Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Accu81

Klinika NOVUM

Polecane posty

Julciaaa - no to i tak chyba lepiej niż laparo i jak przestaje działać znieczulenie, boli Cię cały brzuch i nie można się nawet na milimetr ruszyć, bo tak czujesz bardzo ból.:/A najgorsze no to jest to, że jak narządy wracają na swoje miejsce to niesamowicie boli.:/Bo podczas zabiegu powietrze wpuszczają do środka czy coś takiego, by lepiej było je widać, a potem jak ono uchodzi, to niemiłosiernie czuć przez kilka kolejnych dni...;-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Julciaaa - a czy Ty przez Co miałaś usg ? Pytam, bo ja teraz w 4 d.c. miałam 2 w lewym - 3 i 4 mm i ciekawa jestem, jak tam będzie w 10 d.c.I czy może jeszcze się więcej ich tak w ogóle pojawić ? Ja z basenu zrezygnowałam ze względu nie tylko na wysiłek ale również na to,by jakiś bakterii nie dostać-to jest chlor,a poza tym ludzi dużo ma z tą wodą styczność i wiecie same...różnie to bywa !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
igrek - ja mam bardzo duzo pecherzyków takich malych na pocztaku cyklu, ginka mi ich nie liczy nawet. pomiar mam dopiero ok 10dc i wtedy widac ile roznie z tej drobnicy...bywa ze rosna dwa ale potem jedne staje w miejscu i dojrzewa jeden tylko...tak mam zazwyczaj, nawet na samym clo...generalnie nie ma reguł... jak bedzie u Ciebie tez cięzko cos wywróżyc, trzeba poczekac;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Julciaaa...no wiem wiem.;D Kiedyś ja też tak miałam i one się nie liczyły,bo bierze się pod uwagę ten dominujący, który jest największy.:P Słucham, oglądam i czytam o tej Madzi i brak mi jest po prostu na to słów !! My tak tu wszystkie walczymy o każdy pęcherzyk, o każdą komórkę, bo matka coś tak okropnego robi swojemu własnemu dziecku !!! I gdzie jest tu ta sprawiedliwość ??? Gdzie ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może być też i tak, że gin po usg nawet ich nie pisze na kartce potem - tych malutkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Julciaaaaa, dzięki za info :) W sumie to wystarczy jeden pecherzyk do zapłodnienia:) Igrek, ja jestem teraz z 8 dc. W poniedziałek 11 dc i USG. Na szczęście owulacje mam teraz po lewej stronie, gdzie jajowod zawsze był drożne. Prawy tez jest drozny ale był udrozniony w trakcie badania. Mój lekarz powiedział, ze może mamy problem mechaniczny (w sensie jajowodu), więc oby miała owu wyłącznie po lewej stronie. To ostatni cykl naturalny. Od następnego, pod warunkiem owu po lewej stronie, inseminacja:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ano niby to tak Michaline, ale na przykład w moim przypadku, gdzie mam wysokie FSH i kiepskie AMH, no to może być ten pęcherzyk pusty w środku - bez komórki jajowej ! Oby tak jednak nie było !!...głęboko w to wierzę.;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Michaline - ja prawie zawsze, jak tylko monitorowałam cykle, no to miałam owu po prawej - tam jest drożny jajowód ! A po lewej tylko 1 raz, gdzie jest niedrożny od zawsze i nie da się z tym nic zrobić--wada genetyczna !!! Myślę więc, że to tak natura sama robi, że bierze to dobre pod uwagę.:) U mnie jednak, jak już usunę ten prawy z wodniakiem, no to już nigdy naturalnie nie będę mogła próbować.:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Ja w kwestii komórek niezapłodnionych. Wiem, że w Novum już je zamrażają, niestety niezapłodnione są bardziej narażone na uszkodzenia, zapłodnione maja większe szanse na przeżycie po rozmrożeniu. Wiem, bo ja nie wszystkie swoje komórki pobrane przy punkcji dałam zapłodnić (pobrano 10), 4 jajeczka zostawiłam na wypadek, gdyby transfery 6 zarodków nie były skuteczne. Na szczęście z drugiej pary (mroziaków) wtulił się jeden i teraz właśnie tatuś utula go do