Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

martaanna

Świeżo Upieczone Mężatki

Polecane posty

witam w wielkosobotni poranek:)🌻 dzięki wszystkim za życzenia !!! raz jeszcze cudownej Wielkiej Nocy ! Mam nadzieję, że u Tmm i A_guu wszystko oki,coś się nie odzywają... Nasze święta na szczęście bez kulinarnych moich wysiłków - będziemy u Rodziców i Teściów;) tydzień był męczący, w pracy dużo pracy aż do wczoraj, niespecjalnie było kiedy coś w domu zrobić konkretnego, więc jeszcze dziś został czas:);) Validos, ja akurat nie robiłam szczególnych badań przed, rutynowa wizyta lekarska, po której gin stwierdziła, że można się \"brać do roboty\":D;) (pewnie gdyby to trwało sama skłoniłabym się do dalszych szczegółowych badań). Od przedwczoraj z duuużym prawdopodobieństwem znamy płeć naszego Szkrabika:D:D Na razie wiemy tylko my + gin i tak chcemy zachować aż do rozwiązania:D mam obawy czy się uda:P:P:D Tak czy owak byłoby zgodnie z przeczuciami mojego Taty i Męża:) Chyba zaczęło do mnie docierać ( :P) bardziej bo już wczoraj instynktownie zaczęłam w sklepach oglądać malutkie sweterki i czapeczki....:) Tylko spokojnie martaanna, jeszcze gdzies 2/3 drogi przed nami !!!!:D ściskam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O właśnie, zapomniałam odpowiedzieć Validos. Jeżeli masz czas to: lekarz mi zaproponował zbadanie przeciwciał różyczki (bo nie pamiętam, czy byłam szczepiona) i ewentualną szczepionkę, po której trzeba odczekać 2 miesiące. Można jescze zbadać przeciwciała toksoplazmozy i cytomegalii. I pewnie wiele innych rzeczy. Ja ograniczyłam się tak jak Martaaanna do rutynowej wizyty lekarskiej, cytologia i krótka seria globulek, bo była taka potrzeba. No ale przede wszystkim warto brać folik już około 3 misiące przed planownaym poczęciem. Ale generalna zasada: NIE STRESOWAĆ SIĘ I NIE MYŚLEĆ ZA DUŻO O TYM :) :) :) Dziewczynki, ja już mam prawie Święta, jeszcze tylko jedna sałatka i tiramisu, potem godzina w wannie.... i luz, luz, luz.... Czego i Wam życzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takttamjedna
Jeśli chodzi o dzieci. Owszem nie stresować się, nie myśleć bla bla bla. Tylko przede wszystkim wykonać badania na płodność. My zrobilismy po 4 miesiacach. Mój maż nie moze miec dzieci, i główno mi dało nie myslenie o tym. Teraz się leczy, ale i tak nie wierze w naturalne poczęcie. WIec najpierw sie zbadajcie a jak wszystko bedzie ok, to sobie się kochajcie i nie myślcie o tym....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Dziewczynki!!! Objedzone?:) My Święta spędzilismy trochę u jednych i u drugich rodziców:) Było bardzo sympatycznie! Tylko ta pogoda niestety... Dziasiaj mam jeszcze wolne!!! Pozdrawiam Was! Mikuś, a wy już znacie płeć maleństwa? Martaaa - nie powiesz nam:)???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki!!!!!! A ja Wam tego wszystkiego co napisałyście po świętach. Bo wiadowo, że zazwyczaj święta są rodzinne i wesołe (choć czasem nudnawe ;)). Tak więc ja wam życzę tego aby każdy dzień był taki jak świąteczny :D U mnie wszystko oki :D Cieszę się ciążą i nie odmawiam sobie niczego!!!! Wszyscy się mnie pytają jak się czuję a ja odpowiadam, że jak jestem w pracy to chyba dobrze ;) Prawda jest taka, że czuję się świetnie :D Żadnych mdłości i tym podobnych. Niestety nie potrafię się oprzeć słodkaściom i wszystkiemu co w occie. Tak więc teściowej zjadłam cały słoik śledzi smażonych w occie oczywiście i wciągu 3 dni z litrowy słoik grzybków marynowanych ;):D A że ocet jest niezdrowy to teraz muszę się trochę powstrzymać. Wiem z kąd ten napad bo przez ostatnie 2 tygodnie mama zabroniła mi jesć te żeczy ze wględu na dziecko a wiadomo jak kobieta w ciąży ma na coś ochotę to nie ma na nią mocnych. Tak więc bo długich namowach i przekonywaniu, że nie mam zamiaru jeść codziennie takich ilosci co mama kiszonej kapusty jak była ze mną w ciąży, wreszcie się zgodziła!!! A ja musiałam nadrobić straty ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć Emsy !!!