MRUCZUSIU.... gdzie sie podziewasz??????

aha..no może.Nie bic , tak stuknąć raczej średniomocno. Obejrzałam wczoraj Plac.

koala - a cos Ty taka zielona? masz eukaliptusa na twarzy?

wiecie muszę sobie coś kupić, tylko jest maly problem...oprócz tego, ze oczywiście się waham czy warto to sobie kupić, tę rzecz...:P a co do lapki - wlasnie wyszlam z kąpieli:)

arava - nawijaj wiec co myslisz...ale porzadnie...

napisz co , to ja chetnie doradzę.

koala - powiedz co to, a powiem Ci, czy warto...

najpierw muszę obmyślić, gdzie to schowam, żeby nikt się nie dowiedział...chyba bym się ze wstydu spaliła, jakby ktoś go znalazł ...:P

czy to... ...dildo?

...

Tak w poście trudno wszystko opisac , z moim chłopcem drugi dzień dyskutujemy i nie możemy sie porozumiec. Zycie i tyle.bartek tchórz , chłopaczek , egoista.matka tez nieszczęsliwa kobieta , wcale nie taka najgorsza , ja ja rozumiem. Beatay bezwolnośc i uzależnienie od innych utwierdziły mnie tylko w przekonaniu , że rodziny zakładac nie chce , a jesli juz zostanę matka , to nigdy nie zależnie sie od ojca dziecka , ani finansowo , ani lokalowo.

[czerwona jak burak]

arava - a mowilem, zeby nie isc na ten film... chociaz mam ciutke inny odbior, niz Ty... koala - wazne, zeby on byly rozowy...

dlaczego różowy? nie schowam go przeciez w .....

jaki? dlaczego nie iść?

myślisz? a ja myślałam, ze one bywają produkowane w jednym kolorze...

oj rany. pisalem juz raz - k.krauze po nakrecieniu tego filmu powiedzial: \"niech na ten film kazda dziewczuna zabierze swojego chlopaka, zeby on sie dowiedzial, co zostawia za soba wychodzac z mieszkania i trzaskajac drzwiami...\" mialem takie wrazenie, ze cale zlo = ja. mimo, ze poszedlem na ten film, a do tych trzaskajacych sie nie zaliczam. generalnie, ryczenie zenskiej czesci publicznosci, i ten cholerny obraz po seansie - poczucie niewiarygodnego wrecz oddalenia sie od siebie wszystkich par obecnych na sali. efekt zgola odmienny od zamierzonego. chyba wiesz jak ja sie czulem, i jak ona sie czula, bo bylem na tyle glupi, ze poszedlem na ten film wlasnie z nia... koala - do wyboru do koloru.

nadal waham się ponadto co do zakupu, bo jakoś tyle lat zylam bez niego....i jakoś funkcjonuję...chociaz zywy byłby lepszy;)

koala - problem polega na tym, ze gdy juz trafisz na tego zywego, moze sie okazac, ze wcale nie funkcjonujesz tak swietnie jak Ci sie zdaje... no ale, zywego zawsze mozna sobie wytresowac. dobra, a powaznie - jestes az tak zdesperowana i niewyzyta, czy to tylko kaprys? bez zadnych niedomowien i podtekstow.

przemknęła mi przez głowę tylko taka myśl... \"problem polega na tym, ze gdy juz trafisz na tego zywego, moze sie okazac, ze wcale nie funkcjonujesz tak swietnie jak Ci sie zdaje...\"--------> co masz na myśli?

no właśnie , bo dla wszystkich beata to jedynie ofiara , bartek kanalia , matka zołza i potwór. Ale wcale mu się nie dziwie , zapieprza cały dzien , wraca do domu , do matki i żony narzekajacych na siebie na wzajem , kasy nie ma , zona nie pracuje ,srednio dba o siebie.A jeszcze cały swiat mu sie sypie na głowę.Świetego by trafiło.Słaby by , i znalazł , jak jej tam , Olgę? Twarda zorganizowana kobieta , pokierowała nim , znalazł opiekunke i spokój finansowy.JA go broń boże nie tłumaczę , ale poniekąd rozumiem. I Beate rozumiem , wprawdzie dzieci nie mam , ale wiem , co to znaczy , jak facet zmyka za soba drzwi.

misia. (nie mylic z torbaczem)

koala- nie pomoge , temat jest mi obcy.

arava - no wlasnie. paradoks tego filmu polega na tym, ze wszyscy maja jednakowo trudno, ale w pewnym momencie to ON idzie na latwizne. Samolub, egoista, nieodpowiedzialne duze dziecko. ten film odstrasza od zwiazkow, bo pokazuje jak wielka nagle robi sie ta odpowiedzialnosc - a cos mi sie zdaje, ze nie do konca rezyserowi o to chodzilo...

...zajrzalam wlasnie na stronkę z artykułami erotycznymi ...jeeej ...jakie ceny:(...a w zyciu - zmienilam zdanie...bałabym się tego używać...:o.... leśny>>> czy jesteś zwolennikiem teorii, ze babie bez chlopa odbija?

koala - nie do konca. kobieta 40 letnia SAMA - to jednak cos bardziej naturalnego niz ta w wieku 25 lat - chyba sie ze mna zgodzisz? kazdy ma rozne potrzeby seksualne, ja np mam duze, co nie znaczy, ze automatycznie mysle ostatnio mniejsza glowka. no i jest jeszcze druga strona, ktorej wymagania i potrzeby nalezy szanowac, pielegnowac i spelniac, jezeli sa podobne do naszych... na razie nie wybieram sie do agentury. podkreslam - na razie...

leśny>>>ja podchodzę do swoich potrzeb z pewnego rodzaju łagodną rezygnacją....

Ale mogli sobie z tym poradzic razem. A co do agentury- tez zupełnie mi obca idea. Ale jak to mówi mój wspólnik , kobiety maja jedna ogromna wadę , zupełnie niepotrzebnie mieszają seks i uczucia :o

koala - czyli jak kazdy zdrowy czlowiek, ktory nauczyl sie panowac nad swoimi emocjami i zadzami... ale naprawde dziewczyny, zyjemy w takich czasach, ze to kobieta decyduje co, gdzie, kiedy, jak i z kim. ech, i gdzie to cholerne rownouprawnienie?

arava - mogli, ale braklo im cierpliwosci. wszystko ma kiedys swoj koniec, czasem dobry, czasem nie... wychodzi na to, ze tez choruje na te kobieca przypadlosc. taki stary, a taki glupi ze mnie baran...

w tym tygodniu rozpoczyna się festiwal filmowy w Wawie....ech...:) idziecie?