Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gamna

Clostilbegyt i bromergon - moze sie uda

Polecane posty

Oj, poczytalam nocne rozmowy naszych forumowiczek(: Tak, tak. Marzenaa i K***-o was mówię :) K**** czekam na Twoje wyniki. Jest własnie 11.00 a Ty pewnie na fotelu leżysz i słyszysz: Tak, to 4 (5) tydzień ciąży. Jakie to uczucie???? Marzenaa bez monitoringu nie można brać CLO. Moze twoj gin nie ma USG (jeśli chodzisz prywatnie, choć wielu ma to w prywatnych gabinetach) i zasuwa cI CLO ale nie sprawdza co z pecherzykami. A to b. ważne. A wiesz dlaczego?? ja własnie wrocilam od gin. Kilka dni temu dpuściłam sobie wizytę po zastrzyku, ktory mial spowodowac pekniecie pecherzyka. No i ta wizyta w 14 dc miala sprawdzic, czy pękł (biore CLO 2 cykle). A dziś mam 25 dc i poszlam zapytac co dalej (@ bedzie za 3 dni, a test ciążowy zrobiony przedwczoraj nie pokazal II ). A ona na to, ze nie jest w stanie mi nic powiedziec, bo nie wie czy ten pecherzyk co mam w prawym jajniku to niepeknięty z tego cyklu, czy nowy, na przyszły cykl:( No i narobilam sama sobie bigosu. I mam przyjść w czwartek by spr. czy się wchlania i co z tym sie dzieje. Stąd chcę Ci powiedzieć jak b. ważne jest pilnowanie wizyt i monitorin przez USG, które u mnie w jednym cyklu są srednio 3. A ja sobie pobimbalam. Dlatego sie dziwię jak gin stymuluje Cię CLO i nie patrzy co dzieje się z pęcherzykie i jak reagujesz na CLO. Nie chcę podważać kompetencji gina, ale myslę, ze warto ten temat delikatnie poruszyć. Ale to nie wszystko co moja gin mi rzekla dziś. Żle reaguję na CLO. tzn moje endo. dziś miało 8 mm (25 dc) !! To b.b.b. mało. Stąd zmieniamy leczenie. mam przyjsc w czwartek i po monitoringu podejmiemy decyzję. Wstępnie ędę brac Tamoxifen (lek antyestrogenowy podawany osobom chorym na nowotwory). Na wstępnie dostalam wykład na temat leku, ulotki i tego dlaczego sie go stosuje w wywołaniu owulacji. Miało to zapobiec mojemu zdziwieniu jakiego doznam po przeczytaniu ulotki. Podobno w Novum stosuje go u kobiet u ktorych przy CLO nie rosnie endo (CLO daje taki uboczny efekt). No i przy CLO nie mozna robić wrogości sluzu a przy tym będę mogła (a chcę spr. czy to nie to blokuje mi zajścia). Tak więc tyle u mnie. Trochę się zmartwiłam ale i ucieszyłam, ze coś się dzieje (zmiana leku). Ale chyba dopada mnie jakies przygnębienie. Zaczynam wątpić w to czy warto mieć dzieci. Czy nie robię tego tylko po to bo tak trzeba...../???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam dziewczyny:)) no ja też czekam z niecierpliwością na wieści od K*** :)) trzyma nas w niepewności;) nadwislanka dzięki za info o CLO...hmm jestem bardzo zadowolona z mojej p.gin. nie mam pojecia dlaczego nie monitoruje CLO brane pierwszy raz!!! teraz to juz za poźno bo już zaczełam brac tabletki dzisiaj mija 3 dnień brania CLO, sama nie wiem czy umówic sie z nią we wtorek i poruszyc ten temat...hmmmm w gabinecie w ktorym ona przyjmuje nie ma USG trzeba jechac do szpitala do Sosnowca ale to żaden problem dla mnie- musze z nia o tym porozmawiac skoro piszesz ze to taka ważna sprawa- jeszcze raz dzięki za uswiadomienie;) wiesz sama jacy są lekarze;) PAULA: czy nie za bradzo sie forsujesz??? co? powinnas bardziej o siebie zadbać- prosze uważaj na siebie:)) całuski dla was dziewczyny:) czekamy na wieści od K:*** ...................................