Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość cleo_

porady teściowej i innych na wesoło

Polecane posty

Gość jupiajej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dawno nie było takiego wesołego topiku ja nie mam takich historii ale przeczytałam wszystko te opowiesci są niesamowite pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piszcieeee piszcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aktoreczka 24
MAM te same problemy ... BYŁO jeszcze gorzej bo mąż był zawsze po stronie mamusi ... aż kiedyś ........... :D:D:D:D:D w nocy ... zaczełam płakać ... dziewczyny dotykałam się CEBULĄ do oczu żeby wywołać ŁZY :D .... udawałam szlochanie ... Wszystko tak głośno żeby mąż się obudził ... jak już sie wybudził ... UDAWAŁAM że niby nie chciałam go obudzić ... byłam zmieszana i udawałam że wszystko jest w porządku :) Mąż: Kochannniiiieee Mojeee coś Ci się śniło złego? Ja: Nie Nie śpij ... Mąż usiadł, przytulił i mówi: Powiedz o co chodzi... widzę, że coś jest nie tak ... No i ja do akcji: Po prostu jak pomyślę, że znów bedzie konfrontacja z Twoją mamą ... która na prawde nie ma racji ... nie pozwala mi wychowywac po swojemu ... i znów będą wszyscy przeciwko mnie ... to jest mi tak źle... i aż boję się jutra ... Mąż milczał :/ i tylko MOCNOOO przytulił ... Zasnełam w jego ramionach ... pochlipująć :D takiego Aniołka zagrałam ... ale widziałam że to NA NIC ... bo sie nawet nie odezwał ... :/ ALE ................. od tamtej pory ... zawsze jest po mojej stronie :D i wiecie co jeszcze :D .. kiedyś teściowa była w szoku, że On tylko moją strone trzyma ... i powiedziała do mnie tak żeby on Nie słyszał ... "Ty go zaczarowałaś Baba-Jago" ;/ powiedziała to BARDZO CHAMSKO ... a mąż stał za nią i SŁYSZAŁ :D ja udałam smurną minkę ... a szczerze mówiąc g*wno mnie obchodziło co ona mówi ... Ważne ze on słyszał :D Od tej pory ... zawsze mnie tuli i zawsze wspiera :D i teraz lubie jak teściowa się dowali :D bo wiem że on jest odpyskuje tak ze ona siada z wrażenia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nNiunianiunia
Aktoreczka 24 !!!! Brawo dla Ciebie :D Haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ptzypomnialo mi sie, co jeszcze robi matka mojego chlopaka (jeszcze nie tesciowa, a juz niezbyt mila). Gdy wychodzi do mnie, pyta "po co do niej idziesz? co ona tam takiego ma?" :o Gdy jestesmy u mojego faceta, potrafi wejsc, w sytuacji intymnej, gdy np lezymy w lozku (ja w samej bieliznie) i komentowac "Nooo, pieknie, pieknie...." Niby nie jest zla osoba, ma dobre odruchy, ale obawiam sie, ze moze byc ciezko w przyszlosci porozumiec sie ze soba. Moi rodzice sa duzo bardziej taktowni, delikatni, nie wypytuja, nie wchodza, kiedy nie trezba itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a, no i ciaga mojego chlopaka (doroslego faceta) w odwiedziny do roznych osob, a gdy ja sie irytuje, ze nie ma czasu dla mnie i klocimy sie, ona mowi: znajdziesz inna, nie martw sie ....;) moj chlopak jej uswiadamia, ze innej nie bedzie, ale nadal relacja miedzy nimi jakby zatrzymala sie na etapie, gdy moj facet mial 14 lat :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nooo piszcie jeszcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolinka. B.
