Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Agnes Agnes

Nauczyciele i nauczycielki

Polecane posty

nadal będę twierdzić ,że bez wykształcenia człowiek często się kompromituje.Wierzę w inteligencję w takim przedwojennym tego słowa znaczeniu,czy to źle?Bogactwo narodu buduje się głową.Jeśli moja wiara w wiedzę ,wykształcenie, mądrość kogoś uraziła to przepraszam .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja babcia kiedys mowila ze\"czasem lepiej nic, ... a mądrze\" Pytasz, co ja tu robie? Obserwuje Was, zadając proste pytania, a Wy sie miotacie Nie uzyskałam jeszcze ani jednej odpowiedzi dotyczących moich pytan.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do stazystki Arkusz obserwacyjny mam w szkole.Swoich przelozonych mam w szkole i Kuratorium. Chcesz tak wszystko o nas wiedziec? Napisz o sobie,moze bedzie ciekawiej!Poczytamy........... ocenimy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do -->stażystki AM ,przeczytałałam Twoje wypowiedzi ale pytań na które chcesz uzyskać odpowiedź nie znalazłam.A tak naprawdę o co Ci chodzi? Bo chyba o nas nic nie chcesz wiedzieć bo już nas oceniłaś.Skąd wiesz na co nas stać,gdzie jeździmy czy nie jeździmy na wakacje itp? I to uważasz jest w porządku ,tak? Gratuluję więc wzorców zachowań!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Większość ludzi w tym chorym kraju zarabia niewiele więcej albo i tyle samo co nauczyciele-nie jest to zbrodnią szanowna pani stażystko.Dlaczego uważasz,ze nie ma ludzi,którzy uwielbiają bycie nauczycielami?Ja ,mimo że pracuję dopiero drugi rok, kocham ten zawód.Jeśli pewnego dnia obudzę się i stwierdzę ,że już dość zmienię pracę-to chyba normalne,tak?Jest czasem trudno,trudniej nawet z przemądrzałymi doświadczonymi nauczycielami niż z młodzieżą.Jednak to też jest pewną zasadą w zawodowym życiu.Wiesz,kiedy jest się panią z biura to wychodzi sie z pracy i nie myśli o petentach czy dokumentacji.Z nauczycielami jest inaczej.Są nimi zawsze.Staram się nie wchodzić w to środowisko.Mam zupełnie inne grono znajomych To pozwala mi utrzymać dystans,ale wciaż przyłapuję sie na nieustannym myślenbiu o szkole albo o moich uczniach(jestem po raz pierwszy wychowawczynia).Nie osądzaj nas tak surowo.Uwierz,wielu wkłada całe serce w tę pracę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
..\"jezeli ktos decyduje sie na bycie nauczycielem,to nie ma szacunku dla samego siebie\"----najglupsza wypowiedz,jaka uslyszalam!!! blekitny koraliku Jeszcze troche,a zaczniemy przepraszac,ze wybralysmy ten zawod. Naprawde---zalosny jest taki czlowiek.Pewnie pod gorke do szkoly..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O właśnie-nauczycielem się jest nawet poza pracą,niestety.Też się na tym łapię,że mam tendencję do poprawiania błędów,do specyficznych rozmów z młodymi ludźmi.Ale to chyba nie grzech,prawda?Z resztą społeczenstwo tak bardzo surowo nas ocenia nawet na gruncie prywatnym,że nie da się inaczej.Młodym nauczycielom polecam książki polonisty z Łodzi d.Chętkowskiego.Do młodszej koleżanki-nie oceniaj tak surowo sarszych belfrów.Oni może są manieryczni ale wiele się można od nich nauczyć ,bo mają bogaty warsztat pedagogiczny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam
znajoma nauczycielke i ma serce do tego zawodu dzieci ja uwielbiaja choc jest stanowcza ale czuje sie od niej powolanie,pomaga bezinteresownie kazdemu uczniowi a w towarztstwie nie wywyzsza sie i nie gardzi ludzmi spoza jej grona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo głupio jest operować stereotypami i oceniać grupę zawodową na przykładzie czyjejś tesciowej.Wszędzie są po prostu ludzie i ludzie.A dlaczego jesteśmy tak znienawidzeni jako grupa społeczna to nie wiem,ale obserwuję to od dawna.Czyżby kompleks szkolnego nieuka?z góry wszystkich urazonych przepraszam,po prostu się zastanawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do ja to ja i nikt poza mna Pieknie napisalas.....