Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość karola11

Starajace sie w Stanach 2

Polecane posty

Przepraszam ,ze sie wtracam ,ale mam nadzieje wybaczycie;) Annik - nie zartuj i pisz , jak nie chcesz na Chicago to chociaz tutaj:) Znamy sie z realu i z checia czytam co u Was, u Lenki. Olej sprawe i niczym sie nie przejmuj( tamten topik)..moim zdaniem taka dyskusja byla potrzebna i w koncu wyjasnilo sie, ze pomaranczka to nie oliveczka ani zadna z nas chicagowianek(chyba:P) Prosze, daj znac czasmi chociaz machajac lapka,ze wsio OK. To Twoja decyzja i kazda uszanuje😘😘😘 Dla reszty dziewczyn MILEJ NIEDZIELI🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, po co przenosicie problemy z forum Chicago tutaj? Malo Wam 1 rozwalonego topicu?? Tak bardzo chcecie aby Dziewczyny tsad tez wykurzyc??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O rany, ale niedzielny nastroj tutaj panuje, niech was kochane... :-) Sie narobilo, narobilo. Dziewczyny, przeciez piszac na forum z miejsca wiadomo, ze czytaja to ludzie niekoniecznie z nami zwiazani, czasami ktos trafi przez przypadek i zostanie (jak chocby i ja), no ale i nie mozna wykluczyc ze bedzie to jakis swir (pojecie bardzo szerokie :-). Czyzby sytuacja na Chicagowskim dopiero wam rozjasnila w glowach czy tylko uzmyslowila jak to cale sieciowe zycie wyglada? Szkoda byloby gdybysmy mialy sie rozpasc, ale to juz decyzja kazdej z nas. Ja tak jak Beksia, zawsze staram sie miec tzw autocenzure w glowie i nie pisze otwarcie o wszystkm (dlatego tak sie ciesze, ze mamy na siebie prywatne namiary). PAmietam, ze jak mialam jazde na zrobienie naszej domowej strony internetowej to moje zapedy ostro M hamowal, wlasnie zeby nie pokazac za duzo... Nie bede tutaj sie odnosila do calej tej kolorowej sytuacji na tym drugim topiku, bo nie che tego przenosic tutaj (jak to ujela Karola). Chco zgadzam sie z opinia Filipki na temat prowokacji (choc okropnie smieszy mnie to slowo i bardziej do calej sytuacji pasuje mi podpucha przez wielkie P ;-) ), choc z drugiej strony nie dziwie sie dziewczynom, ze mialy dosyc takich dwuznacznych wypowiedzi. Tym bradziej, ze powoli takie jakies podejrzenia chyba zaczynaly rzutowac i na spotkania w realu. Ale coz, bylo, minelo i tyle. Moze z czasem sie nieco przyklepnie, a moze gdzies sie przeniesiemy w zacisze werandowych deseczek pod blekitne niebo i tam bedziemy wspolnie co rano opijac sie kawka, co? z dala od tych wszystkich ludziskow, ktorym tylko pasuje bruzdzic innym w zyciu? Ja swoja droga bardzo sie ciesze, ze Was mam (chcecie czy nie, ja i tak bede wam glowe zawracac, choc na @ to nie to samo). No i nadal jesli kiedys mnie zawieje do Chicago lub w okolice inszych szanownych obywatelek to oglosze sped czarownic i tyle 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
golabkow nadal jeszcze jest sporo wiec moge troche rozrzucic. Gdzie celowac? A pamietacie jak sie zapieralam zadnimi nogami ze nie bede robic i juz (choc M je uwielbia, ale u niego to zawsze robila mama i jakos nie chcialo mi sie konkurowac z tesciowka :-) ). Teraz wg przepisu chyba Karoli ino mig mig i juz. Teraz pierwszy raz zrobilam z wloskiej kapusty, tej pokarbowanej i wyszly pycha. Szybciej sie ta kapucha gotuje na miekko :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja sie wypowiem pozniej bo teraz mam zamet w domu, ale balam sie ze mi golabki przepadna wiec Dunia, rzucaj w moja strone :-) A swoja droga podaj ten kolejny latwy przepis ;-) moze sie tez skusze, bo uwielbiam golabki, ale wlasnie ta kapusta mnie przeraza :-) No nic, wroce jeszcze, a na razie milej niedzieli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej ;-) u mnie kolejny zakupowy dzien. Nie wiem czy zagladacie do Kohlsa czy jakos tak - sa ladne przeceny ;-) w tym sklepie najbardziej podoba mi sie dzial dzieciecy oczywiscie;-) Dragonka faktycznie na urodzinach byla niezla mieszanka ;-) Dunia to ja poprosze golabka albo dwa - jesli jeszcze cos zostalo oczywiscie ;-) Pozdrawiam cala reszte 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
