Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Polecane posty

Pozdrawiam wszystkich hala46 musisz uzbroić się w cierpliwość bo to długotrwały proces nim organizm przyzwyczai się do nowej sytuacji. Masz rację że łatwo powiedzieć że się tym wszystkim nie przejmować ale wiem po sobie że nie raz tak się nie da i wówczas nerwy biorą górę. Ale zapewniam cię że z dnia na dzień będzie coraz lepiej. Grunt to teraz uważnie obserwować swój oganizm i wyciągać z tego wnioski oraz pozytywnie myśleć. Trzymajmy kciuki za Ewę bo ona teraz jest w prawdziwym oku cyklonu. Trzymaj się Ewa. jeszcze raz pozdrawiam wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MONIA*31 teraz lada dzien mam USG a do endo jeszcze się nie umówiłam, chodze prywatnie wiec kolejka jest mniejsza niz na NFZ oj boję się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość betka.2
DO Monia*31 dzieki MONIA podam ci mejla pozniej oki dzieki ze sie do mnie odezwalas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monia*31
Aga68,nie bój sie,pamietasz jak ja panikowałam?Daj znac po usg co i jak:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do magnolia 45 Dziękuję Ci kochana za info . Mam jednak pytanie. Masz skierowanie do szpitala uzdrowiskowego czy sanatorium? Czytajac rózne akty prawne okazuje się (mam nadzieje, że jestem w błędzie), że \"...skierowanie na leczenie w szpitalu uzdrowiskowym wystawia lekarz zatrudniony w klinice lub w szpitalu, w którym chory przebywał na leczeniu stacjonarnym, nie później niż w dniu wypisania chorego ze szpitala/kliniki...\". To by troche komplikowała mi sprawę, gdyz endo, do której się wybieram nie pracuje w szpitalu, w którym byłam operowana, a poza tym będzie to 6 sierpnia , a więc ponad miesiąc od mojej operacji. Zależy mi właśnie na szpitalu uzdrowiskowymm gdyż jest to bezpłatne i w ramach czasowej niezdolności do pracy, a nie tak jak w przypadku sanatorium w ramach urlopu z częściową odpłatnością. Pozdrawiam papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewał
właśnie wróciłam z usg. lekarz twirdził że jest to torbel ( na szyi, z przodu na grdyce albo gulce jak kto woli). Pani doktor na usg nie potwierdziła tego a wopisie mam " widoczny obszar o niejednorodnej edogenności na zewnątrz hypoechogenny, wewnątrz hiperechogenny, przesuwlny. z tego co tu czytałam to chyba rak? jestem załamana. napiszcie coś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam wszystkich!!!!!!!!! Dzieki Marku ze nie zostawiles moich watpliwosci bez odpowiedzi, to jednak fajnie miec takiego \"duszka pocieszyciela\" Ja naleze do takich ludzi co to by chceli wszystko od razu. Zabieg po zabiegu do domu, do pracy i koniec historii z choroba. Jestem a raczej bylam osoba aktywna ciegle w ruchu ciagle w biegu a tu klops. Sa takie dni, ze nawet wykonanie najprostszych czynnosci przerasta moje mozliwosci. W takich momentach wysiada psychika tak trudno sie z tym pogodzic ze czegos nie dajesz rady zrobic. Za 2 miesiace mam wrocic do pracy i nie wiem jak sobie z tym poradze, juz sie tego boje. A moje nie zrealizowane plany, marzenia ??????????? co dalej??? Ja jeszcze w swoim zyciu chcialabym cos zrobic a nie tylko lykac leki mierzyc cisnienie.ale marudze to ten gorszy dzien mnie dopadl. trzymam kciuki za Ewe rowniez i mysle ze wroci szybciutko do formy, pozdrawiam wszystkich cieplutko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do Ewy___ Ewuś i jak tam? Pewno już jesteś szczęśliwa, bo już po. Jak dasz radę to otwieraj czym predzej laptopa i dawaj tu do nas!!! Pozdrawiam bardzo bardzo goraco, pa pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do ewał Nic sie z gory nie martw - najwazniejsze to dobrze zrobic biopsje pod kierunkiem USG. Moja mama miala sprawe podejrzana, ale na szczescie mimo zwapnienia w podejrzanym guzie, to nie rak. pozdr i zaplac, a zrob dobra biopsje u \"starego \" fachowca :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewał
do homosapiens dzięki za pocieszenie. przeraża mnie to leczenie i biopsja. ale mam 38 lat, dwoje nastoletnich dzieci i bardzo kocham życie a te wszystkie rakowe sprawy ojarzą sie z szybkim odejściem na drugi świat. zresztą zawsze byłam okazem zdrowia więc teraz szok. dzieki jeszcze raz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich właśnie rozmawiałem na gg z EWĄ. Zabieg miała o 10.30 i wygląda na to że wszystko poszło ok. wycięli jej całą tarczycę z węzłami, jakimi tego jeszcze nie wie. Prosiła abym Was uściskał i ucałował bo ona biedaczka nie ma już siły. Tak się zdziwiłem że już w tym swoim lapku majstrowała bo przecież o tej porze to jeszcze narkoza nie przestała działać. Założę się że jutro nie będzie wogóle pamiętać że ze mną pisała. Dzielna dziewczyna! pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalka-73
Do ewał.Głowa do góry i nie zamartwiaj się na zapas.Jestem już 5 miesięcy po operacji i tak samo myślałam jak ty.Jestem prawie w tym wieku co ty i też widziałam się przed operacją na tamtym świecie.Chciałam uporządkować wszystkie sprawy przed zabiegiem ale nie da się wszystkiego przeskoczyć.Porozmawiaj z kimś bliskim o swoich obawach i głośno powiedz że potrzebujesz wsparcia z ich strony.My pomożemy ci na forum ile będziemy mogli.Trzymam kciuki za ciebie i dużo zdrówka ci życze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale z tej Ewy twarda sztuka co????? dzielna dziewczyna oby tak dalej. Trzymam kciuki. do Ewal !!!!!!!! Kobietko nie zalamuj sie i nie mysl o najgorszym. Jak pisalas jestes jeszcze mloda i tyle rzeczy do zrobienia przed Toba. A wiec glowa do gory rob badania i zyj jak do tej pory. a ze od czasu do czasu trzeba bedzie zrobic badanie krwi czy lyknac jakas tabletke to tylko bedzie taki maly przerywnik w codziennosci. da sie z tym zyc. bedzie dobrze nie martw sie. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marzena77
cześć wszystkim nie wiem nawet czy dobrze trafiłam, ale wykryto u mnie guzka we wtorek idę na biopsję i nie macie pojęcia jak bardzo się boję wyników.... możecie mi powiedzieć czy jeśli będzie to brodawczak to czy zawsze się to usuwa operacyjnie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewał
no cieszę się że znalazłam tą kafeterię. pozdrawiam wszystkch.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marzena77
wiem że macie swoje sprawy ale będę wdzięczna za odp. nie mogę pogadać z nikim bliskim bo nic nie wiedzą nie chce ich martwić, siedzę i wyję bo nie wiem co mi jest wszystko do tej pory było ok mam 24 lata ...i chce żyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość timonkawd
marzena77-;)kobieto szkoda twojego zdrowia na zamartwianie...idz na biopsje poczekaj na wynik i lekarz zadecyduje czy bedzie trzeba operowac czy nie...ja juz sie zorjentowałas my tu wszyscy jestesmy po operacji albo przed....I ZYJEMY-;))i ty tez bedziesz zyła...sa wakacje wyluzuj bo płacz ci nie pomoze choc ja tez jak sie dowiedziłam to sobie dwa ni siedziałam i wyłam potem sie z ta mysla oswoiłam i juz dwa tygodnie jestem po...i powiem ci tak ze bardziej stresujace jest czekanie na winik histo niz cała ta operacjia..Pozdrawiam cie serdecznie głowa do gory bedzie dobrze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monia*31
do Marzena i ewal Dziewczyny,narazie stwierdzili u Was tylko guzy.Duzo z nas je ma i wcale nie musza oznaczac raka.Róbcie dalsze badania a same zobaczycie ze bedzie ok!Głowy do góry!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość betka.2
czesc monia*31 napisalam ci mejla na poczte ale nie wiem czy doszedl prosilam cie tam zebys mi napisala czy po jodzie juz moge po tych 2 tygodniach kwarantannej normalnie zyc ? czy moze do mnie podchodzic juz 11 letnia corka ? mam yorka czy moge go juz normalnie czesac i glaskac ?doktorka mi zawiele niepowiedziala dala tylko kartke jak mam postepowac przez okres 2 tygodni , mamy z mezem zaplanowany urlop na mazurach wtedy bede juz po jodzie 3 tygodnie z tego co sprawdzalam bedzie ladna pogoda czy niezaszkodzi mi slonce? prosze jak sie orientujesz to odpowiedz na moje pytania dzieki pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć ilmar, ja mam skierowanie na uzdrowiskowe leczenie szpitalne więc to szpital a nie sanatorium.Endo powiedziala, że