Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gamna

Clostilbegyt i bromergon - moze sie uda

Polecane posty

nadwiślanka - niestety w pracy mam przeważnie wyłączone gg, bo i tak nie bardzo moge tu rozmawiać, ale rano jest troszkę luźniej zanim przyjdzie szefowa, więc jak jutro rano zobacze ze jesteś obecna to się odezwe do ciebie na gg:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny :) dziekuje Wam za cieple slowa, znacza one dla mnie wiecej niz myslicie :) Carolla, Aniusia-28, nadwislanka, ziolka, pani-inka, k*** - :*:*:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
PaniInka - nie chce zeby mi tak zostalo...i bez tego bylam dosc wrazliwa na tego typu rzeczy!!! Cisnienia nie mierzylam, ale to samo mi powiedziala gina jak sie w koncu do niej dodzwonilam...Ale nie udalo mi sie go tu nigdzie zmierzyc. Troche mnie to dziwi , bo zawsze bylam nisko cisnieniowa. Powiedziala ze moge wziac jeszcze jeden paracetamol. Naeazie probuje byc twarda i bez silnej potrzeby nie brac (troche bol zelzal, choc wciaz daje o sobie znac). Nadwislanka! Mnie Twoj temat tez interesuje - kiedys nawet u mnie na swieta w domu mielismy dziewczynke z\\ domu dziecka...Jakby bylo mnie stac to i moze bym tez chciala ( ale ja chyba jeszcze nie jestem dojrzala na takie cos!)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
OneWish nawet nie wiesz jak się cieszę, że nas nie zostawiłaś:):) Aniusia może Ci tak nie zostanie z tym węchem, nie chciałam Cię straszyć. Co do ciśnienia to ja też mam raczej niskie a w ciąży mi jeszcze bardziej spadło i jak miałam takie huśtawki to mnie głowa bolała, tyle że ja się męczyłam bez tabletek bo myślałam, że nic nie wolno brać. Może sobie zakup aparat do mierzenia ciśnienia , są automatyczne w sprzedaży (tylko nie nadgarstkowy, bo mało dokładny). Może Ci się kiedyś przydać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nadwislanko nie waz sie myslec, ze kogos tu zanudzasz... po to tu jestesmy zeby poplotkowac:) Swoja droga Ty wiesz.. ja ostatnio tez tak myslalam o tym, zeby pogadac sobie z osoba duchowna. Jestem wierzaca, ale moze troszke inaczej... wierze, modle sie moze nie tak jak prawdziwy katolik powinien, jedyne do czego nie moge sie przelamac to chodzenie do kosciola co niedziele i do spowiedzi... jakos mam swoje zdanie na jej temat tzn mysle, ze skoro Bog jest wszedzie i zna nasze mysli to wie za co zalujemy a za co nie, tak wiec spowiedzi unikam, ide wtedy kiedy musze :( Troche to takie malo katolickie ale coz... Ale ostatnio wlasnie poczulam taka potrzebe porozmawiania z kims - ksiedzem, siostra zakonna nie wiem... domyslam sie dlatego jak bardzo Ci lzej po tej rozmowie... MaMani calusy za dodanie otuchy nam tu wszystkim :) pani-inka nawet nie wiesz jak duzo kosztowala mnie ta decyzja o porzuceniu pracy... po prostu bylam przez nia tak znerwicowana, ze balam sie pojsc do szefa z wypowiedzeniem...tez nie czulam sie stabilnie - niedawno szef zwolnil pracownika, ktory przepracowal 13 lat i byl kierownikiem czyli zero przywiazania i zaufania po tylu latach, teraz mam to juz za soba, zaczne nowy etap...jak masz pomysl na zycie i biznes to moze warto sprobowac? ja sie strasznie boje czy podolam, czy sie nie zagubie w tym wszystkim no i jaka bedzie reakcja szefa jak mnie spotka - w koncu badz co badz otworze