Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mummy28

jestem samotną matką,bo...

Polecane posty

Witajcie kochane:)) Loveinko>>>to tak tylko na początku będziesz tęsknic i wtedy,kiedy tobie wydaje sie,że małej jest żle bez Ciebie ona świetnie sie bawu:))A Ty w tym czasie korzystaj z odpoczynku,relaksuj sie,spotkaj ze znajomymi,albo poprostu...nie rób nic,pełen luz kochana:))Nie martw sie-tak to wygląda. A ja żałuję,że muszę ciągle pracowac i moja Wiki nie wie co to ferie:((Zchęcia zabrałabym ją do Poznania do jej chrzestnej-tam tyle atrakcji dla dzieci,wiem że mała by sie wybawiła za wszystkie czasy,a tak:-/nic z tego Do nas wrócila wiosna-zero śniegu:( jak wstałam ranao,a całą no cpadał deszcz:-O Buziaki dla wASZYSTKICH MAM I ICH POCIECH-PA:-8

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kredzior
WITAJCIE!!! :D:D:D:D:D:D Mam teraz malo czasu.. nie mam czasu za bardzo by wejsc na neta.. gdy maly spi to i ja odsypiam.. albo sprzatam, pioer i t d .. same wiecie jak to jest :) Ivcio jest boski.. i baaaardzo silny.. ma juz 12 dni :) i juz sam podnosi lepek jak lezy.. i to bardzo wysoko... jak go trzymam tez juz sam trzyma prosto glowke. Niestety ostatnie dni upadlam troche na zdrowiu i niestety musze malego karmic z butli mlekiem zastepczym... ale tylko do dzis... jutro wracamy do cyca... i mam nadzieje ze bedzie chcial jesc.. ze nie bedzie za leniwy i bedzie ssal.. bo wiadomo ze z butli to samo leci.. bez zadnego specjalnego wysilku. Narazie specjalnie fotek nie mam... moze z 4-5 bo ciagle zapominam mu robic... sama sie rozkoszuje patrzac na niego.. i nie mam czasu myslec o aparacie :D hehe maly spi ladnie.. nie robi mi zadnych klopotow.. budzi sie co 3-4 h.. w nocy tak samo.. tylko akurat w nocy jak sie budzi to od razu nie chce mu sie isc spac po jedzonku i buszuje... Naprawde chlopak-aniol!!!! A co do szpitala to mmm.. nie zaluje ze wybralam ten a nie inny... bo bylo calkiem przyjemnie.. tym bardziej ze przyjechalam w ostatnim momencie... troche mnie opieprzono ze jestem niepowazna... ze moglam w samochodzie urodzic.. ale to nie moja wina:P jak szlam pod prysznic mialam skurcze co 17 minut.. kapiel wzielam cieplutka.. bo ciepla woda usmierza bol.. ale i przyspiesza sQrcze... ai tak trzeba bylo sie ogolic :P gdy wyszlam .. po 45 minutach... mialam juz szybsze.. nie pamietam ile dokladnie ale chyba co 6 minut.. i coraz mocniejsze.. szybko sie ubralam i pojechalismy do szpitala,.. w samochodzie dostalam pierwszych sQrczy partych.. i juz nie bylo za wesolo.. w izbie przyjec myslaly ze zartuje.. i jeszcze mnie badaly calkiem wolno... hehe jak zobaczyly rozwarcie to mnie juz przewiozly.. jak widze teraz w ksiazeczce zdrowia malca to porod trwal 4,5 h... a ostatnia faza porodowa... 10 minut :P hehe i tyle lezalam na lozeczku.. hehe... a mi mowiono ze porody nie sa takie szybkie jak na filmach... no jak to nie ?:P sama takiego filmowego doswiadczylam :P hehhee najgorsze dla mnie bylo pobieranie krwi.. w drugiej dobie lekarz kazal zrobic mi morfologie,.. no i jedna taka sluzbistka sie trafila na caly oddzial.. i jak mi pobrala krew to mi sie zrobil mega obrzek.. i siniec... ktory do teraz mi nie zszedl... obrzek tylko sie zmniejszyl... wczoraj sie wkurzylam i poszlam na ostry syzur.. bo nie mialam z kim wcesniej malego zostawic... chirurg powiedzial ze dobrze ze przyszlam, bo jesli pojawilabym sie pozniej to mogloby sie okazac ze trzeba reke otworzyc i wyciac skrzep czy cotam mi siedzi.. ogolnie reke mam teraz we wwszystkich kolorach teczy... zabilabym to babsko... zlosliwa.. wydaje