snu. Ale przy większej liczbie pobranych komórek zawsze jest alternatywa zamrożenia samych komóreczek. Pozdrawiam i życzę szczęścia w staraniach, ja poczekam aż mały zacznie chodzić i zgłaszam się do novum po pozostałe 2 zarodki, jak się znów poszczęści to może mój synek będzie miał rodzeństwo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lulka70 witaj ! No to ja nie jestem chyba na bieżąco, bo nawet nie wiedziałam, że nie zamrażają niezapłodnione komórki.:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lulka70 - dziękuję Ci za te informacje ! One są bardzo ważne i istotne--dla mnie przynajmniej.;D Cieszę się, że Tobie się udało.;P I trzymam kciuki za kolejne podejście w przyszłości.:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
igrek, tak uzupełniając informacje, to zamrożenie zarodków kosztuje 600 zł a niezapłodnionych komórek 400 zł. Każdy kolejny rok cena przechowywania jest taka sama, przynajmniej taki był cennik jeszcze w 2011, kiedy ja wszystko opłacałam. Pozdrawiam i trzymam kciuki za powodzenie punkcji a potem transferu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Igrek ja mam 30 lat, zaczęliśmy starania 2 lata temu, ale tak naprawdę od 7 lat nie stosujemy żadnej antykoncepcji. Więc może nawet dłużej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agniren - ja nie stosuję żadnej antykoncepcji od 2001 roku.:/Miłej soboty Wam wszystkim życzę.;D Biorę się zaraz za sprzątanko.;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lulka70 - dzięki za info ! Nawet nie wiedziałam, bo jeszcze się o to nie pytałam.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Michaline - tak sobie pomyślałam, że może te Twoje komiczne sytuacje coś znaczą, czyli chodzi mi o to, że to jest jakiś znak, że coś z nich wyjdzie.:) A dziewczyny - mniej więcej około którego dnia cyklu podaje się ten zastrzyk na pęknięcie ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lulka70 - a ile ma teraz Twoje dzieciątko ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agniren - a nie dało się wcześniej zapisać Wam do tego lekarza ? Czy to był Wasz wybór tej daty 27.02 ?? Bo długo mi się wydaje,że musicie na tą 1 wizytę czekać.Ja naszą pierwszą miałam 05.01.2012r.,a zapisywałam się po 12.12.2011r., ale to tylko dlatego,że jechałam jeszcze na 3 dni na powtórne badania do Krakowa od 28.12.2011r. i chciałam pojechać z nimi już.;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy należy zachować jakąś wstrzemięźliwość przed pobraniem nasienia w dzień mojej punkcji ? Jak tak no to ile ?? Nie zapytałam jeszcze dr o to!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Igrek, kochana, obys miała racje:) Trzymam za nas wszystkie kciuki. Jeśli chodzi o wstrzemięźliwość przed punkcja to nie mam bladego pojęcia. Ale myśle, ze oby nasienia było jak najbardziej wartościowe, to trzeba się wstrzymać :). Ma to przecież miejsce przed badaniem nasienia, no i przed owu. Mi wczoraj dr powiedział, ze dziś sex i owszem ale potem spokój przed owulacja. Co do zastrzyku na pęknięcie, to wszystko zależy od tego kiedy jest owu. Ja ostatnio miałam 14 dc zastrzyk, jajo było duże a 16 dc już pękło. Cykle mam 30 dniowe. Ale na to nie ma reguły. Monitoring prawdę Cię powie :) Dziś z kolei byłam w Medicover na pobraniu krwi na niektóre hormony i przeciwdziala oraz okresleńie grupy krwi. W poniedziałek zbadać jeszcze prolaktyne i wszystkie wyniki odbiore w środę. Agniren, ja na wizytę czekałam 1 dzień. To szybko, sama byłam zaskoczona. Ale ja jestem z Warszawy, więc mam blisko. Powodzenia na 1 wizycie :) Igrek, ja już posprzatalam, właśnie skończyłam myć podłogi i leżeć na kanapie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to masz dobrze, bo blisko.:P Ja mam około 170 km, więc w sumie i tak nie jest źle.;D