Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość cleo_

porady teściowej i innych na wesoło

Polecane posty

nie zazdroszcze ,a nawet wspułczuję ...ja też długo staram się odziecko i nie chciałabym aby ktoś je wychowywał za mnie. fajny topik ...naprawdę się pośmiałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
VITA C wyrazy wspolczucia naprawde a co twoj mąż na to? bo jesli jest po stronie swojej mamusi to jeszcze wieksze wyrazy wspolczucia ale chyba nie masz innego wyjscia jak powiedziec wprost duzymi literami ze to wasze dziecko i sami chcecie je wychowywac no moja tesciowa juz jakis czas temu zapoznala nas ze swoimi planami dotyczącymi naszego dziecka, poniewaz mieszkają w bloku blisko szkoly tesciowa stwierdzila, ze po co mamy Kube wozic po jakichs szkolach jak moze mieszkac u babci i chodzic u nich do szkoly bo ja i tak nei mam czasu zeby sie dzieckiem zajmowac bo wybrałam prace grzecznie jej wytlumaczylam ze nasze dziecko bedzie mieszkalo z nami a do pracy musialam wrocic ze wzgledów finansowych bo chcemy budowac dom i dodałam jeszcze ze wlasnie ze wzgledu na to ze codziennie pracuję weekendy poswiecam mojemu dziecku dlatego tez niech mama wybaczy nie bedziemy przyjezdzac do was :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lala30
ViTA C - współczuję Kochana! ale nie zgadzaj się na to!!! nigdy!!!!! niech się obraża, narzeka i pomstuje!!! trudno. To Twoje dziecko. I kropka. ja też długo czekałam na dziecko. teraz synek ma dwa lata i teściowa zrobiła wszystko co w swojej mocy, żeby odciągnąć psychicznie dziecko ode mnie. Wiesz jak wtedy jest trudno? kiedy własne dziecko cię odtrąca bo woli babkę? kiedy jesteś zdegradowana tylko do roli kucharki, sprzątaczki i pomocy przy dziecku (zmienianie pieluch, ubieranie?) kiedy wita się tylko z wnukiem ciebie pomijając jak słowem tak wzrokiem? nie zrób sobie krzywdy dziewczyno! lepszy konflikt z teściową niż to co Ci oferuje......zastanów się dobrze, bo z doświadczenia wiem, że jeżeli przejmie dziecko to NIC NIE BĘDZIESZ MIAŁA DO POWIEDZENIA. N I C. Tylko zawsze wszystko będzie nie tak. i zawsze będzie jej zdaniem za mało dostawać pieniędzy....i to za co? za opiekę nad własnym wnukiem? to żenujące. zaproponuj jej może w takim razie, że jak będzie ONA potrzebowała opieki na starość (a uwierz że taki dzień nadejdzie) to wtedy bardzo chętnie się nią zajmiesz, ale jak Ci za to dobrze zapłaci, najlepiej niech zus przelewa jej emeryturę na twoje konto. Ciekawe co by wtedy ta wstrętna franca powiedziała? że jej się należy za darmo? niech spier.......la!!!!!! Trzymaj się dzielnie! wszystkie teścice to wredne potwory, które siebie uważają za naj a synowe według nich to takie wsiowe głupki co to nic nie wiedzą, nic nie umieją itd... (przynajmniej te które ja znam).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kinga Kinga Kinga
uśmiałam się :D ubaw po pachy !! VITA C - piszesz tak jakbyś się załamała bo tak musi być. Teściowa powiedziała i Nic nie zrobisz :/ a to przeciesz bzdura !! Podziękuj jej ładnie i kulturalnie za oferowaną pomoc z której NIE SKORZYSTASZ a jak bedzie nalegała to podziękuj jej brzydko i nie kulturalnie!! Wierz mi, że to lepsze niż to co Cie czeka jak ona zrealizuje swój plan!! Lepiej mieć w niej wroga niż dziecko, które potem do babci bedzie mówiło "Mama" :/ a jak Ty weźmiesz go do siebie na ręce to dziecko w płacz i swoje rączki będzie wyciągało do babci :/ Widziałam to u kolezanki ... przeżywała koszmar !! Zastanow się i bądź bardziej Konkretna !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kinga Kinga Kinga