mi sie ze zrobila to specjalnie.. bo chwile wczesniej wyjmowala mi z lapki wenflon... i nie zrobila ucisku.. i zalalam przescieradlo krwia... (bo reka byla obciazona - akurat malego karmilam) i jak ja opieprzylam za to .. to .. zrobila mi taka mila morfologie.. ale cala reszta byla calkiem niezle :) poznalam ciekawe babeczki... np 1 ktora zachowywala sie jak Matka Boska.. caly czas chodzila z cyckami na wierzchu.. mimo to ze np jakis pracownik.. wozny czy cus wszedl by wymienic zarowke... i to nie ze jedna piers.. ale obie.. :| uslyszala ze pierwsze badanie przesiewowe sluchu wyszlo nie bardzo.. to ryczala... 24 h na dobe.. przez cale 3 dni.. mimo ze na drugi dzien zrobiono badanie jeszcze raz i okazalo sie ze dziecko mialo jeszcze troche sluzu w uszach.. i teraz juz jest wszystko ok... to juz potem co badanie to ryczala.. zanim jeszcze byly wyniki.. tragedia:P ryczala nawet ze mala w 1 dobie nie chciala jesc :| ze jej dziecko umrze i takie tam.. gdzie wszystkie babeczki mowily ze jest ok.. bo dziecko nie musi jesc przez pierwsze 24 h echhh druga byla tez fajna... zaraz po urodzeniu... po znieczuleniu.. chciala isc do domu.. i jak sie dowiedziala ze nie moze to poprosila meza o zarcie.. i przywiozl jej... McDONALDA.. hahaha.. zjechalam.. no coz... wiec jak widzicie.. towarzycho mialam ciekawe.. Jak ktos chce obejrzec te fotki co mam.. to prosze o maila..a napewno odesle :) mummy a czemu Twoje dziecie nie wiee co to ferie??:| Jak bedziesz jechac do Poznania.. to sie odezwij :) Jak bede miala czas to bysmy sie spotkaly :) na herbatke.. czy kawke :) samamama pisalas ze chyba koziorozec ten moj synek... no wlasnie "CHYBA" patrze po roznych horoskopach i nie wiem... daty konca koziorozca apoczatku wodnieka wahaja sie od 19-21.01 wiec naprawde nie wiem co ja urodzilam.. tzn spod jakiego znaku :P ok zmykam kobietki.. Ivo sie obudzil.. czas karmienia :) Buziolki dla Was kochane dziekuje za zyczonka... jestescie boskie :) 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć moje kochane, ide na urlopik, bede dopiero 7 wieć nie omieszkam napisać kilka słówek do Was. Natalko ale miałaś poród, pozazdrościć ja leżałam 13:40h na porodówce myślałam ze już zejde z tego świata. Ale udało się jakoś... Nie wspominam tych chwil miło. Własnie z powodu ferii postanowiłam wziaść sobie troche urlopu aby posiedziec z Oliwka i pobawić się z nią. Musze isc do gina. Bo dziś miałam robione usg. Mam torbielki... Mam nadzieje ze wszsytsko bedzie ok... Bede coś wiecej wiedziała po urlopie. Trzymajcie kciuki. Dobrze kochane miło Ze nasz topik nabiera rumieńców. Loveinka- masz zapewne taki sam problem jak ja przedłużona pępowina. Moja Droga Oliwia ma 7 lat a ja nieumiem jej nigdzie samej puścić bo boje sie ze sobie nie poradzi... Co ja Ci bede pisac o korzystaniu z życia. Nie da się ale musimy byc dzielne, musimy pozwolić naszym dzieciom dorastac:( Chyba to trudne:/ Dobrze zmykam, zycze miłych dni - do zobaczyska po urlopie. PS MAteuszek Ady jest tak śliczny ze az ( O MATKO ) chciałabym mieć takiego smyka. Cóż - na niepokalane poczecie raczej nie mam co liczyc :) :) Natalko czekam na fote IVA - aga-sylwia@o2.