🌻 :D:D no własnie musiałam się nieźle powstrzymywać żeby się nie wygadać Starszym:P:D czy ta pogoda też na Was tak działa ???:O marzę o mooooooocnej kawie.... pomarzyć wolno:P ja już w pracy uff:) pozdrowionka !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A_guu, cudownie że tak fajnie znosisz ten stan ! a co do ogórków w occie to mam podobnie: mój B. już mnie zaczął \"pilnować\" cobym nie przeginała z nimi hahaha ;);) uściski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam po świętach :) Cudownie, że nasze przyszłe mamusie czują się świetnie :) Ja wróciłam właśnie od lekarza i jak to powiedziała moja ginka "możemy zaczynać " ;) Mieliśmy ktg i inne badania i Bartuś jest już gotowy, ale chyba czeka aż przestanie padać ;) Wczoraj teściowa zmobilizowała nas do złożenia łóżeczka i jakoś od tego momentu poczułam się taka spokojna. Ostatnio wszystko mnie drażni, ale to już chyba hormony, jest mi ciężko i radość miesza się ze strachem. Validiosku ja chyba jako jedna robiłam z nas wszystkich tutaj najwięcej badań. Ale przez bardzo długo brałam tabletki i po ich odstawieniu musiałam mieć pewność, że jest właściwy moment na dziecko. Najlepiej pójdz do swojego lekarza i na pewno zleci Ci te badania, które będą konieczne :) Zmykam się położyc. Postaram się codziennie odzywać, a gdy coś to będziecie wiedziały, że Bartuś się zdecydował :) Buziaki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam po Świętach!! ja mam chyba 2kg do przodu!:(:( szkatułko napisz jakie badania robiłas!ja tez długo jade na tabletkach! i chce za 2 miesace odstawic! ile miałas przerwy po tabletkach:) ide do lekarza w maju! mam nadzieje ze doradzi jakie badania zrobic!! ale pytam sie Was jakoś Wam ufam:):) zrobiłam podstawowe badania bo miałam niedawno anemie ale jest juz dobrze!!wiec mysle co dalej! moge:) ja juz od rana w pracy -bleeeee wiec zmykam do papierków!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki :) U mnie też Święta minęły spokojnie i miło :) I czuję się super :) Podpisuję się obie rękami pod tym, że drugi trymestr ciaży jest boski :) dzidzia delikatnie daje mi znać o swojej codziennej gimnastyce, brzuszek robi się fajny, nic mi nie dolega :) a na dodatek mam dobry humor, bo dzisiaj przyszła moja paczka ze sklepu internetowego z ciuszkami ciążowymi i dobrze leżą :) Teraz czekamy na dobre wieści od Szkatułki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki, napiszcie proszę co wiecie o wyniku badań cytologicznych IIIb. Odezwę się później!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Grupa III - to wynik dodatni (podejrzany). W rozmazie stwierdza się tzw. komórki dysplastyczne (nieprawidłowe). W zależności od nasilenia zmian i liczby tych komórek wyróżnia się dysplazję małego, średniego i dużego stopnia. Taki wynik wymaga kontrolnego ponownego badania w krótkim czasie, ewentualnie po leczeniu. Jeżeli zmiany utrzymują się nadal, należy pobrać wybrane odpowiednio (celowane) wycinki z tarczy części pochwowej. Do tej grupy cytologicznej zalicza się również ciężkie zmiany zapalne. Również niektóre zakażenia wirusowe (np. wirusem brodawczaka - infekcja najczęściej spotykana u młodych, współżyjących kobiet) mogą przyczynić się do powstania obrazu charakterystycznego dla tej grupy. Źródło: resmedica.pl (z autopsji, ospukać, nie znam tematu) 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć babeczki!!! No i przenieśli mnie do maieżystego sklepu :( Moje maleństwo chyba nie jest zadowolone z tego gdyż już w nocy znów zabolał mnie brzuch (tak jak ostatnio). Staram się tym nie przejmować bo to pojedyńczy przypadek ale jak bóle się zaczną powtarzać to pędem do lekarza ;) Wizyta dopiero za 2 tygodnie a już bym chciała zobaczyć mój skarb znowu ;) Dziewczyny powiedzcie mi czy wy na pierwszej wizycie dostałyście kartę ciążową (czy jak to tam się