Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mądralka

Pytania dotyczące Biblii

Polecane posty

A i jeszcze jedno pytanie,po hugo zadajecie sobiedziwne pytania,skoro odpowiedzi nie sa pewne? Chcecie laskotac tym tylko swoje EGO???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"A i jeszcze jedno pytanie,po hugo zadajecie sobiedziwne pytania,skoro odpowiedzi nie sa pewne?\" Skoro są takie pewne to odpowiedz na moje dwa pytania. \"Wiecie co...czasem tylko sie zastanawiam,z reszta chyba nie tylko ja,czemu podejmujecie tak dziwne tematy na tym topiku(bibila)? Naprawde nie zauwazacie,ze gdy rozmawiacie o tym,nikt inny sie nie udziela,tylko wy? I to z pewnoscia nie dlatego ze to ciezki temat,a raczej nudny,gdybajacy,nie pasujacy do tego topiku. \" Wydawało mi się, że te \"dziwne\" tematy dotyczą także wiary. Ale może się mylę, może wiara dotyczy tylko tego o czym napisano w Biblii a o czym nie wspomniano to już zupełnie coś innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dream ale to topik o biblii,a nie o wierze.:-) Tematy dotyczace biblii,a gdy ktos wchodzii pyta o biblie,czest podwazacie jej prawdziwosc. P.S.Jak co to nie zwracaj dzis na mnie uwagi,nie jestem w humorze:-( . (Jesli to co pisze zb yt chamsko brzmi) A na pytania nie bede odpowiadac bo i po co? I tak moja odpowiedz cie nie zadowoli,ani nie wzbogaci. Pytalam juz raz i mnie tez pominieto. Dlaczego np.malej mozna sie poslugiwac myslami innych ludzi(\"podkradnietymi\" z innych religii),czy to nie stwarzanie kolejnej religii(swiatopogladu)jakich wiele?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Dream ale to topik o biblii,a nie o wierze. Tematy dotyczace biblii,a gdy ktos wchodzii pyta o biblie,czest podwazacie jej prawdziwosc.\" Czyli że tu powinny być tylko wypowiedzi potwierdzające jej prawdziwość? \"A na pytania nie bede odpowiadac bo i po co? I tak moja odpowiedz cie nie zadowoli,ani nie wzbogaci.\" Szczerze mówiąc to zapytałem o to tylko dlatego, że profesor chciał bardzo na coś odpowiedzieć - trochę odebrałem to jako \"pytajcie - odpowiem na wszystko - znam odp. na wszystko. A z tych rozważań już chyba \"wyrosłem\" bo i tak do niczego one mnie nie prowadzą. \"Pytalam juz raz i mnie tez pominieto. Dlaczego np.malej mozna sie poslugiwac myslami innych ludzi(\"podkradnietymi\" z innych religii),czy to nie stwarzanie kolejnej religii(swiatopogladu)jakich wiele?????\" A komuś nie wolno czymś się posługiwać? Tobie np. nie wolno? Może dlatego, że wieli innych ludzi głosiło mądre rzeczy z których być może warto by skorzystać, zamiast \"tworzyć\" je od nowa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"A komuś nie wolno czymś się posługiwać? Tobie np. nie wolno?\" A czy mi sie zdawalo,ze sugerowano przez calyczas,ze skupianie sie na biblii i kierowanienia,to ograniczanie-poznania ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A czy mi sie zdawalo,ze sugerowano przez caly czas,ze skupianie sie na biblii i kierowanienia sie madrosciami w niej zawartymi,to ograniczanie-poznania(ogranicza) ? No tak zrozumialam,serio

