Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość cleo_

porady teściowej i innych na wesoło

Polecane posty

HANIA, a co zlego robi twoja tesciowa? bo w twoim przypadku jakos nie rozumiem. Chce miec kontakt z wnukiem, dlaczego nie pozwalasz jej na spacerowanie z wami i dzieckiem? poza tym pisze sie WYCIAGNELAM, a nie \"wyciaglam\". Rozumiem, jak ktos ma beznadziejna tesciowa, ale widze, ze synowe tez inteligencja, kultura i dobra wola nie grzesza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dollly
Dziewczyny, serdecznie Wam współczuję takich teściowych i podziwiam Was za cierpliwość-ja bym nie wytrzymała...:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wytrzymasz i na ciebie padnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lola Lu przepraszam za bledy widze ze ty inteligencją i kultura grzeszysz :) to nie tak ze jej nie pozwalam na spacerowanie z dzieckiem ale czasem sama chce spedzic z nim wiecej czasu bo ze wzgelu na prace mam troche ograniczony kontakt, a jak chce zeby tesciowa zajela sie dzieckiem jak jestem w pracy to ona ma wtedy milion innych rzeczy do zrobienia, np. zakupy, fryzjer, spotkania z kolezankami i oczywiscie nie moze z tego zrezygnowac, ja nie wymagam od niej zeby zajmowala sie moim dzieckiem bo nie ma takiego obowiązku ale ona chce sie zajmowac dzieckiem wtedy jak ja akurat mam czas, a jak dziecko bylo chore i nie mialam z kim zostawic to powiedziala ze do nas nie przyjedzie bo sie krepuje bo mieszkamy z rodzicami, ale jak mielismy rocznice slubu to nie krepowala sie przyjechac na impreze, jak gdzies z mezem i dzieckiem wyjezdzamy to ona tez chce, no sorry ale chyba mam prawo spedzac czas tylko mezem i synem, a nie tesciową ktora uwaza ze wszystko robi lepiej a ja nie umiem zając sie dzieckiem bo doprowadzilam je do anemii, owszem ma anemie ale dlatego ze organizm nie przyswaja zelaza a nie ze zle je odzywiam ale dla niej to nie ma znaczenia, wina jest moja i koniec, bo zle je odzywiam, za krotko karmilam piersią a karmilam ponad rok, ot takie gadanie zeby pokazac jaka jestem nieodpowiedzialna, ja sie tym ne przejmuje i robie swoje i jak mi sie chce to tam ide a jak nie to nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kinga Kinga Kinga
Moja teściowa dziś pobiła kolejny Rekord :D Wpadła rano z wizytą ... Ledwo się przywitała i zaczeła chodzić po pokojach ... po łazience i ewidentnie czegoś/kogoś szukała Ja: (SZOK) Ona: chodzi ... szpera :/ kręci się po domu ... TAKA dziwna :/ Jakaś nafurana :D Byłam zdzwiiona i zamurowana... wystraszyłam sie, ze coś się stało ... że albo jakaś bomba u mnie w mieszkaniu :D albo ona zwariowała ... i mówie po chwili... Ja: Mamo, coś się stało? Ona: Nic, nic ... ja już idę ... Pa! Normalnie Szok... nie dość, że przedziwne zachowanie to jeszcze wyszła po 10-ciu minutach, a zazwyczaj nie da sie jej wygonić... do teraz nie wiem o co chodziło :D ??? Może jak mąż wróci wieczorem z pracy to coś na ten temat bedzie wiedział ... Moze Wy coś wiecie? Hahaha. Miała któraś tak? :)) ehhh teraz mnie to śmieszy ale wtedy ... przeraziło :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kinga Kinga Kinga
moze KOCHANKA szukała :/ po niej to można się każdego OSZCZERSTWA spodziewać :/ ehhhhhhhhhhhh!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kinga Kinga Kinga