smutno mi sie zrobilo. W zasadzie rzadko sie udzielam tutaj u was, ale czesto czytam. I zawsze poradzilyscie jak mialam jakis problem. A teraz jakos tak byle jak sie czuje Szkoda, ze chicagowski topik tyle zamieszania narobil i u was maya mi sie obudzila. postaram sie dokonczyc pozniej Milego niedzielnego wieczoru. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to rzuuuuuucam golabkami, eeeeej hop! Zlapalyscie? Tylko tak po cichu wiecie, bo mi tu M bedzie zaraz rozpaczal, ze \"jego\" (?!) golabki tak dziele, a on na jutro to co bedzie mial? :-) :-) :-) Juz daje przepis (Karoli, czesc w nawiasach ode mnie): Duza kapusta (ja wlasnie teraz zrobilam z tej wloskiej, takiej karbowanej i tez sa okej) miesko mielone (najczesciej robie z indyka, lub indyk plus wolowinka. Na duza glowke tego miesa - w sumie - biore taka prawie cala tacke) ryz przyprawy koncentrat pomidorowy Z kapusty, na surowo, ostrym duzym nozem wycinasz glaba. Gotujesz kapuste w osolonej wodzie w duzym, garnku az bedzie miekka. Gotujesz bialy ryz (taki z torebki albo luzem - ja leje duzo wody w garnek, jak sie zagotuje to wsypuje np cup ryzu i gotuje ok 20 minut i potem odcedzam, jak makaron) Miesko mieszasz z tym ryzem, dodajesz pieprz, sol (ja tym razem dalam tez jedno jajko, troche magiego i wegety). W zasadzie to doprawic trzeba dosyc mocno, bo jak sie to ugotuje i w tej kapuscie to zeby mialo smaka. To jest na farsz. Miekka kapuche wyciagasz z wody i najlepiej na sitko takie duze i niech sobie porzadnie przestygnie. Jak dla mnie to najgorsza czesc calej roboty to wlsanie rozkladanie kapuchy na liscie, zeby sobie opuszkow nie poparzyc :-0. Ale to mozna spokojnie odczekac zeby wystyglo i wtedy pozdejmowac kolejne liscie. Farsz zawijasz w te liscie kapusty, i owijasz nitka (ja nawet nie uzywam nitki i tez sie trzymaja). Bierzsz duzy garnek, ukladasz na spodzie kilka lisci (zeby sie golabki nie przypaily), moga byc teakie nieco poszarpane, z wierzchu kapusty, jakies resztkowki itp. Na to ukladasz warstwami golabki (ja wlasnie bez nitki to ukladam je tak, zeby lezaly do dolu tym miejscem gdzie sie zawija). Ja zawsze robie sos z koncentratu pomodorowego, ale spotkalam sie z wersja ze podaja golabki na such, tj bez sosu, sa one wtedy zielone. Moj sos: KOncentrat pomidorowy (ja robie czasami na tzw tomato sauce, z puszki tez, bo latwiej rozrobic niz te tutejsze pasty pomidorowe), mozesz dodac troszke ketchupu do samku mozesz zacoagnac odrobinka smietany, zalezy jak lubisz. Troche cytryny, cukru. Musisz zrobic wiecej tego sosu, zeby cos zostalo, bo czesto wyparuje w czasie gotowania. Zalewasz te golabki w garnku tym sosem, i gotujesz tak na malym ogniu, dosc dlugo, bo miesko musi sie ogotowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Reign____ do barszu kup torrtelini, mas zna pewno w spozywczaku kolo siebie. Ja mam nawet w dwoch wersjach - jedne zawsze leza w lodowkach, gdzies kolo sokow, budyniow itp (sa serowe, z kurczakiem, z prosiutio). A ostatnio nawet znalazlam takie suszone, na polkach kolo makaronu Lece latac z M samolotem, papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no a my znow same :-(. Placz byl przy pozegnaniu straszny. Tym bardziej, ze od przedwczoraj ida nam piatki i i tak sa lamenty. Korina ma straszny katar i kaszle wciaz, no i jakby mogla to by noge od stolu obgryzla. Nawet nie ide z nia nigdzie, bo leje jej sie z tego nosa tak, ze caly czas trzeba jej wycierac, tak wiec z zabawy nici. Dunia co to znaczy, ze idziesz polatac samolotem? Tak na prawde czy modelami? Dzieki za przepis na golabki, zapomnialam tylko zapytac, czy jest tam