Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ciekawa23

praca w KFC

Polecane posty

Gość Kev
Pracę w KFC zaczynam co prawda dopiero od września i nie mogę wypowiedzieć się na temat traktowania tam pracowników, ale niektóre wypowiedzi, jakie tu padły sprawiły, że zachciało mi się śmiać. Nikt nie sprawdza czystości rąk pracowników?! To musiał napisać jakiś straszny syfiarz. Ludzie święci, to nie przedszkole, żeby kierowniczka rano zbierała całą załogę i mówiła "a teraz idziemy myć rączki". Mama powinna was nauczyć mycia rąk przed jakimkolwiek kontaktem z jedzeniem. Jeżeli tego nie zrobiła, pozostaje mi jedynie współczuć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kfcmen
to się chłopie zdziwisz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kev
Racja, zdziwiłem się, bo u mnie wszystko przygotowuje się w rękawiczkach, a produkty, których czas przydatności upłynął po prostu się wyrzuca. Zespół jest świetny, kierowniczki elastyczne. Wiadomo, że mają wymagania, bo to ich praca. Jeżeli ktoś jest nierobem, to nic dziwnego, że ta praca mu nie odpowiada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kev
Zapraszam do pracy na budowie. Życzę powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lejdiska
Ja pracowałam w Burger King a to sama firma co KFC - AmRest. Tragedia! Jakiś regułek trzeba się uczyć na pamięc i testy nam z tego robili... jak nie zaliczałaś gnębili Ciebie i wielkie halo... Np jak byłaś do 24 wg grafiku to oczywiście do 24 nie siedziałaś tylko dłużej, np 3 :) trzeba było wszystko na błysk wysprzątać. A najlepsze było to że ulubienice pracownic mogły robić co chca a inne osoby zasuwały. Wszystko wg grafików i jak roboty trzeba było pracować i to za 7,00 pln brutto. Nigdy więcej. Jak ktoś ma ochote zapraszam ale prędzej czy później sami się zwolnicie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kev
Ja mam 9 zł brutto, a później 9,70 Regułki są, faktycznie, bezsensowne, ale chodzi tu o to, żeby w każdym KFC smak był ten sam. :) Praca nie jest lekka, ale na początek może być. Utrzymać się z tego nie da, dlatego zatrudniają młodych, chcących sobie dorobić. Ja nie narzekam. Gnębić się nie dam, najwyżej kierowniczka dostanie w mordę z kurczaka i się z nią pożegnam. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Margiee
Praca ogólnie nie jest zła, najważniejsze to dobrze trafić, bo jak ludzie i kierownictwo jest w porządku to naprawdę te 8 i więcej godzin da się w spokoju przepracować. Ja niestety mam tak, że w restauracji w której się szkoliłam było naprawdę super, ludzie w porządku, menagerowie też, i godziny szybko leciały, a jak przyszłam do "swojej" restauracji no to niestety nie tak różowo. Aż się zatęskniło za tamtymi ludźmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdjfhjdhfjd
Zielona góra ok 8zl/brutto. W wawie wiec nie może być mniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdarciuch
w radomiu jest 8.70 brutto na start

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eew
Ludzie, ostrzegam was przed praca w KFC, a przynajmniej w Zielonej Górze, co oferuja? "mila atmosfere" toi jest najzabawniejsze,- wiecznie rzucaja wyzwiskami, polowa codziennie placze, bo nie wytrzymuje presji na reke dostajesz ok 7.20zl, zapieprz na maksa, cuchniesz oleje, co miesiac standardy, a na dodatek psychika czl;owiekowi wysiada, i to szefostwo! zenada naprawde, zakladaja ludziomm klapki na oczy, wymagaja bezwzglednego posluszenstwa jak u psów, masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paolka935
Ale ludzie przesadzacie trochę. Ja pracuję w KFC w Krakowie i nie jest źle. przeciez to nie średniowiecze że nie można nic powiedzieć menagerowi. jak coś jest nie tak to trzeba gadać i nie dać się. Przesadzacie ewidentnie. Praca jak każda inna, idealna dla ludzi studiujących. Ja pracuję tam od 2 lat i nie narzekam. Ludzie super, kierowniczka najlepsza kobieta nas wiecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość p4in
