kącik kobiet zgwałconych

ewcia , nie rob tego , po kazdej burzy przychodzi slonce poradz sie psychologa, to na poczatek, sa stronki w necie, mozna przez telefon, gg, maila ... pomoz sobie

Ja chodzę do psychologa bo ciężko mi było z ta pierwsza sytuacją a teraz dopiero idę do niej za tydzień w czwartek i nie wiem czy dam tyle rady czekać... czy lepiej umrzeć i wszystko smutki wtedy zginą.

Polska to kraj dla przestępców.. Zeznawając na policji traktowali mnie jak śmiecia, poddawali chore insynuacje, że może byłam zbyt wyzywająco ubrana-komentowali to między sobą, że ''teraz to nastolatki chodzą pół nagie, a potem się dziwią, że się takie rzeczy dzieją'' Od tego wydarzenia mineły 3 lata - sprawę umożono - sprawcy nie zostali ujęci.. Staram się żyć, na przekór sobie.. Są chwile że mam dosyć, żeby tak zniknąć i nie czuc się brudna.. naznaczona przez ten okrutny świat ;( .. Nie potrafię się przemóc do mężczyzn - boję się, że spotka mnie ta sama krzywda..

ehh:( Ja już tutaj pisalam opowiadalam o swoim 1 gwalcie.... Mam 18 lat.... pierwszy byl 25.03.2008 a nastepny 22.03.2010...... nienawidze tych dat.... i ten pechowy MARZEC..... tez tego nie zglosilam.... nie mialam mocnych dowodow procz badania.... Obaj to dilerzy... wiec zglaszajac na policje to jak bym podpisala na siebie wyrok smierci..... Jest mi ciezko sie ogarnac .... rzucilam szkole cale moje zycie sie zawalilo..... a z pania psycholog sie juz umawiam miesiac.......

ehh:( Ja już tutaj pisalam opowiadalam o swoim 1 gwalcie.... Mam 18 lat.... pierwszy byl 25.03.2008 a nastepny 22.03.2010...... nienawidze tych dat.... i ten pechowy MARZEC..... tez tego nie zglosilam.... nie mialam mocnych dowodow procz badania.... Obaj to dilerzy... wiec zglaszajac na policje to jak bym podpisala na siebie wyrok smierci..... Jest mi ciezko sie ogarnac .... rzucilam szkole cale moje zycie sie zawalilo..... a z pania psycholog sie juz umawiam miesiac.......

liwia9876 Ja też cały czas czuję się brudna, chudź mnie nie zgwałcono ale próbowano z siła z agresywnością. Ja też się boję że każdy mężczyzna jest taki sam, że tylko myśli o jednym. Boję się że jak będę miała chłopaka to wybuchnę płaczem, boję się dotyku. Ja też się boję że spotka mnie to samo 3 raz ;(. Mam nadzieję że będę miała z nachalnymi chłopakami spokój. Musimy dac rade chódz jest naprawdę cieżko :(

to straszne;( jak można coś takiego zrobić;(

6 lat temu przez kilku dwudziestolatkow wszystko obrocilo sie przeciwko mnie,część szkoly mnie wysmiewało, nikomu o tym nie powiedzialam, boli do dzis, jakos sobie poradzilam z tym ale wiem ze kiedyes bede potrzebowala pomocy specjalisty czasami moja psychika po prostu siada

Max Zander vel Klaun Jesteś Nudny! Pozdrawiam Giovale22

Im szybciej pojdziesz po pomoc tym lepiej, widze to po mojej Narzeczonej ... mimo, ze to tyle czasu to wszystko zostalo i odbija sie niestety w zyciu na bliskich, rodzinie.

prawda jest taka dziewczyny, że przed popełnianiem przestępstw(w tym gwałtów) najskuteczniej powstrzymuje ludzi nie wysokość kary ale jej WYSOKIE PRAWDOPODOBIEŃSTWO! Tak więc gdy kara, nawet niska, jest nieunikniona, wtedy ilośc popełnianych przestępstw spada. Ja wiem, że w policji często pracują ludzie którzy nie mają odpowiedniego przygotowania,predyspozycji albo/i woli do nalezytego zajęcia się sprawą i potraktowania osoby która zgłasza popełnienie przestępstwa na tle seksualnym lub w ogóle jakimkolwiek...ale MUSICIE zgłaszać takie sprawy!!! inaczej nic się nie zmieni. Co z tego że podniosą kare za gwałt do dożywocia i dorzucą kastrację skoro nie sa takie sprawy zgłaszane? Ludzie czując się bezkarni dalej będa gwałcić. Dlatego odwagi. I nawet jeśli zgłoszenie sprawy nie przyniesie spodziewanego rezultatu, wywoła rozczarowanie, rozżalenie i pogorszy i tak nie najlepszy stan psychiczny po takim wydarzeniu to trzeba zgłaszać. Pozdrawiam. ps. i nie bójcie się psychologa. Nawet jesli jeden,drugi nie pomoże to trzeba walczyć o siebie. Nie pozwólcie by ten kto pokonał was fizycznie zrobił to samo z waszą psychiką.