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć kobity ;) niestety nie przekaże żadnych wieści, rano miałam dzwonić w celu potwierdzenia wizyty, lekarz pytał jak się czuję i wogóle - powiedziałam, że ok, żadnych krwawień ani plamień, żadnych bólów - zapytał czy wizytę możemy przełożyć na pn 8:15 - zgodziłam się, chciaż ciśnienie mi się podniosło ... no nic przynajmniej mile spędze dzisiejsze chrzciny bratanicy :) mykam się przygotować pa buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam k***- i jak tam wróciłaś już ??? czekamy na to co nam napiszesz ;) Paulka- Ty lepiej sie tak nie przemęczaj, \"grubsze sprawy\" to lepiej niech mąż zrobi natomiast ewentualne ścieranie kurzu itp. ale nie na \"wysokościach\" mozesz zrobić sama...to dla Twojego dobra..a mycie okien zostaw juz na wiosnę -oczywiście jak już urodzisz :)...teraz prawie zima i nie widać ;) jak masz firany to tymbardziej! nowe meble wpowadzają tyle nowości do mieszkania :) az Ci zazdroszczę...my jak po slubie skręcaliśmy mebelki to tak mnie to bawiło że hej ....lubię przemeblowywać i coś zmieniać w mieszkaniu...no ale która kobieta tego nie lubi ;) nadwiślanka- rozumiem Cię doskonale...z jednej strony niepewnosć czekania aż wszystko wróci do \"normy\" ale z drugiej tak jak piszesz zmiana leku napawa nadzieją ze to moze być właśnie rozwiazanie Twojego problemu!!!...każda z nas jest inaczej leczona...choć bierze sie te same leki to jednak niektóre dodatkowo biorą co innego lub gin wprowadza zmiany leków...i tak powinno być -nie schematycznie... wszystko niebawem powinno sie juz wyjaśnić...:) u mnie nadal temp. na poziomie 37 no ale tak to zwykle jest w II fazie cyklu...dlatego nie sugeruję sie tym ...natomiast w przyszłym tygodniu powinna pojawić sie już @ a czy sie pojawi zobaczymy, ale nic nie wskazuje na razie na to żeby się miała nie pojawić, dlatego zbytnio się nie nastawiam na \"cud\" :) zajrzę tu jeszcze potem- hej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
K***- no włąśnie o Tobie myślałam ;) szkoda ze nie podzielisz sie z nami TYMI wieściami ale co sie odwlecze to nie ucieknie...jescze trochę napięcia to tak dla podgrzania atmosfery :) poczekamy do poniedz. ...życzę udanej imprezki ...baw sie dobrze i nie myśl za duzo -wiesz o czym ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was kochane moje w ten niedzielny deszczowy dzionek :) Siedze sobie u mamusi i odpoczywam... Kochany męzus pojechał do Karpacza w gosci a przy okazji zorganizowac cos na Sylwestra... U mnie powolutku do przodu... do laparoskopii pozostał równy tydzien :) Szczerze Wam powiem że łudze się, ze podczas czwartkowej wizyty u gin okaze sie ze .... laparoskopia jest nie potrzebna a moja torbielka sie pieknie wchłoneła :) Czasem trzeba sie połudzic... U mnie dzis 27 dc i totalny spokoj... najlepsze jest to ze około srody powinnam dostac @ a tu żadnych jej objawów... niezłe jaja :) Nadwiślanka Nie dobre te twoje wiesci od gin... nie chce cie martwic ale mi to wyglada na niepekniety pecherzyk z poprzedniego cyklu.... kontroluj to prosze Cie :) k*** Z niecierpliwoscia czekam na radosne wiesci od Ciebie.... sadze ze napewno sie udalo i jestes szczesliwa mamusia:) Czytałam o mnostwie przypadków kiedy kobiety sie staraja a potem odstawiaja wszelkie \"dopalacze\" od razu zachodza.... Bardzo sie