Witam ja pracowałem tam przez okres 3 lat jako student atmosfera była rewelacyjna ludzie zgrani imprezki do białego rana z biurem i ekipą. To prawda że praca czasem jest ciężka, a kto powiedział że życie jest usłane płatkami róż ?? Patrząc na realia rynkowe jakie są w tych czasach to po 1 masz umowe o prace po 2. zawsze wypłata terminowa w całości 3. ewentualność kariery i pięcia się po szczeblach... Jeśli ktoś myśli że zarobi tam z 1800 na start to jest w błędzie jako zwykły pracownik max wyciągałeś 1200 na rękę ale to było 2 lata temu jak się zwalniałem ... Powodem zwolnienia było zarobki, ale dzisiaj bojąc się że człowiek może stracić aktualną prace z dnia na dzień to zastanawiam się gdzie szukać roboty i czy z powrotem nie wrócić :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja powiem tak...przyznaje rację moim dwóm przedmówcą i to w 100% bo praca w KFC nie jest łatwą pracą... pracuje w KFC w Warszawie i wcale nie narzekam mimo że wszystkie stanowiska już znam od podszewki a pracuje od października 2010r. Standardy są po to żeby każdy pracownik wiedział "co się z czym je i pije" a nie po to bo ktoś sobie to wymyślił jako plątanie czy jedna wielka bzdura. chcesz pracować w KFC musisz wiedzieć jakie jest maximum czasu w obsłudze klienta, czy jaka jest gramatura kanapek i innych czy jak się panieruje kurę. Musisz to wiedzieć czy chcesz czy nie chcesz. Standardy pisze się co pół roku a nie co miesiąc i zawsze są jednakowe pytania dla każdego na danym stopniu...wszystko jest możliwe do wkucia ale jak dla mnie największym problemem jest marynator bo dużo cyfr do zapamiętania ale to też jest do ogarnięcia. Ludzie są zajebiści pod każdym względem, imprezy mega, kadra kierownicza też zajebista. i nikt mi nie powie że nie mam racji bo wiem jak było i jak jest w tych restauracjach w których pracowałam. Może mam mniejszy staż niż inni którzy się tutaj wypowiadali ale będę bronić na każdym kroku przynajmniej swoich ludzi i swoją restauracje. u mnie na stracie było 8.50 brutto + ekwiwalent po okresie próbnym jest 9 brutto ja na chwile obecna mam 9,20 + 0,70 ekwiwalentu fakt nie da się z tego całe życie utrzymywać ale są u mnie ludzie którzy pracują po 10, 15 czy 17 lat i żyją i nie narzekają a tutaj wypowiadali się ludzie, którzy po miesiącu czy pół roku już mają takie zdanie o KFC. widocznie źle trafiliście....nie wiem jak jest w innych miastach ale wiem że u mnie jest naprawde spoko i polecam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gal Anonim89 http://podekscytowanydziwak.blox.pl/2011/06/L ife-tasted-great-Z-punktu-widzenia-pracownika.html co do tego to nie mam w ogóle komentarza bo jak napisałam wyżej standardy są po ty by je znać żeby móc pracować w KFC czy BK czy innych sieci firmy Amrest. nikt ich nie wymyślił bez podstawnie.......i życie nie jest proste i uslane różami... TAKŻE JESZCZE RAZ JAK CHCESZ PRACOWAĆ W KFC MUSISZ WIEDZIEĆ ŻE JEST TAM COŚ TAKIEGO JAK STANDARDY KTÓRE MUSISZ ZNAĆ I MUSISZ PRZESTRZEGAĆ!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pracowniczka KFC
Pacuje w Amrescie (Kfc) niedlugi czas kilka miesiecy, w ogole nierozumiem jak mozna byc takim pacanem ,żeby niezapamietac standardów albo nieprzyswoic ich sobie przez miesiac czasu ksiazeczka jest wielkosci skarbczyka a grubosci janko muzykanta (lektury dla dzieci w podsawowce) Gdzie połowa kartek to rysunki, to tak jak nauczyc sie testow z prawka , no chyba ze nawet tego niepotrafi ktos i prawka niema, normalne proste rzeczy tak jak przpisy które zna kazdy kierowca a niedlatego ze wykuł na pamiec tylko dlatego ,że używa sie ich w paraktyce każdego dnia. Tak samo jest w KFC umiesz coś robić albo nie! Znasz terorie + praktyke to czyni cię to dobrym pracownikiem, jestes w pracy miły i ok dla wszystkich to napewno szybciej czy później awansujesz i niechodzi tu o to ,że zrobisz to w inny nieprzyzwoity sposób tylko własną pracą co bardzo pochwalam! Bo niektorzy to myslą ,że żeby dostac avans w pracy to trzeba się przespać z kimś, w amrescie ten system niefunkcjonuje :) i hwała im za to. Pół roku pracy i jestem instruktorem (wyższe stawki i płaca) Niedługo otwira się nowa restauracja i możliwe ,że będe w niej kierownikiem zmiany :). Nieważne jest ile pracujesz jaka masz wykształcenie i doświadczenie. Liczy się tylko wkład i poświęcenie w to co robisz i jak to robisz! Polecam pracę ludzią lojalym i wiedzącym czego chcą w życiu ! :)) Bo tłukom i nierobom oraz tym co rączki się niesplamiły robotą ODRADZAM!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość p4in