W Je przypadku bylo podobnie, wszyscy sie w szkole z tego smiali. To KUREWSKO przykre, ze smiali sie zarowno chlopcy jak i dziewczyny, zero, zero pomocy skadkolwiek. Kto byl winny ? Wiadomo ...

max, wiadomo że łątwo jest kogoś niesłusznie oskarżyć o gwałt ale to nie policjant o tym decyduje. On powinien wysłuchać kobietę z założeniem że została zgwałcona. A to czy tak faktycznie było to już zadecyduje sąd. To że są przypadki oskarżeń o gwałt w ramach zemsty, strachu przed ciążą itd to w żadnym wypadku nie usprawiedliwia policjanta w ignorowaniu i zbywaniu osoby która przychodzi szukając pomocy i sprawiedliwości.

Nie znam statystyk ale zaryzykowalbym stwiedzenie, ze jednak zdecydowana wiekszosc zgloszen to zgloszenia prawdziwe. Kobiecie trudno sie przyznac do tego ze zostala zgwalcona. Czemu ? Brak pomocy z jakiejkolwiek strony, policja olewa, znajomi kpia, bo byla wyzywajaca czy cos podobnego, wstyd, poczucie winy. Druga sprawa to wprawny psycholog - sadze, ze doswiadczony bez problemu rozpozna czy to byl gwalt czy nie.

Policjant jest od tego jak przyslowiowa dupa od srania zeby przyjac. On nie ma myslec, tylko robic od oceny sytuacji/czynu jest kto inny. Problemem moze byc to, ze policjantem przewaznie jest mezczyzna, nie potrafi zrozumiec kobiety i wiekszosc mysli, ze jak kobieta zaprosila kogos do domu, czy poszla na randke a do tego w mini to "sama sie prosila" a tak nie jest. Owszem, jest jakis maly odsetek kobiet marzacych o prawdziwym czy pozorowanym gwalcie, niektore o ostrym seksie - taka fantazja ale jak mowi NIE to znaczy NIE i to Ona decyduje, facet powinien sie do tego dostosowac.

Większość gwałtów trudno udowodnić. Dlatego że: 1.na ogół nie ma świadków 2.na ogół brak śladów fizycznych (szczególnie jeśli od razu nie podda się ofiara obdukcji) ale wystarczy że napastnik przyłoży nóż do szyji i będzie leżała grzecznie i cicho. 3.materiał genetyczny napastnika zebrany z ciała ofiary nie jest dowodem gwałtu a jedynie świadczy o kontakcie fizyczny. gwałciciele na ogół nie zaprzeczają kontaktom seksualnym (chyba że chodzi o osobę poniżej 15 roku życia) tylko starają się udowodnić że zgoda byłą a przynajmniej że nie było braku zgody. 4.zazwyczaj gwałtu dokonuje jedna osoba. Czyli przykładowo mamy sytuację jeden mężczyzna i jedna kobieta. czyli tak jak w większości stosunków seksualnych za zgodą obu stron. I w takiej sytuacji, w związku z punktami 1-3 sąd ma dwie przeciwstawne zeznania, oskarżony - "była zgoda", oskarżająca "nie było zgody", i musi komuś uwierzyć. a pamietajcie że Skazać niewinnego jest dla sądu większa ujmą niż nie skazać winnego. Inna sytuacja jest w przypadku gwałtu zbiorowego, czyli 2 lub więcej osób (przy czym nie wszystkie muszą w dosłownym tego słowa znaczeniu gwałcić, wystarczy że przytrzymują, uniemożliwiają ucieczkę itd). W takiej sytuacji sąd bardziej będzie skłonny uwierzyć powódce a tłumaczenie "chciała uprawiać seks z 10 obcymi facetami" nie będzie traktowany poważnie.

Ok, dlatego Kobiety - ZGLASZAJCIE Moja Narzeczona zgwalcil ktos, nie zglosila tego, nie miala w nikim oparcia, wstydzila sie. Efekt ... zgwalcil nastepna, tamta zglosila to i ... z braku dowodow uniewinniono. Gdyby moja Narzeczona zglosila ten fakt, nawet gdyby nic mu nie zrobili to przy kolejnym Sedzia zastanowilby sie nad wyrokiem i byc moze powrocil do sprawy a tak ... ... nie wiem czy nie zrobil tego kolejnym Dziewczynom.

Witam wszystkich czytam i az mi sie włosy jeża na głowie wszystkie wspomnienia wracają . Mnie próbowano zgwałcić było to 3 lata temu najlepszy przyjaciel rodziny mąż był w pracy na nocnej zmianie a ten dupek chciał to wykorzysta szczerze mówiąc to uratowało mnie moje maleństwo które miało wtedy pół roczku zaczęło płakać i we mnie weszła jakaś siła i zdołałam sie obronić nie wiem jak ale dałam rade .Najbardziej zaskoczyło mnie to ze policja stwierdziła ze to jest moja wina i czego się czepiam chłopa ja sama go do domu wpuściłam.Odbyła się sprawa sadowa i co dostał 1 rok w zawiasach ale nadal mieszkamy na tym samym osiedlu i jak sie mijamy to mówi ze i tak dokończy to co zaczął. Oczywiście zgłaszałam i co brak świadków tak bardzo bym chciała aby ten koszmar sie skończył.