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie widzę że nikt nie ma czasu w wekend tu zaglądać. Pewnie wszystkie mamusie zajrzą w poniedziałek. Ja tylko na chwileczkę przesyłam pozdrowienia dla mamuś i ich pociech pa pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Mamusie..... Zaraz jadę złożyć dokumenty na uczelnię. Jeśli wszystko dobrze pójdzie przyjmą mnie na drugi semestr i już w piątek będę miała pierwszy zjazd!!! :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiu gratuluję przecież zawsze chciałaś skończyć studia no to teraz w końcu spełaniasz swoje marzenia brawo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc ja po małym urlopiku, wypoczeta chociaz miałam dzis problem z wstaniem z łóżka. Zabrałam do pracy moje dziecie i razem pracujemy. Kochane udało mi sie- przyjeli mnie na 3 semestr Administracji, pod koniec lutego badz poczatek marca zaczynam nauke. Super, ciesze sie jak diabli, A ty Kasiu dostałaś się...? Natalko, dzieki za fotki- widze ze dziadkowie są przejęci nie mniej niż TY, dziadek zakochany jak nic:) Synek śliczny :) Buziaki Beatko, Renatko co u Was?? Moniczko buziaki- głowa do góry, Maria super ze znalazłaś pracę, jak mozesz to napisz gdzie i czy musisz duzo pracować w wolnej chwili, siesze się bardzo zawsze to do przodu o krok, pozdrawiam i 3mam kciuki:) Buzialki dla dzieciakow :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kochane... Przepraszam ze nie pisalam ale dopiero od wczoraj zyje.Nareszcier na nowo funkcjonuje :) Ciesze sie ze mojej corci nareszcie niczego nie bedzie brakowalo... Nawet chyba w wakacjie bede pracowac nad morzem u mojej rodziny.... Wiecie to pewnie nic fascynujacego sprzedawac po rynkach ale wiecie pracuje po 4/5 godzin dziennie i mam 40 zlotych chyba ze przekrocze 500 zl to jeszcze mam od tego 6%.Widze sie z Wiki tyle casu ile jej i mnie potrzeba... Nie tesknimy juz tak strasznie za soba i teraz wiem ze moge miec glebvoko to czy jej tatus placi czy nie... Poza tym moje drogie musze wam sie pochwalic ze minela mnie szerokim lukiem kolejna sprawa w sadzie o calkowite odebranie praw rodzicielskich bo podobno o to zadbala sedzina i on od tego wyroku nie ma praw do dziecka poza tym ze ma placic alimenty...Jeszcze dwa miesiace i moze dostyane ta zaliczke alimentacyjna.. :) Tak ogolnie jakos mi sie wiedzie wiecej o sobie napisze wieczorem... Tym razem juz na pewno :) Moniczko kochana moja widze po Twoich opisach ze bardzo CI smutno :( Przesylamy z WIki moc dusiolkow i buziakow na poprawe nastroju :* Sylwia a Tobie z calego serduszka gratulujemy,ja tez pewnie jak WIki podrosnie to wroce do szkoly :) Najwazniejsze by spalniac sie w tym co robimy :) Beatko buziaki dla Was kochane.. Teraz uciekam ale caluje mocno cala reszte :) WIki idzie lulu wiec usune sie z pokoju :) Buziaczki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kochane:) Jak to przyjemnie tu zajrzec i poczytac miłe rzeczy-tak sie ciesze,że Wam jakos wreszcie sie układa:) Sylwuniu-postaram sie na gg poklikać:) MariaH no kochana nareszcie!!!!!Gratuluje z całego serducha:))Naprawdę:)) Natalia,a gdzie fotki dla mnie?No wiesz co?!A jak Ivo sie chowa? Renatko kochana moja a Ty gdzie nam zniknęłas?Julcia juz zdrowa mam nadzieję? Monisiu trzymaj sie kochana-zawsze możesz na mnie liczyc:)) Adusiu-ij o Tobie to juz nomalnie boje sie myslec:(Modlę sie o to,żebys wreszcie byla szczesliwa i mogła spokojnie wychowywac Mateuszka-dla Ciebie i synka mnóstwo uscisków-trzymaj sie dzielnie!!!:)) A u nas ok-tylko Wiki nie moge wyleczyc do konca-nie mam jej z kim zostawic zeby wydobrzała,tak to jest niestety:(( mARZE O NOWEJ PRACY,W KTOREJ NIE BYŁABYM JEDYNA PRACOWNICĄ:) Pozdrawiam Was wszystkie razem i kazda z osobna-a dla dzieci tradycyjnie mnóstwo buziolków:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie:) Ciesze sie że u większosći z Was wszystko dobrze sie układa.Oby tak dalej i cały czas:) A u tych u których nie jest dobrze życze żeby sie wszystko poukładało:) Julka już