konkurencje... OneWish milo, ze jestes :) Aniusia28 calusy dla Ciebie i malenstwa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki moje kochane Ja cały czas jestem, czytam prawie codziennie, jestem z wami w tych dobrych jak i tych złych chwilach (patrz: pomaranczowy). Ja jestem bardzo opanowaną osobą i staram się nie dać sprowokować takim prostakom co to się ujawnić nie chcą. Nie wiem, czy to jesień na mnie tak wpływa czy fakt, że ciągle mi się nie udaje, mam doła zamknęłam się nie tylko w domu ale i w sobie i wściekam się, że muszę chodzić do pracy którą przecież tak bardzo lubię.... Widzę, że mój gin chyba nie potrafi sobie ze mną poradzić.... Najpierw miał problem by wychodować u mnie normalnej wielkości pęcherzyki a teraz mimo pregnylu okazało się, że nie chcą pąkać... Badałam PRL i mówi, że jest świetna ale co z tego skoro nie mam owulacji... Wiedziałam, że i tym razem nic z tego więc czekałam na @ która właśnie małymi kroczkami do mnie przyszła. No i znowu clo... Biorę je chyba o 4 razy dłużej niż wskazane jest na ulotce. Pani-inka - dzięki za \"wywołanie\" bo chyba dalej siedziałabym cichutko nie odzywając się ;-) Jak tam twoje pęcherzyki, pisałaś ze idziesz dzisiaj do gina? OneWish je też jestem z Tobą, nie przejmuj się to napewno prowokacja, ktoś chce zasiać zamęt na topiku ale my się nie damy :-) Nadwislanka nawet nie wiesz, jak bardzo Cię podziwiam za Waszą decyzję, dacie szczęście i miłość dziecku, które bardzo jej potrzebuje. Bardzo uważnie śledzę drogę, jaką przebywasz a napewno nie jet ona łatwa. Pozdrawiam Was gorąco wybaczcie, ze nie wszystkie wymieniam, aniusia28 zdrówka dla ciebie życzę, oby głowa jak najmniej bolała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane. Ciesze się że topik cały czas \"żyje\" i ma się dobrze. Pozdrwiam Was wszystkie. Wracam do Was.Cały czas podczytywałam ale jakoś nie miałam ochoty pisać (takie małe przygnębienie) ale jednak w grupie o dużo raźniej. Czy weźmiecie mnie znów do Siebie???? Wiem, że tak i dlatego piszę he he he.U mnie w tym cyklu chyba owu. nie było , nie wiem dokładnie bo nie byłam w tym miesiącu na obserwacji cyklu, chciałam odpocząć. Wiem jedno, nie można od tego odpocząć. Nie byłam u gina., a i tak w głowie cały czas miałam myśli dotyczące ciąży.Od tego nie da się odciąć i mówienie typu: \"wyluzuj \" jest bez sensu. Mój mąż mówi do mnie:wyluzuj , świat nie kończy się na dziecku, a ja mam w głowie tylko jedną myśl:gówno prawda (przepraszam za wyrażenie) dla mnie świat kończy się tylko na dziecku, to jest moim celem najważniejszym i jedynym !Dziewczyny czy Wy tez tak macie? Dla mnie odpoczynek jest do 14 dc a od 14 dc bania mnie boli od ciągłego zadręczania się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szacha-oczywiscie, ze Cie przyjmiemy. ja wiem, po sobie, bo etz tak mialam ze na rok zniknelam z innego forum. Ale jak raz jcz czlowiek zasmakuje w topiku to trudno przestac.... Masz racje. juzCi posalam na gg, ze nie da sie nie myslec o zdiecku. jak wiedza wszytskie jestem w trakcie proc. adop. ale to nie oznacza ze nie mysle jednak o tym, choc pzreba przyznac ze ciaza nie jest (bo chyba tak naprawde do konca nie byl u mnie ) Nr 1. Jak powiedzialam kiedys tylko wyciecie mi macicy, albo steryzlizacj jajowodo moze doglebnie i nieodwracalnie pozbawic mnie niklej nadziei, ze