zwie)????????????? Wiadomo że ja nie miałam głowy do tego bo byłam za bardzo wystraszona zaczynam się zastanawiać czy lekaż też bo oprócz zaświadczenia do pracy o moim stanie nic więcej nie raczył mi wręczyć no oczywiście jeszcze stos swoich ulotek miedzy innymi o możliwość wukonania usg 4D ;) A jutro idę zrobić podstawowe nadania bo mam wolny dzień od pracy :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczynki! Ja jak zwykle z pytaniem?? Mam umowe do konca marca ! i zastanawiam sie co robic !czy w ciaze próbować zajsc juz w tym roku czy poczekac! wiem ze to nasza decyzja! ale chociac prosze o opinie!Czy myslałyscie tez nad umowami kiedy i jak ! czy dziecko było ważniejsze!wiem ze czas nigdy nie jest dobry! w przyszłym roku budowę! i wiecznie cos! a latka lecą! niestety! ja juz 27 skoncze! w tym miesiacu!kurcze jest delemat! mąż ma dobra prace! i w sumie jest w stanie nas utrzymac! ale jeszcze budowa! i kredyty a ja na maciezynskim! :( i pewnie tyle juz nie dostaniemy z dzieckiem co sami!! cały czas mnie to gryzie! w pracy nie wiem czy jak zajde w ciaze to mi przydłuza umowe bo to prywatna firma!! i tego sie boje nawet wychowawczego nie bede miała! a malenstawa nie oddam zaraz do złobka chociaz 1 rok była bym w domu!! mam tu siostre która mi pomoze przy dziecku! bo maz w delegacji! stara sie wpadac w tygodniu ale róznie to bywa!! Oj jak zawsze proszę o opinie!! ide dzisiaj pogadac z moja przyjaciółka!! jakos tak licze sie ze zdaniem innych:):) wiec dziekuje za komentarz!! Milego dnia! całuski!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A_guu - ja dosatałam kartę ciąży na drugiej wizycie, tzn. w 7 tygodniu ciaży (pierwsza była w 5 tc i tylko usg potwierdzające ciążę). W 7 tc robi się usg, aby zobaczyć, czy serce naszego maluzszka bije - cudowny widok :) Validos - no ja myślałam o umowie, o pracy, o ciąży.... Przez jakiś czas nic z tych rzeczy mi nie wychodziło, a jak wyszło, to wszystko naraz :) Miałam stres, ale teraz staram się tym nie przejmować - jakoś to będzie :) Cieszę się i tym, że mam pracę (nawet 2) i maleństwo pod sercem. Resztą będę się martwić potem. Poza tym, ani ja ani tym bardziej mój mąż, nie jesteśmy już najmłodsi, więc nie było na co czekać. Teraz, kiedy czuję ruchy maluszka, wszystko inne wydaje się do przeskoczenia :) Trzymam za Was kciuki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystkie wieczorkiem w ramionach męża...:D U mnie cisza! Nie umiem opisać tego uczucia czekania, bo nie jest to takie zwyczajne wyczekiwanie, ale niebawem wiele z Was to poczuje :) Validosku robiłam szereg badań - podstawowe badania krwi, cytologię, usg jajników i piersi, próby wątrobowe, toksoplazmozę. Kiedyś po odstawieniu tabletek miałam niemiłe przejścia i dlatego tyle tego chyba było. W sumie zaszłam w ciążę dość szybko, bo po trzech miesiącach od odstawienia, ale pamiętaj, że różnie z tym bywa po tabletkach. W sumie nie wiem, co Ci odpowiedzić odnośnie tego, kiedy jest najlepszy moment na dziecko. Z jednej strony praca w dzisiejszych czasach jest czymś niezbędnym, a z drugiej strony dobrego momentu na dziecko nie ma chyba nigdy...Myślę, że zależy to od sytuacji danego małżeństwa. Jeśli wiesz, że po urodzeniu dziecka będziesz miała innąpracę, jesteś pewna,że nie będziesz miała problemów z jej znalezieniem to chyba nie ma co odkładać decyzji o potomstwie, jeśli oboje czujecie, że to ten moment. W pracy zawsze jakas umowa się kończy albo dopiero zaczyna, czeka się na awans, podwyżkę i tak odkłada w nieskończoność. Nie zawsze, ale często tak jest. Jeśłi nie masz pewności, że po kolejnej umowie dostaniesz kolejną to chyba sama umiesz sobie odpowiedzieć na swoje pytanie. Ja pewnie gdybym zaraz po ślubie znalazła pracę na etat to nie czekałabym teraz na Bartusia. Ale pomyslałam, że taki moment warto wykorzystać. Pracowałam dużo wczesniej, wiec wiedziałam, że to bedzie tylko przerwa. Gdbym miała od razu po przeprowadzce