LOLa Lu ... mam podobnie :D To jeszcze nie teściowa... tylko mama chłopaka, ale pewnie teściową moją zostanie :/ buuu :(( Jak przyszłam ostatnio do mojego misia :D:D:D Wchodzę i mówię "Dzień Dobry :)" (zawsze jestem bardzo kulturalna i miła) a ona ... "Po co przyszłaś?" albo "Na cholere nas odwiedzasz?" ... po DŁUŻEJ chwili się głupkowato uśmiecha ... tak jakbym miała uznać to za żart ... (oczywiście NIE MÓWI, że żartowała) ale jest mi wtedy BARDZO niezręcznie i pewnie BARDZO to widać po mojej minie, bo nie wiem jak się zachować ... wchodzić dalej czy wyjść?? Już teraz wiem, że kiedyś bedą z nią niezłe "akcje" :P ale NIE DAM SIĘ ... teraz ją zniosę bo nie wypada ... ale jeszcze ZoBaCzYmY !! :]]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolinka. B.
AHA, jeszcze jedno. Ostatnio jak ich odwiedziłam, a Zazwyczaj wpadam na dwie, trzy godzinki - tak RAZ na tydzień, a ona do mnie ... Ona: Za często Ty tutaj nie bywasz? Ja: yyyy .. hmmm ... ee ... nooo ... ten... Ona: Nie no w porządku, ale może zaczniesz się do opłat dorzucać ;) bo w końcu jak jesteś tutaj to z telewizora i prądu korzystasz ... że jesz u nas to nie wspomnę Ja: OK :D Ona: Hihihi ... idź do pokoju i już Cię nie męcze:/ znów z tym głupkowatym uśmiechem, ze niby żartownisia taka :/ a dobrze wiem, ze ja jej NIE ODPOWIADAM !! cóż ;/ chyba tak juz musi być :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolinka B. znam to! kobieta niby sie usmiecha, a i tak widac, ze jest niezadowolona albo poirytowana, nie odpowiada, gdy mowie dzien dobry albo do widzenia, moi rodzice za kazdym razem wychodza gosciowi na powitanie!! na szczescie ja u mojego chlopaka staram sie rzadko bywac. nie jest zla ta jego mama, ale ta zazdrosc to chyba tak ewolucyjnie jest wszystkim matkom wobec dzieci przypisana :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama Oliwki
Dziewczyny, Ten topik jest po prostu boski. Współczuje Wam teściowych. Ja nie mam takich problemów z teściową, nie wtrąca sie do wychowywania małej. Więc nie opiszę żadnej sytuacji śmiesznej. Kinga, a jak ma Twój syn w końcu na imię? Dawid na część teściowej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kinga Kinga kinga
Mój synek ma na imię Mateuszek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja tesicowa jaks ie urodził nasz syn to chciala mu koniecznie uszyc opaske na uszka bo twierdziła ze mu odstają (ale wcale tak nie jest-uszka sa zgrabne i śliczne) i kiedy jej powiedziala ze nie trzeba ona nadal sie upiera ze i tak uszyje wiec jej mowie ze syn jest bardzo tuchliwy i napewno ją zdejmie, ona nadal sie upiera ze mu jednak uszyje i kiedy w koncu powiedzialam ze ja jej mu napewno nie załoze to ona i tak swoje: ze to nic ale ona i tak i tak mu uszyje no szlag by człowieka trafił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kinga Kinga Kinga
pimpek może i tak :D śmieszne są napewno ... i niestety prawdziwe :(( Jutro dopiszę coś dużo lepszego :D:D:D haha dziś już nie mam siły Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kinga Kinga Kinga
pimpek :D buahahahahahahahahahaha Zrozum, że do GŁUCHEGO i tak nie przemówisz ... ja mam to samo :/ grochem o ściane! :/ Czasami to tak jej nienawidze, że żebami zgrzytam ale cóż ... Leje Na Nią :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my z mężem dużo wyjeżdżamy, dziecko nie jest dla nas problemem, zabieramy go wszedzie ze sobą wiec ona stwierdziła ze prowadzimy cygański tryb życia i jak ona wychowywała dzieci to z dziećmi siedziało sie w domu ewentualnie szło sie na spacer