moze.... Wg powiedzenie, tylko nadzieja umiera ostatnia. I to prawda. I moge sobie gadac w kolko i na 3 i wiecej stronach topiki : wyluzje kobieto, a do do d... Tak kobieca psychika jest zbudowana, ze od dziecka najpierw lalki i zabawa w dom a potem mysli nastawione na maciezyństwo. Nieliczne wg mnie maja inaczej te tory w glowie poukladane. Wiec Szacha nie wiem co Ci poradzic. Ale jedyne co moge zaoferowac razem z zdiewczynami to tylko ten topik i dzielenie sie swoimi radosciami i obawami. W kupie razniej, bo tu sa takie same dziewczyny jak Ty, z takimi samymi problemami. A teraz co u mnie. No wiec zaczne z innej beczki. Zrobilam wczoraj (okol. 21 dc) PRL. Wynik 39:( No tak, mogalm sie spodziewac, skoro od miesiaca albo wiecej nie bralam bromku. No nic, poczekam do @ i zaczne znowu kuracje. A juz tak ladnie bylo, bo 13... Ale na szczescie dobrze toleruje bromek, a mam go w zapasie. tak wiec jak widzicie ja tez choc skupiona na adopcji jednak jakies minimum przyzwoitosci mam:) i o ile zaniechalam stylulacji i innych badan to przynajmniej badam PRL. Czyli jestem przyzwoita starająca się :) Zaraz napisze co z adopcja i wczorajszym spotkanie. Ale muzse na moment wyjsc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wiec wracajac do tematu, to powiem krotko: nie wyobrazam sobei, ze mozna by adoptowac dziecko nie przechodząc takiego kursu. Duzo ciekawych i zcasem porazajacych spostzrezen i mysli, nowych reflekcji, odkryc itd... Zajecia prowadzi pnai pscholog. Grupka sklada sie z 6 malzenst w wieku moim, no moze z 1-2 wyjatkami gdzie na oko malzenstwo moglo wg mnie byc starsze od nas o 8-10 lat. Tak wiec grupka wyglada na dobrana. Z 3 parami spotkamy sie na weekendowym wyjezdie dla malzenst juz za kilkanascie dni. bedzie na pewno super, ale w takim kontekscie duchowym, bo warszaty sa ustawione nie pod adopcje a na zbadanie i uscislenie malzenskich relacji, w mysl zasady, ze nie bedzie dziecko szczesliwe w malznswtei ktore nie radzi sobie ze swoimi problemami malzenskimi. Spotaknia beda tewaly 9 m-cy a wiec jeszcze 8 pzre nami. Na pkazdych omawia sie inne zagadnienie. Prowadza je psycholodzy i rodziny ktore juz maja za soba adopcje. A wiec wymiana doswiadczeniami, spostzrezen itd. No w skrocie po 3 godzinnym spotkaniu mielismy z mezem sporo przemyslen i tematow do analizy. Cala godzine w drozde do domu gadalismy o tym. A w nocy z wrazenia budzilam sie. Niestety, maz juz musial wyjechac wiec nie miglismy kont. tematu...:( ciagle brak czasu na rozmowe. Ale po raz kolejny utwierdzilismy sie w przekonaniu, ze jak juz bedzie dzidzia to zajme sie dzieckiem. raz ze na pewno bedzie ono tego wymagalo (caly zespol roznych dolegliwosci na tle emocjonalnym wynikajacych z braku milosci i obecnosci rodzico, szczegolnie Matki w najwczesniejszym etapie rozoju dziecka) a po wtore ze ja tego chce. Zreszta jak nawet byly plany co do biologicznych zdieci to tez b. chcialam sie dzieckiem zajmowac. A wic czekac nas bedzie duuuuuuuuuuuuzo pracy z dzieckiem. Trzeba bedzie sie siebie nauczyc nawzajem. Ale to jeszcze min. rok pzred nami. Wiec poki co nic nie wskauje by cos uleglo zmianie. Tyle w wielkim skrocie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Carolla bardzo bym chciała spróbować ale myślę, że zacznę dopiero działać po urodzeniu dzidzi. Teraz nie dałabym ze