Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość w.ada 24

brak intymności u lekarza

Polecane posty

Mam za sobą już nie małe przejścia medyczne, dwa porody i po długiej chorobie - operację. No cóż wiele mogę powiedzieć. Dziwię się, że jest wątpliwość jak trzeba się rozebrać do badania i zdjęcie stanika nie stanowi chyba dzisiaj żadnego problemu. Zdjęcie pokazywane powyżej, to chyba norma czy to u ginekologa, czy internisty. Byłam ostatnio na okresowych badaniach lekarskich medycyny pracy i tam też musiałam sie rozbierać i to dwa razy, na ekg i u lekarza medycyny. Może dlatego jestem taka odważna, bo zawsze leczyłam się w szpitalu przy akademii medycznej, w związku z powyższym musiałam przywyknąć do badań pokazowych w obecności studentów, nawet tych ginekologicznych. Dzisiaj niestety moja dwunastoletnia córka też choruje i kiedy była w szpitalu i przyszedł lekarz, to zgodziłam się żeby ją też badali studenci. Bardzo mi się nie podobało jak przyszłam do szpitala, a moja córka stała w dużej otwartej sali nago, otoczona liczną grupą studentów, uważam, że dzieci powinny byc też na swój sposób szanowane, a tak niestety często nie jest. A szkoda ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klaudia1111
Byłam na badaniach do prawa jazdy i Pan Doktor kazał mi się rozebrać. Do samych majtek!! Byłam w szoku. Badał mnie tak jak na tym zdjęciu:http://img269.imageshack.us/img269/7047/115wze.jpg Czy to normalne do prawa jazdy, czy może Pan Doktor przesadził? Chociaż badanie wyglądało na profesjonalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to nie norma
Nigdy nie zdażyło mi się, by kazał mi internista zdjąć stanik (nie ma to ŻADNEGO uzasadnienia przy osłuchiwaniu, np. przy przeziębieniu) :O "Dziwię się, że jest wątpliwość jak trzeba się rozebrać do badania i zdjęcie stanika nie stanowi chyba dzisiaj żadnego problemu. Zdjęcie pokazywane powyżej, to chyba norma czy to u ginekologa, czy internisty" Gratuluję tej Pani pojęcia normy :O Dziewczyny bądźcie wyczulone na próby wykorzystania pod przykrywką zawodu i nie dajcie się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to nie norma
Widzę, że na temat wjechali zboczeńcy, fantaści i nałogowi koniobijcy :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość megz
Obecnie jest tak że nawet w szpitalu klinicznym studenci nie maja prawa być przy badaniu, chyba że wyrazi na to zgodę pacjentka. ps na piśmie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ależ temat padł!
W górę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozbieranie się u lekarza nie jest żadną normą i oczywistośćią. Są lekarze, którzy potrafią uszanować intymność pacjentki np. w szpitalu ginekologicznym. Jednak jest ich niestety bardzo mało. A na badanie dziecka przezgrupę studentów na zasadzie, że stoi nagie nasrodku sali, nigdy bym się nie zgodziła. to nie jest badanie, to jest upokarzanie dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamsia1
Popieram !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wasta1
Ja mam też swoje doświadczenia z nagością w obiektach służby zdrowia. Zacznę od sanatorium. Przed laty w okresie studiów(jeszcze za komuny) byłem dwukrotnie w sanatorium. Byłem w tedy bardzo wstydliwy.Lekarz przepisał mi bicze szkockie. wykonywał mężczyzna więc nie było problemu z rozbieraniem. W następnym roku z radością poszedłem na bicze bo bardzo je polubiłem i czułem się po nich świetnie. Spotkała mnie jednak przykra niespodzianka. Do biczów wyznaczono dwie praktykantki z liceum medycznego z Nowej Huty(na oko 16 17 lat). Uparłem się że nie ściągnę kąpielówek i dość długo przekomarzałem się z praktykantkami które okazały się jednak bardzo stanowcze i odmówiły wykonania zabiegu jeśli się nie rozbiorę. Do końca turnusu nie byłem na biczach i straciłem całą serię 10 zabiegów. Nie wiem czy miały prawo tak postąpić? Po latach dopiero w ubiegłym roku byłem znów w sanatorium. Idąc na pierwszy zabieg z hydroterapii zapytałem panią przygotowującą kąpiel perełkową do jakiego stopnia mam się rozebrać. Terapeutka odpowiedziała że przy wszystkich zabiegach mokrych należy być nago. Muszę przyznać, że tylko na początku miałem z tym problem. Potem wstyd minął, ale do dziś nie jestem pewien czy postępowałem właściwie. Miałem wiele różnych