napisane, ze dragonka tez moze robic ;-). Zeby nie bylo jak z murzynkiem, ktory mi wyszedl jako rozlazly stary murzyn ze spoconym lbem. Ale nic to na swieta sprobuje jeszcze raz, a co. Mowia, ze cwiczenie czyni mistrza. Ale najpierw sprobuje golabkow. Karola, w miedzyczasie przedstawilam M nasz chytry plan. Szczerze mowiac troche sie przerazil, glownie drogi, gdyz jego uwaga sie skupila na moim kompletnym braku orientacji w terenie ;-). Ale jak wroci to bede pertraktowac dalej. Beksia, a ja Ci mialam napisac, ze ja tak chcialam w lipcu i to drugie tez chcialam w lipcu, no ale nie trafilismy :-), jakbysmy trafili to cala rodzinka bylaby lipcowa :-) Dziewczyny mialam jeszcze napisac od siebie kilka slow dotyczacych zaistanialej ostatnio sytuacji. Ale jako, ze z wiekiem czlowiek robi sie bardziej zdystansowany do wielu rzeczy, a ja tutaj raczej w czolowce wiekowej ;-) to po namysle odwoluje swoja obietnice i informuje, ze nie skusze sie nawet na najmniejszy komentarz :-p. Mam tylko nadzieje, ze dziewczyny, ktore tak definitywnie sie z nami pozegnaly, jak opadnal emocje wroca choc czasem pomachac lapka i kliknac dwa zdania co u nich i ich maluszkow. A teraz ide utulic w zalu moja zrozpaczona corcie, co siedzi teraz w pokoju i jak mantre powtarza \"tata, brum brum\" - sens i znaczenie jak mniemam jasne dla wszystkich :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uj, Dragonka, no to masz rozpacz co najmneij czarna w domku. Duzy buziak dla Korinki 😘 Czy teraz tatusia tez tydzien nie bedzie czy moze jakos krocej?? Juz wyjasniam jak to jest z tym lataniem. Moj M od jakiegos czasu ostro zafascynowany jest modelami latajacymi na radio. Lata tata, Hanka mu kibicuje (\"leti, leti\") a ja latam za latorosla zeby z tej swojej dziekiej radosci nie wlazla: w inne modele porozkladane na trawie (chlopaki z reguly lataja w kilku), w skrzynki z narzedziami, w foteliki do siedzenia, w aparatury, w rozne inne dziwne rzeczy i przyrzady (maja nawet swoj wiatromierz :-p ) No mowie wam, czad na kolkach i z reguly po pol godzinie mam dosyc... latania za Hanka, bo samolotw to w sumie duzo nie widze (z nosem na poziomie poltoraroczniaka raczej ciezko podziwiac podniebne ewolucje :-) ). Ale przynajmniej mama sie wybiega, bo chloapki umawiaja siena boisku przy szkole, wiec raczej bezpiecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w zasadzie to milao byc, ze mala sie wybiega, no ale mama przy okazji na brak ruchu tez narzekac nie moze :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mialam napisac, nie teraz krocej, we wtorek ma byc z powrotem, ale wytlumacz to jej, ze to tylko 2 dni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak, dziecku nie przetlumaczysz, al etobie na pewno lzej ze swiadomoscia ze tylko dwa dni i juz upragniony tatus bedzie z powrotem :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Wam i znowu mnie nie bylo - ale tym razem nawalil sprzet :) Ale juz raczej wszystko dziala.:) Widze ze sie troche porobilo. Ja nie wiem o co chodzi - ale bardzo Was dziewczyny prosze nie uciekajcie!!!! To taki fajny topik - bardzo sie z Wami zzylam. Znam Was od wrzesnia a ma wrazenie ze kupe czasu. Przemyslcie to jeszcze - prosze!!!!:) Dunia bardzo ale to bardzo dziekuje za masc.Dotarla w czwartek chyba - i w sume i na szczescie i niestety sie przydala. Na szczescie bo moge troszke pomoc mojemu szkrabowi, a niestety - bo jednak katarek wrocil albo nawet nas nie opuscil tylko sie zatail. Nie jest zle co prawda ale masc bardzo pomocna. Mam nadzieje ze dostalas mojego maila bo tym razem nic nie wrocilo ale jesli nie - to dziekuje jeszcze za sliczny prezencik.Skarpeteczki sa superowe. I tak jak pisalam w mailu lubinowa Hania jest cudowna - a Ty chyba minelas sie z powolaniem :) Dragonka - duzy buziak dla stesknionej Korinki. Biedactwo - tak teskni - tylko