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak w kieracie.. Gdybacie i gdybacie... A odpowiedź na wasze pytania już była.. ale nie będę jej przytaczał po raz któryś tam (językiem jakże biblijnym). :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"A czy mi sie zdawalo,ze sugerowano przez caly czas,ze skupianie sie na biblii i kierowanienia sie madrosciami w niej zawartymi,to ograniczanie-poznania(ogranicza) ?\" Przecież Tobie nie ogranicza - bo wierzysz w jej boskie pochodzenie. Zresztą jak rozumiem \"pijesz\" tutaj przede wszystkim do Małej - a z tego co ja zrozumiałem, to ona także kieruje się biblią choć nie uznaje jej za \"jedyną\".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jak, co z tymi gigantami?. Ktoś coś innego wymyślił? Nie wydaje mi się co prawda, żeby coś innego niż to co napisałem miało rację stać się najrealniejszą hipotezą odnośnie przeszłości części indoeuropejczyków, ale zawsze.... jest jakieś ale. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Black - ja na szczęście nie będę niczego tym razem obalał :P - nie mam pojęcia ja z gigantami ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Giganci, olbrzymy, ludzie-anioły, półbogowie jak zwał tak zwał: nephilim zwą ich w biblii :) . Silni i niezwyciężeni, dający wiedzę i uczący rzemiosła. Istoty mityczne, ale czy napewno tak bardzo mityczne jak prawdziwy był potop, zagłada ludu Nephilim? :D Nakładając na dzieje biblijne wiedzę o neolitycznej prakulturze indoeuropejskiej, otrzymujemy...? Tylko hipotezę. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja myślę hehehehehe jak zapytałam Twoja odpowiedź brzmiała:\"odpowiedź masz w blibli\" ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Obyście znaleźli na jawie to, czego szukacie w snach. \" Black, a co jeśli byśmy przez to i sny utracili?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesteście tacy pewni bibli i głosicie jej nieomylność a przeciez nie wiecie jak bylo naprawdę. Dla wyznawców Jahwe wiele fragmentów ksiąg Starego Testamentu było oczywiście kamieniem obrazy. Chodziło o miejsca, w których mowa była nie o jednym, jedynym Bogu, lecz o bogach – w liczbie mnogiej. Z biegiem wiekow zwolennicy Jahwe przepisywali więc czcigodne teksty zmieniając je tak, że dziś nie można już nawet powiedzieć, że są to teksty sensu stricte biblijne. Oryginału całości – jeśli kiedykolwiek istniał – nie da się więc już dziś odtworzyć. W najsłynniejszym „oryginale”, znanym jako Kodeks Sinaiticus, w trakcie co najmniej siedmiu redakcji wprowadzono nie mniej niż 16 000 zmian. Niektóre fragmenty przepracowywano od razu trzykrotnie, a w końcu zastępowano czwartą wersją „oryginału”. Friedrich Delitsch, autor słownika hebrajskiego i najlepszy specjalista w tej dziedzinie, znalazł w tekście około 3000 błędów, powstałych wyłącznie skutkiem przepisywania. Bez wątpienia przypadkowe były błędy wynikające z pośpiechu kopistów. Większą wagę mają natomiast zmiany wprowadzone świadomie – po to, aby teksty biblijne dostosować do nowej teologii, w której nie było miejsca na wielobóstwo. Dr Robert Kehl z Zurychu pisze: „Zdarzało się często, że ten sam fragment przez jednego korektora był »poprawiany« w jedną, przez innego zaś w przeciwną znaczeniowo stronę – zależnie od tego, jaki dogmat reprezentowała szkoła, z której dany korektor się wywodził”. Wszystkie najdawniejsze teksty, które przetrwały do dziś, są bez wyjątku odpisami jeszcze wcześniejszych odpisów. A nie ma dwóch