ciesze z twojego szczescia :) Serdecznie witam nowe kolezanki :) Piszcie jak najczesciej ... Ciekawam co sie dzieje z Gamna? Szacha tez rzadko bywa.... Pozdrawiam Was i całuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, u mnie również straszna pogoda, prócz deszczu straszny wiatr, cudem uniknęłam \"zalania\" wracając z kościoła ;) Bozia czuwa ;) jestem strasznie zła na tę sobotę, no ale w sumie gin miał racje - nawet gdyby ... na USG chyba za wcześnie i nic nie wyjdzie ... co do luteiny to dowiedziałam się dziewczyny ciekawostkę ... rozmawiałam z ginem przez tel i mówie mu, że ta kreska taka jasna, a @ to pewnie niema przez tę luteinę, którą kazał brać ... a on mi na to ... \"luteina nie powstrzymuje @, jakby miał być to i tak by przyszedł, luteina służy do regulowania lub podtrzymania ciąży\" strasznie się dzisiaj czuję, głowa mnie boli, w krzyżu rwie, aż mi się cofa od zgagi której nie potrafie niczym zagasić, co chwila biegam do wc i sprawdzam, ale zamiast \"czerwonego\" jest \"białe\" (raz czerwień, raz biel - ale ze mnie patriotka hihihi ;) ) Paulka - no mam nadzieje, że nie dasz znać co tam w brzuszku siedzi ... może Karolinka ;) z niecierpliwością wyczekuję poniedziałku ... aczkolwiek boje się, że lekarz powie mi \"przykro mi\" PS jeszcze jedno mi się przypomniało - aż się popłakałam ze złości, wczoraj mieliśmy wieczór \"czułostek\" zebrało nam się na ten teges i ... piewszy raz w życiu, nie mogłam, bolało mnie, on też się wycofał bo stwierdził, że coś jest nie tak ... ciasno strasznie i w dodatku jakby krótsza, na siłę nic ... (to tak informacyjnie apropos niby objawów) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Limako zdaje sobie sprawe czym \'pachnie\" ten pehcerzyk. najwyżej pojdęna laparoskopię. moze i lepiej. Wczoraj kul mnie ten prawy jajnik. No i mam typowe objawy @. A ona , tak jak u Ciebie limako pewnie w środę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny:) k*** kurcze szkoda ze musimy czekac do poniedziałku na wiesci od Ciebie ale na szczescie to tylko parenascie godzin;) co do Twojego ostatniego zbliżenia z mezem to cos w tym jest bo moja kuzynka miala podobnie jak Ty i tez byla w ciazy gin.powiedzial jej ze czasami sie tak zdarza ze miesnie sie zaciskaja:))) wiec glowa go gory-najwyzej zrobisz mężowi paromiesięczny poscik:))) LIMAKO: laparoskopia wrrr moze nie bedzie takie potrzeby czesto pęcherzyki sie wchlaniaja trzeba myslec pozytywnie:)) NADWISLANKA: dopytywalas sie moze gin.czy kazdy niepekniety pęcherzyk moze prowadzic do cysty czy wiekszosci przypadkow sie wchlania? bo caly czas mi to po glowie chodzi...... Paulka:) ciesze sie ze juz jutro bedziecie znali płec waszego dzidziusia:)) super:) pozdrawiam cieplutko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marzenka Nie pytalam o ten pecherzyk. W czwartek ide i popatrzym na niego. A potem zobaczymy. Mysle ze jak sie nie zmniejszy to pewnie nie da mi nowej kuracji ale pewnie kaze zrobic przerwe w lekach. moze i lepiej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marzenaa Niestety niepekniete perzechyki o wymiarach powyżej 30 na 30 mm nie wchłaniaja się... tworzy sie torbiel i konieczna jest laparoskopia! Moj niepekniety pecherzyk 3,5 tygodnia temu miał 32 na 48 mm wiec raczej sam sie nie wchłonał napewno :( Moj gin dodatkowo chce wykonac u mnie laparoskopie