...a co do mojej teściowej to ostatnio się uspokoiła :D Poza tym, że dzwoniła wczoraj w nocy do męża, aby przyjechał do niej szybko! Bała się, bo ktoś jej puknął w okno :D (jeden mały puk, a ona niby posrana (taka mocna zawsze) ... i chciała zeby mąż leciał na złamanie karku takąąą ilość km :] Zaznaczę, że mieszka na 4 piętrze :D buahahahaha ...ale tłumaczenia, że taki jeden PUK nic nie znaczy, że może wiatr itp nie pomogły :D mało tego... mąż rano zadzwonił zapytać czy "żyje" :P żeby nie było ... a ona tekst: "Daj mi spokój zwyrodnialcu" :D Najważniejsze, że nic jej się nie stało :D:D:D:D:D Bogu Dzięki !! :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leokadia23
Kinga Kinga Kinga - aaaaaaaaaaaaaahahahahahahaha no najważniejsze że nic jej nie jest aaaaaaaahahahahahahahahahahahahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość VITA C
Dzięki dziewczyny za słowa otuchy i dobre rady . Ja narazie cieszę się błogim spokojem bo teściowa daleko .Ale mężowi już zapowiedziałam że dzieckiem zajmuję sie sama,maż na to że oczywiście zrobię jak uważam ale chyba nic się nie stanie jak by mamusia przyjechała na kilka tygodni i mi pomogła.Tylko ku..e kto ją potem wygoni.......a meżulek jak jej kupi bilet w jedną stronę to go chyba zabiję......może mu pozwole zaprosić ją na tydzień lub dwa ale nie dłużej i tak nie wiem jak to zniosę ..te jej porady brrrr. Narazie czekam na poród i postaram sie nie dać w nic wrobić . Dzięki jeszcze raz miłej nocki i piszcie dalej coś o waszych kochanych mamusiach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość VITA C
Do Kinga i co mamusia cała...czy ją coś zjadło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
PS: dałam sobie stały nick (cvaniak) :P hehe Nic jej nie zjadło :/ ona jest przewrażliwiona :D i troszkę stuknieta ... jak poczytasz wstecz moje komentarze to zrozumiesz :) hehehe Pozdrawiam i jeszcze raz Nie Daj Się !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam jazdy z prababciami :o Moją babcię, czyli pra Lidki, musiałam ostro hamulcowć jeszcze jak byłam w ciąży. Jest z gatunku \"ja wiem co jest dla ciebie najlepsze\". Ostatnio (wczoraj) zapytala się mnie czy sobie poradzę przy kąpieli z małą :o Robię to sama od 3 miesięcy :o Taki szczegół. Ale mam z nią jazdy nie z tej ziemi. Potrafiła mi wleźć do domu i mnie budzić jak prawie całą noc nie spałam. To jej parę razy powedziałam prosto z mostu że sobie tego i tamtego nie życzę i poskutkowało :D Teraz jak tylko próbuje ze mnie robić niedorajdę (serio radze sobie bardzo dobrze, mała jest spokojna, zero kolek itp,taki mi się aniołek trafił) to od razu ją gaszę. I wcale się nie obraza, wkurza sie owszem, że jestem taka najeżona, ale przynajmniej mam spokój :D Potrafi się mnie pytać: dbasz o te swoje dziecko? Zawsze mówię, że nie :p (A mała jest wychuchana, na rączkach caly czas, smieje sie, ma piękne gadżety niemowlęce, karuzelki, matę, ubranek więcej niż pół mojej rodziny, ja sobie od pyska odejmę żeby jej dać, a ona mi z takimi tekstami) Druga babcia pyta sie mnie zawsze jak mnie spotka czy mam pokarm. Zawsze mówię, ze nie i że mała chyba nie dojada :p Sakramentalne: dopajaj dziecko :o Karmię mała kiedy chce, nawer w parku jak spacerujemy. Szwagierka: wiedząc, że karmię piersią (ona nie mogła i miała/ma kompleks bo mi kiedyś mówiła), mówi tak: od 4 miesiąca mozesz już dac zupkę, ja na to, ze jak karmię piersią to powinnam dac ale jak mała skończy 6 miesiecy (około). To popatrzyla na mnie jak na wariatkę :D I dodala, że nie zna żadnej kobiety, ktorej by się udalo karmić 6 miesiecy :D buehehehehe oprócz tych kulku miliardów na