\"nauczycielem jest sie zawsze\" Jestem przekonana,ze jestes wspanialym n-lem.Tacy jak Ty,ciesza sie autorytetem nie tylko wsrod uczniow,a przede wszystkim wsrod swoich szkolnych kolegow i przelozonych.W srodowisku takze. Kiedys moi starsi koledzy mowili..\"jak pani popracuje tyle lat co ja, to zmieni pani zdanie o uczniach,o zawodzie..\"Mieli dosyc. Przybylo mi lat,a ja wciaz powtarzam----pozwol,ze powtorze za Toba----KOCHAM TEN ZAWOD!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja mam! Na poczatku swojej pracy uczylam rodzicow naszych uczniow . Czasami czulam sie zawstydzona,ze przepytywalam ludzi starszych od siebie.........Bardzo sie starali. Rodzice uczniow byli moimi partnerami w wychowywaniu ich dzieci. Ostatnio jednak trudna o taka wspoprace---pisalam o tym.Sa tez wspaniali rodzice,ktorzy znajduja czas dla swoich dzieci.Maja cudowny kontakt---wiemy dlaczego. Nie interesuje mnie wyksztalcenie rodzica,lecz jego zainteresowanie wlasnym dzieckiem i wspolpraca ze szkola. Nie zwalniamy sie z obowiazkow,ale potrzebujemy wsparcia rodzicow. Nie znam Twoich znajomych,wiec wypowiadac sie nie bede na temat ich wywyzszania........Moze zle odbierasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość raky
Do: ja to ja i nikt poza mna - bardzo podobnie mysle do ciebie, dystans jest wazny, a powolanie nosi sie w sobie cale zycie. I zgadzam sie, ze czasem trudniej jest z przemadrzalymi nauczycielami niz z mlodzieza. O tak! I wcale nie mam na mysli pan forumowiczek ... Bywa, ze spotykam sie ze sztywnym i jednostronnym patrzeniem na zycie wsrod starszych nauczycieli. Ma byc tak i nie inaczej! Wedlug utartego schematu. Ach, to szkielko medrca ... No ale widze, ze blekitny koralik i Graszka wypowiadaja sie teraz bardziej ugodowo! Niech przestana tylko oceniac innych, a zaczna dzielic sie swoimi refleksjami, spokojnie, rzeczowo, szczerze i bez nerwowych komentarzy, niech juz mowia w sposob prosty i przystepny, a zyskaja wiecej sympatii ... Przeciez maja na codzien do czynienia ze spoleczenstwem, wiec powinny wiedziec jak sie zwracac do ludu :) Bo wlasnie to jest najwieksza wada nauczycieli, wedlug mnie, ze sie zaraz sroza, napinaja i bronia w ataku! A przeciez sa inne sztuczki psychologiczne rozmawiania z ludzmi ... No, ale nie zawsze ma sie na to ochote, tez prawda. Uwazam, ze wypowiedz stazystki AM to byla tylko malutka prowokacja ... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Apel
Masz gowniane pojecie o szkole. B.koralik i graszka gdzie jestescie?.Tego sie nie da czytac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aż smutno tu zaglądać,nie mogę pojąć -nie kończyłam psychologii-skąd w ludziach taka chęć napadania innych i żeby było smieszniej przewalanie na nich takiego zachowania.Jak na razie to osoby pokroju raky bez przerwy oceniają ,wydają opinie itp o kimś kogo w ogóle nie znają.To jak z kimś takim rozmawiać? Poza tym ciągle czytam o tym jakimi to złymi ,skostniałymi w swoich poglądach i działaniu są starzy (stażem oczywiście) nauczyciele.A ja śmiem twierdzić,że nie nalezy lekceważyć ich doświadczenia w pracy z młodzieżą.Te osoby,które uważają się za świetne młode nauczycielki chyba też wiekiem są bardzo młode ,co wiele tłumaczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja myślę że Błękitny koralik
i Graszka są wspaniałymi nauczycielkami, surowymi, konsekwentnymi, a jednocześnie przyjaciółkami dzieci. A w dodatku wcale nie wymądrzają się, jak to oceniła niejaka Raky...hm ''przyganiała motyka gracy a my sami tacy'' :O. Niektóre wypowiedzi są tak pogmatwane, że nie wiadomo o co chodzi, jakieś nieuzasadnione pretensje do wszystkich nauczycieli, jakby ludzie byli jednakowi :O ,a przecież w każdym zawodzie są różni, lekarz też lekarzowi nierówny! tak, tak,przebija tu syndrom leniwego ucznia ''skrzywdzonego'' przez starszą panią w szkole :D Pewnie ,że nauczycielkę ''czuć'' na odległość, bo pozostaje w dystansie od innych, ale czy to jest potężna wada? mniej krzywdy wyrządza taki dystans, niż kumoterstwo a obrabianie tyłka za plecami! Nie widzę również nic złego w rozmowach z obcymi dziećmi czy też młodzieżą!Przecież nie jesteśmy dzikusami! Pozdrawiam serdecznie Graszkę i Koralika, oby więcej takich ludzi wśród pedagogów! 