zabiegów hydroterapii, także przy innych terapeutkach, ale już nie pytałem więcej czy mogę zostać w kąpielówkach. Napiszcie jak jest w innych sanatoriach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bylam w sanatyoriach kilka razy. do biczy szkockich bylam nago bo tego wymagala obsluga. ale juz moja mama byla ubrana w majtki i podobno inne osoby w roznym wieku tez. zaznaczam ze bylysmy w roznych miejscowosciach. wydaje mi sie ze nikt z obslugi nie ma prawa odmowic zabiegu osobie ktora nie chce sie rozebrac szczegolnie przed takimi malolatkami. to sa w koncu zabiegi zaplacone chocby przez ubezpieczalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość balbinna
Podnoszę -wasta poruszył szerszą sprawę obecności praktykantów przy nagich pacjentach -teraz to chyba jest bardziej uregulowane ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wasta1
praktykantki nie tylko miały uczestniczyć przy zabiegu w którym miałem być nago, ale samodzielnie go wykonywać. Nie było nikogo z dorosłych z obsługi. Od innych którzy nie stchórzyli dowiedziałem, że zabieg który normalnie wykonuje 1 osoba one wykonywały we dwie. Jedna kierowała strumień wody na pacjenta a druga dźwignią zmieniała temperaturę wody. Można było mieć wątpliwości czy ich umiejętności są wystarczające do prawidłowego wykonania zabiegu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wasta1
Czy nikt nie ma w tym temacie doświadczeń albo przemyśleń? zachęcam do dyskusji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ?
a ci co nie chca to niech opisuja :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dzisiaj bylam u dentysty i tez sie zdenerwowalam, nie lubie jak lekarz i asystenki komentuja. Złamała mmi się dzisiaj 2 gorna, jak jadlam jabłko,nie duzo bo w samym rogu, i to juz 3 razy w tym samym miejscu,wczesniej mialam doklejany kawalek. Umowilam sie na wizyte, i od razu na kontrole. Dentysta powiedzial ze ttym razem nie obejdzie sie bez kanalowego leczenia tej 2,wepchal mi te waciki to buzi i zaczal mi wiercic, a asystenka jego wymienial mi opatrunek i komentowala z nim: "Taka mloda dziewczyna a ze zlamanym zębem, " Do dentysty: prosze zobaczyc, jaka ma prochnice w 5 dolnej, nie wstydzi sie tak? Na poczatku nawet nie bolalo, nic nie czulam , ale potem dentysta zaczal czyscic kanaly, i usuwac nerw, to zabolalo mnie a asystenka- teraz musisz wytzrymac chyba nie chesz zeby bylo trzeba usunac tego zeba" musialam jeszcze 20 min, tak wytzrymac, poplakalam sie na tym fotelu, dentysta, pozniej powiedzial ze zalozyl lekarstwo i ze za tydz. klolejna wizyta, i odbudowal mi ta 2 kolejny raz na szczescie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a o znieczulenie
to nie łaska było poprosić? Ja też miałam czyszczone kanały w jedynce, ale dentysta nie znieczulał gdyż ząb był już martwy i podczas czyszczenia prawie nic nie bolało :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem co robi moja stomatolog ale chyba sama znieczula czyms w aerozolu bo mnie niogdy nie boli leczenie ani kanalowe ani wiercenie w zebach przednich. podczas usuwania tez nigdy nie pyta sie czy znieczulic tylko sama to robi znieczulajac najpierw wklocie igly ze znieczuleniem. nigdy nie mialam zadnej poprawki wyleczonego zeba. oplaty bierze tylko za zeby nie podlegajace znizki przez NFZ i sa one minimalne. czyli mozna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dorissaxxx
Czytam te Wasze komentarze i uważam, ze niktore z nich to są opowiesci z Mchu i Paproci albo jak kto woli kilo kitu..... Moge z calym przekonaniem napisac, ze niektorzy forumowicze opisują tu swoje fantazje erotyczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość An-Der
Dorissa ma rację Większośc historyjek jest po prostu wyssanych z brudnego palca. A po drugie - widze, że nie znacie swoich praw . Nie wolno zapominac, ze to lekarz jest dla nas a nie na odwrót..... A gdyby tak "wesoly' lekarz kazał wam wsadzic ręke w ogień...... . Na lekarzu swiat sie nie konczy. Mozna zlozyc skarg w Izbie Lekarskiej - do tego sa powolane takie instytucje. Przeciez Polacy to taki sprytny narod , ktory nie da sobie w kasze dmuchać .... a tu prosze, prosze...... hahahaaaa co za bezsilność.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak piszesz to myśl.....