zdrowa.Pojechała z moimi rodzicami do rodziny w Łodzi.Wróci w niedziele. A ja ostatnio nie zaglądałam bo nie miałam jak.Pomieszkiwałam ostatnio u przyjaciółki a z pracy nie miałam kiedy wyskoczyć do kafejki by tu zajrzec. Moja przyjaciółka po rozstaniu z mężem znalazła,wydawało sie fajnego faceta.A tymczasem po kilkunastu miesiącach związku on ja oszukał, wpędził w długi i sie dziewczyna załamała.Byłam u niej ja i jej siostra i staramy sie jej jakos pomóc. Mysle ze od piątku będe już u siebie w domu więc będe tu zaglądać już normalnie:) Ściasakm Was Wszystkie i Wasze dzieciaczki:)Buziaki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ojciec wpada do pokoju dorastającej (i wyrośniętej) córki. Na kanapce siedzą grzecznie rzeczona córka i jej chłopak, ładnie rączki na kolankach (własnych) oczęta niewinne itp. Ojciec podejrzliwym wzrokiem omiata pokój - tapety w różowe misie, pluszowe zwierzaczki itp. Nagle wydaje z siebie głuchy ryk, chwyta młodziana za gardło i zaczyna nim potrząsać - co tu wyprawiałeś z moim maleństwem zasrańcu!!??!! - Ypppp yypp niiiic proooo- yyp -szę paana yyp... - To czemu chomik a akwarium pali papierosa??!!?? Siedzi mała dziewczynka na ławce w parku i nagle krzyczy: \"KU***MAC. Obok przechodziła starsza pani i słysząc dziewczynkę podchodzi do niej i pyta dlaczego tak brzydko sie wyraża. Na to dziewczynka, żeby usiadła obok niej a ona jej powie co się stało. Gdy babcia usłyszała co dziewczynka miała do powiedzenia sama głośno ryknęła: \"KU*** MAC\". Obok przechodził starszy pan i słysząc karygodne zachowanie babci oburzył się wielce. Babcia poprosiła go aby usiadł obok niej i powiedziała mu coś cichutko. Na to dziadek zerwał się z ławki i wrzasnął: KU*** MAC. Pytanie: Co powiedziała dziewczynka babci a babcia dziadkowi? . . . . . . . . Odpowiedź: \"ławka jest świeżo malowana\". Sorki, że tylko tyle, ale śpiaca jestem. Odezwę sie jutro. Dobranoc i caluski dla dzieciaczkow 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mummy29 nie dostalam maila!! tzn.. napisalam ze jak ktos chce fotki to prosze o maila :P obiecuje ze wysle jak tylko wrocimy ze szpitala.. Ivciu ma zaplenie skory... poszlam w poniedzialek do pediatry i juz do domu nie wrocilismy :( dostalismy skierowanie do jednego szpitala.. a stamtad odeslano nas do innego... :( okazalo sie ze to co okreslano wczesniej jako potowki jest stanem zapalnym... :( no coz... zobaczymy ile nas tam przetrzymaja... narazie hoduja bakterie z wymazow... nic... spadam sie przespac.. dzis zmiennik czuwa przy malym w szpitalu... a ja w koncu musze sie troszke zregenerowac... a jutro chce byc na 7 w szpitalu bo jest obchod.. i chce wiedziec co i jak z dzidzia.. wiec trzymajcie sie malenkie :) buziaki dla Was wszystkich.. obiecuje ze nadrobie wszelkie zaleglosci jak tylko wroce :* 😘😘 papasie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny, jestem tu nowa i nie jestem jeszcze samotna matka ale wszystko na to wskazuje ze bede. Pol roku temu zakonczyl sie moj 7letni zwiazek - ja nadal go kocham, on mnie nie. Jestesmy przyjaciolmi, widujemy sie i czesto rozmawiamy. Oboje nie mamy nikogo innego, on po prostu stwierdzil ze to nie to. Szkoda ze po tylu latach ale pewno lepiej teraz niz po slubie. Powiedzialam mu ze chce zeby byl ojcem mojego dziecka i jesli przez 2 lata nie spotkam kogos kogo pokocham i on nie bedzie w zwiazku to zdecyduje sie na samotne macierzynstwo. Przez caly okres zwiazku jego widzialam jako swojego meza i ojca naszego dziecka ale nic z tego nie wyszlo. Napiszcie czy to nie jest zbyt samolubne z mojej