identycznych kopii. Naliczono ponad 80 000 różnic – a są to „tylko” te zmiany, które potrafimy dziś ustalić! Z odpisu na odpis wczuwający się w tekst pisarze inaczej formułowali wersety, dopasowując je do potrzeb swojej epoki. Najistotniejszą zaś wytyczną dla „poprawiaczy” było: z bogów (liczba mnoga) trzeba zrobić Boga (liczba pojedyncza)! Mimo to w dzisiejszej wersji „oficjalnego” hebrajskiego tekstu Starego Testamentu – nosi on nazwę Biblia Hebraica – 2250 razy pojawiają się „bogowie” (hebr. edohim). Nikt nie potrafi powiedzieć, w ilu miejscach określenie „bogowie” zastąpiono z biegiem wieków pojęciem „Jahwe”. W określeniu elohim kryje się zarówno arabskie słowo allah, jak i semickie el – bóg. Wystarczy otworzyć Biblię hebrajską i przeczytać pierwszy werset pierwszego rozdziału Pierwszej Księgi Mojżeszowej – od razu mamy słowo elohim, czyli „bogowie”. Sens tego fragmentu jest więc taki: „Na początku stworzyli bogowie”. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przecież nie obalamy. Pamiętasz jak mówiłam, że Jezus nauczał wiedzy tajemnej? wg mnie mówił o hunie:) czytał ktoś kod bilbliI? A tajemnice bibli? Profesor Lehmann przed około 100 laty po mozolnym eksperymentowaniu ze starohebrajskimi tekstami odkrył ukryte przesłanie trzech wersetów biblijnych. U progu trzeciego tysiąclecia w Izraelu pojawili się godni go następcy: dwaj pracownicy politechniki z Hajfy. Biblista, dr Mosze Katz, , i komputerowiec, dr Menachem Wiener zamierzali się dowiedzieć, czy oryginalny hebrajski tekst Starego Testamentu nie kryje jakichś zaszyfrowanych informacji. Zaczęli od Pięcioksięgu Mojżeszowego, czyli od Tory, a więc od tekstów, których sekretnemu znaczeniu poświęcali się kabaliści. Potem dr Katz i dr Wiener zbadali wszystkie 39 ksiąg Starego Testamentu. Było im oczywiście znacznie łatwiej niż profesorowi Lehmannowi, bo mieli do dyspozycji najnowocześniejsze urządzenia do przetwarzania danych w Izraelu. Informacje uzyskane przez obu badaczy mogą w pierwszej chwili sprawić na laiku wrażenie mało istotnych, a nawet nudnych, są jednak tak sensacyjne, że jak dotąd ani ewangeliccy, ani katoliccy teolodzy nie zdołali ich skomentować. Jeszcze gorzej: wyniki komputerowych analiz tekstów biblijnych zatajono przed opinią publiczną. Dlaczego? Przecież chodzi tylko o wyliczanie liter. Dr Katz i dr Wiener, jak wynika ze skąpych informacji prasowych, odkryli coś, co teolodzy uznają za niemożliwe. Jeżeli w tekście hebrajskiego oryginału Pierwszej Księgi Mojżeszowej ponumerujemy litery, to odczytując co 26 literę otrzymamy słowo elohim, czyli „bogowie”. Dzięki temu pamięć o wielobóstwie nie mogła być ze świętych tekstów wymazana. Jeśli odczytamy co 50 literę, to otrzymamy słowo Tora, czyli hebrajską nazwę Pięcioksięgu Mojżeszowego. Zdaniem obu naukowców przypadek jest wykluczony. Ale to dopiero początek. Dr Katz i dr Wiener nadal poszukują w biblijnych tekstach ukrytych słów. Kiedy się upewnią, że znaleźli wszystkie, sprawdzą, czy te nie zawierają z kolei jeszcze jakiegoś znaczenia. Ich praca się przeciąga – przede wszystkim dlatego, że niezmordowani badacze nie znajdują żadnego wsparcia u teologów. Jedno wydaje się pewne:kult kabały istniał w czasach spisywania tekstów Starego Testamentu. W inny bowiem sposób nie da się