świecie, znam laski, które są też je znajomymi i karmiły po 1,5 roku ;) Ja jestem już tak przeczulona na rady, że szlag mnie trafia nieraz. Laski, serrio nie bójcie się mówić otwracie !!! Zabawa w zimną wojnę w końcu bokiem Wam wyjdzie. Raz powedzieć, drugi, nawet urazić, niech się obrażają doradcy, aż w końcu dotrze. Moja teściowa dużo gada a mało robi. Mojej malej jeszcze nic nie dala odkąd się urodziła. Na Wielkanoc wnusiowi dala słodycze a małej nawet grzechoteczki nie kuipła. Kij jej w oko. Ja jej dziecka nie rodziłam i na pewno nie pozwlę, zeby moje serduszko czulo się gorsze przez nią. Po moim trupie. Ale mi ulzyło!!! Boże chroń wynalzcę Internetu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do lala 30
a co Twój mąż na to? Nie przeszkadza mu, kiedy widzi, co jego matka wyprawia? I czy do niego synek też tak lgnie, czy może tylko do babci? Nie daj się i zrób wszystko, żeby mały "wrócił" do ciebie - ten wiek jest najważniejszy na stworzenie silnej więzi, potem jest coraz trudniej... Nie pozwalaj teściowej na tak silny kontakt z małym i organizuj mu różne "atrakcje", turlanie, fikołki, czytanie wieczorem, teatrzyk w czasie kąpieli, itp., a przede wszystkim to, czego nie robi z nim babcia. I obudź męża z letargu, po to go masz, żeby cię wspierał... :-) A moja teściowa wysyłała mnie z córką na rehabilitację do szpitala ortopedycznego, "żeby dziecko miało proste nogi"... Córka miała wtedy 6 lat... :-D :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasialud
Dziewczyny, spedzilam 4 godziny zeby was przeczytac:) Super-straszny, slodko-gorzki temat. Ja biore za kilka miesiecy slub ale o dzidziusia staramy sie juz teraz:) Mieszkamy za granica, przyszla tesciowa w Polsce ale dzieki takiemu cudownemu urzadzeniu jak Skype czuje sie jakbym ja miala tutaj codziennie:( Az musze sie robic"niedostepna":) Tez bede miec z nia jazdy, wiem juz teraz....na szczescie komputer zawsze mozna wylaczyc a i ja nie jestem z tych potulnych, wiec sie nie dam:) Bede tutaj zagladac, topik super!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oliweczka861
misiowata :D buahahaha DOBRE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oliweczka861
ttfffuu ... miało byś misiaczkowa :) przepraszam :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorzuccie cos jeszcze
swietny topic na pysk bije wszystkie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tym razem na pomaranczowo
ja mam akurat w porządku teściową. Lubi mnie, uwielbia wnuka - generalnie jest dobrze. Mimo, iż zaszłam w ciążę przed ślubem ona strasznie się cieszyła. Złota kobieta z niej. A i moja mama dla mojego męża miła jest - on tak twierdzi:) Mój brat natomiast ma fatalną teściową . Mają 4 miesięczną córeczkę. Tomek miał jechać za granicę, żeby zarobić na budowę domu. Koniec końców nie wyjechał, bo szkoda mu było zostawić Aśkę i Gabrysię (ma dość dobry zawód, pracę może mieć bez problemu i w Polsce, ale teściowa zażyczyła sobie, żeby w ciągu 3, 4 lat postawili dom). Jaka była reakca teściowej? Wkurzyła się, zwyzywała Tomka, kazała im się wynieść z pokoju i zamieszkać na dwa razy mniejszym piętrze(zajmowali pokój gościnny na parterze - dość duży i blisko kuchni i łazienki, z wyjściem na werandę - bardzo wygodne miejsce dla Gabrysi). Nie pomaga wogóle przy dziecku - a jak przyjdzie lekarz, czy położna to jest pierwsza, żeby się pochwalić jak ona dba o wnuczkę. Przed ich ślubem też były cyrki. Aśka i Tomek nie chcieli wesela, chcieli jechać w jakąś podróż. Teściowa stwierdziła, że tak być nie może i ona im zrobi wesele, takie malutkie na 60 (!!) osób. Moi rodzice nie są