Wypowiadając się do wypowiedzi wcześniejszej. Gratulacje trafienia i awansu mi niestety mydli oczy że za miesiąc za 2 jeszcze nie teraz. Niestety nie poczekałem 6 miesiecy gdzie prawie całe biuro się zmieniło a z tym obsada i angaże u zwykłych pracowników ... (szkoda) ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Masterfaster
A ja jak ostatnio jadłem w kfc czisbórgera to tam normalnie mialem ząb szczura i dostałem srakie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andrjeu
brak organizacji i czysty wyzysk, zapierdol za marne grosze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podły_arogant
Pracowniczka KFC ty bezczelna ruro, jak śmiesz nazywać ludzi, którzy chcą pracować za uczciwe pieniądze nierobami? Prawda jest taka, że praca tam jest dobra dla ludzi bez wykształcenia (bo przyjmą każdego) i dla studentów (bo idzie dogadać się co do grafiku i podjeść), ale litości, żeby zasuwać z przyklejonym uśmiechem jak baran i szarpać się z ludźmi, którzy myślą, że są w Sheratonie, a potem siedzieć wieczorami i czyścić całą zajebaną tłuszczem restaurację za niecałe 7zł za godzinę to jest czysta kpina (przy 160 zmarnowanych godzinach nie jest to nawet 1200zł)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
podły_arogant nie prawdą jest to że zasuwasz 8 godzin za niecałe 7 złoty, może tak było kilka lat temu teraz jest nie całe 8 złoty jeżeli umiesz przeliczyć 9 zł brutto na netto(czyli na rękę)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podły_arogant
Mam informacje z pierwszej ręki, wylicz sobie brutto z 9zł, naprawdę chcesz się wykłócać o 30 groszy? Ludzie pracują w takich miejscach tylko przez to, że jest jak jest w tym paskudnym kraju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Julkaaaa244
Czy ktoś z Was jest na etapie rekrutacji i może mi powiedzieć jak wygląda skierowanie bądź badanie u lekarza medycyny pracy? Chodzi o to że mam iść na rozmowę kwalifikacyjną w czwartek a kiedyś już próbowałam pracować w innej restauracji i niestety nie przeszłam badań lekarza medycyny pracy z powodu wady wzroku. Na jedno oko dość poważnie nie widzę ale nie ma zadnych problemów drugie jest na tyle dobre że nie nosze nawet zadnych okularów tylko w tej poprzedniej restauracji jednym z wymogów na skierowaniu była praca na wysokości do 2m (z powodu np prac porządkowych) i z powodu tego oka okazało się że przez dziwne przepisy musze zrezygnować z pracy. Czy orientujecie się czy w KFC na skierowaniu jest takie wymaganie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mss
jeśli masz na to oko grupę inwalidzką, to od razu Cię wezmą, od jakiegoś czasu KFC zatrudnia takie osoby bez problemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kyriellen
Manusia -w McDonald's się za**eprza ale przynajmniej warunki pracy są normalne. Ja żałuje, że się stamtąd zwolniłam (przesiedziałam w Mc rok). Teraz wszystkie dostępne prace dla osoby nieuczącej się po szkole średniej z prawie 2 latami doświadczenia w gastronomii są na jakiś chorych warunkach (np. po 15 godzin pracy 3 dni pod rząd za 5 zł/h - przykład z życia), na śmieciowych umowach i max za 7 zł/h. To już wolę McDonald's, gdzie masz 11zł/h brutto na początek (8.50 na rękę) i od razu umowę o prace, wszystko jasno określone i szybką możliwość awansu (w mojej restauracji chłopak po 4 miesiącach został managerem). A do tego imprezy, konkursy i nagrody głównie rzeczowe. Byłam ciekawa czy podobnie jest w KFC, bo AmRest znam (5 miesięcy w Pizza Hut), ale z tego co widzę, to jest jednak sporo gorzej. Cóż. Wygląda na to, że pozostanie mi powrót do McDonald's.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bartko