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jak usłyszałam ze chodze do biblioteki i czytam ksiażki to powiedziała ze mi zazdrosci bo ona odstawiła ksiązki póki dzieci nieskonczyły 10 lat bo wczesniej sie nie dało czytac jak dzieci byy mniejsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jak usłyszała ze chodze do biblioteki i czytam ksiażki to powiedziała ze mi zazdrosci bo ona odstawiła ksiązki póki dzieci nieskonczyły 10 lat bo wczesniej sie nie dało czytac jak dzieci były mniejsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kinga Kinga Kinga
Moja teściowa twierdzi, ze ONA sama najlepiej małego wychowa :/ i jak ostatnio było malowanie jednego małego pokoiku to chciała małego na miesiąc do Siebie brać :D malowanie zajeło 2 godzinki :) a farba taka, że nawet czuć nie było ... ale też nie szło jej przemówić do rozsądku i zaczeła małego nawet pakować ... Ja że NIE!! Ona Głucha pakuje :/ Ja jej torbe wyrwałam (takieee nerwy) To ona do męża poleciała, że ją pobić chciałam a ona przecież taka dobra i miła i chciała nas ODCIĄŻYĆ !! :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kinga Kinga Kinga
Powiedziałam jej jeszcze ZRÓB SE DZIECKO ... jak tak na siłe chcesz ... Moje zostaw w spokoju !! a Ona: Żebyś wiedziała że sobie zrobię !! :D:D:D:D Buahahahahahahahahahahahahahaha SPADŁAM Z KRZESŁA !! :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylkaaaaa
Kinga ta twoja tesciowa to wariatka jest, ona nie ma nic z glowa ?(serio)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pimpek - na temat podrózy to mam podobnie heheheh. Kiedy byłam w 8 mieisącu pojechaliśmy z męzem na 2 dni nad morze a wszyscy że mnie poj**** żeby jechać nad morze w ciązy bo dziecku może się stać.Od samego początku jak gdzieś jechaliśmy to synek z nami,na dłuższy wypad pojechaliśy jak skończył 8 mieiscy na tydzień to teściowa modliła się bym sięnawruciła,zmądrzała ....i została w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MOJA tesciowa kupuje mojemu dizecku jablka , bo rzeczywiscie maly je uwielbia, a nic do wychowania sie nie wtraca, wrecz wyzywa tych co sie osmielą dawac rady - ze w koncu to matka dziecka wie najlpeiej. Nic nie mowi, bo twierdzi ze swoje dzieci wychowala tak dawno- a teraz wszystko jest inaczej. Pamieta tyloko jakis chory proszek cypisek co okrutnie uczula. Wiec co do dzidzi-to tesciowa i mamuska sa super. Pozostałe rzeczy... cóż bywa róznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejo super topik:) Kiedys tesciowa stwierdziła, że muszę przyczepić do wózka czerwone kokardki, żeby nikt mi dziecka nie zauroczył. Odpowiedziałam, że nie wierzę w takie rzeczy i nie przyczepiłam. Dzis teściowa śmieje się z obcych wózków z kokardkami i sama gloosnosie zastanawia, jak mozna w takie gusła wierzyć :) Analogicznie - jak mój synek miał 2-3 miesiace zimą w domu ubierałam mu często skarpetki i spodenki dresowe i czasem nogawka ściagnęła się odsłaniając goła nózkę, tesciowa krytykowała, że dziecko sie przeziębi itp ( a przecież grzanie właczone i dzieciak potówki miał), dziś teściowa stawia mnie za przykład innym młodym mamom w rodzinie zaznaczajac, że mój synek jest taki zdrowiutki bo nie był przegrzewany. Oczywiście nasłuchałam się, że żle robie, że nie dopajam dziecka karmiąc piersią. Teściowa błagała mnie, bym w ciazy nie farbowała włosów, bo dziecko urodzi sie rude :) Moja babcia nie karmiła piersia, moja mama tez