Drastyczna przemiana... błagam, wspierajcie mnie! Dodajcie otuchy...

No wiec, jestem Agnieszka. Mam 23 lata, narzeczonego i bliźniaki. Mieszkam z dziećmi sama w domu (narzeczony pracuje). Ale nie w tym problem! Poprostu jestem brzydka! Mam 98 kg przy wzroście 172 cm, czyli otyłość... rozstępy po ciąży, blizny po trądziku... wielkie piersi, niejędrne ciało... i wiele innych. ALE MUSZĘ WRESZCIE WZIĄĆ SIĘ ZA SIEBIE! Już wiele razy próbowałam, ale bez skutku! Przez trzy lata zbierałam na wczasy, mam dużo pieniędzy, ale zdecydowałam, że zamiast wczasów zadbam o siebie wreszcie! Jak narazie moje postanowienia: - dieta (ostra dieta, bo około 400-600 kcal dziennie, bez słodyczy, ostrych rzeczy, gazowanych napojów, mięsa i tłustych potraw, jedynie warzywa i inne jedzenie, 3 litry wody dziennie, nie jadać 4 godziny przed snem), - ćwiczenia: 3 razy w tygodniu aerobik, 2 razy w tygodniu basen, 2 razy w tygodniu siłownia, codzienne ćwiczenia w domu, - kosmetyki: Ziaja - Lipo Cell Bloker - Peeling (antycellulit), Bielenda - Balsam wyszczuplająco-ujędrniający z ekstraktem z hibiskusa (antycellulit), Tabletki antycellulitowe (muszę skonsultować się z kosmetyczką), Bielenda - Sexy Look - Brazylijski lifting pośladków - żel podnoszący i modelujący pośladki, Bielenda - Sexy Look - perfekcyjny brzuch - aksamitne serum, Oceanic - Body Żel ujędrniająco-napinający do biustu, Avon - SSS - Leśny olejek do kąpieli, Dax Cosmetics - Perfecta - No Problem! - Antytrądzikowy krem matujący redukujący blizny i przebarwienia skóry i wiele innych, wyszczuplających, kolorowych, odżywczych kosmetyków. MOŻE COŚ DORADZICIE DO TEJ LISTY? - regularne wizyty u kosmetyczki ( 2 razy w tygodniu), - zapisałam się na kurs fitnessu (ciekawe, co zrobią, jak zobaczą taką grubaskę jak ja), - codziennie 1 godzina jazdy na rowerze (szybko), - wybiorę się do fryzjerki, - hula hop będę kręcić około 60 minut dziennie (potrafię bez przerwy kręcić około 5-6 minut więc... dam radę!), - skakanka 60 minut dziennie, - herbata czerwona... (ponoć na odchudzanie dobra), i chyba narazie starczy, i tak zajmie mi to dużo czasu... wiadomo, będę musiała całymi dniami cwiczyć, a czas na zajmowanie się dziećmi... będzie go bardzo mało... Ale muszę wytrwać, lekarze zalecają mi schudnąc przynajmniej 10 kg, ale ja chcę zrzucić ponad 20! Wiem, że nie uda mi się to szybko... Proszę was, wspierajcie mnie. Od jutra zaczynam... bo jak nikt nie będzie ze mną, to znając moje możliwości to nic z tego nie wyjdzie.

Nie przeczytałam wszystkiego, długi post. No cóż, kochana! Niech ci się wreszcie uda, pokaż wszystkim pięknym panienkom, że naprawdę potrafisz! POKAŻ WSZYSTKIM na co cię stać,.

Dasz rade! Ja też się odchudzam, i liczę, że zrzucę 10 kg, jestem z tobą!

dasz radę,moge się przyłączyc? mozesz napisac co jadasz,jakie menu?

Przygotowuję sobie mnóstwo sałatek warzywnych, jem dużo warzyw oczywiście, płatki na śniadanie. Ale głownie warzywa i nieco owoców.

Agusiu ,ale jakie warzywa? jakie owoce,bi nie wszystkie są wskazane,a na sniad jakie platki i z czym? dziekuje za odp

Nie rób tak ostrej diety, plis... 400-600 to cie zniszczy ! słodycze out - racja; mięso chude - ma być - podnosi metabolizm - szybciej spalasz do tego góra warzyw, zdrowe tłuszcze włącz koniecznie (wiesz, ze omega 3 pomaga w schudnięciu?) zielona cherbata, woda, ok. Tak z 5 posiłków dziennie, w kazdym białko. Jak chcesz miec siły na siłownie przy takiej diecie... padniesz moja droga;) Siłka bardzo dobrze odchudza :)

Dietetyk polecił mi jadanie no przede wszystkim takich warzyw jak: marchewka, rzodkiewka, seler, sałata, pomidor, ogórek, kukurydza, kapusta, kalafior, cebula, burak... no raczej wszystkie, gotowane i surowe... chociaż gotowane są mniej kaloryczne. I tak jadam.

