Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość cleo_

porady teściowej i innych na wesoło

Polecane posty

Gość szatyneczkaaa
moja mama ostatnio chciała dac mojemu 7-miesiacznemu synowi własnorecznie zrobiony tort tłumaczac ze tam nie ma konserwantow bo ona go sama robiła i wymienia ze jest tam tylko swieze masło, smietana...itd...a ja jej na to-mamao a w masle nie było konserwantow?- no były:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szatyneczkaaa
super temat jest poruszony, czasem matki i tesciowe palna cos tak smiesznego ze idzie sie zsikac:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MOJA mama była przeciwna imieniu Nikodem i jak juz mi odeszły wody ona akurat mnie odwiedzała w szpitalu i przybiegła i mnie pyta: Marzenko a czy dziecko napewno chcesz nazwać Nikodem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beryna
Kiedyś jak chciałam isc na zakupy bez małej (była wredna pogoda)i mówie do teściowej: - moze zotawiłabym małą u mamy bo chcę zrobic zakupy a jest zimno? Ona sie nie odzywa. Pytam drugi raz, też cisza. Więc sie zdenerwowałam i wychodze. Na to ona: - zostaw ją przecież nic nie mówie. I bądz tu człowieku mądry....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upppppppppppppp
up up up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tratata
tragedia-w tym naszym kraju rządzą zabobony-to okropne jak mozna tak ślepo w takie bzdety wierzyć.Co gorsza-z pewnoscią ludzie którzy w te zabobony sobie wierza i przekazuja młodszym pokoleniom to pewnie "wierzacy chrzescijanie"?,a gdzie w takim razie jestBóG czy to nie w niego powinniśmy wierzyć zamiast karmić się tymi ochydztwami!!!! Ja również uśmiałam sie z niektórych wypowiedzi,ale z drugiej strony-w jakim świecie my żyjemy-2007 rok!!!!!!??????????? O B R Z Y D L I S T W O do potęgi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tratata
apropo-jestem synowa od 10 lat ,mieszkamy u teściów i jak do tej pory to nie mam problemów ani z teściostwem ani z rodzicami-wszystkich ich kocham i szanuję,mimo iż dają te swoje rady (moja mama ma całkiem inne podejście niż teściowa która jest trochę starego pokroju) ale jak mnie coś wkurzy to staram sie nie brać tego za bardzo do serca i nie obrazać od razu -w przeciwieństwie z kolei do mojego meza przy którym nigdy nie można wiedzcieś co i czy w ogóle "można" powiedzieć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tratata
najlepiej to trzymać swój jęzor na smyczy i dobrze sie zastanowić zanim...tego będziemy żałować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bububu
bububu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przeczytalam prawie wszystkie \"porady\" i niezle sie ubawilam.Jest mi lzej na duszy gdy pomysle ze nie tylko ja uzeram sie z taka tesciowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
takie topiki poprawiają humor od razu:D:D:D:D upupupupupupupupupupupupupu 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuuppp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I moja mama, i teściowa celują w poradach Dziecka jeszcze nie ma na zewnątrz ;) (jeszcze 3,5 mies. do porodu), ale już teściowa wymyśliła, jak ustawimy sobie meble w mieszkaniu. Moja mama raczej wymysla, co ja bedę robić w ciąży i później (będziesz mówić do brzucha i takie tam. potem człowiek sie czuje, jakby miał przymus gadania, bo matka mu kazała). Teściowa nie pogratulowała mi zajścia w ciażę. Najśmieszniejsze jest, jak udaje kochającą i mówi głosem pelnym miodu a po jakimś roku nie wytrzymuje i nadaje na mnie najgorsze, wyimaginowane rzeczy. Ona kocha swojego syna chorą milością, żadna dziewczyna w jej opinii na niego nie zasługuje :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fisiarkaaaaaaaa