Dziewczyny!!!!! Dziś na TVN w Rozmowach w Toku będzie właśnie o synowych i o wtrącających się teściach ... :D Oglądajmy!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kinga :D:D:D na bank kochanka szukała:D i co dowiedzialas sie czegos od meza? kurcze twoja tesciowa to juz wszystkie pobiła hehehehe pisz jeszcze o niej bo jak rano przeczytam to przez caly dzien mam super humor

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahaaaaaaaa
kochanka szukała na100%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kinga Kinga Kinga
ehhh ;/ też własnie myślę że KOCHANKA Szukała :/ Boshhh ale... ona nie ma żadnych powodów do tego aby myśleć ze go mam :| ... ona mnie przeraża ;| Zapytałam męża ... był w szoku tak jak ja ... Zadzwonił do swojej mamusi i wypytał o co jej chodzi, a ona ....... że nie wie o co NAM chodzi... że jak wpada na dłuuugo to źle ... że jak wpada na krótko to jeszcze gorzej :/ i do nas pretensje miała - rzuciła nawet słuchawką :D Chyba się obraziła - oby na dobre :P Mam jutro urodziny :) ciekawe czy droga teściowa do mnie zadzwoni :D moze nawet przyjdzie ... zaznaczam że do męża dzwoni CO KAŻDE urodzinki w dodatku po 00:00 żeby być pierwszą! :/ Poza tym mimo telefonu przychodzi osobiście. Ciekawe jak bedzie ze mną ... Jutro Wam opowiem :) moze znów coś wymyśli :/ ... bo w zeszłym roku kupiła mi FARBĘ do włosów ... mówiąć że jeśli wyjdzie mi taki kolor jak tej Pani na opakowaniu to bedzie mi ładnie :/ (ta pani miała ciemny blond - ja jestem czarnulką) :| no comment Farbę oddałam kolezance bo fakt faktem była droga i dobra, ale teściowa dobrze wiedziała, że moich włosów taki kolor nie złapie - poza tym źle mi w takim kolorze :] ... zobaczymy czy w tym roku też coś tak FAJNEGO dostane :D ... a może obraziła się specjalnie - zeby NIC mi nie dać ... i pogodzi się z nami po moich urodzinach ... hihihi :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kinga ale ty chyba do
przyjemnych synowych też nie nalerzysz a psy wieszasz na teściowej.Sory ale Twoje opowiadania czytam z przymróżeniem oka bo coś cięzko mi w to uwieżyć,mimo że sama jestem synową i młodą matką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kinga Kinga Kinga
No wiesz co :/ Po co miałabym koloryzować? :/ Z drugiej strony skoro tak to wygląda to przynajmniej mam pewność, że nie tylko ja (zła synowa) uważam teściową za wariatkę ;] …piszesz, że należę do nieprzyjemnych synowych. Nie mogę się z tym zgodzić ;/ bo … nie ubliżam jej, nie zachowuje się względem niej tak jak ona względem mnie, rzadko się nawet do niej odzywam - jeśli chodzi o „dogadywani” bo wolę niektóre jej fochy przemilczeć. Wydaje mi się, że jak na TAKĄ teściową to jestem DOBRĄ synową. Inna na moim miejscu odwróciłaby się od niej po kilku dniach!! ... i odbieraj moje posty jak chcesz :) Twoja sprawa! Poza tym ja pisze JAK JEST :) nie chcesz - nie czytaj! Jak uważasz, że trzeba traktować je z przymrużeniem oka - też nie czytaj! Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuuupppppp up
Do tej pani która ma wątpliwości co do postów Kingi. Wątpliwości sobie miej, Twój problem  Ale jak już kogoś jedziesz to może naucz się pisać :D Pisze się: naleŻysz a nie naleRZysz przymrUżeniem a nie przymrÓżeniem uwieRZyć a nie uwieŻyć :/ Czytasz to co piszesz??? Kogoś jedziesz, a teraz ja pojadę Ciebie, bo nienawidzę analfabetek, które pisać nie potrafią i mają czelność pisać na forum :/ yyyyy Piszesz, że sama jesteś matką  ciekawe kto nauczy Twoje dzieci Pisowni Polskiej  Raczej muszą liczyć na nauczyciela, bo Ty NICZEGO ich nie nauczysz :/ Niech lepiej nie biorą z Ciebie przykładu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hahahahahaha