oki,od jutra start:)

A płatki... obecnie jem nestle fitness (ale nie mussli)

No trzymam kciuki:) Dam Ci dobrą rade. NIe odrzucaj tak drastycznie jedzenia. Uwierz ze 600 kalorii to zdecydowanie za mało. Efekt jojo murowany, a do tego bedziesz ciągle myslec o jedzeniu i bedzie chodzic cały czas poddenerwowana (wiem z doswiadczenia bo tez sie kiedys odchudzałam). Jak bedziesz spozywac tak mało kalorii to nie bedziesz miała sił na te ćwiczenia. Ja stosowałam rozne diety i nic. Raz jak własnie tak drastycznie odchudzałam sie to schudłam prawie 20 kg w dwa miechy i potem miałam problemy zdrowotne (wypadanie włosów, zmeczenie, zanik okresu na rok). Oczywiscie potem przytyłam bo wygłodzona niemal rzuciłam sie na jedzenie Zachowaj zdrowy rozsądek. Moze troche dłuzej to potrwa, ale nie bedziesz sie meczyc i bez efektu jojo. Przede wszystkim odzywiaj sie mądrze. Oczywiscie słodycze na bok (ale sporadycznie mozesz cos słodkiego zjesc bo organizm potrzebuje troche słodkiego), tłuste potrawy. Jak na przykład jesz jajka to nie smazone tylko gotowane., pierogi tez gotowane, a nie smazone, zmieniaczki bez sosiku, chleb ogranicz do minimum i bez masła, z kurczaka ściagaj smazona skorke...itd itp..... i....pij duzo herbaty czerwonej. Ja piłam po 4/5 szklanek. W poł roku schudłam z 10 kg bez zadnego głodowania (nawet nie ćwiczyłam). To było kilka lat temu i do dzis utrzymuje swoją wage i nie odchudzam sie A z tymi kosmetykami to taki pic na wode fotomontaż. Najwazniejsze to jest racjonalne odżywianie POWODZENIA A i jeszcze jedno. Przez miesiąc waga moze ledwie drgnąć. Dopiero po miesiącu leci w dół...takze sie nie załamuj. Szybko schudniesz 3kg a potem waga stanie w miesjcu, ale nie poddawaj sie

ach:) i unikać węglowodanów, te płatki... to też węglowodany, więc tak ze 3 łyżki na sniadanie:)

no tak, ale podobno powinno się jadać jakieś węglowodany w małych ilościach.

nie wiem czy na takiej diecie starczy ci sil na tak ostra gimnastyke-wychodzi na to,ze bedziesz bardzo intensywnie cwiczyc po kilka godzin dziennie! popieram cie w stu procentach,ale moze powinnas zaczac troche spokojniej-i z dieta i z cwiczeniami. nie chcesz chyba wykonczyc sie psychicznie (i wymeczyc fizycznie) i po miesiacu rzucic wszystko w ch... i zjesc tabliczke czekolady na pocieszenie...

No tak, dieta dosyć drastyczna... będę się starała jeść 900-1000 kalorii dziennie, ale ja na ogół, nie jem dużo, przytyłam przez ciążę, stres i choroby.

Jedz wszystko, ale w rozsądnych ilościach. Nawet wskazana jest kostka czekolady codziennie. jak ograniczysz zdecydowanie jakies produkty to potem po dłuzszym czasie po prostu rzucisz sie na nie. Jak np bedziesz zamiast chleba jadła pieczywo wasa (co Ci plecam) to co jakis czas zjedz zwykłe pieczywo.

na twoim miejscu zaczelabym od basenu 2 razy w tygodniu po godzinie i np rowerku w inne dwa dni tez po godzinie.jadlabym zdrowe,obfite sniadanie kazdego ranka i zero kolacji.pilabym duzo wody i nie jadla slodyczy.

narazie jem pieczywo pełnoziarniste. A słodyczy za bardzo nie lubię, po czekoladzie wymiotuję.

popieram agis, cwiczenia po kilka godzin + same warzywa... ja to widze kiepsko. Moze najpierw zacznik cwiczyc, oganiczajac sie do 3 posilkow dziennie (normalnych posilkow) a potem stopniowo przejdz na diete

masz węglowodany w warzywach:) raczej unikaj owoców... i taki paradoks - nie kupuj tego, na czym pisze : fitness;) bo to jest chłyt maltetindody:D prawie zawsze zawiera (ukryte) węglowodany. Jak nie skrobia w jogurcie, to znów trucizna w postaci słodzika.

