Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość cleo_

porady teściowej i innych na wesoło

Polecane posty

Gość Veela
Co prawda nie jestem w ciąży, ani nie mam jeszcze dzieci, ale podzielę się z Wami "kwiatkiem" jakim uraczyła mnie babcia mojego narzeczonego. (: "Jedz więcej, jedz więcej dziecko, bo jak potem kiedyś w ciążę zajdziesz, to będziesz wycieńczona!" xD no comment Pomijam fakt, że babcia cały czas wmusza w nas niebotyczne ilości jedzenia i narzeka, że niby nic nie jemy, a jemy wtedy, kiedy jesteśmy głodni i tyle, ile możemy zmieścić. (; Poza tym od kilku miesięcy nie mogę jeść wszystkiego, bo mi niestety cukrzyca grozi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pigula zuza
hej hej dziewczyny . ale sie ubawilam!!teraz mi do smiechu ale z autopsji wiem ze niektore rady moga do szalu doprowadziic oto przyklad: moj ojciec w celu >ulepszeniaprobowal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiap9
fajny temat, napiszcie coś jeszcze.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Świetny ten temat, moja mama też czytała i ryczała ze śmiechu razem ze mną, oczywiście twierdząc, że jej to nie dotyczy. A to jej ostatnia wymiana zdań z moim mężem na temat mojego synka - jej pierwszy ukochany wnuczek: Mama - On ma zimne nóżki, ubiorę mu rajstopki. Mąż - Nie trzeba , ma ciepłe nóżki. Mama- Nie, ma zimne nóżki. Mąż głaszcząc małego po nóżce - Ciepłe ma nóżki. Mama przerażona- Urwiesz mu nóżkę!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ten topik jest bardzo udany:) ci te babcie i dziadkowie mają takiego w sobie ? ponoc tak jest ,że swoje dzieci kocha sie inaczej ...a wnuki inaczej - ponoc bardziej , słyszała z Was któras od kogos takie słowa ? ja często :) gdy Jula była malenka najbardziej wqrzało mnie \"nie jest Jej za zimno?\" \"Onapłacze bo jest napewno głodna \" ( a....wiem ze jadła np ..15 min temu ;) \"chce Jej się pić ...\" \"napewno ma mokro\" :(:O wiem ze to dobre chęci - ale chwilami męczyło ;) ale tez wiele mi pomogło ..... mój tato jest przwrazliwiony na punkcie Julki - moja siostra od malenkiego bawi sie z Julka w jakies podrzuty etc ....tato prawie wrzeszczy \"uwazaj Kaska!!\" :):D mi zwraca uwage jak Jule rozbieram ostatnio usłyszałam że:....Jej...\"rączki powyłamuję\" :Oa byłam naprawde delikatna - jak zawsze :) tato jest bardzo wrazliwy na dzieci - uwielbia Je , nie moze słuchac o chorujacych dzieciach ..... na punkcie wnuków \"oszalał\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Od niektórych historii to włos sie na głowie jezy dziewczyny. Ja z rodzicami i teściową nie miałam probemów. Nie narzucają sie, pomagaja jeśli poprosimy. Naprawdę są kochani. Oczywiscie były teksty typu \'za zimno jej\' albo \'na pewno jest głodna\' itp. ale ja ze spokojem tlumaczylam co i jak. Niesamowitym odkryciem dla mamy i tesciowej byly pampersy, obie przechodzily przez kurs zakladania pieluch jednorazowych, a mnie nauczyly zakladac tetrowe ;) Naprawdę złośliwą uwagę zrobiła moja ciotka..nie powiedziała tego mnie, ale mojemu tacie: \" no wiesz co ale ja wątpię czy oni (tzn. ja i mąż) poradzą sobie z wychowaniem dziecka, oni nie umieją przeciez...\" ojciec sie wkurzył i zjechal ja sam porządnie..dodam ze ciotka nie ma dzieci ale oczywiscie najlepiej sie zna na wychowaniu dzieci..... Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja teściowa zna się