zbyt majętni i ustalili z Tomkiem, że zaprosimy z naszej strony tylko kilka osób.. Skończyło się tym, że rodzice wzięli pożyczki i do dziś je spłacają. A i jeszcze jedno - byłam w wysokiej ciąży jak oni mieli ślub. Leżałam na patologi ciąży jakieś 2 tyg przed ich ślubem i wyszłam w przeddzień. Wyobraźcie sobie, że teściowa zrobiła memu bratu awanturę, że na kilka dni przed ślubem on przyszedł mnie w szpitalu odwiedzić!! Potem odwiedzał mnie tylko tak, żeby ona nie wiedziała! PARANOJA! Mogłabym wiele takich przykładów na nią podawać. Jest po prostu straszna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Buahahaha ... poczytajcie ... posłuchajcie tego ... :D Wczoraj miałam z moim Kochaniem małą rocznicę ... było to dla nas bardzo ważne!! :) ...no i Mój Kochany zadzwonił do swojej mamy zapytać czy nie weźmie na ten cały dzień małego do siebie ... Podsłuchałam to NIECHCĄCY :D i słyszałam, że gdy mama już zabierze małego to moje Kochanie miało przyszykować dla Nas kolacje... Oczywiście Miała to być dla mnie niespodzianka ... ale ja o niej wiedziałam :P (gumowe_uczo) :D:D:D Postanowiłam to wykorzystać i z rana... zrobiłam przy okazji coś dla Siebie żeby wykorzystać to, że Teściowa zabrała małego już rano i przy okazji by wieczorem na Kolacji (o której niby nie wiedziałam) wyglądać ślicznie dla mojego męża ... ...no i poszłam do fryzjera :) strzeliłam pasemka... potem makijaż... :D a co!! Hehe.. Nie skromnie napiszę, iż wyglądam teraz bardzo ładnie :P choć wcześniej nie było źle :) Jeszcze tylko skok na Solarium i byłam gotowa na niespodziankę męża :P czekała Nas też fantastyczna noc bo mały miał być przywieziony przez Teściową dopiero rano ... Czyli miał być u Niej 24h :(( no ale cóż ... Oczywiście !!!!! Mając taką Teściową Jak Ja !!!!! Było To Za Piękne By Mogło Być Prawdziwe !!!!!! :/ Podczas gdy ja szykowałam się na mieście ... Ta Stara Bdziągwa zadzwoniła do męża ... że niby chciała powiedzieć, że mały ma sie dobrze itp... a przy okazji wypytała ... co przyszykował dla Nas ... na którą godzine ... itd :/ Niby mu tam doradzała sratatata :/ a tak na prawde miała plan by wszystko nam zepsuć :/ No i ... Nacieszyliśmy się sobą może z 15 minut ... Mąż zdołał powiedzieć kilka komplementów jak ślicznie wyglądam ... nie zjedliśmy nawet do końca kolacji ... i chyba z raz udało nam się przytulić i .... i .... i .... !!!!! i Dzwonek do Drzwi ... :/ a za drzwiami kto ??? Teściowa :D :/ ;| :P :|||||| Brak Słów :/ :) z niespodzianką, że niby z życzeniami dla Nas z okazji rocznicy :] ...mąż był w szoku ...bo mówił jej, że po to bierze małego, że to intymny wieczór i wyjątkowa noc ... itd Złośliwe babsko i tyle :////// siedziała 3h !!!!! Mogła przynajmniej przyjechać z małym ... ze niby marudził albo coś ... ale NIE !! Małego zostawiła z dziadkiem ... Miałabym to w dupie !! Gdyby nie fakt, że zauważyła, że bardzo się przyszykowałam (wizualnie) na ten wieczór i musiała parsknąć anty komplemetnem ... \"mam się umyć\" :D Ehhh ... Jak ja ją Kocham :///

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Leonarda 18
Kinga :((( współczuje teściowej :/ co za Flądra !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Leonarda 18
... ale nie rozumiem jaki byl ten anty komplemet starej ?? z tym umyciem :D nie rozumiem tego ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie dziwne, że nie rozumiesz :D bo dziwnie to napisałam :/ Sorki :D już prostuję ... Moja Słodka Teściowa powiedziała dokładnie tak: \"Umyj się!\" :D a do męża: \"co ONA się tak wymalowała?\" :/ no i ... Mąż do mnie, że wyglądam ślicznie :) a ona coś w stylu \"Taaaaaa\" (z przekąsem) ;/ PS: Nie byłam wymalowana jak jakaś Ladacznica :) po prostu opalona po tym solarium i miałam podkreślone oczy, rzęsy ... ale Mamusia musiała coś dojebać :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gthydr rg