pracę, pewnie chciałabym najpierw cos sobie tu zbydowaćw nowym miejscu pracy, a moze szukałabym lepszej? A tak los zadecydował:) Przez całą ciążę, jak wiesz pracowałam na zlecenie i tak też myślę, że będę przez najbliższy rok. Mam to szczęśćie, że mogę pozwolić sobie na pracęw domu i że gdyby coś się wydarzyło, to praca męża pozwoli nam normalnie życ. Wiem, że mój moment na dziecko okazaał się idealnym:) Chyba nikt nie jest w stanie podjąc za Was tej decyzji, zawsze ktoś bedzie uwazał, ze najpierw warto pracować, ale co z tej pracy, gdy marzy sięo powięszeniu rodziny? A czasem chyba warto, żeby los zadecydował za nas :) Zyczcie mi dzis słodkich snów, bo nie moge ostatnio spac :( Podobno mąż moze wpłynąc w wiadomy sposób na przyspieszenie porodu, więć może da się pomęczyć;) Buziaki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to Szkatułko do dzieła :) a po dokonanym \"dziele\" słodkich snów albo ... radosnego rozpakunku :) Nie pamiętam, czy pytałam, ale czy będziesz brała znieczulenie zewnątrzoponowe??? Pozdrawiam serdecznie ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No starucho, starucho :( Odczułam to, kiedy lekarz zlecił badanie przezierności karkowej - to znaczyło, że w związku z \"podeszłym\" wiekiem jestem w grupie ryzyka (chyba - tak to odebrałam).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przezierność karkową mają teraz chyba wszystkie mamusie. Idziemy na żywioł bez znieczulenia! Lekarz mi odradził. Jakos mam przypływ energii, wiec lecę ;) pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A_guu, ja też dostałam kartę ciąży na drugiej wizycie, gdzieś ok. 7 tc. właśnie. Validos, cóż...nie mnie radzić, ale na pewno włączywszy serce i rozum podejmiecie dobrą decyzję...:)tego życzę:) Miki, hola, hola ! są tu starsze babcie :classic_cool: :D:D przezierność robią teraz wszystkie ciężarówki, nie ma to nic wspólnego z wiekiem mamy :) od 35 r.ż. matki zaleca się szczególowe badania mogące wykluczyć wady genetyczne dziecka. Szkatułko, w takim razie spokojnej nocy, przespanej !:);) noo, dzisiaj już oględziny brzucha pozwoliły mi uwierzyć, że jest on istotnie ciążowy hihi;) nadal chodzę normalnych ciuchach, ale pewnie trzeba się szykować na zaskoczenie wyraźniejszą \"eksplozją\" i coś zakupić...hmmm :) A gdzie Tmm ???:O ........dobranoc.............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A to dziwny jest mój gin bo moja pierwsza wizyta była w 7 tygodniu ciąży i serduszko waliło jak oszalałe :D A karty i tak nie dostałam. Ni nic za 2 tygodnie wizta i myślę, że założy mi jak zrobię wszystkie badania jakie kazał mi zrobić. Validos ja mam umowę do końca lutego i wtedy będę na macieżyńskim i raczej jest małe prawdopodobieństwo, żeby mi przedłużyli no chyba, że kierowniczka wyjątkowo się za mną stawi. Ja też nie mam zapewnionej pracy choć to państwowa firma, tu nawet te na stałe nie są w 100% pewne pracy :o Tak więc nie patrz na to. Pytanie jak długo u niego pracujesz. Jeżeli jest z ciebie zadowolony/na to nawet to, że zaszłaś w ciążę nie będzie przeszkodą na przedłużenie umowy na ten czas zawsze może mieć stażystkę. No ale tak jak mówiła to wszystko zależy od szefa :o Na pewno będzie musiał Ci przedłużyć umowę do porodu potem bez problemu dostaniesz macieżyńskie no i ewentualny czas na znalezienie nowej pracy. Powiem Ci tak nic nie jest cenniejszego od tej radości i świadomości, że pod twoim sercem rośnie mały człowiek. Ja dopiero zaczęłam zdawać sobie sprawę z tego jak zobaczyłam to bijące srduszko, wież mi aż się popłakałam z radości choć tak do mnie jeszcze nie dociera, że już mam dwa serca ;) Ale przypomina mi pierwsze zdjęcie usg i te bóle czasami ;) Ale to wszystko sprawia radość nawet te mdłości jak się przytrafią.................. Ach mogłabym tak dłużej to i wiele więcej się czuje naprawdę. Wiesz my też mamy plany i to dość kosztowne. W wakacje mieliśmy gdzieś poecieć (mąż już wiedział