poniewaz chce sprawdzic czy nie mam zrostów na jajnikach ( endometriozy) lub innego badziewia... a dodatkowo zostanie usunieta torbiel... Buźka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tylko coś sprawdzam - jestem niewidoczna w tej chwili ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przepraszam ale nie miała neta wrrr uuuu to powazna sprawa z tymi pęcherzykami:(( a moja gin nie dala mi monitoringu buuuuuuuu oby wszystko bylo ok ale chyba czesciej pekaja te pecherzyki masakra....ile kobiety musza sie nacierpiec wrrrrrr LIMAKO : JA miała robione we wrzesniu droznosc jajowodow wiec zrostow nie mam podobno ale martiwe sie tymi pecherzykami ale kaprawa pogoda u mnie pada przez caly dzien non stop niedziela a ja znowu sama w domku siedze:((( puk puk jest ktos moze????? czy sama siedze sobie??? mysli.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny! Jak tu się gwarno na topiku zrobiło. Nie było mnie 3 dni a tu aż trzy nowe zakładki :) K*** trzymam teraz bardzo mocno kciuki!!!!!! U mnie dziś 8dc, ostatni dzień brania Clo. W tym cyklu bardzo dobrze znoszę lek. Jeśli chodzi o wiesiołek to rzeczywiście działa bo teraz gdy jeszcze nie powinno być dużo śluzu to u mnie jest mokro w majtkach :) Ale przynajmniej wreszcie widzę jaki on jest. U mnie zazwyczaj endo jest małe. Największe w zeszłym cyklu miało 9mm. Napiszcie mi co poza winkiem można brać na endo, wiem że orzeszki, ale jakie? W czwartek do gina na sprawdzenie czy coś urosło. Mam nadzieję,że tak jak w poprzednim cyklu clo zadziała. Miłego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agawa Nie wiem czy czytalas moj wpis po sobotniej wizycie u gina. Moje endo w owu mialo 6,5 a 25 dc (w sobote) 8 mm. Stad lekarz powiedzial ze przechodze na inny lek i rezygnujemy z CLO bo ono ma dzialanie uboczne jakim jest obnizanie grubosci endo. To mnie przybilo, bo 2 cykle sie tym stymulowalam i znosilam dobrze CLO. A na dodatek mam jakis pecherzyk w jajniku i musze isc w czwartek do gina spr czy to czasem nie pekniety z tego cyklu ktory wlasnie sie konczy. jelsi tak to nie zaczne tez nowego leku bo trzeba czekac az to sie wchlonie. O ile sie wchlonie. Podsumowujac: nie wiem co jest dobre na endo, ale winko mi nie pomoglo:( Limako-co tam u Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć. Od dziś jestem obecna. Skończył się urlop więc wróciłam do pracy. Komputer jeszcze naprawiany więc mogę pisac tylko z pracy. U mnie dzić 9 dc i ostatni dzień z Clo. W czwartek idę do lekarza. Zobaczymy czy coś urosło. Ja cały czas jestem przygnębiona.Tak zadziałał na mnie ostatni cykl.Straciłam nadzieję. Jak teraz się nie uda to nie wiem czy nie pomyslę o tym by narazie dac sobie spokój z tymi staraniami. Pozdrawiam was ciepło. Czekamy z niecierpliowością na wieści od K***.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
CZEŚĆ wizyta u gina zaliczona: lekarz powiedział \"z badania nic nie wynika, nie mówię TAK. nie mówię NIE, proszę dalej brać luetinę, jak @ ma być to i tak się pojawi - spotkamy się w przyszły poniedziałek\" martwię się jednak mimo wszystko bo w prawym jajniku pojawiło się \"coś\" krztałtu podłużnego (ok 50 mm) - to nie torbiel, boje się, wiedziałam że coś mi tu \"śmierdzi\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