upupupup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szalii
To moze i ja coś dorzuce :-) - na pleśniawki - posmarowac dziecku buzie moczem (blllleeee) i nawet jak ma osad po mleczku to i tak pleśniawki i postępować jak wyżej - nie wiem co ona z tym moczem ma ale jak masz odcisk na nodze to sobie ją obsikaj no i rany też powinno się tak dezynfekować bosheeeee - nie tulić, nie nosic, nie całować bo się przyzwyczai (kretyństwo !! ) - jedyna rada której posłuchałam to synkowego siusiaka kierowac ku górze-pępkowi. Myślałam wie baba co mówi bo synów i wnuków wychowała. Jedyne co zostało zmoczone to moje dziecko bo pampers ani odrobinkę ;-) - moj synek jest szczuplutki i nie miał ani jednej fałdeczki - wniosek teściowej - przejśc na butle bo chude mleko mam - standard - nie umię własnego dziecka ubrać i non stop mu zimno jest - oczywiście ona wi najlepiej widzac go raz na ruski rok - kwestia żywienia - nie zmuszam mojego synka do jedzenia i wyznaję zasadę jak bezie głodny to zje. Staram się mu urozmaicać jedzenie i w ten sposób go "tuczę". No i to też źle bo jej synek jak miał rok... to już kotlety schabowe jadł... i kiełbase z grila... i bigos... i sikał do nocnika i recytował ode do młodości hihi i wogole taki to był geniusz... tylko jak chcę jej go zwrócić (oczywiście zartując choć ona chyba nie kapuje tego ) to mówi że reklamacji nie uwzględnia i zmienia temat. Słyszałam też o kilku innych zabobonach: - nie wieszac pieluch na dworze az do chrztu hm... a jak ktoś nie jest wierzący? - nie wychodzić z dzieckiem na dwór az do chrztu bo ktoś je zauroczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szalii
aaaa i jeszcze jak byłam w ciązy a moi znajomi głaskali moją dzidzie przez brzuszek i gadali z nią to źle bo będzie obwinięte pępowiną no i oczywiście "normalnych ciuszków nie nosić bo dziecko ściśnięte:. Najlepiej worek na siebie narzucić i dotrwać jakoś do końca ciązy ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwykla mamuśka
nie mogę - ale to dobre :D moja ciotka też mi truła, żebym czerwone kokardki przyczepiała - powiedziałam jej, że to nie pies ani cielak, tylko dziecko, nie będę jej znakowała co do karmienia - teściowa tutaj dawała popis :) ciesz się kochanie, to taka piękna chwila, potem będziesz chciała, a już nie będziesz mogła i będziesz tęskniła, płakała i wogóle - pytam - po co dorabiać chorą ideologię? moja córka jest ze mną związana nawet gdybym nie karmiła. to nie to samo (koniec tematu, nie dało się przetłumaczyć) teściowa i herbatka - a co ty jej dajesz? herbatkę - z jaką? - rumianek i melisa, troszkę gorzej spała przez ząbki, po tym jej będzie lepiej - a to nie jest podejrzane? że to niby takie uspokajające? może tam czego dosypują? -ja: no comments teściowa i ubieranie- pilnuj, bo się zaziębi, takie przeciągi, ale tak to rozpina, bo za gorąco jej na pewno. ale pilnuj, bo ten wiatr - przeciągi. teściowa i basen - ale jak to tak - dziecko na basen???? ja bym w życiu do wody nie weszła, tam się takie różne tyłki moczą, tyle tam baktarii i innego świństwa!! - mamo, woda jest odkażana -ale ten chlor to tak śmierdzi! niezdrowy dla dziecka!