wszystkim rady. Czasami czuję się jakbym była po 40 -ce. A z tą konkurencją to się nie przejmuj - wiadomo że jak się zakłada biznes to zajmujesz się sprawami na których się znasz. Skoro Twój były szef nie ma skrupułów to Ty tym bardziej nie miej. Takie życie. Gnieszka czasami jest potrzebny taki czas , żeby \"przycupnąć\", ale nie od razu włazić pod szafę:) Nie daj się chandrze. A co do gina to może spróbuj poszukać kogoś innego co spojrzy świeżym okiem na sprawę. Z tego co słyszałam to clo bierze się 3 miesiące - przerwa i jeszcze raz można 3 miesiące i to wszystko. Do gina idę dzisiaj, przekonam się czy w ogóle są:) Szacha chyba każda z nas tak ma. Ja to nazywam swoją obsesją. I chociaż sama siebie przekonuję że trzeba wyluzować to udaje mi się tylko na chwilkę, a potem od nowa. Więc nie zdziwcie się moje drogie koleżanki jak będę pisała że już nie wariuję z testami , że jestem spokojna a za chwilkę lecę do apteki i kupuję kilka sztuk:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nadwislanka jeszcze raz powtórzę, że macie wielkie sarca !!! Na pewno wszystko przezwyciężycie. Kobieta to wbrew pozorom bardzo silna istota:) Pracy pewnie będzie dużo, ale miłość do dzidziusia pomoże. Z biologicznymi dziećmi też jest ciężko. Mam słabą więź emocjonalną z córką, traktuje mnie raczej jak starszą siostrę a nie jak matkę, oczywiście bardzo się kochamy. Niestety sytuacja ta jest efektem mojej wcześniejszej pracy kiedy Ona była mała i zajmowała się nią moja mama. Do dzisiaj nie mogę sobie tego wybaczyć, ale czasu się nie cofnie - nie miałam wyboru. Oczywiście nie rezygnuj z biologicznym poczęciem, bo uważam że trzeba próbować ile tylko sił starczy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pani Inka-dziękuję za Towje spostzrezenia...Jak widac nie ma rodzicielstaw bez bledo. ja tez nie zakladam ze nie popelnie zadnego. To jak w malzenstwie. Tu tez przed oltarzem czlowiek maslanaymi oczami patrzy a zycie weryfikuej wszytskie sprawy. stad wydaje mi sie ze podobnie jest z wychowaniem dzieci. Niby masz swiadomosc popelnianych bledow ale czasem nie da sie ich uniknac... Caroll-ja ostatnio zbieralam dodatki do Gazety Prawnej na temat zalozenia wlasnej firmy. wszytsko jest opisane od A_z. Sama sie tym tematem inetersuje.... Ale na razie nie siegnelam do czytania tyxch wszytskich paragrafow.... Juz mi teraz skora cierpnie jak o tym pomysle. Moja glowa kompletnie nie nadaje sie do ksiegowosci i prowadzenia rachunkow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny!! zrobilam sobie utajona prolaktyne i mam podwyzszna o 23 razy. lekarz powiedzial,ze nigdy nie zaszlabym w ciaze majac tak wysoka prl po obciazeniu. przepisal mi bromergon i \"naswietlil\" mi przyszlosc dajac nadzieje. druga rzecz jest taka,ze poznalam wczoraj w gabienecie mojego gina dziewczyne w ciazy,ktora tez dlugo sie starala o dziecko i wreszcie madry lekarz skierowal ja na badanie na cytomegalie i okazalo sie,ze ma w sobie wirus aktywny. lekami obnizyla jego istnienie do minimum pozwalajacego na zajscie w ciaze i sie udalo. tak czulam,ze u mnie ta prl wyjdzie wielka. i tu moj gin powiedzial,ze to wlasnie jest PRZYCZYNA moich nieregularnych,bezowulacyjnych cykli.zaluje,ze wczesniej nie poszlam zrobic tego badania,ale wazne,ze mam je za soba. wczoraj pozno w nocy ogladalam swienty program