najlepiej na moim dziecku, co tam ja..... Według nie to z nią mały uwielbia się bawić godzinami. Według mnie raczkuje z szybkością błyskawicy na hasło "babcia cię weźmie na rączki". Staram się zostawiać synka z nią, sam na sam, rzadko i maksymalnie na 3 godziny. I zawsze są jakieś wpadki.... Ostatnio weszłam do domu mały podpełzł się przywitać i powalił mnie smród :). Kupa była dosłownie przyschnięta... Teściowie przyznali się że odbyli dyskusję w tej sprawie i wyszło im, że mały "puścił bąka". Kiedyś znowu jak wróciłam to niemal przegryzł butelkę bo: "tak się świetnie bawili, ze zupełnie zapomniała dać mu pić, a coś tak się ciągnął do kuchni".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pocieszycielka
moja tesciowa mieszkazza granica wiec nie mamy bezposredniego kontaktu ze soba ale jak juz zadzwoni to mi sie slabo robi: po pierwsze na wszystkie dolegliwosci mojego dziecka karze mu podawac mu koperek po drugie jak moj syn mial zakazenie ulkadu moczowego co wykazalo badanie moczu zadzwonila do mnie z wiadomoscia ze jej brat mial podobne objawy jak byl maly i po tygodniu dziecko zmarlo bo mu nerki wysiadly po trzecie jak mialam problemy z migdalkiem i nie moglam sobie dac z tym rady to powiedziala mi ze jej znajomy ma raka migdalka bardzo pocieszajace ona zawsze potrafi mnie pocieszyc :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KaaRooNaa
Ja to dopiero mam z Teściową JAZDY :D Moja teściowa = GORZEJ niż SĘP !!! ... i nie chodzi tu o to, że nie daje pieniędzy czy coś w tym stylu, bo nigdy nic nie dostaliśmy (ani ja, ani mąż, ani nasz 2-letni synek) i nawet NIE CHCEMY nic od niej więc NIE O TO CHODZI :) ... a chodzi o to, że... Jak ostatnio chciała się zabrać z Nami gdy jechaliśmy do Hipermarketu na zakupy po telewizor to ... zabrała się i ... My kupując telewizor za 4tys. zł usłyszeliśmy "Boże, Boże ... zamiast mame biedną wspomóc to Oni taki sprzęt drogi kupują, pewnie to JEJ pomysł, bo Mój Syn taki durny nie jest" ... mówiła to do siebie ale bardzo głośno... :/ Zaznaczę, że mojej teściowej nie trzeba finansowo pomagać, bo ona ma 1,5 tysiąca emerytury, a teść ma 2 tys. :/ opłat 500zł ze wszystkim i zostaje dziadkom 3 tys :/ nie wiem co ona robi z tą kasą i nie obchodzi mnie to, ale po co tak głupio gada? To jeszcze NIC... na tych samych zakupach ... gdy trzymała na rękach mojego syna ... On wziął do rączki batonika za około 0.80gr i wrzucił go do jej koszyka :) ... Zerwała się jak POPARZONA :D ... odstawiła go na ziemie tak, że ledwo utrzymał równowagę. Wyrzuciła batonika z koszyka i mówi. "MAMA NIECH CI KUPI !!!" mały się przeraził :/ ja zresztą też. Kupiłam mu 3 takie :] a na tego babsztyla nie mogłam patrzeć... Mało tego. My jechaliśmy z myślą, że kupujemy tylko telewizor i wrócimy do domku, ale że ona się zabrała i poszliśmy do działu żywność to i ja coś chciałam kupić. Niestety Nie mieliśmy koszyka ... bo wzięliśmy tylko takie coś ... (jakby