To czemu twoja narzeczona nie zgłosiła się na policję wiedząc że przeciwko jej gwałcicielowi jest toczona inna sprawa? TO oczywiste że w momencie oskarżenia jakiegokolwiek np o gwałt , mimo że nie ma to wpływu na max wyrok jaki może być to baaaaaaaardzo zwiększa szansę na skazanie!!! i nie tylko dlatego że 10 kobiet wskazało pana X jako gwałciciela ale chodzi o dowody! im więcej ofiar się zgłosi tym większa szansa na np świadka.

kama200 jakbyś NIE ZGŁOSIŁA i nie dostałby zawiasów to na pewno by dokończył. a tak to by się boi. Bo jak nie daj Boże ktoś CIe zgwałci, nie będziesz widziała kto, i pójdziesz na policję, to ten typek będzie pierwszym do którego zapukają. wazne że zgłosiłaś. jakbyś tego nie zrobiła to byś dopiero miałą koszmar. bo by wrócił.

Narzeczona byla pierwsza, pozniej kolejna dziewczyna. Wierz mi, znam sytuacje, ZERO oparcia w rodzinie, znajomych az mnie krew zalewa, ze smiali sie z Niej jej rowiesnicy i nikt nic nie powiedzial. Kama - zobacz na Allegro, sa takie fajne dlugopisy z kamera za raptem 100-200 pln, nos przy sobie, nagraj chama ... jak mu odwiesza kare to mu w wiezieniu zrobia z d...y jesien sredniowiecza. Ja ... "troszke mnie umarlo", Ona nie chce z tym nic zrobic, ja czuje sie jak dupek, ktory przyjal do wiadomosci i zostawil sprawe. To jest Jej decyzja, szanuje to ale bardzo zle mi z tym, ze tak naprawde pozostaje bezczynny, nic nie zrobilem. A wierzcie mi, to jest dluuugi czas i to wraca, pod roznymi postaciami, jesli sobie nie pomozecie zglaszajac gwalt i idac do psychologa to bedzie sie mscilo cale zycie na mezu, dzieciach, rodzinie i Was samych.

Tak sobie mysle, ze to "tak fajnie dziala", ze jak nie zglosicie to taki degenerat pozostaje bezkarny, robi to samo bo skoro podobalo sie jemu i pozostal bezkarny to czemu nie sprobowac. Niech wypowiedza sie Dziewczyny/Kobiety, ktore zostaly zgwalcone przez tego samego gwalciciela. Poza tym to czesto ludzie z marginesu, jego "koledzy" widzac jego bezkarnosc mysla sobie ... "czemu nie, skoro mowil, ze jest fajnie i jest bezkarny" to i ja sobie pouzywam.

"Narzeczona byla pierwsza, pozniej kolejna dziewczyna." a co to ma do rzeczy? sprawa się przedawniła? wątpię...

Wiesz, mozna zaskoczyc sprawce, sklonic do rozmowy i jak sie przyzna to kto wie ... ... w kazdym razie cos zrobic, nie siedziec bezczynnie

piszemy chyba o czymś innym

Racja, jestem zakrecony, mam sporo na glowie ostatnio ...

Hmm...cóż wkurwiam się okropnie jak słyszę o gwałtach albo czytam gdzieś dla mnie to jest chore robić coś takiego tacy ludzi i tak zostaną ukarani spokojnie o to się nie martwcie....tego nikt nie zmieni zawsze będzie coś takiego się dziać.Chciałbym wam wszystkim pomóc ale nie mam jak mogę jedynie zaoferować rozmowę przez gg jak coś to podaję nr 10993754 piszcie nawet jak jestem niedostępny.

No wpisywałem się tutaj kiedyś. Ja też uważam, że gwałty są czymś okropnym, ale też domyślam się czemu kobiety nie zgłaszają na policję, a no dlatego że ciężko przejść przesłuchania, a potem konfrontację z napastnikiem, z jego obrońcą, z trudnymi pytaniami, czy aby nie prowokowała, czy aby nie jest dziwką. Po takich pytaniach ciężko coś powiedzieć, udowadniać, że nie jest się wielbłądem, że w zimie się nie prowokuje i że na pewno nie jest się dziwką. W pewnych kręgach " katolickich" taka osoba jest wyklęta i pewnie sama się o to prosiła i pewnie to kara za rozwiązłość i tak dalej a potem taki koleś dostaje karę w zawieszeniu... Jaka to sprawiedliwość.

U mnie zmienilo sie tyle, ze wraz z moja Perelka idziemy po pomoc, bo mimo uplywu lat tak moje jak i Jej przezycia robia zbyt wiele zlego miedzy Nami.

nie każdy alfons jest współwinny gwałtu. może być np alfonsem wyszukującym ekskluzywnej prostytutce bogatych klientów. i z tego faktu pobierać od dziwki kase. a żaden gwałt nie ma miejsca.