Bzdury piszą co niektórzy, jest super ekipa, imprezujemy kilka razy w miesiącu, firma też stawia imprezy. Kierownik wymagający, ale człowiek - pochwali, powie dobre słowo jak widzi, że masz problemy. Kokosów nie zarabiam, ale jak na studenta nigdzie lepiej nie będę miał. Tak przynajmniej jest w Gliwicach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podły_arogant
haha, impreza kilka razy w miesiącu :D chyba jak sobie sam w domu zrobisz i sprosisz ludzi z pracy. A kierownik jak widzi, że masz gorszy dzień to od razu Cię pogoni do domu i pocieszy, że "jak nie chcesz, to nie musisz tutaj pracować". Co jeden wyżej w hierarchii tej chorej firmy, ten bardziej wycwaniony na pewne sytuacje i ma zwykłego pracownika za gówno, a największe ku*wy pod tym względem to kierownicy regionalni - przyjeżdża taki burak, ma się za Boga i traktuje ludzi jak śmiecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pracowniczka
Za szmate to ma menager pracownka ale w maku! W KFC jest inaczej a stawki nie są wszedzie takie same, są różne zależnosc:i np im wieksze utargi ma dana restauracja tym wieksze stawki pracownikow u mnie jest przy srednim ruchu 9.20 na h plus 70 gr na pranie co daje ok wyplate przy wyrobieniu nawet 3/4 etatu masz ponad tysiac wiem ,że to nie są kokosy ale przy tym mam umowe o prace na czas nieoreslony , pelen urlop i L4 , ubezpieczenie oraz posiłek za złotówke gdzie moge zjesc mieso , do tego frytki czy crushera, i neograniczony napój, wiec niemartwie sie braniem i szykowaniem jedzenia do pracy, gdzie w maku mialam tylko 50 % znizki na niektore rzeczy wiec za glupia tortile musialam placic 5 zł w KFC za zlotowke mam twistera do tego jeszcze cos. U mnie jest przyjazna atmosfera kierownik tez ok człowiek pogadasz z nim na luzie o czym kolwiek niekoniecznie o pracy , dostajemy nagrody i premie wedle uznania raz w miesiacu, jak ktos sie stara naprawde moze fajnie dodatkowo cos dostac. Pozatym w MC jak niebylo ruchu przychodzisz do pracy robisz godzine i przychodzi menager i mowi może pódziesz do domu? Mysle sobie przyszlam zarobic nie na godzine tylko na 8 , ale jesli powiesz ,że chcesz zostac to znajjdą ci coś najgorszego co moze byc do sprzatania np szorowanie sufitu albo fug , wiec tak czy tak konczy sie na tym ,że wolisz iśc do domu. W KFC nigdy nikt niewyslal mnie do domu wczesniej niz mialam skonczyc zmiane chyba,że o to sama poprosiłam bo coś miałam do załatwienia. TO TYLE..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość locek
Witam. Ma ktoś namiary na wolny etat we Wrocławiu? Interesuje mnie serwis i kasa. Kuchnię już przerobiłem. Pracowałem rok w Krk, na kuchni i serwisie. Wróciłem z powrotem do Wro i byłbym zainteresowany powrotem do firmy. Byłbym wdzięczny za kontakt na mail: pietrobus@op.pl P.S. Praca w KFC to praca ciężka (jak w gastronomi). Standardy - nie są zmorą, gdy się je zna i stosuje. Po to są, by produkt był wszędzie identyczny. Również dla ułatwienia pracy. Nie są one "zamknięte". tzn. jeżeli ma ktoś pomysł na ulepszenie, to zawsze może napisać do firmy, tak jak robiliśmy to w Krk. Atmosferę tworzą ludzie. Ja również spotykałem menagerów, których pożal się Boże, sam bym nie awansowal (po znajomości). Lecz duża większość per menagerów, była świetna, znała się na tym co robi i to po prostu lubiała. I tacy są najlepsi. Czasem trafiało się na współpracowników którym "się nie chciało", więc takich szybko się pozbywali. Tak samo jak któryś miał problemy z czymś, zawsze mu pomagaliśmy. Sam mialem iść na kurs instruktorski, lecz z pewnych przyczyn musiałem opuścić Kraków. Po za tym co do stawki, są niższe niż w MC, bo dostępne są sta(u)ffy za 1 zł. Bez tych sta(u)ffów, stawka byłaby większa. Ot, to cała tajemnica w wysokości wynagrodzeń. pzdr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asia go 18
właśnie chciałam się wybrać do pracy do KFC i MC ze względu na to, że muszę sobie zarobić na szkołę policealną. Czy tam paczą na to jak ktoś chodzi do liceum z profilem ekonomiczno-administracyjnym? Gdzie najlepiej można zarobić kasę, gdzie? Ja jestem z Katowic. Mój numer GG to: 40096653. Proszę o kontakt Joanna G.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×