Przy ładnej drodze-bez korków i niespodzianek innych w 2 godzinki dojadę.;P A jak sobie radzicie z urywaniem się z pracy lub z braniem wolnego czy ze zwolnieniami lekarskimi ? Troszeczkę też się z tym martwię.;/Już 2 raz się będę zwalniać wcześniej, ale zostaję potem dłużej w pracy ! No ale jak będzie punkcja ( mam nadzieję, że do niej dojdzie ), no to cały dzień przecież muszę sobie wziąć, bo to na czczo i z samego rana.A wcześniej jeszcze kolejne usg,zastrzyk i nie wiadomo,czy pęknie w dniu,kiedy będzie kolejne usg,czy będę musiała znów dojechać,czy tam nocować na kolejny dzień !! Głowa pełna.:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam taka prace, ze mogę być w biurze poza, więc nie muszę się zwalniać. Igrek, będzie dobrze:) trzymam przecież kciuki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem-dzięki!No to Ci fajnie z tą pracą.;D Zazdroszczę.;) Trzymajcie kciuki za mnie w poniedziałek, bo jadę sprawdzić,czy rosną te moje pęcherzyki.;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A zioła na obniżenie FSH piję takie: lebiodka (oregano) { Origani Herba} 50gr koszyczek rumianku { Anthodium Chamomillae} 50gr macierzanka {Serpylli Herba} 50gr pokrzywa {Urticae Folium} 50gr dziurawiec {Herba Hyperici} 50gr rdest ptasi {Herba Polygoni avicularis} 50gr ruta {Herba Rutae} 20gr nagietek {Calendulae flos} 20gr nostrzyk {Herba meliloti} 20gr Łyżeczkę ziół zalać szklanką wrzącej wody, naparzać pół godziny. Pić szklankę odwaru przed snem http://forum.gazeta.pl/forum/w,191,75841958,,FSH_21.html?v=2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A zastanawiałyście się już może nad tym, czy jak już uda Wam się zajść w tą upragnioną ciążę, no to czy od razu idziecie na zwolnienie lekarskie, czy będziecie dalej pracować ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny - czy któraś z Was może mi opisać sytuację przed samą punkcją ? Chodzi mi o to, ze trzeba podać zastrzyk na pęknięcie - i czy sama go robię czy w Novum mi go robią ?? Potem za ile mam znowu do Nich jechać na to usg, czy pękł pęcherzyk ( by nie przeoczyć przecież tego momentu :/ ) ? I czy jak się okaże, że jeszcze on nie pękł, to czy trzeba w W - wie już zostać i na 2 dzień znów to sprawdzić ??? No bo przecież przez punkcją trzeba być rano i to na czczo.Jakoś nie mogę tego połapać wszystkiego.:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
igrek, moje dzieciątko właśnie dziś kończy 4 tygodnie. jeśli chodzi o zastrzyk na pęknięcie pęcherzyków to robi się go samemu o określonej godzinie (o ile dobrze pamiętam, to 36 godzin przed planowaną punkcją), ale nie orientuje się, co robić jeśli nie pękną, z założenia chyba nawet nie powinny zastrzyk tylko pomaga im dojrzeć bo punkcja polega przecież na nakłuciu pęcherzyków i pobraniu jajeczek. Dopiero przed transferem mrożonych zarodków sprawdzałam, czy pękł pęcherzyk (ale to u przypadkowego lekarza w mojej miejscowości), dzwoniłam do novum a oni ustalali termin transferu. Ale nie będę się upierać, bo ja byłam na stymulacji menopurem i gonalem, może w Twoim wypadku wygląda to inaczej. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lulka70 - dzięki za informację!Może niedobrze usłyszałam, bo przecież Pregnyl nie raz brałam i zawsze u siebie robiłam zastrzyk-albo znajoma koleżanka mi go robiła albo ciocia,bo obie są pielęgniarkami.:-)Mój partner widocznie źle dr zrozumiał.Będę w poniedziałek to dopytam. Super...zazdroszczę ci tego maleństwa.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Igrek do warszawy mam daleko i chcialam polaczyc to z praca, a bede na targach w warszawie od 25 lutego. Pozatym u mnie to komplikuje sytuacje operacja ktora bede miala na poczatku marca. Na szczescie dotyczy tylko kolana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×