droga zdecydowana nie mozesz miec takiej drastycznej diety po pierwsze po nie długim czasie mozezesz sie zucic na jedzenie po drugie nie bedziesz miała siły na ćwiczenia po trzecie pojawio sie nowe problemy przy takiej ubogiej diecie np :wypadanie włosow (garściami) kruche paznokcie osłabienie orgaizmu szara cera i inne nie mówioc juz co tam bedzie sie działo w środku. kochana mówie z własnego doświadczenie ja to wszystko przerobiłam. odchudzaj sie powolutku wtedy ciało nie obwisnie i nie pojawio sie problemy. nie chudniej szybko ja schudłam 20 kilo w 3 w ponad 3 miesiace i teraz mam ogromny problem z włosami sa bardzo rzadkie. bardzo żałuje tego ze sie tak odchudałam. gdybym wiedziała ze tak sie stanie nigdy bym nie dopuściła zeby tak szybko schudnoc. tera waze 75 kilo przy 170 cm wzrostu jest jeszcze pare kilo nadwagi ale to nie to co wcześniej ale problem włosów jest dla mnie koszmarem teraz. wcześniej miałam bujno czupryne grube długie włosy a tera szkoda mowic. tak wiec dobrze radze zastanow sie nad tym.

Włosy to ja mam strasznie gęste, więc nie straszne mi wypadanie...

Zbawienna funkcja NIEJEDZENIa kolacji to mit;) Wręcz pomoże zjeść np. chudy twaróg na kolacje, nawet późną. Ograniczyć węglowodany - podstawa:) Powodzenia:)

generalnie chodzi o to,ze nie ma takiego czlowieka,ktory wytrzymal by taki rezim dluzej niz kilka tygodni. trzeba podejsc do sprawy powoli,stopniowo,wtedy jest szansa,ze wytrwasz do konca,czyli do swojej wymarzonej wagi,i utrzymasz ja. kolezanka pisala tez o obwislej skorze i miala racje-pametaj,ze trudniej ja potem ujedrnic niz schudnac.powinnac chudnac 5 kilo w miesiacu-najwyzej.

moze to i mit z ta kolacja;-) dalam tylko taki przyklad-rano wiecej,wieczorem mniej.

tez tak mowiła ze ma mam geste bo maiała bardzo geste ładne. ale to twoja decyzja zebys tylko nie przezywała tego co. mam nadzieje ze ci sie uda

ja tez sie odchudzalam moje rady sa takie: ***zaczynaj diete od 1000 - 1200 kcal, to w zupelnosci pomoze ci schudnac, bron Boze mniej bo nie bedziesz miala sil i rzucisz wszystko w cholere po 3 dniach. ***skoro zbieralas kase przez 3 lata, to mozesz sobie pozwolic na jakis zabieg wyszczuplajacy u kosmtyczki, sprobuj z guam, moim zdaniem kupilas sobie za duzo kosmetykow wyszczuplajacych naraz;P :) sprobuj najpierw z jedenym lud dwoma preparatami wyszczuplajacymi, co za duzo to niezdrowo:) ***co do cwiczen, od razu mowie ze przesadzasz , nie musisz juz cwiczyc w domu jesli bedziesz chodzila na silownie, basen, aerobik, 3 razy w tygodniu cwiczenia aerobiku na poczatek w zupelnosci wystarcza, jesli bedziesz cwiczyla codziennie i zbyt duzo, spalisz swoje miesnie, bedziesz miala spore zakwasy, mozesz nabawic sie kontuzji jesli sie tak rzucisz na cwiczenia, a zniechecienie do cwiczen dopadnie cie bardzo szybko, startuj spokojniej jak radzily poprzedniczki, wiem ze poczatki cwiczen sa bardzo trudne, ja sama cwicze reguralnie od 3 lat, efekty oczywiscie sa ale dzieki samozaparciu, silnej woli, reguralnosci i dlatego ze polubilam cwiczyc bardzo:) zycze sily i powodzenia:)wierz w siebie, nie musisz od razu schudnac 10 uwazaj bo bedziesz miala sflaczala skore:) 1 kg tygodniowo to idealnie:))

Kiedyś, jakieś 6 lat temu ważyłam 104kg, i w ciągu 3 tygodni drastyczną dietą zrzuciłam 6 albo 7 kg i na szczęście nic mi się nie działo, efektu jojo nie było do tej pory a na jedzenie no fakt trochę się rzuciłam, ale niewiele. POTRAFIĘ SCHUDNĄĆ! DAM RADĘ! ;)

Nie chcę żadnych zabiegów, chcę własnymi siłami pokazać światu, że potrafię. I nie spieszy mi się tak bardzo, 6 kg przez 2 miesiące wystarczy.

Zdecydowana Aga... niestety ale w tym co piszesz widze siebie sprzed kilku lat co jak głupia odchodzałam sie i ćwiczyłam. Wytrzymałam kilka miesiecy, a potem stopniowo zaczynałam jesc jesc i jesc. Potrafiłam isc do cukierni i kupic zobie z 30 dag ciastek i je pochłonąć w drodze powrotnej do domu...bo tak strasznie chciałam czegos słodkiego po dwoch miesiacach kompletnego odrzucenia słodkosci. Ciezo jest zapanować nad tym wilczym aptetytem jaki sie ma po kuracji odchudzającej. Podejrzewam ze za szybko chcesz schudnąć