strony? Bede miec w swoim dziecku czastke czlowieka ktorego kocham - czy to takie zle? Tylko prosze nie piszcie ze jestem jeszcze mloda i na pewno sobie kogos znajde bo tego nie chce. Bede wdzieczna za wszelkie wasze komentarze, pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam w zimowe przedpołudnie:)) Natalko mam nadzieję,że szybko wrócisz z Ivciem do domku i wszystko z jego zdrówkiem bedzie juz dobrze:))Zaraz wyslę Ci moj adres@-pozdrawiam-buziaki dla synusia:)) Renatko wspaniała z Ciebie przyjaciółka,naprawdę-Twoja koleżanka ma szczęście,że ma Ciebie-teraz trudno o prawdziwych przyjaciół,gdy wszyscy gonią za kasą i mysla tylko o sobie-cieszę się,że Julka juz zdrowa i mogła wyjechac na ferie:))Dla Was ogromniaste uściski:)) Emily29-wcale nie mam zamiaru potępiac czy tez krytykowac Twojej decyzji-nie bardzo tylko wiem czy Ty juz jestes w ciąży czy masz juz dziecko?Mogę napisac Ci tak:miłość ma wiele twarzy,nie tylko usmiechnietych...same wiemy to po sobie i jesli znajdziesz chwilę(dłuuuższą)możesz poczytac nasze wpisy.Kazda z nas tutaj myslała,ze bedzie tworzyc szczęśliwą rodzinę z ojcem swojego dziecka(dzieci)-życie niestey zweryfikowalo nasze plany do minimum-teraz mamy alimenty,widzenia lub zero widzeń ojców z dziecmi,mnóstwo pytań typu:czemu tatus z nami nie mieszka?itd...moglabym tak sypac przykladami jak z rękawa.Pomysl tylko czy dasz radę...tylko tyle...a może aż...Bo bedziesz potrzebowac mnóstwo siły,mnóstwo wytrwałości w tym co zrobisz,bedziesz zdana tak naprawde tylko na siebie-a może nie....może wszystko dobrze się ułozy i będziecie szczęśliwi,czego Wam życzę:)) Pozdrawiam wszystkie mamusie i dzieciaczki-pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O nie .........wkurzyłam sie jak mozna trzeci raz pisac o tym samym- szlak mnie zaraz trafi z tym zakichanym kompem- albo go ugryze ze złości!!!!!!!!!!! Emily29 z tego co napisałaś o swoich \"planach\" wnioskuje iz jestes osoba bardzo SAMOLOBNĄ. Nie masz prawa skazywac swojego dziecka na niepełna rodzina bo taki masz kaprys, Jezeli facet sie z Toba rozstał to daj mu spokój, kochana tego kwiatu to pół swiatu, Zamknij ten rozdział za soba i nie rób krzywdy temu maleństwu- bo bez watpienia na to jaką byłabyś matką nie zastapisz dziecku ojca chodzbyś się dwoiła i troiła. Az dziw bierze ze sa ludzie któryz o macierzynstwu mysla takimi kategoriami. MY jestesmy same, jest nas sporo ale nikt i zadna zapewne mama niepowie Ci ze bez szkody dla dziecka jest fakt rozstania sie z ojcem biologicznym dziecka. Głowa do góry, weź sie w garsc i poszukaj faceta normalnego, który zapragnie ułożyć sobie z Toba zycie a nie takiego ktorego jedynie na co stać to zostanie dawcą spe.... Nie warto, nie warto, nie warto postokroś nie warto. Za dużo krzywdy... Kochane z jednej strony mam pozytek z mojej wagi wielorybiej, zaden snieg i wiatr mnie nie porwie:( Niewiem czy smiac sie czy plakac z takie stanu rzeczy. Moje dziecko na biwaku samo- co za stres. Nie umiem sobie znaleźć miejsca. Maria ciesze się z twojej pracy, Buziaki dla Wiki Beatko oby do czerwca- 3maj się Ada where are you? Wracaj do nas. Renatko podziwiam cie ze umiesz tak dzielnie rozstac się z Julka, co prawda jezdzi do taty albo do dziadków, mnie szlak trafia jak Oliwki niewidze. ma wrazenie ze wszsytkie nieszczescia jak nic sie przyczepia do mojej malej dziewczynki:( Moniczko, wiem moze ci trudno, ale nie poddawaj się i jezeli jest sposob jakikolwiek abym mogla pomoc napisz:) Pomoge napewno. Ok koncze i jak to nie pojedzie do sie chyba wsciekne. buzka dla