zapłacę tylko za przejazd.Nie wiem kto może wydawać skierowania bo nie wgłębiałam się w przepisy ale tak się składa, że moja endo pracuje w przychodni,która jest w tym szpitalu, w którym byłam operowana.Natomiast skierowanie otrzymałam miesiąc po operacji bo wtedy mialam zglosić się do endo na wizytę. A tak wogóle to jak się czujesz? Jak hormony? Od tygodnia mam zwiększoną dawkę letroxu na 100 a mialam75.Zrobilam TSH i mialam ponad 10 a norma do 3.Ale mam to szczęście, że mogę na komórkę zadzwonić do endo i się poradzić.Czulam się okropnie, hustawka nastroju od śmiechu do płaczu.Nikt nie mógł ze mna wytrzymać.Teraz jest trochę lepiej.Poza tym co 2 tygodnie kobieca przypadłośc.Koszmar.Ale się rozpisałam.Pozdrawiam,papa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do Magnolia Witj kochana. 6 sierpnia jedę do endo więc zobaczę co da się zrobić ze skierowaniem. Wczesniej pogadam z onkologiem, który mnie operował. . Biorę letrox 50, póki co nie robiłam jeszcze TSH - zrobię przed wizytą u endo. Czuję się bardzo dobrze, jak przed operacją. Do dzisiaj nie bardzo dociera do mnie, że miałam operacje tarczycy. Wszystko potoczyło się w piorubującym tępie: USG - zrobione tak dla samej siebie, bez żadnych wskazań - guzy - biopsje - stół operacyjny.... Teraz najgorsze. Czekanie na wynik. W przyszłym tygodniu zmierzę się z chwilą prawdy. Staram się żyć normalnie, wierzę jak wariatka, ze bedzie dobrze.... Ale ten strach...Cholernie się boję . Pozdrawiam serdecznie. Jak Twój urlop zdrowotny? Ja już wykorzystałam dwa lata jak dzieci miałam małe, wiesz neurolog, psychiatra te sprawy - wypalenie zawodowe . No i tak sobie siedziałam w domciu z małymi dzieciaczkami na urlopie zdrowotnym, bo nie bardzo mogłam pozwolić sobie na urlop wychowawczy. Pozostał mi jeszcze rok. Póki co jestem na zwolnieniu, zobaczymy co będzie dalej. Trzymaj się kochana, papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa-----
Witam was Kochani!!! :-) czuje się jakby ktoś mi wyciął z życiorysu jeden dzień. Czytam teraz archiwum na gg i patrze jakie głupoty pisałam Markowi, ale wstyd :-( Poza tym nie jest najgorzej. Czuje sie jakby mi miała głowa odpaść a rana otworzyć. Boje się połykać a na dodatek nawet jak gadam mnie boli więc staram sie milczeć. To jest męczarnia bo jestem osobą rozgadaną i ruchliwą. Słuchajcie kochani bardzo wam dziękuje za wsparcie....czytam archiwum gg i napisałam aby Marek was ucałował heheh ciekawe jak miał to zrobić (Marek masz racje narkoza działała bo nie za bardzo pamiętam...kumata nie byłam).Zastanawiam się kto mi laptopa wyłączył :-) Nie jest źle tylko ten ból. Wiecie czuje się zdrowsza jak sobie pomysle że tego cholerstwa nie mam.Mimo że juz wykład dostałam od babek z oddziału że nie potrzebnie dałam sobie wyciac cala tarczyce.Wkurzają mnie!Lekarze wiedzą co robią.Teraz słucham sobie muzyczki i nikogo nie slucham :-) Osłabiona troszke jestem ale dam rade. Trzymajcie się cieplutko i dziękuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa-----
:-) Marek szczególnie Tobie chce podziękować....dzięki za wszystko :-) Jesteś wspaniały...nie myśl że jeszcze narkoza działa :-) To szczera prawda :-) Wszyscy mnie znajomi rozśmieszają a ja boję się śmiać :-) Dobra muszę się przespać :-) Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewa zazdroszcze ci ze jesteś już po, ja mam jeszcze ciut ponad miesiąc i nie moge się doczekać, oczywiście im bliżej terminu tym bardziej się boję, ale staram się nie poddawać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa-----
Eleonorka dasz rade...też się martwiłam. Musisz być silna :-) Pozdrawiam cieplutko :-) ale sie nudzę :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DO EWY Witam Cię serdecznie. Teraz już sama wiesz co i jak. Gadaniem się nie przejmuj.Zawsze się trafi ktoś,co to niby mądrzejszy od lekarzy.szkoda się denerwować.Odpoczywaj i wracaj szybko do zdrowia. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa-----
do eleonora no jak masz ochote to moj nr gg 5343944. Witam Majeczko...nie przejmuje sie tymi babami ;-) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×