o in-vitro,podajze na TVP2. za drugim,trzecim,czy pierwszym razem ale sie tym wszystkim parom udalo :) i pomyslalam sobie,ze kiedys wymarzylam sobie dwoje dzieci i teraz mysle,ze nic nie moze mi stanac na przeszkodzie aby te dzieci miec. i chocby mnie to kosztowalo bolu,nerwow,na pewno sporych pieniedzy to nie poddam sie nigdy. nie wiem skad we mnie ta sila,ale patrze na wszystko inaczej. MaMani - sliczna coreczka :) GRATULUJE!! pozdrawiam Wam i sciskam.dbajcie o siebie i pamietajacie,ze kiedys na pewno wygramy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Byłam dzisiaj u gina, to była lekarka polecona przez mojego gina bo jego teraz nie ma. Była super - pierwszy raz od długiego czasu mam pozytywne odczucia po wizycie u kobitki. Z moich 3 pęcherzyków zostały 2 ale za to pokaźnych rozmiarów, mam 15 dc a one mają po 23 mm. Pani doktor kazała się starać i życzyła dzidziusia:) Powiem Wam , że było to bardzo miłe. No więc teraz nic innego nie zostało jak brać się do roboty:):):) OneWish nie wiem o co chodzi dokładnie z tą prolaktyną, ja miałam robioną zwykłą i była ok. Co do cytomegalii to czytałam , że przez tą chorobę są problemy z zajściem w ciążę. Ja zrobiłam sobie badanie na cytomegalię i toxoplazmozę. Doktorek powiedział że nie przechodziłam ich, ale nie mam też przeciwciał, więc w ciąży będę musiała uważać, żeby nie zachorować. Pozdrawiam , kolorowych snów dziewczynki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pani_inka - prolaktyna utajona to jest prolaktyna,ktora \"wychodzi\" po obciazeniu. to obciazenie to taka tabletka,ktora dostajesz na godzine przed pobraniem krwi.po godzinie od jej przyjecia masz 2 albo 3 proby testowe - a wiec pobiora Ci krew 2,albo 3 razy i wowczas bedzie wiadomo jaki jest wynik Twojej prolaktyny. jest to bardzo wazne badanie,niestety prl utajona zostala \"odkryta\" stosunkowo niedawno i lekarze podchodza do tego badania sceptycznie. interesowalam sie jednak tym tematem i wiem,jak jest wazna gdyz reguluje prace jajnikow i ma \"czynny\" udzial w procesie zaplodnienia\" . powiekszona wiecej niz 5 razy od normy -uniemozliwia zajscie w ciaze.i nie ma to badanie nic wspolnego z prolaktyna normalna, a wyniki nie sa wspolmierne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
One Wish-z Toba to jak z szacha. jestesmy na forum juz tak dlugo iz pewne rzeczy wydaja sie czywiste. Mam tu na mysli badanie PRL. Wyobraź sobie, ze szacha tez calkiem niedawno zrobila PRL i okazalo sie ze ma duza. Od jakiegos czasu bierze leki i ma ja OK. Ja mialam robiona juz ze 3 razy z obciazeniem i wyszlo ze jest znacznie wieksza nic 5x. Dlatego od 2 lat jade na bromku. Tyle tylko ze wlasnie wczoraj poznalam swoje wyniki i sa dupne, bo od kilku tyg nie biore juz leku. Widze ze trzeba wrocic. Wiec widzisz ze to dobrze ze znasz byc mzoe prawdopodobna przyczyne. Jedno mnie tylko dziwi, bo lekarz juz na poczatku jakiegokolwiek leczenia powinien dac skierowanie na pRL. Ja miala tez Toksoplazmoze i rozyczke robiona. Nie malam cytomegalii. Musze poczytac o tym. mzoe by warto zrobic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki OneWish za dokładne informacje. Ja miałam robioną zwykłą, ale mój gin nic nie mówił, żeby było coś nie tak. Natomiast nigdy nie mówił o tej z obciążeniem. Poczekam teraz czy coś naw wyjdzie ze staranek - jeżeli nie to pójdę sobie zrobić. Mam pytanie co do tej różyczki - jeżeli przechodziłam tą chorobę będąc dzieckiem to teraz też jeszcze mogę zachorować??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