szkrabow:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A czy nie bedzie lepiej jesli za dawce spermy jak to nazwala kolezanka wyzej wybiore sobie czlowieka ktorego kocham, z ktorym chcialabym przezyc reszte swojego zycia niz kogos zupelnie obcego. To nie jest kaprys nastoletniej dziewczyny, mam 29 lat i nie wiem czy za te 2 lata to nie bedzie juz moja ostatnia szansa na zostanie mama. Bo widzicie ja nie chce probowac juz z nikim innym, a moj byly jest normalny tylko ze jak twierdzi nie iskrzy miedzy nami. Ja mam na ten temat troche inne zdanie no ale to juz nie temat na ten topik. Ja rozumiem ze jest Wam ciezko i szalenie was podziwiam, ale czy bedac bez partnera nie moge miec szansy na udane macierzynstwo. Oczywiscie, nie bede od niego niczego wymagac, tzn alimentow, widzen itp. no chyba ze bedzie chcial.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teraz chcialabym jeszcze troche oszczedzic kasy zebym pozniej nie musiala sie martwic sprawami finansowymi. Wiem ze moge liczyc na moja rodzine, rodzicow szczegolnie i wiem ze oni pomogliby mi na ile to tylko mozliwe. Z tego co czytam to czesc z was uklada sobie zycie na nowo z kims innym a mi chodzi o to ze ja nie chce byc z nikim innym niz moj byly partner ale czy to od razu musi pozbawiac mnie radosci bycia mama? Chcialabym zeby ktos mnie tu zrozumial i mam nadzieje gdzies w glebi serca ze w ciagu tych 2 lat cos sie zmieni w moim zyciu. Ale jesli nie to chcialabym miec taka \"gwarancje\" ze bede mogla zwrocic sie do niego i miec dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emily29 a skąd wiesz co bedziesz czuła za 2 lata?skad wiesz gdzie bedziesz i z kim?Wiesz jedno,ze kochasz tego faceta...nic poza tym.... To czasem za mało....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mozna byc samemu
i wychowywać dziecko ...ale nie jestes jeszcze wcale taka ,,stara,, 29 lat ,ja urodziłam swoje pierwsze dzieckow wieku 35 lat i jestem sama z wyboru ,da sie zyc godnie i szczęsliwie.. nawet jak sie jest samemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, tak jak napisałam wczoraj pojawiam się dziś:) Natalko ja tez chce fotki Iva. Mam nadzieje, ze szybciutko wrócicie do domku. Życzę Maleństwu mase zdrówka:) 😘 wzmacniaczki dla Was:) Maria bardzo sie cieszę, ze znalazłaś pracę, która Ci odpowiada i że mozesz poswięcic więcej czasu Wikuni:) Aha a sędzina była super:) Masz juz problem z głowy:) Sylwia bardzo dziękuje za dobre chęci:) Wiem, ze mogę na Was liczyc i za to Wam dziekuje. No tu to sie akurat nie da pomóc. Mielismy \"związkowe\" zawirowania i potrzebna nam była rozmowa. Teraz będę obserwowała i zobaczymy co sie wydarzy, oby było dobrze. Spokojnie, z Oliwka na pewno wszystko dobrze, wiem, że ja kochasz i, że sie o nia martwisz, ale zobaczysz, że wróci cała i zdrowa:) Mama Julki:) Bardzo chciałabym mieć tak cudowną koleżankę blisko siebie. Dobra zmykam do codziennych spraw. Trzymajcie sie kobitki i całuski dla dzieciaczków:) Ada prosze wróć!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak, nie wiem co bedzie za 2 lata. Moze kogos poznam i pokocham ale gdyby tak sie nie stalo chce wiedziec ze z jego \"pomoca\" moze sie spelnic jedno z moich najwiekszych marzen. Tak, wiem ze go kocham i ze chcialabym zeby on byl ojcem mojego dziecka. Jestem w troszke podobnej sytuacji do was bo ja tez myslalam przez caly okres naszego zwiazku ze stworze z nim rodzine - ale stalo sie tak jak sie stalo. Teraz wlasnie zdobywam wazne dla mnie doswiadczenie zawodowe zeby poznej moc godnie zyc z moim malenstwem. Ja chyba naleze do tego ginacego gatunku kobiet