nie (twierdza że miały mało pokarmu), a ja się wyłamałam i postanowiłam karmić dokąd sie da. Mój synek płakał często i moja mama iuparła się,że jest głodny, mimo, że własnie go nakarmiłam. Wyprosiła na mnie przygotowanie butli i powoiedziała, zobaczysz jaki on jest głodny i przystawiła mu butlę. Zdziwiła sie bardzo, jak dziecko nawet 10 ml nie wypiło. Chyba wówczas dotarło. Mam natomiast problem z mamą, która chodzi po lumpeksach i kupuje ciuszki dla mojego synka, który ma w czym chodzić. Nie wiem jak mamie powiedzieć, żeby dała sobie spokój. czasem trafi coś mozliwego, ale zazwyczaj kupuje brzydkie, zniszczone rzeczy i mówi, że mały bedzie miał po domu :( Nawet po domu mu tego nie założę, skoro mogę ubrać go nieco lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
super topik, uznanie dla zalożycielki:D🌼 ja na szczęście nie widzę teściowej zbyt często, a jak już tam pojedziemy, to go ciągle dziubią, chcą go ciągle nosić i wogóle choć ma już skończone 13 miesięcy i sam lubi chodzić z czerwoną kokardką też mieliśmy zawrót, bo jej nie bylo, kogo spotkaliśmy to się pytał, a gdzie kokardka?? :) a i zimne rączki, pewnie mu zimno, z tym jest non stop czytam dalej, bo jeszcze zostało troszkę do doczytania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KINGA o malo sie nei posikałam jak czytlam o twojej tesciowej :D moja tesciowa to tez KARA BOŻA tez najchetniej wzielaby na wychowanie mojego synka bo ja nie mam dla niego czasu, bo pracuje a dziecko potrzebuje miłosci, a jak pracuje to niestety nie mam kiedy go kochac, ale niech sobie tak mysli szkoda sie klocic ciagle łazi po szmateksach i kupuje mu ciuszki bo w domu może je znosic a ja jestem rozrzutna bo kupuje mu nowe, oczywiscie tych szmateksowych od niej nie biore i zawze sie obraża ze ja to jestem \"wielka Pani\" bo dziecku tylko nowe ciuchy kupuje a szmateksowe tez sa ładne i dobre zabawki kupuje mu w sklepach \"wszystko za 2 czy 4 zł\" bo są bardzo ładne a nie bierze pod uwage ze śa niebezpieczne po prostu, kiedys kupiła mu slimaka ktory w swojej skorupie mial male kuleczki ktore ciagle wypadały i sie bardzo obrazila jak je wyciaglam i dopiero wtedy dalam dziecku, bo jak stwierdzila \"juz nie ten sam efekt\" :) no i moglabym tak duzo wymieniac :) bo ma niezwykle pomysly hehe no i zawsze robila problem jak gdzies wyjezdzalismy z małym bo ona moze sie dzieckiem zaopiekowac a my tylko ciagamy je za sobą i męczymy, a ostatnio dala popis jak kolega mojego męza zadzwonil do nas zebysmy do niego przyjechali a za chwilke zadzwonila tesciowa zebysmy przyjechali do niej, wiec jej mowie ze nie przyjedziemy bo idziemy gdzies indziej a ona no to zostawcie dziecko u mnie, mowie jej ze nie bo idziemy z dzieckiem, a ona do mnie \" sumienia nie masz, zamiast zostawic dziecko z babcią zeby mialo dobry kontakt to ty go ciagasz po jakich kolegach\" kiedys jeszcze w jesieni wybieralismy sie do parku i tesciowa (swoją drogą ma wyczucie hehe) dzwoni zebysmy przyjechali wiec mowie ze nie bo jedziemy do parku a ona: a do ktorego? to my tam tez przyjedziemy i pochodzimy sobie z Kubusiem powiedzialam jej ze do parku x a pojechalismy do y hehe a potem miala pretensje ze nie odbieralismy telefonu bo ona caly park obleciała za nami i jak nie mogla nas znalezc to dzwoniła, w koncu wrocili do domu:D i za kazdym razem jak jej powiemy ze nie przyjedziemy do niej bo mamy inne plany ona domaga sie ujecia jej w tych planach:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×