gdzie) teraz to nie da rady z brzuchem jak balon ;) Stwierdziliśmy, że w takim razie plany przeniesiemy na czas gdy wszystko się ustabilizuje, może znajdę lepszą pracę. Nie przeraż mnie przyszłość. A mój mąż poszedł na piwo z kumplem. Zawsze mi go kradnie jak nie ma dziewczyny. Lubi takie męskie pogawędki :o Problem w tym, że ja się z moim mężem nie widziałam tyle co ten kumpel :( ZGROZA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki dziękuję za ciepłe słowa:) my chyba juz zdecydowaliśmy ze wezmiemy sie do poczęcia nowego człowieka:):) bo moment nigdy dobry:( Wiec mam nadzieje ze jakos nam sie uda!!i bedziemy sie razem cieszyc!!tak jak ja teraz ciesze sie z Wami Waszym szczesciem!! miłego dnia ! a w maju na badania do mojego lekarza!! dobrze ze to moja znajoma:):):)która od dawna mówi mi rodzic dzieci:) wiec sie pewnie ucieszy:) Miłego dnia! całuski i jeszcze raze wielkie dziekuje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny:) Widzę, że wczoraj się tu bardzo wiele działo:) Validosku:), może i ja przyłączę się do rozmowy w temacie \"umowa w pracy, a ciąża\". Coraz poważniej myslimy o maleństwie, choć u mnie z umowami też jest różnie (mam dwie - jedna kończy się w czerwcu druga w sierpniu). Wiem, że mogłyby wystąpić wszelkiego rodzaju komplikacje i nawet w pewnym momencie zwątpiłam, ale mój mąż przekonał mnie, że nigdy nie ma takiego momentu, w którym nie byłoby żadnych wątpliwości, czy ryzyka. Odnoszę wrażenie, że w obu pracach szefostwo jest ze mnie zadowolone, oczywiście u mnie to wszystko jest bardziej skomplikowane - cała ta procedura awansu itd., ale może się okazać, że jeśli będą chcieli pzredłużyć ze mną umowę, to wcale niekoniecznie już umową na czas nieokreślony. Może się okazać, że stała umowa czekać mnie będzie dopiero jak zrobię \"mianowanie\", a to może być za 4 lata. Myślę, że czekanie 4 lat jest bez sensu, tym bardziej, że chciałabym pójść na studia doktoranckie i własnie po 4 latach rozkręcić swoją aktywność zawodową jeszcze bardziej. Wychodzę z założenia, że pracuję najlepiej jak potrafię, nie odmawiam żadnych dodatkowych zadań, zgadzam się na wszystko co proponuje szefostwo, od 1 wrześnie - odkąd pracuję nie byłam ani jednego dnia na L4, jesli w takiej sytuacji chcieliby się mnie pozbyć ze względu na ciążę to chyba w każdej innej również. Reasumując, gdyby okazało się, że maleństwo jest w drodze, to cieszylibyśmy się bardzo i poprostu liczyłabym na obiektywne i uczciwe podejście pracodawców. Pozdrawiam serdecznie:):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedysiu! dziękuje za przyłączenie się do mojego tematu!! Masz rację i reszta się tez z tym zgadza ze pora nigdy dobra!! wiec mam nadzieję, że u Ciebie tez pojawi sie dzieciatko i bedziecie bardzo z tego faktu zadowoleni!! ja póki cio dbam o siebie i zaczełam sie zdrowiej odzywiac!:) od maja zrobie badania i mam nadzieje ze nam sie uda!:) całusuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
martaanna:) dziękuję za troske ! NA PEWNO TE WIADOMOŚCI MI SIE PRZYDADZA! tymczasem zmykam do mężusia bo przyjechł do mnie!!! dziekuje Wam za rady i troskę:) miełego wieczorka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam!! ale tu pustki:(:(:( rozmumiem ze ładna pogoda i kazda z nas spedzała weekend poza miastem ale dziewczyny co z Wami:) Mysmy wczoraj byli w Ojcowie -nie ma jak to dzien poza miastem! wieczorem spotkałam sie za znajomymi ze szkoły sredniej! kolezanka ma piekny brzuszek:) a Huber nawet sie przywitał z ciocią ! (dostałam kopniaka:) nio i juz po weekendzie:( mąz w pracy ja tez:( a pogoda taka piekna:) ze ze nie chce tu siedziec! mysle własnie nad tym jak spedzic długi weekend bo chyba bede miała wolny a mąz tez jakies 4 dni znajdzie !!na to zeby z zona gdzies pojechac:) Reszta po stemu u nas:) czyli BZ:) Miłego dnia i czekam na wiesci co u Was i maleństw naszych kochanych:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×