ktore kochaja raz. I to naprawde kochaja. Bo nie chce wychodzic za maz kiedys bez milosci dlatego ze juz bedzie pora na dziecko. Chce miec dziecko z mezczyzna ktorego kocham, ktory jest wartosciowym, ambitym czlowiekiem i szanuje go za to kim jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Chce miec dziecko z mężczyzną,ktorego kocham,ktory jest wartościowym,ambitnym człowiekiem, szanuję go za to kim jest\"-tak własnie myslało 85% mam,które są tutaj,ze mną na czele.Kochałam szanowałam,dbałam o to uczucie...na darmo:((Mam piękną córeczkę,która nie zna uczucia miłości od swojego prawdziwego ojca-tyle zostało z MOJEJ miłości do niego,bo dzis wiem,że nie kochał nas w chocby 1% tak,jak na to zasługiwałysmy-bo wiem,że nie miał powodow do tego,aby czuc sie zle z nami-poprostu nie dorósł do roli ojca i męża- i tak jest do dzis-ma tylko kumpli i piwko-tyle mu starcza do szczęścia,a ja głupia dawałam mu miłość:-P Emily masz swoje twarde argumenty i nie przyjmujesz porad doświadczonych przez zycie mam,ale pamietaj,to będzie nie tylko Twoje zycie-od czasu narodzin wszystko zmienia się diametralnie:wszystko dla dziecka.Możesz miec super pracę,ale co np jak Twoje dziecko bedzie potrzebowało Ciebie w domu i bedziesz zmuszona byc na wychowawczym za 400 zł?Pomyslałas o tym? Poprostu przemysl wszystkie za i przeciw-dobrze radzę-nic wiecej-i nie robie tego złosliwie-pisze Ci to,bo...jestem samotna(juz nie) mamą od 7 lat-pozdrawiam serdecznie:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość innnnnna
Emily, ja chyba zrobię to samo. Mam 30 lat. Jestem z mężczyzną, który nie chce dziecka, ale powiedział, że jeśli wpadniemy, ono się urodzi. problem jeszcze w tym, że on nie wie, czy da radę być ze mną i dzieckiem. Mówi, że to dziecko nas podzieli, że odstawię go na boczny tor. On , mimo że dużo starszy, bardzo się boi. Wiem, że to śmieszne z punktu widzenia kobiety, ale kocham go, chcę żeby był ojcem mojego dziecka. Jeśli mnie zostawi, będę miała chociaż to dziecko. A reszta pewnie się ułoży. Mam dobrą pracę, on pewnie finansowo nie zostawi mnie samej sobie. Chyba zdecyduje sie na dziecko. Rozumiem cie doskonale. Trzymaj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie co?Jak to czytam to mam wrazenie,że planujecie dziecko jak...zrobienie zakupów:ide do sklepu i...jedno dziecko poproszę:-\\

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie:) MariaH ciesze się ze u Ciebie wszystko sie układa.Masz prace, sprawa zakończona pomyślnie, super:) Uściski dla Ciebie i Wikuni:D Natalia dużo zdrówka dla synka:) Sylwia ja gdy mi Julka znka z pola widzenia na dłużej mysle tak samo jak Ty.Ale niech sie uczy samodzielnosci, i tego ze mama nie zawsze będzie obok.Wiem ze gdy nie ma jej ze mną to jest pod dobra opieką i bawi sie dobrze.To trudne gdy jest sie tylko z dzieckiem i trzeba sie z nim choćby na niedługi czas rozstać.No ale trzeba to znosic dzielnie:)Uściski dla Ciebie i Oliwki:D Moniczko uściski dla Ciebie i Twojej rodzinki, będzie wszystko dobrze:) Beatko moc uścisków dla Was:) Z moja przyjaciółka pomału lepiej, stara sie rozwiązac swoje problemy. Życze Wam dziewczyny zebyscie też miały taką przyjaciółke lub przyjaciółki jak ja mam.Wiecie gdy moje małżenstwo sie rozsypało to własnie moja przyjaciółka, kuzynka i koleżanki robiły wszystko bym to jakos wytrzymała.Warto miec taką/takie osobe/osoby. Emily29,Innnnnna to Wasze życie i tylko Wy musicie podjąc decyzje.Zastanówcie sie dobrze, rozważcie wszystkie za i przeciw.Doradzac moze Wam każdy ale to tylko Wasze życie i Wy musicie podjąc decyzje.Niezależnie