paletę) na ten telewizor ... żeby do kasy z nim dojechać, więc pytam mamusi :D czy mogę wkładać do jej koszyka, a potem przy kasie rozdzielimy. JEJ TRZEBA tak pytać i ZAZNACZYĆ, że towar przy kasie ROZDZIELIMY, bo inaczej nie ma gadki :D ... a ona rzuciła tekstem "Tak, jasne ... potem ja zapłacę za połowę rzeczy których nawet nie zobaczę" :/ nie wiem o co jej chodzi, bo nigdy nikt z nas jej nie oszukał ;/ więc ... Nie rozumiem jej ... NIC WTEDY NIE KUPIŁAM. Oprócz trzech batoników. Do kasy doniosłam je w ręku :D Podałam tutaj tylko przykłady z hipermarketu ale... ona ma tak na co dzień. Np... mały będąc u niej wziął sobie jabłko (było to takie jabłko "sztuczne" ... ozdoba na meblościance, a on je złapał i do buzi zaczął wkładać. Ona się zerwała... wyrwała mu ... i mówi: Niech Ci matka kupi :/ a w kuchni miała prawdziwe jabłka, wiec zamiast powiedzieć i wytłumaczyć, że to sztuczne, plastikowe, a zaraz da mu prawdziwe - tak jakby zrobiła inna babcia. To ta drze tą mordę ;/ Mały nigdy nie chce z nią zostać sam na sam. NIC DZIWNEGO :/ i takich przykładów mam 1000 !! ale szkoda słów ;/ i jak mam ją kochać ? :/ nie da się!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Na Na Na Na Na Na
KaaRooNaa - Hahahahahahahaha!! Posikałam się ze śmiechu !! Hahahahahahaha ...ale durna ta twoja teściowa - buehehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzieciuch
W czasie ciąży - Nie siadaj w autobusie tyłem do kierunku jazdy (nie pamiętam już czym to groziło ale czymś groziło)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KaaRooNaa
KaaRooNaa Ja to dopiero mam z Teściową JAZDY Moja teściowa = GORZEJ niż SĘP !!! ... i nie chodzi tu o to, że nie daje pieniędzy czy coś w tym stylu, bo nigdy nic nie dostaliśmy (ani ja, ani mąż, ani nasz 2-letni synek) i nawet NIE CHCEMY nic od niej więc NIE O TO CHODZI ... a chodzi o to, że... Jak ostatnio chciała się zabrać z Nami gdy jechaliśmy do Hipermarketu na zakupy po telewizor to ... zabrała się i ... My kupując telewizor za 4tys. zł usłyszeliśmy "Boże, Boże ... zamiast mame biedną wspomóc to Oni taki sprzęt drogi kupują, pewnie to JEJ pomysł, bo Mój Syn taki durny nie jest" ... mówiła to do siebie ale bardzo głośno... :/ Zaznaczę, że mojej teściowej nie trzeba finansowo pomagać, bo ona ma 1,5 tysiąca emerytury, a teść ma 2 tys. :/ opłat 500zł ze wszystkim i zostaje dziadkom 3 tys :/ nie wiem co ona robi z tą kasą i nie obchodzi mnie to, ale po co tak głupio gada? To jeszcze NIC... na tych samych zakupach ... gdy trzymała na rękach mojego syna ... On wziął do rączki batonika za około 0.80gr i wrzucił go do jej koszyka ... Zerwała się jak POPARZONA ... odstawiła go na ziemie tak, że ledwo utrzymał równowagę. Wyrzuciła batonika z koszyka i mówi. "MAMA NIECH CI KUPI !!!" mały się przeraził :/ ja zresztą też. Kupiłam mu 3 takie :] a na tego babsztyla nie mogłam patrzeć... Mało tego. My jechaliśmy z myślą, że kupujemy tylko telewizor i wrócimy do domku, ale że ona się zabrała i poszliśmy do działu żywność to i ja coś chciałam kupić. Niestety Nie mieliśmy koszyka ... bo wzięliśmy tylko takie coś ... (jakby paletę) na ten telewizor ... żeby do kasy