wyjaśnić faktu, że zawierają one znaczenia, ukryte tak precyzyjnie dzięki metodom matematycznym. Kabaliści średniowieczni badali tylko te teksty i już wpadli na ślad ukrytych tajemnic... zagadek, zadanych przed ponad 2000 lat. Czy kiedykolwiek je rozwiążemy? Będzie to chyba możliwe dzięki zastosowaniu nowoczesnej techniki komputerowej, pozwalającej złamać każdy szyfr. Wydaje się jednak zarazem, że pragnienie zgłębienia biblijnych tajemnic jest dziś mniejsze niż kiedykolwiek. A może powoduje to obawa przed niewygodnymi odkryciami? W 1947 roku w jaskiniach nad Morzem Martwym znaleziono zwoje qumrańskie. Naukowcom tej rangi co prof. Michael Wise, autorowi książki Jesus und die Urchristen (Jezus i pierwsi chrześcijanie), wydanej w 1993 roku w Monachium, zawdzięczamy, że informacja o nieprawdopodobnym skandalu związanym z tym odkryciem dotarła do opinii publicznej. Otóż przez całe dziesięciolecia niewielka grupka badaczy starała się zachować qumrańskie rękopisy w tajemnicy. Podobną konspiracją otacza się obecnie badania kabały. To, co dziś zbywa się określeniem „średniowieczny żydowski mistycyzm”, ma w rzeczywistości korzenie sięgające daleko w czasy przedchrześcijańskie, starożydowskie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ale skoro Biblia była tyle razy przerabiana to jak zachowały się niezmienione te ukryte \"ciągi\" liter?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Z karafki napić się można, uścisnąwszy ją za szyjkę i przechyliwszy ku ustom, ale kto ze źródła pije, musi uklęknąć i pochylić czoło.\" piekne zdanie mała...pochylcie zatem czoła moi drodzy przed Królem, bo nadejdzie czas...bliski ze \"każde kolano zegnie się\" gdy Jezus ponownie stanie stopami na ziemi. pochylcie się przed Nim już dziś, bo godzien Jest Baranek odebrać chwałę cześć i moc. za przelaną krew, za ratunek , za zbawienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"NOCNOAUTOBUSOWA Tekst: J. Kleyff; muzyka J. Kleyff i O.N.Z. Kochana, kochana już kończy się wódka, nie tyle w butelce, co chory na serce ten świat; nie tyle w butelce, co chory na serce, złakniony powietrza i naszego serca, serca. Ty wiesz jak, ty wiesz jak, więc i ja: chcę wierzyć dozgonnie, że śmierć to nie koniec, lecz to, co po niej, to pożywka dla nieumyślnych kłamstw; tak wielu mesjaszy wie wszystko o wszystkim, no to czemu ich wizje skłócają wyznawców tak? (x2) A ja chcę wierzyć dozgonnie, że śmierć to nie koniec, lecz to, co po niej, to pożywka dla nieumyślnych kłamstw; tak, tak... tak, tak... ...im wyżej nieznana - - tym głębszy sens dla mnie śmierć ma. (x2) Chcę żyć w świecie jednym, poza snem przyjemnym, że jest ziemski pasterz, co ze mnie rozliczy go Pan, bo tu każdy, a jakże - i ci inni także: Konstantin Czernienko, Bob Marley, Basieńka i ja. Ja chcę żyć w świecie jednym, poza snem przyjemnym, że jest ziemski pasterz, co ze mnie rozliczy go Pan, bo tu każdy(a) ma Swego najbardziej Swojego, odchodząc najwyżej - - pojmuje, że to Ten Sam; że Pan, to Jezus, że Pan to też i Jego śmierć, że Pan, to dziecko, że Pan, to Mojżesz; i Mahomet też, i że Pan to też to, co rani; że Pan, to właściwie dlaczego nie Pani? Dlaczego nie Pani? I że Pan, to ta struna, i myśl, że to komunał, i poczucie szczęścia nawet, gdy wichura, nawet, gdy wichura; i przyczyna, że jest wdech, i skutek, bo rodzi się na przykład pies i każdy Buddha... ...bo tu każdy(a) ma Swego, najbardziej Swojego, odchodząc najwyżej - - pojmuje, że to Ten Sam; tak, tak... tak, tak... ...im wyżej nieznana - - tym głębszy sens dla mnie śmierć ma. (x2) Maleńka, malutka, kolejna pobudka ze świata, na przykład, tu do nas dociera już tuż... ...poranna piosenka, choć w nocy ciśnięta, spod powiek umysłu w przesiadce wytryska i już...