kącik kobiet zgwałconych

samo bycie alfonsem to juz dyskwalifikuje goscia do tego aby sie nazywal facetem ... inn sprawa, to fakt, skad sie biora prostytutki - maly odsetek to prostytutki z wyboru, wieksza czesc to kobiety skrzywdzone, majace obnizona samoocene, pooczucie swojej wartosci, nie szanuja swego ciala z powodu gwaltu jaki zainstnial wybaczcie ale dla mnie facet idacy do agencji to cwiersc albo mniej faceta i zadne tlumaczenie, zaden powod nie przekona mnie do zasadnosci chodzenia do agencji

nie zgodze się. duży procent to właśnie prostytutki z wyboru. bo zauważ że prostytucja to nie tylko agencje ale tez np studentki-cichodajki...

Słuchajcie te forum nie ma nic wspólnego z prostytucją. Chyba zapominacie jaki cel miała osoba zakładająca forum. "Max Zander vel Klaun" rzuci jakiś temat, bo szuka szumu jak zwykle. A reszta jak te święte krowy zaczyna analizować. A jemu właśnie o to chodzi. Lubi być w centrum i wzbudzać swoja osobą zainteresowanie. Przecież on nigdy nie wypowiedział się pozytywnie i zawsze ma odmienne zdanie, bo chce być sensacją tego forum. A przecież nie o to chodzi. Nie dajmy się zwariować i olejmy tego typka a zajmijmy się faktycznie dziewczynami, które potrzebują naszej pomocy i wsparcia. Myślę, że "Max Zander vel Klaun" da sobie rade, bo to obrotny chłopak, ale nie ma sensu się przejmować jego gadaniem. Jesteśmy tu by pomagać i jak dotąd świetnie nam to wychodziło. Mam nadzieję, że gwałtów będzie coraz mniej a my nadal będziemy pomagać tym mam nadzieje nielicznym dziewczyną w potrzebie. Pozdrawiam. Giovale22

jasne, ktos pisze studentki cichodajki itp. teksty ... pomysl najpierw czemu to robia, dlaczego tak postepuja ze swoim cialem i psychika, moze stalo sie w ich zyciu cos co zawazylo na tym, niekoniecznie gwalt, czesto to nekanie w domu, ponizanie, krzyk, bicie, zlo rodzi zlo, jesli ktos nie dostal z domu przykladu, ciepla, milosci to trudno sie dziwic pozniej. czasami sa to tzw. dziewczyny z dobrych domow, ktorych rodzice maja full kasy, piekne domy i auta a nie potrafia dac dziecku tego co najwazniejsze. wiem, ze moze nieco nie na temat ale to sie wiaze z tym. poza tym mam dziwne wrazenie, ze niektorzy chodza do agencji czy studentek i usprawiedliwiaja sie a poza tym niektorych chyba kreci gwalt ... pomoc ... to trudna sprawa, wiem to ze swojego podworka, ciezko pomoc zgwalconym Dziewczynom ... boja sie, czuja sie winne, czuja sie gorsze, brudne itp. itd. a to nieprawda Poza tym sadza, ze sobie poradza a to kolejny blad, pomocy trzeba szukac u specjalisty, ksiedza, kogokolwiek, kto jest w stanie pomoc.

ja zostałam zgwałcona 7miesięcy temu przez kolege..:( Nie poradziłam sobie z tym bo miałam 16 lat i byłam dziewicą... A on poprostu mi to zabrał w jednej chwili... tak bardzo się wtedy okropnie czułam że próbowałam się zabić...a teraz.... do dziś boję sie jak idę przez miasto a gdy go widzę wszystko znowu wraca....On sobie z tego nic nie robil tylko się smial i kazal mi milczec bo moze byc gorzej ... wciąż śnią mi się koszmary...:(:(

jest Amant kiedyś tak samo gadał głupoty, poznałam jego styl wypowiedzi. Nie zwracajcie uwagi na tego idioty.

Monika , koniecznie zglos to i idz do specjalisty ! Moja Narzeczona byla zgwalcona 18 lat temu, tez byla dziewica, tez kolega z klasy, to szmat czasu a do dzisiaj nie poradzila sobie, nie popelniaj tego bledu, nie zostawiaj tego czynu bezkarnie. Tamten tez smial sie, wszyscy w szkole smiali sie i co dziwne dziewczyny tez, jakby to Ona byla winna a Ona nie miala z kim porozmawiac, coz taka rodzina. Niestety to tkwi w Niej i rzutuje na Nasze relacje, bo to wylazi pod roznymi postaciami, podobnie jak moje przezycia z dziecinstwa. Dlatego oboje zdecydowalismy sie poszukac da Nas pomocy ...