Odczepcie się od lekarzy i personelu medycznego, którzy z racji wykonywania zawodu i celowości każą się pacjentowi rozebrać odsłaniając część ciała do badania czy zabiegu. Ostatnia wypowiedź An-Der mnie wkurzyła i mimo b. późnej godziny odpisuję. Jak sobie wyobrażacie badania ginekologicznego, bez zdjęcia majtek i pokazania całego narządu rodnego czy przy porodzie, albo pokazania piersi przy mamografi . Albo badania urologicznego mężczyzny w spodniach bez odsłonięcia dolnej partii ciała. W podręcznikach dla studentów opisane jest jak takie badanie wygląda i to przyszły lekarz musi wiedzieć. Oczywiście, że dla pacjenta takie badanie jest nieznane, ale może się dowiedzieć lub logicznie pomyśleć. Dla lekarza, to żadna przyjemność oglądać gołe ciało, to jest wymóg w jego rozpoznaniu danego schorzenia. Są jak w każdym zawodzie wyjątki, że lekarz każe się rozebrać do naga jak pacjent przyszedł z bólem gardła czy głowy, albo pielęgniarka rozebrać się do naga przy robieniu zastrzyku, ale to są sporadyczne wyjątki nie z działu medycyny, tylko o podłożu erotycznym, a to już inny temat dyskusji. Zanim coś napiszecie, to się zastanówcie o czym piszecie i kogo oskarżacie. Temat jak rzeka.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do powyzszej wypowiedzi wkurzonego chyba medyka. nikt tutaj piszacy nie obraza sie na lekarza za wykonywanie badan zgodnych z jego powinnosciami i odpowiednimi dla danej choroby. oburzamy sie na tych ktorzy nie sa lekarzami a uczestnicza w roznych badaniach ubierajac tylko bialy fartuch. nie zaprzeczysz chyba ze pielegniarka nie powinna wchodzic do gabinetu lekarskiego podczas badania pacjenta a przeciez jest to nagminne. nie powinni lekarze zlosliwie komentowac choroby w obecnosci pacjenta. uczacy sie studenci/praktykanci nie powinni wykonywac zabiegow bez obecnosci lekarza lub bez zgody pacjenta. o tym tutaj piszemy. oczywiascie zdarzaja sie tu wypowiedzi nawiedzonych nastolatek marzacych o przygodach w gabinetach lekarskich ale to juz podleba innemu topicowi np. o zboczeniach :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiaaaaa1111
Do : jak piszesz to myśl A co byś powiedział gdyby będąc kobieta poszedł do kardiologa. I pan kardiolog każe zdjąć biustonosz /to jeszcze rozumiem, chociaż panie kardiolog nie każą tego robić. No ale cóż niektórym panom kardiologom widocznie materiał przeszkadza/i kontynuując doktor zakłada słuchawki, przez 5 sekund słucha bicia serca, a potem zdejmuje słuchawki i hyc za jedna pierś a potem hyc za druga pierś...nie wiem czego on szukał w moich piersiach, bo od kontroli piersi mam ginekologa. Poza tym to było taki dziwne hyc....Jakby chciał sobie pomacać. ŻENADA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×