- mamo, w tym basenie woda jest ozonowana, oczy nie pieką, dla dziecka zdrowe - ale tyle różnych ludzi, tyle bakterii!! - mamo, ozon działa jak chlor, odkaża wodę - ja się tam nie znam, ale jak się tyle ludzi kąpie, z różnymi syfami, bakteria, grzyby, syf, ja bym nie weszła (ja w myślach krzyczę- to nie właź!!! nikt cię nie zaprasza!!!!!!!!!!) i więcej się nie odzywam, bo szoda słó, za tydzień, przy okazji kolejnych zajęć temat i tak wróci ;) jeszcze się nagadam moja mama - dzisiaj jest chłodniej, może nie idź z nią na dwór - idę, bo muszę skoczyć do sklepu - no to ubierz ją ciepło, może to i to, a na głowę to - mamo, wiem co mam w szafie, a dziecko mam nie od wczoraj... - mama: wiem kochanie, tak sobie tylko gadam (w głosie śmiech) jej się przynajmniej da coś wytłumaczyć ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do Kingi Kingi
Co za dupek z tego Twojego męża! Pozwolił jej siedzieć 3 godziny?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kinga - wspolczuje Ci... Trzeba bylo babsztylowi powiedziec \"sama sie umyj, bo smierdzisz, a najlepiej wyjdz stad, bo mi wieczor popsulas\".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny!! :D ...wcale nie dupek z mojego męża, bo JEJ nikt nie wyprosi !!!! ... plujesz jej w twarz to ona mówi, że deszcz pada :D Powiesz jej wyjdź to ona znajdzie nagle temat do rozmowy i \"wyjdź\" nie słyszy :) już nie raz próbowaliśmy ją DELIKANIE i NIE DELIKATNIE wygonić :P ... :D ona ma tupet i po prostu trzeba go znosić :/ nie raz obrażała się na nas, bo powiedzieliśmy jej coś BARDZO mocnego, ostrego ... ale jej obrażenie się trwa max 2 dni :D i potem jakby się nic nie stało ... taka już jest ;/:/:/ ale mam na nią sposoby :) ............................... Często jak wpada z niezapowiedzianą wizytą to gaszę wszystko, zamykam drzwi, wyłączam komórkę i Nie Ma Mnie W Domu :D:D:D ... i wiele, wiele innych jazd sobie z niej robie bo tylko to mi zostało :D i tak już trochę jest \"wychowana\" bo wpada rzadziej i rzadziej się wtrąca niż kiedyś :) Pozdrawiam :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiecie jak was czytam
to ogarnia mnie strach. Jaki będzie ten kraj gdy wasze dzieci dorosna, jak je wychowacie, jeżeli kipi z was nienawiść do innych, w tym przypadku do teściowych. Każda jes zła? każda chce jak najgorzej dla was? dla waszych dzieci? wszystko co robią, mówia robią źle? Ale z was biedne aniołki, trafiłyście na takie wredne teściowe. Obrzydliwe jesteście, zarozumiałe i nieczułe, wręcz nieludzkie. Każdy ma jakieś wady, nie wszyscy maja rację, ale po to mamy rozum i wolę żeby układac poprawne stosunki między ludźmi, a tym bardziej w rodzinie. Nie trzeba widzieć w innych same wady, a najlepiej trzeba brać innych takimi jakimi są. Nie twierdzę że zawsze jest to łatwe, sama mam teściową i mamę i nie zawsze co mówia o wychowaniu, pięlęgnacji moich dzieci jest w moim guście. Ale trzeba tylko chcieć zrozumieć innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do tej Pani powyżej :] Po Pierwsze: Temat jest taki a nie inny więc piszemy to, a nie co innego :P:P:P - jak się nie podoba to nie czytaj :) Po Drugie: Osoby wypowiadające się i w tym Ja - Takie właśnie straszne mamy teściowe ... więc piszemy co się z Nimi mamy... tyle naszego, że się nawzajem pośmiejemy czy powspieramy! Po Trzecie: Dobrze wiemy o tym, że jest bardzooooo wiele żon, dziewczyn itp. które mają WSPANIAŁE teściowe (dobre kobiety) :D ... ale to niestety NIE MY :( ... Jednak sam fakt, że wiemy, iż dobre tściowe istnieją nas wyróżnia :D Tyle naszego, że lubimy odwiedzać ten Topik i czytać co tam kolejna Mamuśka wymyśliła ;] ...jeśli tak Cię to boli to już więcej NIE ZAPRASZAMY :) Pozdrawiam :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Leokadia23
Kinga ma w 100% rację :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×