One Wish bardzo dobrze że zrobiłaś PRL. Ja tez byłam stymulowana przez rok i dopiero jak zmieniłam lekarza to skierował mnie na badanie PRL i okazało się że mam wysoką. Dostałam Bromergon, dwa miesiące i ją zbiłam.Nie badałam w tym miesiącu ale mam nadzieję ze sie nie podniosła. Gin. mi powiedział że jesli jest podwyższona PRL to nie ma cudów, o ciąży nie ma co myśleć. Dlatego teraz jestem pewna że ją zbijesz i zaskoczysz. Mam duzo znajomych które miały wysoką PRL, zbiły ją i srednio w ciagu 3 miesięcy po zbiciu zachodziły w ciążę. Ciesz się że wiesz o co chodzi i teraz tylko wystarczy wygrać walkę z tym świństwem i duża szansa na ciążę bedzie w zasięgu Twojej ręki.Ja na swoim przykładzie nie pocieszę Cię jeszcze bardziej bo w ciązy nie jestem ale u mnie to dopiero drugi cykl po zbiciu PRL więc jeszcze wszytko może się zdarzyć. Trzymam kciuki. Jedyny minus to taki że ja bardzo źle się czułam po Bromergonie ale tak stan trwał jakiś miesiąc teraz jest już zdecydowanie lepiej. U mnie 25 dc i czekam......Piersi bolą ale to już standart. Całuski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze tak dziewczyny zastanawiam sie nad tym zrobieniem tej prolaktyny utajonej. Robilam sobie ta zwykla ale wyszla ok. Oczywiscie robilam ja na swoj koszt bo moj gin nie uwazal jakichkolwiek badan za majace sens. A przeciez moze byc tak wiele przyczyn:( Za godzinke ide wlasnie do gina, podobno mam juz dostac skierowanie do kliniki, zobaczymy co wymysli tym razem... Troche chyba sie boje, chyba zdalam sobie sprawe, ze to juz koniec zabawy i niestety zaczynaja sie powazniejsze wizyty :( Dzisiaj az sie dziwnie czuje, nie spalam cala noc, momentami udalo mi sie przykimac pare minut, wstalam o 6 co mi sie nigdy w zyciu nie zdazylo na wolnym, wszystko mnie boli, jajniki az sie gotuja (dzisiaj chyba jajeczkowanie) i ogolnie strasznie zle sie czuje. Ale deprecha co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
OneWish mi tez sie wydaje, ze juz wkrotce uslyszymy dobre wiesci od Ciebie, to na pewno ta cholerna prolaktyna... Jeju jak dobrze jest chociaz wiedziec co dolega i leczyc to a nie tak jak u mnie eksperymenty non stop.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wrocilam wlasnie od gina. Niestety ale dopiero w pon bedzie dostepny cholera... A juz mialam nadzieje ze sie dzisiaj zarejestruje do Bialegostoku:( A co Wy tak cicho siedzicie e? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szacha, nadwislanka, pani_inka,Carolla - tak,tak, ja tez sie ciesze,ze jako taka diagnoza zostala postawiona,ale to nie znaczy,ze wszystko jest juz wiaodme. moj tomek nigdy nie badal nasienia, ja nie mialam badanych jajowodow pod katem ich droznosci. wiec tak naprawde, niewiadomo,czy wszystko gra. mam oczywiscie nadzieje,ze nie bede musiala wykonywac tych badan,ale jestem przygotowana na wszystko. czas pokaze. nie nakrecam sie bo wiem,ze nic sie dzieje sie od razu. wczoraj byla u mnie kolezanka,o ktorej Wam pisalam (4 lata starala sie z mezem o dziecko,wreszcie trafila do novum i tam okazalo sie,ze nie miala nigdy badanej prl utajonej i tam jej to badanie