🖐️:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Za rok kończę szkołę pedagogiczną i chciałabym pracować w SP lub Gimnazjum ( będę miec uprawnienia do nauczania biologii i przyrody ). Jestem po praktykach a od kilku miesiecy trochę pomagam w nauce dzieciakom w ramach wolontariatu w czymś w rodzaju świetlicy środowiskowej. Bardzo podoba mi sie ten zawód i nie odstraszają mnie niskie zarobki. Wydaje mi się, że mam predyspozycje a moze nawet powołanie. Nie widze siebie w innym zawodzie. Moze macie jakies rady jak zacząć w tym zawodzie? Jakie papiery i kiedy składać? I jesli dana szkoła nie poszukuje nikogo to czy można złozyc dokumenty mimo to i jak to zrobic ( przychodze do sekretariatu i daje im to na biurko??za bardzo sobie tego nie wyobrazam)? Dziękuję za wszelkie wskazówki! Pozdrawiam wszystkich nauczycieli :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość raky
rosa, ja tez sie w sumie nie widzialam w innym zawodzie, moja mama byla nauczycielka i tak juz zostalo ... A uczennica bylam wzorowa, wiec nie mam syndromu leniwego ucznia, choc niektorzy chcieliby mi to przypisac, hehe! Jestem pracowita i oddaje sie kazdej pracy cala soba, dlatego strasznie przezywam, gdy cos mi nie wychodzi ... Papiery najlepiej skladac na przelomie kwietnia/maja, ale teraz jest tez jak najbardziej na czasie. A w ogole, to czesto w tym zawodzie jest potrzebny ktos na zastepstwo, wiec szanse sa duze. Skladaj dokumenty w Dziale Obslugi Szkol Samorzadowych lub u dyrektora bezposrednio, zwlaszcza jesli chodzi o szkole srednia. Nie miej kompleksow, ze komus dasz to zwyczajnie na biurko, w mojej szkole panuje taki balagan w sekretariacie, ze dyrektorka wcale nie wiedziala, ze mnie przyjela do pracy, hihi, bo zrobila to za nia sekretarka... I powiem ci, ze nie ma gorszego, niz zle zorganizowana i prowadzona szkola, ja w takiej pracuje, wiec jestem zgorszona i mam ochote na zmiane!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Dziękuję za odp. racy :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do A ja mysle..... Pozdrawiam ciebie.Masz racje,ze jeden chaos;pomieszanie z paplataniem.Mlode osoby pokroju raky nie radza sobie z dyscyplina w szkole sredniej...to nie gimnazjum....Najczesciej to starsi nauczyciele spiesza im z pomoca,bo z nimi sie mlodziez liczy.Na autorytet pracuje sie latami. I pomyslec,ze jest to dziecko nauczycielki...wlasne gniazdo kala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do antyzakonnicy Napisz cos o sobie---tez nic nie wiemy o Tobie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alez ty graszko
jestes zjadliwa jak widac sama sobie nie radzisz z pisaniem tutaj,skad tyle jadu z kobiecie ktora ma tak szlachetny zawod? chyba ze interesujesz sie tylko podwyzka plac i awansem i tylko dlatego zostalas nauczycielka myslalas,ze zrobisz kariere a tu nici,nie ma w tobie za grosz obiektywizmu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ze raky
jest mloda to nie znaczy ze glupia co sugerujesz piszac "jest mloda to wiele tlumaczy" poprostu zazdrosc cie zzera sama nie potrafisz normalnie prowadzic dyskusji tylko sie wywyzszasz i krytykujesz a tu nie szkola

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Apel
Brawo graszka.Zabolalo!Prawda..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Apel Stwierdzam,to co widze.Kilkakrotnie mialam taka sytuacje. Nie radze sobie z pisaniem? to moj sprzet,a nie ja.Tez mnie to denerwuje.Przepraszam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do-->to że raky: nic nie sugeruję a już na pewno nie to ,że ktoś jest głupi raczej to ,że ktoś jest mlodym nauczycielem najczęściej tłumaczy ,że się nie ma należytego dystansu i za bardzo czlowiek się kieruje emocjami i tyle.Kobiety,koleżanki nie wkładajmy w cudze usta slów niewypowiedzianych i prośba ogromna -nie oceniajmy się bez przerwy negatywnie i tak jakoś zjadliwie.Dla czyjejś ciekawości -jestem od przedmiotów ścisłych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×