maja na tym punkcie hopla\" nie tylko faceci

bo najważniejszy jest charakter. no i jeszcze to, no... poczucie humoru. i tym optymistycznym akcentem kończę na dzisiaj. pa

Mam kolegę co jest niski i już dawno dał se spokójz laskami. Zdaje sobie sprawę że nie możem ieć nikogo i się tym w ogóle nie przejmuje i olewa!

Dlaczego wy tak oburzacie się ? Jak ktoś pyta o brzydotę to w was pojawia się złość, przecież te pytanie nie są po to aby dogryzc, ponizyc, sprawic bol psychiczny, zdolowac.

170cm wzrostu to malo? Przeciez przecietna polka ma 165cm :D Jest tyle niskich dziewczyn az głowa boli ;) Wystarczy rozejrzec sie. To ile wy macie, a ja wygralem zycie i pozostali tych centymetrow? Tak zalicie sie jakbyscie byli karlami ;)

i to jakas plaga z tym niskim wzrostem na kafe :O