wykonano. wykazalo,ze ma przekroczona prl kilkanascie razy.no i po kuracji bromergonem w drugim cyklu zaszla w ciaze). i rozmawialam z nia na temat blokady w zwiazku z zajsciem w ciaze i wiecie co mi powiedziala??ze jest doskonaylm przykladem tego,ze o dziecku myslala codziennie,kochajac sie ze swoim mezem rozmawiali o tym,co sie dzieje \"tam\" i \"gdzie sa teraz chlopaki\" :) mowi,ze na temat otwarcie ze wszystkimi rozmawiali i jesli sie ktos pytal kiedy dziecko to odpowiadali,ze wtedy kiedy im sie uda bo maja chwilowe problemy. generalnie otwarcie i swiadomie na ten temat rozmawiali i mowi,ze pragnienie dziecka stalo sie ich obsesja i ich zblizenia byly nakreslone przez jej owulacje. no i mowi,ze nie wierzy w blokade i ze uwaza,ze jesli dwoje ludzi jest zdrowych to myslac o dziecku non stop sa w stanie je poczac. i wtedy zrozumialam,ze 5 lat moich studiow poszlo w las bo nie potrafie juz rozgryzc-jak to w koncu jest :) fakt jest jednak faktem-beda mieli dziecko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
OneWish wiesz mi wszyscy w kolo mowia - blokada i tyle. No dobrze ale jak to w koncu jest... Ja tez zawsze sadzilam ze z ta blokada nie jest do konca tak jak wszyscy trabia. Bo przeciez albo nie byloby tylu ludzi na swiecie albo... wiekszosc z nich jest niechciana. Przeciez w kolo ludzie maja dzieci i maja je bo chca je miec. Mysle, ze natury sie nie da oszukac... jesli kobieta i mezczyzni sa zdrowi to nie sposob tego ominac - do zaplodnienia i tak dojdzie czy tego chcemy czy nie, wczesniej czy pozniej. Dlatego mnie doprowadza do szalu jak ktorys z moich znajomych mowi: aj tam wymyslacie, za bardzo chcecie i tyle... mam wtedy ochote zapytac ta kolezanke skoro mowi ze za bardzo chcemy czy ona swojego dziecka nie pragnela ( no bo skoro my za bardzo go pragniemy i nie mamy to ona wedlug swojej teorii tez nie powinna miec ) Albo zakladajac ze przestane myslec o dziecku... czy nasienie meza sie poprawi od tego? chyba raczej nie.... Dzisiaj w gabinecie u gina rowniez uslyszalam od pani pielegniarki bardzo glupia rade... 2 tygodnie sie nie kochac, potem zaczac jak sie pojawi sluz i przestac myslec o dziecku... ha jak to latwo powiedziec... Ale zakrecilam to wszystko:) Moze dlatego ze sie dzisiaj tak okropnie czuje, mowie Wam jakbym nie byla soba, nigdy w zyciu sie tak dziwnie nie czulam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aaa i 5 lat studiow w las na pewno nie poszlo, juz sie tak nie przejmuj. Po prostu swiat nasz jest tak skonstruowany ze nie sposob znalezc odpowiedz na kazde pytanie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej wszystkim:) Hmmm, widzę że PRL na topie. I tak sobie myślę, że może ja tez powinnam zrobic to badanie jej z obciążeniem? Wprawdzie wynik normalnego badania wyszedł ok, ale co mi zaszkodzi. A ja już naprawde zrobiłam już chyba wszystkie możliwe badania, a dzidzi jak nie ma tak nie ma, wiec może tu lezy przyczyna.Skoro mówicie, że jedno badanie nie ma z drugim nic wspólnego, to może warto je wykonac. Zastanawia mnie tylko jedna rzecz, bo któraś z was, chyba one wish mówila ze to jest dosyc nowa metoda i dlatego nie wszyscy ją praktykują, natomiast mój gin powiedział mi kiedys, że to jest własnie przestarzała metoda i jesli ktoś ją jeszcze praktykuje to jest do tyłu z medycyną. Powiedział też, że jesIi