Hahahahahahhahaha ale JaJa tutaj są :D i analfabeci też :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamusia dwójeczki
Kinga - ja nie mam zadnych wątpliwości co do tego co napisałaś :) nie wiem dlaczego ktoś miałby nie wierzyć ;/ bezsens :) wierze, bo ja mam jeszcze lepsze jazdy :D ale nie bede pisała bo NIKT by nie pomyślał że moze dojść do takich akcji :P trzymajcie sie - nie dajcie sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość regina waskostopa
mamusiusia dwojeczki-opisuj! czekamy! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamusia dwójeczki
1. Mam bliźniaki ... teściowa po porodzie uznała, że jedno dziecko wychowa ona, a drugie ja :D ... zeby mnie odciążyć i aby mieć porównanie jak dzieciaczki rosną wychowywane osobno i w innych warunkach ... Oczywiscie wybiłam jej to z głowy :| 2. Moja teściowa obgaduje mnie wszystkim i wszędzie mimo, że jestem na prawde w porządku zwględem Niej. Poza tym wydaje mi się, że jestem wzorową żoną i mamą. Nie polubiła mnie już na samym początku - nic już nie poradzę ;] 3. Chce zeby moje dziciaki mówiły do niej mamo :D:D:D:D:D nachyla sie nad nimi i mówi "maa-maa" ... "no powtarzajcie "maaa-maaa" ... mój mąż do niej "Ty chyba powinnaś uczyć je mówić "baa-baa" a ona: "wole by mówily do mnie MAMA" :/ 4. gdy jej powiem, że nie daje małym słodyczy bo coś tam, na drugi dzień babcia przychodzi ze słodyczami. Gdy powiem, ze nie daje im bananów, bo coś tam ... bo nie mogą ... bo lekarz zabronił ... ona na drugi dzień jest z bananami :/ itp... na złość i specjalnie bo ona ZAWSZE WIE LEPIEJ 5. zwraca się do mnie BAŚKA !! Mimo to, ze nigdy nikt tak do mnie nie mówił ... ZAWSZE i wszedzie każdy znajomy czy rodzina mówi mi Barbara bądź Basiu. Od nikogo nie słysze BAŚKA z chamskim akcentem tylko od niej!! Mimo to, że mąż i ja zwracamy jej uwage. Ja delikatnie - mąż ostro. Ona dalej -> BAŚKA !!! 6. Gdy siedzi u nas a ja np myje podłogę ... ona się podnosi i chodzi w butach po umytym :/ CENTALNIE - SPECJALNIE !! 7. Wtrąca się 8. Dogaduje 9. Jest wsrtrętna i wredna Ja mimo to jednym uchem wpuszczam drugim wypuszczam. jak mi przejdzie po podłodze ja myje drugi raz :D .. itp długo mogłabym pisać ... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość regina waskostopa
mamusia, wspolczuje ten pomysl z rozdzieleniem dzieci wredny i nieludzki. Niech sobie kupi psa, bo chyba jest samotna. Moze zacznij byc wobec niej chamska, odplac ta sama moneta. tacy ludzie szanuja innych nie za takt i kulture, tylko za chamstwo i podlosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieala
Mialam cos napisac ale juz sama nie wiem.Gdy czytam te wypowiedzi to moje problemy przy niektórych naprawde zdaja sie byc banalne. Choc dla mnie nie są. Dlaczego te teściowe tak strasznie chca sie wtracac, zwlaszcza do wychowywania dzieci. Napisze tylko o jednej sytuacji. Moze ktos tego nie zrozumie ale mnie to oburzylo. Wychodzilam z moim synkiem ze szpitala. Przyjechal po mnie maz, zgodzilam sie na to by byla tez przy tym tesciowa. Pierwszy wnuk, czyli wielkie swieto. No ale tez moje pierwsze tak bardzo chciane i kochane dziecko. A tu tesciowa nagle cap to moje male zawiniatko i niesie jak swoje korytarzem ze szpitala. Pozwolilam jej dojsc do windy ale dluzej nie wytrzymalam i w windzie bez slowa odebralam. I tak jest do tej pory, gdy tylko ma okazje zeby mu mamkowac to to robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja teściowa wnukiem sie ani trochę nie interesuje,odgania jego niczym bezbronnego psiaka-ok pogodziłam sie z tym,napewno nie do końca jeszcze ale to już coś.Ale chyba moja przegieła na całym froncie kiedy w rocznicę ślubu powiedziała-szkoda ze nie poroniłaś. Dobrze że mam fajną mamę.Niekiedy śmieszą mnie jej rady,niekiedy napewno wkurzają ale wiem że kocha wnuka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tamtabia
Dziewczyny, włosy stają dęba jak się to czyta. Ja mam inny problem. Moja teściowa próbowała na początku być dla mnie potworem, ale jej przeszło. Teraz wie, że albo będzie babcią ok, albo będzie widywać wnuczkę raz na rok. Teraz nie narzekam, jest naprawdę babcią ok i mała też ją bardzo lubi. Ale problem jest inny. Ja mam do niej OGROMNY żal za to jak traktuje mojego męża, a w końcu swojego syna - jedyne swoje dziecko!!! Zupełnie tak, jakby miała tych dzieci 12. On ja kocha na zabój i zrobiłby dla niej wszystko ( na szczęście w sporach zawsze stawał po mojej stronie ). Ale jest bardzo rodzinny, uczuciowy i... ona manipuluje jego uczuciami do woli. A mnie doprowadza to do ropaczy prawie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ****************
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anakonda hehe
a moja tesciowa stwierdzila wczoraj ze bierze urlop i zabiera dziecko na tydzien do swojej matki zeby mialo dobry kontakt rowniez z prababcią i zeby prababci humor sie poprawil bo troche schorowana przed chwilą dzwonila ze jutro wyjezdzają zebym spakowala dziecko i mam ich jeszcze odwiezc na dworzec powiedzialam jej ze nigdzie dziecka z nia nie puszcze a ona: a kto sie nim zajmie jak ty ciagle w tej swojej robocie siedzisz? mowie jej ze "ten kto zawsze czyli moj ojciec" bo jest juz na emeryturze i od poczatku zajmowal sie naszym dzieckiem jak my bylismy w pracy i powiedzialam jej ze nie mam czasu rozmawiac bo jestem w pracy dodam tylko ze moje dziecko ma 1,5 roku i z babcia sam na sam nigdy nie byl dluzej niz pol godziny bo babcia nigdy dla niego czasu nie miala, bo albo byla w pracy albo latała po miescie z kolezankami i kupowala ciuchy, oczywiscie dla siebie bo mojemu dziecku nigdy nic nie kupila bo "no nic nie bylo dla niego" no az dziw bierze, Warszawa taka duza, sklepow tyle a ona nic nie znalazla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a moja matka powiedziala, zebym nie rozśmieszła dziecka, bo się bedzie jąkał :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli chodzi o teściową- też jest niezła. Jak mały miał ok 2 mies. przylazla z tesciem niezapowiedziana, wlazła na chama do domu, usiadła i zaczęła prosto z mostu: jesteście złymi rodzicami, do mnie: trzepiesz dzieckiem, Zle go ubierasz, nie zajmujesz się nim, na spacery nie chodzisz, zostawiasz go jak płacze, ciągle jest głodny itp. Jak zostawiliśmy ją z małym na godzinkę po powrocie mały był ubrany tak: miał pajacyka, pod nim koszulka, na