u mnie gdy moj maly synek tylko zaplakal kazdy twierdzil ze jest glodny!!!! Szlag mial mnie trafic kiedy godzine po jedzeniu moje dziecko zaczelo plakac i moja tesciowa stwierdzila ze dziecko napewno jest GLODNE na co ja jej ze on napewno nie jest glodny bo prawie skonczyl jesc Wtedy ona wziela malego na rece i mu powiedziala : "biedne dziecko mamusia cie glodzi!!!!!! "😡

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podnosze123
bo sa odjechane :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaa.a
dziecko mojej kumpeli ma straszne zaparcia. ona wypróbowała smarowanie dziecku pupki oliwką, w tym celu wkłada mu tam mały patyczek ( taki do ucha). byłam świadkiem takiej sceny. dziecko ryczy okropnie bo nie może zrobić kupki. koleżanka wzięła patyczek, ale okazało się ze ma on jakiegoś zadziora. więc chcąc go opiłować poprosiła mnie o pilniczek. dialog: koklezanka: monia daj mi pilniczek bo ten patyczek jest ostry. jej mama( wyrywając mi pilnik z rąk): zwariowałyście?!?!? pilnik bedziecie mu wciskac?przecież pilniczek jest jeszcze ostrzejszy!!!!! pękłam ze śmiechu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość du
up up up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podnoszebo
fajny temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no, nareszcie udało mi się przeczytać wszystko od początku trochę sie uśmiałam, trochę mnie niektóre rzeczy przeraziły ja na razie nie jestem jeszcze mamą- malenstwo siedzi w brzuszku do końca czerwca... mam nadzieję,że takie \"wspaniałe\" sytuacje mnie ominą na razie nie mogę narzekać na teściową, jest naprawdę w porządku babką. nawet, jak widziałam,że ma inne zdanie niż ja i mąz, to starała sie nie wtrącać, w każdym razie nie forsowała swoich pogłądów na siłę. Oby tak zostało! pozdrawiam wszystkie mamusie i nie przejmujcie sie my też kiedyś będziemy teściowymi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odswiezam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odswiezam
moj facet tez ciąsgle kaze mi karmic małą jak tylko zapłacze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kinga Kinga Kinga
DZIEWCZYNY !!! To co piszecie jest super ... śmieszne :D nieźle się ubawiłam i świetny ten topik ALE ... to jeszcze NIC !!!!! w porównaniu do mojego cyrku z Kochaną Teściową :) Kiedyś ... przed ślubem ... bez dzieci itp ... było świetnie. Cudowna teściowa, nic ją nigdy nie obchodziło (w dobrym znaczeniu tego słowa) nie wtrącała się ... zawsze jak jej synek (teraz mój mąż) powiedział coś na złość mi :P to zawsze mnie broniła ... stawała po mojej stronie itp ... Cud Kobieta :D ... aż do momentu gdy zaszłam w ciąże (bez ślubu jeszcze) ... pobraliśmy się gdy byłam w 3-cim miesiącu i zaczęło się !!!!!!!!!! Zawsze chętnie do nich przyjeżdżałam ... przed ciążą i przed ślubem. Potem mieliśmy z mężem własne mieszkanie ale i tak chętnie przyjeżdżałam do czasu aż moja teściowa zaczęła Wojnę!! Ja w 6-tym miesiącu a ona do mnie: Ona: To synek tak? To dobrze bo wnuczki bym nie chciała!! Jak mu dasz na imie? Ja: nie wiadomo na 100% czy będzie córcia czy synek, a nad imieniem się jeszcze zastanawiamy ... Ona: To już się nie zastanawiajcie. Będzie Dawid!! Ja: Hehe .. nie, nie ...Dawid na pewno Nie! Nie podoba mi się :) Ona: Nie Tobie ma sie podobać... będzie Dawidem i już. Ja: :/ zmieszana ... mówię To Nasza decyzja mamo i nie masz zbyt wiele do powiedzenia Ona: Jeszcze zobaczymy!! Pogadam z Łukaszem (mój mąż) i na moje wyjdzie! wolałam to przemilczeć ... od wtedy się zaczęło... więc przestałam przyjeżdżać :D Tak z mężem bywaliśmy tam raz w tygodniu na pewno ... a po tym co mówiła do 9-tego miesiąca nie byliśmy ani razy (3m-ce) ... Potem pojechałam do szpitala ... rozwiązanie ... i ONA była pierwszą Najmądrzejszą. Wpadła na sale ... jak byłam wykończona po porodzie ... i ani Dzień Dobry ... ani Jak się czujesz? Tylko tekst: "Widzę marniutko wyglądasz!! Wezmę małego do siebie na te pierwsze dni bo sobie nie poradzisz :/:/:/:/ myślę sobie a jak mam K*rwa wyglądać? Brak Słów... Zawsze byłam miła. ale wtedy resztą sił wykrzyczałam :D WYJDŹ STĄD ... ona jakby nigdy nic ... Mój synuś ma teraz 10 m-cy Teściowa ... jak nie mieliśmy dziecka to Odwiedzała nas BARDZO rzadko ... teraz bywa przynajmniej 2 razy w tygodniu... i jak mój Kochany teść jej grubej d*py nie zawiezie samochodem to ona potrafi jechać dwoma autobusami po 50 minut żeby tylko nas odwiedzić :D Czasami to nawet tak się zasiedzi, żeby jej SPECJALNIE ostatni autobus uciekł :/ Dobrze, że ja - Kochana Synowa... zawsze dopilnuję żeby zdążyła :P Długo mogła bym o niej pisać ... napisze Wam w innym poście ale... ostatnio Przebiła samą siebie!!! Wpada oczywiście niezapowiedziana ... nikogo nie było ufff :P bo pojechaliśmy do M1 na zakupy całą trójką :D a ona ... dzwoni do mojego męża na komórkę. On odbiera w tym Hipermarkecie ... a Ona: Synuś... wiesz co ta twoja żoneczka wyrabia? mój mąż który jest ZAWSZE po mojej stronie :D odpowiada... z przekąsem ... " No co mamusiu? :D" Ona: Wpadłam do was z wizytą, Ty pewnie w pracy, a ona pogasiła światła i udaje z małym, ze ich nie ma ... nie chcą mnie wpuścić :( :/ BYLIŚMY W SZOKU :D ... długo zastanawialiśmy się czy Ona nie powinna się oddać na leczenie... mąż tak jej dogadał ze przez 2 tyg, jej nie było :P szkoda że tylko 2 tyg :/ ale.............. PODSUNEŁA mi tym samym pomysł :P i kiedyś jak zobaczyłam przez balkon, że podjechał teść i teściowa (do teścia nic nie mam) ale... zamknełam drzwi ... światła nie musiałam gasić bo był dzień :D mąż w pracy ... mały mocno spał, a ja wyciszyłam telefozor ... przeniosłam małego do ostatniego pokoju żeby dzwonek do drzwi go nie obudził i UDAWAŁAM, ze mnie nie ma ... :D hahaa Nie wiecie ile miałam satysfakcji !!!!!!!! Radości !!!!!!! Wewnętrznego podniecenia :D że ona tam stoi za drzwiami i NIE WEJDZIE :D buahahaha... Jeszcze nie raz tak zrobię. :] Oczywiście dzwoniła do męża ... gdzie jesteśmy? Mąż na to, że on w pracy, a ja pewnie na zakupach ... na spacerze ... albo w wielu innych miejscach :D Jak mogę ją Kochać? Jak mam ją szanować? Jak chętnie wpuszczać do domu podczas gdy Ona jak do nas przyjdzie to zawsze zwraca się do małego w taki sposób: „Ojejej … twój tatuś w pracy, a Ty sam z matką :/” Mąż to zawsze tatuś, tatulek, czasami nawet tatusiek” Ja zawsze MATKA … nigdy nawet mama … bo o mamusi nie wspomnę… I inne teksty typu: Ojj … ta nie dobra matka schowała Ci te klocki na samą górę szafy żebyś nie sięgnął … oj zła matka … taka źźźłłłaa … jejuśia … ale źźźłłła źźźiiii :/ Ja na to, że Łukasz je tam schował, bo mału brał je do buzi … ciężko było go upilnować. Jeszcze by się udławił … na to Ona” Ojj ale troskliwy ten Twój tatuś :/ no szlak mnie Trafił wtedy :/ i powiedziałam z przekąsem.: Kawe mamie zrobić? Czy nie bo mama już idzie? Teraz mówie do niej prosto z mostu. „Jak Mama nie przestanie – to będę musiała mamę wyprosić… i przykro mi to mówić ale tak zrobię!! …a Ona „ale co ja złego robię?” :/ no szlak człowieka trafia :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oleńka Hhahahaaha