K**** Trochę mnie zmartilo takie podejście gina. Czy masz pewnosć, że przez tydzień to coś nie urośnie do takich rozmiarów, ze rozsadzi jajnik?? nie chce Cię straszyć. Moze jajnik jest na tyle duży (nie znam wymiarów), ze nawet jak to coś urosnie z 10 mm to nic nie będzie a za tydzień lepiej się temu czemuś gin przyjrzy.... Czy coś więcej powiedział Ci o swoich podejrzeniach??? Czy możliwe, .że to zarodek??? A czy nie kazał zrobić bety???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nadwislanka - nic nie mów, jeszcze mam ryk na końcu nosa, myślę że to nie ciąża - ja mam takie \"szczęście\" że za łatwo by poszło ... gin bety robić nie kazał, nie kazał również panikować, to niemożliwe żeby był to zarodek - zbyt duży jak na niego ... wiecie co ... jestem głupia, zapytałam gina a co jeśli to jest niepęknięty pęcherzyk z ubiegłego cyklu - jak poradzimy sobie z tym pękaniem? powiedziął że gdyby tak było zaaplikował by mi 3 ampułki Pregnylu ... a ja na to ... a co jeśli to nic nieda? a on mi na to: wtedy moje możliwości się skończą i dam pani skierowanie do endokrynologa - WOW tak tak nie róbcie takich wielkich oczu ... mimo wszystko modlę się do Boga - żeby to było jednak TO - bo takie szanse są i to duże ... znikam do pracy - pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
K****** Kotuś, nie chciałam Cię martwić. Ale wiesz, uspokoiłam się i Ciebie też uspakajam. Ważne, że to nie zarodek w tym jajniku. Jeśli to tylko pęcherzyk to pregnyl sobie z tym poradzi. Musisz w to wierzyć. I wiesz, jest w tym jeszcze nadzieja, bo w 3 tyg ciąży (a w takim jeśli jesteś to jesteś) nie dojrzy on w USG chyba jeszcze zarodka w macicy. Więc b. możliwe, ze on tam jest a swoją drogą masz ten duzy pęcherzyk co zaniepokoiło. No bo skąd nie rozumiem u Ciebie hormon ciązowy (test pokazał) jeśli to tylko pęcherzyk??? Coś oprócz pecherzyka musi byc, co powoduje II na teście. Nie płacz więc, Kotuś. Musisz jakoś wytrwać do poniedziałku. Wiem, to szmat czasu i miliony myśli dziennie, lub jedna mysl w kółko. Liczę wiec K***, ze w poniedziałek będą dobre wiadomości. A tak na marginesie to zaryzykuję stwierdzenie, ze nas handra dopada. Ja mam kiepskawy humor. I na topiku brak dobrych wieści.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
K**** tak jeszcze myślę o tym wszystkim i nie mogę przestać. Wiesz, ja Ci b. rozumiem. Człowiek tak b. chce zobaczyć te II a kiedy je zobaczy nie wierzy w szczęście. Potem zyje kilkanascie dni tylko TYM i czeka na wizytę do gina oswajając się z myslą, ze juz udało się. ZROBIŁABYM DOKŁADNIE TAK SAMO. Uwierz mi!!!!!!! A potem nie słyszy od lekarza takiego pewnego: Tak, to ...tydzien ciąży. Tylko, że nie jest pewien. Ale K*** zauwaz, że nie powiedział, ze to nie jest ciąża. On tylko nie moze stwiedzić tego na 100%. I wcale mu się nie dziwię. Zachowuje sobie margines bezpieczeństwa, bo gdyby się pomylił a Tobie powiedział , ze to ciąża to wyszedłby na niefachowca. Latwiej i bezpieczniej powiedziec, że nie ma pewności. Stąd musisz tydzien wytrwać, brac luteinkę i czekać na poniedziałek. Nie każdy poniedziałek musi przynieść takie zle wieści. Trzymam kciuki i wierzę, ze choć nie tak łatwo to jednak to już osiągnięty cel.