Były chłopak usiłował mnie zgwałcić. Był bardzo silny fizycznie ale słaby psychicznie. Dobrze się mnie bał i był raczej spolegliwy więc w ostniej chwili puścił mnie. Świński ryj! Jak chciałam go rzucić po tym to szantarzował mnie żebym mu powiedziała w jaki sposób ma się zabić. W złości powiedziałam "wyskocz przez okno" a byliśmy na 3 piętrze. Świnia nie wyskoczyła. W tamtej chwili naprawdę chciałam żeby wyskoczył i nie myślałam o konsekwencjach. Zerwałam z nim jednak i przez miesiąc unikałam go. Myślała, że zmięknę w samotności. Ja tymczasem spotykałam się już z jego kolegą z akademika. Mój następny chłopak obił mu ryja za ten niedoszły gwałt. Byłam wtedy dziewicą i ten drugi kiedy się o tym dowiedział to nie mógł uwierzyć, bo tamten gwałciciel wszystkim opowiadał o tym że ja z nim współżyję. Teraz sama nie mogę uwierzyć że chodziłam z tamtym ścierwem.

Gwałt przez męża albo chłopaka powoduje nienawiść i planowanie odwetu. Pamiętej sobie mężu, chłopaku gwałcąc kręcisz sobie sznur na swoją szyję bo jak wiesz zło wraca do właściciela. Jeśli zgwałcisz to zło wróci do ciebie i cię zabije - RAK BĘDZIE CIĘ ŻARŁ I POWOLI GRYZŁ TWOJE CIAŁO. Zemści się na tobie sama przyroda.

Moniko, nie łam się. Jeszcze przeżyjesz wiele wspaniałych chwil. A o nim zapomnij. Nie jest ciebie wart. I jeszcze przeżyjesz swój wymarzony pierwszy raz. Z kimś kto bedzie tego wart.

pierwszy raz jest wtedy gdy wyrażasz zgodę, robisz to dobrowolnie. w Twoim przypadku monika to stracilaś błone dziewiczą w wyniku gwałtu ale dziewicą możesz się nadal czuć. tak jak kobieta która od urodzenia nie ma błony albo przerwała ją tamponem itd.

przydałby się taki mściciel kuż.a co by wieszał za jaja gwałcicieli , policja nie pomoże ? wzywac msciciela !!!!

Ja jednak nie poszłam na policję. Chodzę do psyhologa i jakos daje rade. Co najgorsze zdrowie mi sie pogorszyło ;/ :(

ja nie darowalbym ... co powiesz jak zgwalci kolejna, nie bedzie miala na sumieniu, ze nie zglosilas ? bezkarnosc to pewnie najczestszy powod, ze powtarzaja to samo ...

Może i robie zle że tego nie zgłosiłam ale wiem że psychicznie w sądach nie dałabym rady. Teraz muszę sie skupic na swojej chorobie bo już tak za dobrze nie jest ;/ A znim mam spokój :)

mnie zgwałcił mnie mój chłopak. byliśmy po imprezie. ja spałam (w pidżamie) a on mnie wziął. otworzyłam tylko oczy i widziałam tylko jak obraz sie przesuwa w przód i w tył... nie miałam siły sie ruszyć i nie chciałam nic czuć więc zamknęłam oczy i się wyłączyłam. minęły prawie 2 miesiące i dalej z nim jestem. choc on sie bardzo stara to nie czuje dostatecznego oparcia... czuje sie coraz bardziej zgaszona, bez chęci do życia. a jemu cały czas robie krzywdę (gryze, biję, poniżam) a wcale tego nie chce! kocham go a on mnie i jestem o tym przekonana wkurza mnie tylko jak pisze ze przesadzam bo sie stało i sie nie odstanie i ze trzeba patrzec w przyszłość. ale mowi ze zaluje, płacze razem ze mna... pomozcie mi co mam ze sobą zrobić bo juz nie mam sily plakac...

ewcia - moze masz kogos bliskiego, kto moglby Cie wspomoc, oprocz psychologa taka osoba na pewno bylaby pomocna, bo nie ma chyba lepszego leku jak wygadac sie bliskiej osobie ramamam - jesli nie mieliscie takiej cichej umowy, ze jeden z partnerow moze w przyjemny sposob zbudzic w nocy to uwazam, ze to gwalt. z tego co czytalem to malutki odsetek trafia do sadu czy na policje. nie wiem jak teraz zyjecie (widze tylko to co napisalas i nie jest to pokrzepiajace) ale nie wyobrazam sobie co dalej w przypadku takiego czynu i takiego naduzycia zaufania bede to powtarzal w nieskonczonosc, milosc miloscia ale utracone zaufanie to cos najgorszego w zwiazku ... jak pozniej zaufac i uwierzyc takiemu czlowiekowi, jak go kochac bezgranicznie ?

kto-kto-chce-pomoc .-Jest jeszcze jedynie moja kumpela. Jakos daje z tym radę bo muszę. Max zander ver klaun - mnie mój były probował zgwałcic. O tym pisałam wczesniej na tym forum. I nie chcę tego znowu pisac. Nie chce powracac do tamtego.