Kinga Kinga Kinga :D Świetne to co napisałaś :D !!! Zabić !!! taką teściową :D hahahahahahahahahahahahahahaha hahahahahahahahahahahahahahaha Buuueeehehehehhehehehehehehehe Koń By Się Uśmiał :D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny, skoro was tak tesciowe denerwuja, to czemu nie powiecie im grzecznie, ale stanowczo, ze sobie nie zyczycie ich rad, ze to wy jestescie matkami niemowlakow i ich rady sa wam zbedne, zeby nie przychodzily, bo wprowadzaja zdenerwowanie, a wy potrzebujecie spokoju? nie rozumiem, nadajecie na tesciowe na forum, a zadna nie odwazy sie powiedziec im tego prosto w oczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agatka102
kinga współczuje teściowej. Ale mojej to nikt nie przebije,ja jej nawet poznac nie chcę. Ponieważ jej nie wysylamy pieniedzy(bo sami ich nie mamy na zbyciu),to mnie strasznie obgadała. och szkoda słów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matuleńka 23
Kinga Kinga Kinga - DOBRE !! haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kinga Kinga Kinga
LOLa Lu - My im to mówimy tak czesto jak się da :D ale one Są głuche ... i chcą głuche pozostać :D agatka ... współczuję :/ Olej ją !! :D Brak słów :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kinga, to nie wpuszczac, wytlumaczyc mezowi. W sumie to mam obawy, ze bede miala podobny problem, jesli pobierzemy sie z moim chlopakiem. On kocha swoja \"mamusie\", jak \"mamusia\" ma zly humor, to leci i dopytuje, czemu jest na niego zla, co zrobil utd, a ona po prostu jest taka gburowata i jak nie ma nastroju, to dla wszystkich jest nieuprzejma. Gdy myslelismy z chlopakiem o wspolnym zamieszkaniu, to znalazla sposob: ja mam zamieszkac z nimi (chlopak mieszka z rodzicami) i pomagac jej w sprzataniu, gotowaniu itd. Chca miec bezplatna sluzaca? niedoczekanie! juz powiedzialam chlopakowi, ze wspolne mieszkanie, tylko we 2! Inny przyklad, zajmowalismy sie z chlopakiem corka jego brata, bo oni pojechali do kina, a matka akurat musiala gdzies jechac. po powrocie podchodzi do dzieciaka (4 lata) i pyta: I jak ona (niby ja) sie toba zajmowala? mila byla? dobrze sie spisala? nie nudziles sie?\" dzizyyyys. A potem narzeka do mnie, ze dzieciak taki rozpuszczony, ze nieposluszny, samolubny itd, a sama mu pozwala na wszystko :/ najlepszym sposobem na tesciowe jest przekonac faceta, ze ona nie powinna sie mieszac do waszego zycia i on powinien jej to zakomunikowac. Problem w tym, ze faceci czesto czuja sie mamlymi synkami, a matki nie pomagaja im dorosnac i traktuja ich jak dziciaki, a oni mysla, ze tak jest ok. A tak na marginesie, czytalam ostatnio ewolucyjne wytlumaczenie niecheci tesciowych wobec zon i dzieci ich synow. Bierze sie stad, ze tesciowe maja mnejsza gwarancje, ze dzieci syna sa jej dziecmi (bo kobieta mogla miec kontakty seksualne z innymi facetami), a w przypadku corek ta pewnosc jest 100% (dlatego wasze mamy sa na ogol mile, oddane, pomocne itd). Ot, ewolucja tak urzadzila, ze nie polubimy sie z tesciowymi :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×