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podczytuję Wasz topik i kibicuję Wam bo ja też staram się o dzieciątko. K*** kibicowałam Ci bardzo, czytałam jak wiele przeszłaś jak napisałaś o 2 kreseczkach to bardzo się ucieszyłam. Kochana chcę Ci coś napisać nie wiem czy Cię to uspokoi czy nie.... No ale napiszę. W grudniu 2005 roku zaszłam w ciąże. Kiedy poszłam na USG w 7 tygodniu chyba to było albo później. Było widać mały zarodeczek w macicy ale oprócz tego w prawym jajniku było jeszcze coś, jakiś pęcherzyk o wielkości 33mm!!!! Byłam przerażona nie wiedziałam o co chodzi i co to jest. Mój gin mnie uspokoił i powiedział że jak kobieta zachodzi w ciąże to bardzo, bardzo często właśnie tworzy jej się w jajniku taki właśnie pęcherzyk. On może jeszcze urosnąć a potem w miarę zaawansowania ciąży on się powolutku wchłania. To jest absolutnie normalne i wiele moich koleżanek też miało podobną sytuację. Ja np odczuwałam takie kłucie właśnie w tym prawym jajniku. To było właśnie od tego rosnącego pęcherzyka. Dziwię się że Two gin nie uspokoił Cię widząc ten pęcherzyk. Nie wiem dlaczego. Kochana tak wczesnej ciąży USG nie \"dostrzeże\". Musisz poczekać jeszcze troszkę żeby Twoje maleństwo było widać. A jak już będzie widać to nie bój się że ten pęcherzyk się powiększył bo to normalne. Ja miałam takiego wielkoluda 33 milimetrowego i było ok. :) Życzę Ci z calego serca wszystkiego dobrego. I trzymam kciuki za Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
K*** Wiem że to że miałam ten pęcherzyk 33mm a Ty masz 50 to jest troszkę różnica ale są jakieś normy ile ten pęcherzyk może wzrosnąc tak bezpiecznie. Ja się na tym nie znam ale to już gin może Ci powie. A może on miał jakiś nie najnowszy sprzęt i dlatego nic nie było widać? Może jak masz możliwość iść uzyskać opinię innego gina i na jakimś lepszym sprzęcie to może spróbuj. Pozdrawiam ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dzieczyny kochane.... K:*** nie ma sie co załamywac głowa do góry:) skoro to 3 tyg.ciąży to nic sie nie zobaczy.Moja gin. mi mowila kiedys ze dopiero 4 tyg.ciążyy jest widoczne(łepek od szpilki) ale tylko przez USG dopochwowe!!! Pewnie za wczesna ciąża. Bądz dzielna jestem z Tobą i wierze bardzo ze wszystko bedzie OK -musi być:) Ja dzisiaj wzielam ostatnia tablete CLO czyli 9dc i zobaczymy...... SZACHA:jak dlugie miewasz cykle?? i powiedzial Ci gin w ktore dni biorac CLO trzeba sie bardziej z mezem starac:)) AGAWA: mozesz mi cos wiecej napisac o tym wiesiołku??? hmmmm pozdrawiam trzymajcie Cie sie cieplutko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześc dziewczyny:) sorki ze sie wtrącę.... ale jak czytam niektore posty to szlag mnie trafia:( chodzi mi głownie o podejscie niektórych ginów... szok:( ręce opadaja:( K...... jesli miałabym Ci cos doradzic to zrób betę i powtórz ja po 2 dniach to da Ci pewność!!! ja nie czekałabym jeszcze tygodnia bo rzeczywiscie moze Ci rozsadzic jajnik:( to nie są żarty:( tak samo branie clo bez monitoringu!!!!!! szok ...... nadwislanko ❤️ ja do clo biore plastry na wzrost endo naklejasz sobie taki na dupkę i nosisz 3 dni ,najlepiej nakleic po @ az do owu a potem po owu 1-3-4 dni jeden plaster jest na 3 dni plastry zowią się :Oesclim 25 koszt 25zł za 6 szt polecam mi z plastrem endo rosnie ok 1-2 mm na dobę:) nie gniewajcie sie ze się wtrąciłam...... raczej przemyślcie:) serdecznie was pozdrawiam ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny! k***- jedna z dziewczyn -chyba Olin napisała coś co daje dużą nadzieję!!!