z nim dojechać, więc pytam mamusi czy mogę wkładać do jej koszyka, a potem przy kasie rozdzielimy. JEJ TRZEBA tak pytać i ZAZNACZYĆ, że towar przy kasie ROZDZIELIMY, bo inaczej nie ma gadki ... a ona rzuciła tekstem "Tak, jasne ... potem ja zapłacę za połowę rzeczy których nawet nie zobaczę" :/ nie wiem o co jej chodzi, bo nigdy nikt z nas jej nie oszukał ;/ więc ... Nie rozumiem jej ... NIC WTEDY NIE KUPIŁAM. Oprócz trzech batoników. Do kasy doniosłam je w ręku Podałam tutaj tylko przykłady z hipermarketu ale... ona ma tak na co dzień. Np... mały będąc u niej wziął sobie jabłko (było to takie jabłko "sztuczne" ... ozdoba na meblościance, a on je złapał i do buzi zaczął wkładać. Ona się zerwała... wyrwała mu ... i mówi: Niech Ci matka kupi :/ a w kuchni miała prawdziwe jabłka, wiec zamiast powiedzieć i wytłumaczyć, że to sztuczne, plastikowe, a zaraz da mu prawdziwe - tak jakby zrobiła inna babcia. To ta drze tą mordę ;/ Mały nigdy nie chce z nią zostać sam na sam. NIC DZIWNEGO :/ i takich przykładów mam 1000 !! ale szkoda słów ;/ i jak mam ją kochać ? :/ nie da się!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość M a C e D o N i A
KaRoNa - buahahaha :D DOBRE :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bebolek20
Witajcie!!!! ja w sumie to jestem dopiero w ciąży ale już troszke4 słyszałam od mojej mamy a od tesciowej sie juz nasłuchałam jak sie dowiedziała ze staramy sie o dziecko... moja mama tylko prosiła zebym nic dziecku do 8 miesiaca niekupowała.. A tesiowa???? naszczescie niewie ze jestem w ciąży bo musiałabym na tabletki uspokajajace sie rzucic!!! ona jest POTWOREM kiedy słucham od niej jak wychowywała swoje dzieci to niewyobrazam sobie jak bedzie jak nasza dzidzia przyjdzie na swiat... min: kto daje 5 miesiecznemu dziecku grochowa i fasolowa ndo jedzewnia????? odsezwe sie puzniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bebolek20
podnosze temat bo warto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moja proponowała
żebym dziecku uszy plastrami przyklejała, to nie będzie mieć odstających; a z ozdobnych majtasów ubieranych na pieluchę (takie do kompletu z sukieneczką), żebym zrobiła czapeczkę (zwiążesz tu od góry i będzie ładnie)... :-0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Skakaneczka 22
Buahahaha Dobre z Tą Czapeczką z Majtek :D Hahahahahahaha moja teściowa KOCHANA wymyśliła ostatnio, że nasza córcia, która jest w drodze będzie miała na imię tak jak Ona :D czyli Adela :D bo jej zdaniem to piękne imie i ona przez całe swoje życie się go nie powstydziła :) ehhh ... imie jak imie, ale ja mam inne na "oku" ... ona jednak twierdzi, że te lub żadne :/ brrr poza tym kupiła naszemu nienarodzonemu jeszcze dziecku SKAKANKE !!!!!!!!! :/ :/ :/ Yyyyyyy ... mówiąc, że była okazja więc kupiła :D buahahaha ŁoŻeSzTy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dooobreee
:-]] :-] :-]]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość L u N a - L u N a
Skakaneczka 22 - BUAHAHAHAHAHAHAHAHAHA !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość L u N a - L u N a
:|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podno....