normalne badanie wyszło ok to nie ma sensu robic z obciążeniem, bo mogą wyjść cuda wianki. I teraz bądż tu człowieku mądry. No, ale chyba jednak w niczym mi nie zaszkodzi jak jednak je zrobie. poczekam tylko do następnego cyklu. A w którym dc najlepiej je wykonać? carolla - no niby masz rację z ta blokada, ale skoro tak to dlaczego własnie zawsze wszyscy powtarzają (lekarze też) zeby nie myslec o tym tak intenywnie, że za bardzo chcemy? Chyba jednak ziarnko prawdy w tym jest, bynajmniej ja tak uważam. nadwislanka - :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
One Wish skoro Twój mąż się nie badał, to może jednak dobrze by było gdyby poszedł. Mój gin sprawdził mi czy mam owu i powiedział, że najpierw ma się przebadać mój mąż, a dopiero później ja. Często jest tak , że mężczyźni mają słabe nasienie i na nic staranka. Czytałam też kiedyś artykuł, że nasienie polaków jest ogólnie dość kiepskie - nie chcą jej za bardzo do banku spermy. Podobno stres, obcisłe gatki, przegrzewanie, używki i mało ruchu szkodzą. Ale gin mówił, że jest rada nawet na kiepskie plemniczki. Co do blokady to ja już nie wiem jak to jest, ale wiem jedno że praktycznie codziennie rozmawiamy z moim mężem o dzidzi, żartujemy sobie, mąż wita się ze mną i z bąblami i jest miło, i wcale mnie te rozmowy nie przygnębiają. Dołek dopada mnie czasami właśnie kiedy jestem sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A u mnie dzią dziwna sprawa wyszła. Mianowicie 26 dc i pokusiło mnie aby zrobić test owulacyjny (miałam dwa w zapasie) i wyszły mi dwie grube krechy. W 26 dc? Nic z tego nie rozumiem.Czytałam kiedyś że test owulacyjny wychodzi pozytywny też w ciąży i że wykrywa ciążę szybciej niż ciążowy bo już przy wskaźniku HCG 10. Nie nakręcam się bo podobno test owulacyjny wychodzi zawsze pozytywny w ciąży ale pozytywny test owulacyjny po owulacji nie zawsze musi oznaczać ciążę. Czekam na @ do 31 dc jak nie przyjdzie wtedy zrobię ciążowy.Wiem jedno piersi mnie bolą tak mocno że aż nie mogę ich dotykać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Carolla - swietnie ujelas problem blokady!! zgadzam sie z Toba,uwazam,ze wielu z nas nie byloby na swiecie,gdyby kazdy starajacy sie mial blokade :) ziolka - prl utajona nie jest wspolmierna z prl \"normalna\", ktora u mnie wyszla prawidlowo. tak wiec,jesli nawet masz podobnie jak ja prl w normie,to mozesz ja miec podwyzszona po obciazeniu. w moim przypadku kilkadziesiat razy :) mnie gin powiedzial,ze jest to zupelnia nowa metoda,a dopiero przed 3 laty powstala pigulka ktora sie podaje przed pobraniem krwi. w novum mojej agacie-kolezance,ktora miala ten sam problem powiedziano,ze 80% przychodzacych do nich kobiet nie mialo badanej prl z obciazeniem i az polowa z nich ma ja wlasnie podwyzszona, co uniemozliwia zajscie w ciaze. czytalam bardzo duzo w necie na temat prl, prl utajonej,norm i rozgraniczen w interpretacji wyniku. dziewczyny zrobcie sobie to badanie,kosztuje ok 80zł a wiele moze wyjasnic :) Szacha - ja nic nie mowie,trzymam kciuki i czekam na nowinki od Ciebie :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szacha - ja tez trzymam kciuki zeby @ jednak nie przyszła:) onewish - dzieki za info nt. PRL. a jeszcze może wiesz w którym dc powinno się wykonywac to badanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×