ewcia - nie przejmuj sie kretynem, ktory pisze tutaj glupoty, najwyrazniej nie rozumie powagi tego forum dobrze, ze poszlas po pomoc, dobrze, ze masz komu sie zwierzyc. jak juz wielokrotnie pisalem, uwazam, ze nalezy karac tych zwyrodnialcow ale aby to zrobic nalezy ich pozwac do sadu ... wiem jakie u nas pokutuje przeswiadczenie : "skoro zaprosila go do domu to sama sobie winna" "skoro razem wloczyli sie po dyskotekach to sama sobie winna" itp. itd. co boli ? ze wiele kobiet nie rozumie tego i one pietnuja kobiety, zamiast zrozumiec wiem tez, ze to trudne dla Kobiety - isc i opowiedziec o tym, poddac sie badaniu najwazniejsze, ze sobie pomagasz spotkasz fajnego faceta i bedziecie szczesliwi ja z moja Narzeczona spodziewamy sie slicznego Dzidziusia, budujemy wlasny domek i rozpoczynamy nowe piekne zycie :-)

Ja też się cieszę że poszłam po pomoc. Dzisaj jak byłam w tramwaju i było dużo chłopaków koło mnie to myślalam że zaraz tam nie wytrzymie :( . Narazie faceta nie chce bo każdy mysli tylko o jednym ;/ . Ooo to super :)) gratuluje :)

Ewcia, dziekuje za gratulacje :-) Jak rozmawialem z moja lepsza polowka to miala te same odczucia co Ty. Zreszta oboje nie mielismy dobrego dziecinstwa i mlodosci, same przeszkody ale My bedziemy zyc inaczej. Zobaczysz, poznasz faceta, ktory Cie pokocha a Ciebie bedzie traktowal wyjatkowo, Twoje potrzeby, Twoje cialo. Bedziecie mieli cudowny dom, dzieci, kwestia czasu. Zycze Ci wytrwalosci, wiary, bo nie wszyscy ludzie sa tacy sami, nie wszyscy faceci sa tacy sami, moze nawet sklonilbym sie ku stwierdzeniu, ze wiekszosc jest w porzadku. My mamy po 35 wiosen, wiec sama widzisz ... sa 3 Cnoty Boskie: wiara, nadzieja i milosc ... pomysl nad tym :-)

Watpie że na tym świecie są jacys normalni faceci bo narazie to spotykam samych którzy tylko pragną ... ;/ Ja nie dawno dostałam dziwną wiadomośc i nie wiem czy to jest ściema ale tej wiadomości nie chce o tym pisac. Nie wiem czy ktoś robi sobie ze mnie żarty ;/

Jak przeczytasz moje poprzednie wypowiedzi to bedziesz wiedział że walcze z rakiem i z tamtym dupkiem.

Ewcia , nie przejmuj sie, podalas swoj adres e-mail, prawdopodobnie jakis kretyn pisze. Wiesz, tak wsrod mezczyzn jak i kobiet sa dobrzy i zli ludzie, zobaczysz, poznasz kogos odpowiedniego, sam czekalem na swoja druga polowke tyle lat ... warto bylo :-)

Nie potrafię szukać pomocy boję się o tym mówić to mnie przerasta. Czuję się winna i wciąz "brudna".....:( Wciąż się zastanawiam i pytam "dlaczego ja? czemu to stało się właśnie mnie?" i choć ktoś mi powie ; "zapomnij nie przejmuj się" to nie umiem to się stało nie umiem wymazać tego z pamięci choć bardzooooooo bym chciała.... ehhh :(:(:(

Monika, nie wiem skad jestes, jesli z W-wy to mam namiary do kompetentnych osob (psychologowie, ktorzy w tej kwestii sa kompetentni). Jesli chcesz, moge Ci je dac. Jesli z inngo miasta, to na pewno sa tam osoby, ktore moga Ci pomoc.

dzisaj jak jechałam samochodem to widziałam tego pierwszego oprawce ;/ Próbowalam sie schowac ale chyba mnie zauważył bo się patrzył na mnie ;/ Wszystko znowu powróciło od nowa ;/

Wlasnie ... w tym proble, ze to Ty sie chowasz, zamiast odwrotnie. Szkoda, mi wlasnie o to chodzi, zeby czul sie winny i nie czul bezkarny. Wiecie, jak sie nie powie gwalcicielowi co zrobil, to ten mysli, ze wszystko jest ok, bo ofiara nic nie mowi, wiec chyba wszystko w porzadku. To nie sa jakies przypuszczenia, to akurat wiem. Jesli nawet nikt go nie ukaze, to niech wie, ze w zgwalconej kobiecie siediz to do konca zycia i niech tez z tym zyje, bo moze ktos wierzyc lub nie kazdy wczesniej czy pozniej zrobi rachunek sumienia.

Dobrze wiem jak sie teraz czujesz..... ja dzis wyszlam i tez spotkalam GO..;( To już mnie przerasta zadna pomoc mi sie nie przyda a chyba wiem co....;(

Dziewczyny, dajcie spokoj. Widzicie jakie to zycie jest przekorne ... Ja chce pomoc a moja Narzeczona uwaza, ze lepiej zostawic to. Wy chcialybiscie pomocy, nie ma komu pomoc. Sa stronki, moge podac namiary, idzcie, poradzcie sie, to Was umocni i zrobcie co trzeba, zgloscie na policje, niech kara spotka Waszych oprawcow - domyslacie sie co robia za taki paragraf w wiezieniu, sadze, ze warto ?