wlasnie jak jej wytlumaczyc ze TYLKO dwa dni jeszcze. Beksia gratulacje Coreczki :). Super i Dragonka i Ty bedziecie miec po parce. Tez tak chce, ale jeszcze nie :P Karola super ze babcia juz lepiej sie czuje. Reign Oskar jak zwykle superowy. I naprawde duze z niego kociak - oj bedziesz miala co dzwigac w tej torbie gdy wybierzecie sie na spacer :) Annik cos mi nie dziala ten link ktory podalas :( - a tak chcialabym zobaczyc Lenke :) Perfumeryjka do poniedzialku - chociaz u Ciebie juz poniedzialek (5.03 am) - POBUDKA!!!:P KozaWRajtuzach ja tez piore maskotki w pralce i potem susze w suszarce.A i u mnie tez zauwazylam odkad Marlenka zaczela sie bardzo, bardzo slinic i ssac co popadnie (lacznie z moim ramieniem, reka nawet broda jak sie jej uda nieopatrznie na nia natrafic :P ) ze ja obsypuje wokol usteczek wlasnie.No i gratulacje raz jeszcze ale tu narazie nic nie piszesz wiec shhhhh.:) Filipka, Juchcia, Galactica, Zmieniam, Victoria 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Magda Brawo dla Anusi - jeszcze troszeczke i bedziesz za nia ganiac. A zdjecia wiosennej Anulki sliczniutkie no i ona jak zwylke taka umiechnieta. Duzy buziak dla Niej.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ok widze ze jestem sama. Ide w takim razie pocwiczyc - Bo norma niestety na dzis nie zostala wyrobiona i mnie jeszcze Juchcia pogoni :P ale najpierw musialam nadrobic na kafe :) Skoncze to jeszcze zajrze. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, sposob na krosteczki od sliny (to ja, ciotka dobra rada, dawno mnie nie bylo :-) ). Zakupcie zwykla wazeline i smarujcie dzieciaczkom wokol ustek. Najlepiej np po kapieli, dobrze osuszyc pysia i posmarowac (takze, a moze nawet raczej, jesli uzywaja smoka - jak Panna Hanna). Natomiast jesli zorbia sie paskudne, wredno-czerwone krostki (hm, jakby to okreslic? Hanka wygladala jakby miala caly czas odcisnietego smoka na buzi...) to dwie rzeczy: wymienic smok na AVENT (bo sa takie proste, nieprzylegajace do buzi, przyjrzyjcie sie w sklepie to zobaczycie roznice w ksztalcie,; nie wiem czy jeszcze inna firma robi smoki w tym stylu), a po drugie: my dostalysmy wytyczne na masc LOTRIMIN AF (antygrzybiczna, bez recepty http://www.lotrimin.com/productsAF.aspx?afid=4). Dwa razy dziennie i po tygodniu zaczelo schodzic. ale Hania faktycznie miala paskudne te krosty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba sie zwine do lozia. M mnie pewnie niedlugo przestanie lubic :-) Siedzi i samotnie oglada Szeregowca Rayan,a po raz enty, a ja nadrabiam zaleglosci w sieci. W sumie to moze jeszcze mialabym ochote pohaftowac, ale nie chce mu sie tam krecic.. Czy ktos z was jeszcze ma jak on, ze jak oglada film to najlepiej nie oddychac obok, nie wiercic sie, nie szurac, nie zrzedzic, nie ziewac, nie drapac sie, nie kichac, nie kaslac, nie stekac, nie chciec nic od niego, nie wyciagac nic z lodowki, nie komentowac filmu, nie komentowac niczego, nie miec zadnych wlasnych pomyslow, nie trzeszczec kanapa, nie zgrzytac zebami, nie mrugac zbyt czesto... I nie ma najmniejszego znaczenia, ze ogladany film zna praktycznie na pamiec i w kocnu do jasnej cholerki, to jest TYLKO film... Jesli ktos z was tak ma, to ja bardzo prosze o odrobine wyrozumialosci dla waszych polowek, bo ja czasmai mam najwiekszego stresa jak M wieczorem cos oglada a ja nie mam ochoty :-D Okej, ide lulu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja juz po - polecem niezbyt meczace a ta systematycznosc z jaka sie wykonuje te cwiczenia spowodowala ze wpadlam w jakis rytm i nie zapominam - a moze sie uzaleznilam :P Dunia super - Twoje rady sa jak zawsze nieocenione. Ja poki co smarowalam hydrocortizonem (moze to niezbyt dobry pomysl byl :?) ale troche jej to znikalo, tyle ze po nawet dokladnym wysyszeniu buziulka ledwie zdazylam rozprowadzic masc juz bylo pelno sliny. A smok mam z nuka wiec pewnie sie rozejrze za tym co mowisz..