od tego jaka ona bedzie to życze Wam aby wsystko było dobrze. Uściski dla Wszystkich, buziaki dla pociech:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale zawrzało Moje drogie \"nowe kolezanki\" skoro nietrafiaja do Was argumenty samotnych matek po przejsciach to tylko pogratulowac optymizmu. Zycie to nie bajka, i nie mozna myslec ze zycie dopiesz na koniec; ZYLI DŁUGO I SZCZESLIWIE. JESTESCIE DOROSŁE I ZROBICIE JAK CHCECIE ale zastanówcie się dobrze zanim bedzie za poŹno i kazdy w około bedzie mógł powiedzieć: A NIE MOWIŁAM... POWODZENIE I PODJĘCIA SŁUSZNYCH DECYZJI Mamuśki miłego weekendu, ide w sobote do fryzjera, poprawić sobie musze humor przed tym zakichanym i znienawidzonym przeze mnie swietem>blee> :( Nowy image i garść mojego magneziku a moze przezyje jakos nastepny tydzień, Papatki kochane, usciski dla dzieciaków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok, a czy jest cos zlego w planowaniu dziecka? Wydaje mi sie ze to jest lepsza sytuacja niz wpadka a potem taka malolata nie przygotowana zupelnie do roli matki, bez srodkow do zycia, czesto jeszcze na utrzymaniu rodzicow, ma dziecko. Nie przecze ze chcialabym bardzo zeby wszystko sie ulozylo z moim bylym tak jak to sobie wymarzylam ale zycie wlasnie zweryfikowalo moje marzenia. A za pozno to wlasnie moze byc dla mnie za np 5 lat kiedy bede sobie wyrzucala dlaczego wczesniej nie zdecydowalam sie na dziecko. Czego moge zalowac jesli zdecyduje sie na dziecko i samotne macierzynstwo? Przeciez bede miala swoja kruszynke. A wy czy mozecie powiedziec ze zalujecie? Czy z reka na sercu mozecie przyznac ze gdybyscie wiedzialy ze wasze zwiazki sie rozpadna, nie zdecydowalybyscie sie na dziecko? I zastanawia mnie tez jeszcze jedna sprawa - czy wasze dzieci byly wlasnie \"planowane\"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam w piekny sloneczny zimowy poranek:-D Emily....moje nieplanowane,jak 80% dzieci na swiecie-i co z tego?Napewno gdybym wiedziala,że tak sie skonczy moj zwiazek z ojcem córci to pewnie nie z nim bym chciała ją miec-a może tak maiło byc?Bo gdybym miała wybór to moj obecny partner byłby tym wymarzonym,ale z nim nie będe miec dzieci,zycie jest przewrotne:-P Mamy juz kazde po jednym dziecku,wystarczy.Ale Ty robisz to z ogromnym wyrachowaniem-jak z kalkulatorkiem na zakupach:-O A co na to potencjalny tatus?Zgadza sie byc dawcą nasienia? Pozdrawiam Was wszystkie serdecznie i zycze milego i spokojnego weekendu z dziecmi:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam, jak dla mnie wyrachowaniem jest sytuacja w ktorej kobieta w kilkuletnim zwiazku mimo sprzeciwow, obaw czy niepewnosci ze strony partnera, decyduje sie za jego plecami odstawic tabletki antykoncepcyjne. Tak wlasnie moglam zrobic ale to byloby dla mnie obrzydliwe. To wlasnie jest dla mnie wyrachowanie, nie liczenie sie z innymi i dbanie tylko o siebie. Chociazby to ze pisze na tym topiku, chce poznac wasze zdanie na ten temat, rozmawiam o tym z moim bylym partnerem jest dowodem na to ze jednak zastanawiam sie i analizuje. A \"potencjalny tatus\"? Na razie nie powiedzial ani tak ani nie bo ciagle wierzy ze ja jeszcze kogos pokocham i bede chciala miec dziecko z kims innym. Ja w obecnej sytuacji nie widze takiej mozliwosci ale nigdy nie mow nigdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nawet tabletek nie stosowałam -nigdy,teraz tez nie,bo...nie mogę Więc widocznie tak musialo byc...a tatus,zachwyt nad dzieckiem szybko minął jak zobaczyl ile kosztuje utrzymanie:-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×