nim kaftanik, śpioszki, 3 pary skarpet, na głowie kaptur od pajaca i opatulony kołdrą, ale nie dla dzieci, tylko naszą, taką grubą. W domu ciepło 23 stopnie, a ona mówi, że mu zimno. Oczywiście żle go na spacer ubieram itd. Co 5 minut dawałaby herbatke- bo jemu sie napewno chce pic. Pieluszki (pampersy) zmieniać trzeba co jakieś 10 min, bo mokro ma. Trzeba małego usypiać na rękach lulając. Dodam, ze mały od początku sam zasypia w łóżeczku, ale jak go nie lulam, to zła ze mnie matka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basiula25
witam wszystkie dziewczyny:) po prostu macie odjazdowe mamy i tesciowe:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MGP
Moja niunia byla podczas porodu wyciagana "odkurzaczem" i miala obrzeknieta glowke po tym zabiegu (obrzek jest normalnym nastepstwem porodu z uzyciem odkurzacza) no i moja tesciowa jak zobaczyla glowke malej powiedziala, ze mam jej ten obrzek mocno uciskac to moze glowka szybciej bedzie okragla - no normalnie paranoja jakas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) czytam o waszych tesciowych i mamach i czasem niezle sie usmieje :) Moja tesciowa tylko raz mnie rozbawila - jak sie upierala, ze moja ciaza jest napewno starsza niz ja twierdze, bo mdlosci na poczatku drugiego miesiaca to nie mozliwe ;) No coz, ja mialam mdlosci jeszcze przed spodziewana miesiaczka i chyba duphaston mial w tym swoj udzial, wiec nie bylo sensu tlumaczyc tesciowej, ze ja wiem lepiej :D Ale ogolnie tesciowa mam w porzadku. Bylam u rodziny ostatnio na tydzien, a w tym czasie sypal mocno snieg u nas. Tesciowa przyjechala 2 razy i sama odsniezala przed naszym domem, zebym ja sie nie musiala meczyc. A niezle musiala sie namachac lopata ;) Pozdrawiam i zycze serdecznych tesciowych :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anka z koszalina
My jeszcze nie mamy dzieci. Na razie musze troche popracowac , żebym miała do czego wracac , zreszta. wolę miec dziecko rok czy dwa czy trzy później , jak będę miała ochote , a nie teraz juz natychmiast - po prostu jeszcze nie chcemy. A tesciowej sie spieszy. Nigdy nie porusza tematu przy mnie , bo chyba boi się mnie wkurzyć - albo chce grac taka dobra mamusię. Już raz powiedziała , że moi rodzice są niedobrzy , bo nie przyjechali z jakiejś tam okazji - a ja jestem biedną sierotką i dobrze , że ja mam , bo inaczej całkiem bym była sama na swiecie. Wkurwilo mnie to niesamowicie , no ale tego też nie powiedziala do mnie ,tylko do mojego meża , wiec nie chciałam robić afery - ale byłam wsciekła , bo moi rodzice to najlepsi rodzice pod słońcem. Teraz jest jazda - za kadym razem jak się widza - mój T. i ona. Najpierw jakies pytanie w stylu - jaka wasze dzieci beda miały religię (bo ja jestem protestantką , on katolikiem). I potem heja - bo do tego zmierza temat - kiedy w końcu bedzie dziecko i czego jeszcze nie ma i co to ma byc , niedługo bedę ZA STARA (mam 26 lat). No i że musimy sie pospieszyć , bo jak ona umrze i nie zobaczy wnuka , to potem będzie nam przykro. Na to T. jej powiedział , żeby tyle nie żarła , to dłuzej pozyje , a poza tym będziemy wtedy mieli dziecko , jak nam to będzie pasowało , a nie jej. A najbardziej mnie wkurza ta obłuda. Taką gra swieta maryję , a za plecami jedzie jak po łysej kobyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×