sze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karinka 22
Buahahahahahahahaha ale się uśmiałam :D * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * ..a moja teściowa ostatnio pobiła Wszelkie Rekordy Chamstwa Przyszła do Nas w odwiedziny (do męża, do mnie i do naszego synka) i siadając jak Betonowy Kloc na wersalkę powiedziała do mnie: Ona: "Ty tu jeszcze jesteś ? " Ja: "To znaczy...? :/ " Ona: "Szczerze to myślałam, że MOI CHŁOPCY z Tobą nie wytrzymają i się wyprowadzisz ihihihihi" :/ :/ :/ nie wiedziałam czy mam się śmiać z jej żartu ... po prostu "zniesmaczniałam" :) * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * Nigdy jej nie ubliżyłam!! Jestem dobrą, przykładną żoną i mamą! a ona nie lubiała mnie od samego początku jak Tylko obecny mąż mnie z nią zapoznał... usłyszałam wtedy "To ta? Co tyle o niej mówiles? To ta? Pfff! Myslałam, że jakaś inna będzie (...)" ehhh :D Chyba przywykłam, ale jej żarty są śmieszne tylko dla niej! a jeśli chodzi o DURNE PORADY to też... jest w tym dobra :D Cytuję... Ona: "Kup w aptece duuużżżeee plastry i przyklejaj małemu uszy" Ja: "Yyyyyy, a po co? On ma ładne uszka :) " Ona: "Lepiej zapobiegać, po co kiedyś mają odstawać" Mąż: (z przekąsem) "..na dworzu też ma nosić takie pozaklejane?" :D Ona: "Jasne, że tak. Cały dzień i podczas snu!" Mąż (z przekąsem) "Mamo!! ... ale ludzie będą gadali" :D Ona: "Ahaaa, racja. No więc tylko w nocy, podczas snu" Mąż: (z przekąsem) "..no co Ty ... nie będzie nic słyszał" :D Ona: "Bożeee, jaki Ty jesteś głupiutki!! Przecież zrobimy w tych plastrach dziurki !!" * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * :/ :/ :/ :/ :/ Byliśmy w Szoku :/ :/ :/ :/ :/ Jej głupota i przesądy nie znają granic :) * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * PoZdRaWiAm :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość M a c e d o n i a
HAHAHAHAHAHAHAHAHA .......... Karinka 22 dobry ten tekst o plastrach :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czytam i leje po nogach buhahahahahahahaaaaaaaaaaaaaaaaa:D:D:D:D:D:D:D dziurki w plastrach byly zajefajne :D kurcze polałam sie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość VITA C
ja za kilka miesięcy będę rodzić .mieszkamy zagranica a moja teściowa w Polsce ,zaznaczę że na dziecko czekaliśmy kilka lat ...teraz jestem bardzo szczęśliwa i już nie mogę sie doczekać kiedy urodzę a moja teściowa ostatnio dzwoni żeby mnie poinformować że Przyjedzie jeszcze przed moim porodem żeby wszystko przygotować,bo ja już taka młoda nie jestem i nie wiem jak to teraz wszystko trzeba ....a ona ma koleżanki które są babciami i wszystko wie. po drugie ja za jakieś dwa tyg po porodzie według niej powinnam wrócić do pracy ...a ona tu zostanie bo nie ma nic do roboty w polsce i zajmie się moim dzieckiem......dodała jeszcze ze w tym czasie jej emerytura bedzie się jej odkładać w polsce......bo tu przecież za opiekę nad dzieckiem...coś powinna od nas dostać Dodam tylko że jest to osoba bardzo wymagająca i kapryśna jeżeli chodzi o jedzenie i utrzymanie ...wszystko musi być najlepsze. wiem że to może śmieszne ....ale mnie się płakać chciało bo tyle lat czekałam na dziecko ...a teraz mam jej poprostu oddać i jeszcze dużo zarobić żeby jej za to dobrze zapłacić .......ręce mi opadły Dodała że bilet już powinniśmy kupić bo ona już chce wiedzieć kiedy przyleci A my wcale takiej obcji nie braliśmy pod uwagę ,to ja chciałam jechać z dzieckiem do mojej mamy na kilka tygodni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×