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dunia - ja ma podobnie :P A tak apropo ktora jest u Ciebie godzina - pytam bo nie barzdo sie orientuje jak jest roznica czasowa miedzy stanami - u mnie 11.45/pm. Tez pora na sen - i to najwyzsza :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kozaw Rajtuzach witaj i do zobaczenia zarazem. Ide spac!!! Do jutra 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Koza zapewniam Cie, ze to ze mi ciasto nie wyszlo nie ma nic wspolnego z moj dwupakowoscia. ;-) Jako jednopak robie roznie obrzydliwe rzeczy w kuchni. Ale akurat ogorki umiem robic :-). Wiesz ja gotuje tak wybiorczo - tylko to co bardzo lubie a nikt inny (patrz maz) sie nie daje namowic (np pierogi) No dobra ide robic podatki, bo ktos ta meska decyzje u mnie w domu musi podjac. Milych snow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🌻Dragonka- masz racje...przeczytalam co nieco co napisalasna zupelnie innym topiku..i masz racje..ja juz wstalam..ale sie nie moge zalogowac:(Probuje od hakiejs godzinki..i nic...to chcialam Was tylko obudzic..i zyczyc mielgo dnia!🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No nie wytrzymalam i musialam sie wtracic! Dziewczyny, niektore z Was tak naprawde nie maja pojecia co jest grane na chicagowskim topiku, bo z samego podczytywania nie wynika duzo. Ja o wszystkim wiedzialam (jesli chodzi o wywolanie sztucznego dymu na chicago) i czuje sie wspolodpowiedzialna. To bylo konieczne. I jeszcze raz powtarzam, ze nie wszystkie dziewczyny uczestnicza w zyciu tamtego topiku tak aktywnie jak Annik, Karola czy chociazby ja. A wiec to nie odnosilo sie do Was. Natomiast nasze \"dochodzenie\" bylo konieczne, bo nie bede siedziec cicho jak ktos swoimi wymyslami, bujna wyobraznia, czy Bog wie czym jeszcze robi ze mnie debilke, ktora we wszystko uwierzy. Nie pozwole na to!!! Ja nie mam 16 lat i nie pozwole sie tak traktowac!!! Modessa tez nie wszystko wyjasnila i moge dac sobie reke uciac, ze oprocz osoby \"z zewnatrz\" ktos miesza \"od srodka\". Tyle wyjasnien. Jak problem chicagowski przeniesiecie na ten topik to i tu sie wczesniej czy pozniej zaczna dymy i dojdzie do tego, ze juz nikt nie bedzie chcial pisac. Bardzo Was prosze NIE LACZCIE TEMATOW. Dunia>> no rzuc tym golabkiem :) mniam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I jeszcze proponuje zakonczyc temat topiku chicagowskiego, bo tu jest topik \"starajace sie...\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Juchcia____ golabki jeszcze sa, do pory obiadowej mniej wiecej, wiec laaaaap :-) I masz racje, koniec marudzen i tematu, bo my sie tu przeca mamy starac o co insze niz burze i gradobicia, nie? Wiec gruba czarna krecha odkreslamy i ciagniemy nasz cichy zakatek nadal :-) Gdzies te skolatane duszyczki musza przeciez sie wyciszyc, a gdzie jak nie wsrod naszych diet lub wyczynow kuchennych, rozrabiajacych dzieciakow, teskniacych za rodzicielami i wkurzajacych tychze z taka sama intensywnoscia, zalatwianiem tysiecy papierkow, zakupow, zezwolen, podatkow (taaaaa, u mnie na szczescie jest od tego M, ja mu kibicuje i zwalam wszystko na ciazowe rozmiekczenie szarych komorek, ktore poki co jeszcze nie minelo :-0 ). No, come on.... ze tak zagadam jak ludz :-D A Kawiarenka znowu juz kawke serwuje wiec zapraszamy :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dunia dzieki za golabki, pychaaaaaa :D Jestem dzis strasznie niewyspana, bo Zuzka daje czadu od 3 nocy. Budzi sie co 2 godziny, zeby ida :O a ja juz nie wyrabiam. Juz je widac, ale nie slychac jak sprawdzam lyzeczka. Taka cieniutka blonka jeszcze jest. Jak myslicie kiedy w koncu sie przebija? Dziewczyny ja wrocilam, nie obrazac mi sie tu i wracac!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×