twinkle i zglupialam-pogadanka

Pani Twinkle żyjesz? ;) Upewniam się, bo boje się,że kac Cię zabija :P:P

No moja droga, bo ja na prawde pomyśle, że ten kac Cię zamordował :P:P Jeszcze 30 minut.... I wizyta u babci :O jak to zniose to zniose już wszystko :D

zyje jeszcze..ten dupek mnie dzis koniecznie chce wykonczyc..napisze z domciu..fajnie wizyta u babci...tez tak bym chciala:)

Odstąpie Ci babciechcesz?:D Zmykam... Buziaczki!

ale ja jestem jebnieta ze tak napisze..czemu nie podoba ci sie wizyta u babci? to jest P babcia czy twoja?

Moja, ale strasznie upierdliwa ;) Będe słuchać wykładów.... Katastrofa :D

no, chyba...jedna moja babcia jest b stara i chorowita i raczej nie teskni za mna zbyt..a druga sfiksowala a trzecia calkiem ok ale jak wszystkie za daleko...

takie sa najbardziej zabawne:) jeszcze wdaj sie gadke o internecie i tel kom, beka:)

buziaki, 3maj sie pozdro dla babci..no i moze sie zlapiemy na gg, dzieki za wsparcie..

jestem na gg, halloo, halloo tu londyn..:)

Londyn mamy problem:P:P Cholera...:O Chyba Ci pozazdrościłam, bo dziś ja umieram na kaca :O Trzeba być zdolnym, żeby pić w poniedziałek, ale to samo dotyczy wtorku :D

uuuu kochana, wspolczucia..ja dzis czuje sie jak mlody kociak, wyspana 9h snu, swieza i wogole..mam nadzieje ze masz przy sobie plusza czy cos bo ja dop odzylam wczoraj ok8 wieczorem, jak sie najadlam tlustosci i wypilam b. mocna herbatke...kurna miala baba przyklad, zdychalam wczoraj caly dzien a ta sie na dzis urzadzila..no ladnie..ja dzis nie pije..bo to bedzie juz rutyna co drugi dzien bedziemy zdychac, az nam topik przeksztalca w 2 alkoholiczki lub glupie baby pijace w ciagu tygodnia...:) 3maj sie serduszko, zjedz jakies tluste papu jak masz sile mordka przebierac..kapo czuwa, wiec ja tak od czasu do czasu..czyms sie tak zalatwilas?

To była mieszanka wybuchowa :O Browary, a do tego wściekłe psy (wódka, tabasco i sok malinowy:O ) :D Jak zwykle piłam z chłopakami z pracy :O Z okazji 41 urodzin nie moich oczywiście :D Wyglądamy dziś jak zombie :D

wciekle psy - pycha ale tylko przy piciu, nastepnego dnia zdycham po nich okrutnie...serdeczne wspolczucia...ale dzis do 17 nie siedzisz co? ja tu jeszcze z 7h...buuuuuuuuu..

dzis dzieki bogu do 15. Mam jeszcze 4 browary na klina :P:P Nie no, zartuje :O Zeszlabym z tego swiata :P

ja wczoraj wypilam dwa kieliszki wina:):) a co tam...do aa juz nie daleko:)

nie martw się, ja moge prowadzic terapie uzaleznien po moim kierunku :D Zajme się Tobą :P

dzieki, kamien z serca mi spadl..ale tak bez zartow to ja na serio za czesto pije...wstyd mi az czasami..a jak pojedziemy do pl, to praktycznie dzien w dzien narabana chodze, tak od stolu do stolu, tu flaszeczka, tam flaszeczka...wracam do uk wykonczona..a tu zreszta to samo moze nie codziennie flaszeczka ale ze dwa czasem 3 kieliszki wina tak..buuuu..

Mnie rozbestwili chłopcy z pracy. Nie dość, że nigdy nie piłam tak często, to jeszcze nigdy w takich ilościach. Przynajmniej jestem przy nich bezpieczna jak się nabrzdryngole :D

pamiętam jak chłopak koleżanki był w wojsku, a mój pracował na nocki... Dwa miesiące picia :O Dzień w dzień, mama kazała mi się przemeldować do knajpy, bo wtedy mieszkałam z rodzicami, szef pubu jak widział nas na ulicy to mówił dzień dobry, jak wchodziłyśmy to szefowa otwierała butelki już ;) Miałyśmy swój stolik i zaprzyjaźniłyśmy się ze stałymi klientami :O Porażka :D

niestety wiem o czym mowisz..porazka do potegi...ide na przerwe, musze kupic sobie krem do mojej zapitej mordy:) napisze jak wroce, ps przyznam sie ze mam w lodowce czerwone organiczne winko..mam nadzieje ze bede na tyle silna i wytrzyma ono do pt, w co serdecznie watpie:)

Mój miś przed wczoraj sięgnął do barku, bo chciał napić się wina i bardzo się zdziwił, że w butelce jest go tak mało... :O Paruje cholera :D

Trzym się mała :D Spadam do chałupy, bo dzieciak mój drze mordke, że głodny :P:P

no to narka..mam nadzieje ze kacyk zanika..:)

dobry!! :D Jeszcze tylko dziś i jutro... :D

tak, tak dobry...jeszcze dzis, jutro i pojutrze...ble...i znow mi tu kuka co za dupek..napisze ciut pozniej..pozdro

długo sie nie cieszyłam :O W sobote do robhoty ide :O

Ale mam dziś głupawke :D Zamkneli mnie w biurze, bo nie mogą ze mną wytrzymać :D

Szef mnie dopadł z bilingami za komórki :O Wrrrr :O

moja kochana, szanse mam prawie zerowe zeby cos popisac, glowa do gory ja w sob tez w robocie:) mam nadzieje ze zdarze jeszcze cos skrobnac do ciebie...ups 3, pewnie jestes juz w domciu..milego dnia:)