- napisała to z własnego doświadczenia co jest wg mnie cenną radą...my możemy się tylko domyślać a ktoś kto tego doświadczył to ma do tego inne podejście... ważne że gin nie dał jednoznacznej odpowiedzi, jednak można mu \"tylko zarzucić\" ze nie powiedziął Ci nic co by Cię pozytywnie nastawiło- odpowiedział chyba dość wymijająco i to Cię trochę wybiło ...ale bądź dobrej mysli enigma wg mnie ma rację- też bym zrobiła na Twoim miejscu betę -jeśli bedzie duża to znak ze \"coś\" tam jednak sie dzieje -mam na myśli zarodek :) nie ma co sie jednak źle nastawiać ..jeśli gin wypuścił Cię z tak dużym pęcherzykiem to myślę że wie co robi...wkońcu jest lekarzem a takie zamartwianie do niczego dobrego nie prowadzi tylko pogrążysz sie i tyle ... mysle że gdyby on rósł to będziesz odczuwac ból i wtedy natychmiast poszłabym do niego...oczywiście z pretensjami ale to tylko taki scenariusz gdyby coś szło nie w tym kierunku co trzeba - pamiętaj to tylko teoria!.. trzymam kciuki..będzie dobrze! Paulka- a gdzie Twoje wiesci? pewnie jak ochłoniesz podzielisz się nimi z nami?...;) u mnie 25 dc..czuję lekkie kłucie z lewej strony...hm..pewnie @ idzie wolnymi krokami bo w czwartek powinna się pojawić -oczywiście nie tęsknię za nią ale jeśli ma się pojawić to niech to zrobi w terminie-każda wie co mam na myśli zwłaszcza te które juz długo wyczekuja ja...oj jaki cięzki jest nasz los...ale musimy sobie z tym poradzić... wierzę że wszystkim nam się uda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gabonik witam:) tez czekam na dobre wiesci ale poki co kazda czarne scenariusze zaklada:((( no Paula chyba jeszcze nie ochlonela bo jakos jej na forum nie widac:)) moze Ty wiesz cos na temat tego wiesiołka co dziewczyny pija???? ja juz sie chyab wszystkiego chwyce bo juz mam dosc tego czekania na II kreseczki:(( jeszcze dobijam sie tym CLO bez monitoringu i to jeszcze w pierwszym cyklu brania wrrrrrrr lekarze.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej - dziękuje za wasze zaangażowanie w temat, apropos tego pęcherzyka to wydaje mi się, że niema możliwości rozsadzenia jajnika, \"to coś\" jest podłużne, przypomina mi kształtem kiełbasę, licząc od dnia ostatniego USG - średni przyrost wynosiłby ok 1 mm 48h, więc spoko nic się stać nie może, dzwoniłam jeszcze do koleżanki która studiuje ten kierunek. Bety robić nie będę, przyznam się szczerze, że szkoda mi kasy, nie robie sobie wielkich nadziei (jak już pisałam, ja mam takiego pecha, że za łatwo by poszło) - zastanawiam się tylko - skąd ten pozytywny test??? Gin zapisał mi jeszcze luteine, stwierdziłam, że to co mam wystarczy mi jeszcze do piątku ... sb, nd dam spokój - i obadam, w końcu laski ... co ma być to i tak będzie ... gadam jak nawiedzona, ale teraz jedyną nadzieją jest Bóg, dzisiaj po pracy odczułam tak wielką potrzebę pójścia do kościoła i zapalenia świeczki na ołtarzyku Najświętszej Panienki - popłakałam się, straszne, ale jeszcze nigdy w życiu nie spotkało mnie nc aż tak bolesnego, fakt - była już np \"śmierć\" w rodzinie np, ale to naturalna kolej rzeczy, zdarzały się również inne sprawy, ale ... tutaj ... dobija mnie BEZSILNOŚĆ - gderam jak połamana, sorrki, niewiem jakiego jesteście wyznania, więc może którąś to wkurza ... Paulka - co tam mamy za obywatela (obywatelkę) w brzusiu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×