\" Hehe Mała - nawet Ty się do tekstu załapałaś :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamelio - kiedy zginasz się nad źródłem nie musisz być uniżonym - skomlącym i \"malejącym\". Skłaniasz się w naturalnym odruchu - życiu. I mi tak kojarzy się i to źródło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dreamer dobre ;):P dla rownowagi o biblii. Dla wielu Europejczyków [nie dla wszystkich] takie pojęcia jak niebo, piekło czy raj są już dziś pustym dźwiękiem. Ale przed trzema tysiącami lat, w czasach biblijnych, mieszkańcy Izraela byli przekonani, że niebo, piekło i raj to miejsca realne, prawdziwe. Wedle Starego Testamentu świat wyobrażano sobie jako przypominającą klosz na ser kopułę spoczywającą na talerzu. Talerz to ziemia, klosz niebo. Tuż pod kloszem było Słońce, Księżyc i gwiazdy. W pustej przestrzeni pod tarczą ziemi, gdzieś między kolumnami, na których spoczywała, było piekło. Sądzono, że do miejsca, gdzie przebywali bogowie, teoretycznie można dotrzeć – człowiek nie mógł tego oczywiście dokonać sam. O takiej próbie dotarcia do nieba bogów – z góry skazanej na niepowodzenie – przypomina nam historia wieży Babel, opowiedziana w 11. rozdziale Pierwszej Księgi Mojżeszowej. Tylko bogowie, aniołowie czy synowie boży mogli pokonywać ogromne odległości między ziemią a niebem. Zstępowali z nieba na ziemię, a potem wzlatywali tam z powrotem. Do ojczyzny bogów ludzie mogli dotrzeć tylko z ich pomocą. Wybrańcom zdarzało się czasem polatać w „wozach niebieskich”, ale zaraz przywożono ich z powrotem na ziemię. Przykłady: Abraham i Ezechiel. Kiedy talmudyczni uczeni w Piśmie nie mogli się pogodzić, jak rozumieć jakiś fragment Starego Testamentu, odraczali rozstrzygnięcie kwestii „do powrotu Eliasza”. Na jego temat napisano: „oto rydwan ognisty i konie ogniste i Eliasz wśród burzy wstąpił do nieba” (II Król. 2, 11). Werset ten jest rozumiany dosłownie – wychodzi się z założenia, że Eliasz został „wzięty” do ojczyzny bogów, jego wniebowstąpienie rozumiano jako podróż rzeczywistą, fizyczną – nie wyimaginowaną. Dla autorów Starego Testamentu niebem była ojczyzna bogów, świat całkiem realny – nie jakieś tam elizjum dla dusz sprawiedliwych zmarłych. Jeśli najbardziej chyba znany werset biblijny, rozpoczynający Stary Testament, przetłumaczymy wiernie, to otrzymamy: „Na początku stworzyli bogowie nieba i ziemię”. Jest tam więc mowa nie o niebie, lecz o niebach. W Starym Testamencie wyraźnie odróżniano niebo, które widzimy z Ziemi (chmury, słońce, księżyc i gwiazdy), od drugiego nieba, znajdującego się nad pierwszym – w otchłaniach Kosmosu, gdzie mieszkali bogowie. Nowy Testament dodał to tego jeszcze jedno, trzecie niebo – podejrzewano, że idą tam dusze umarłych. Chrześcijańskiego pochodzenia, a więc stosunkowo młode jest również wyobrażenie, że zmarli idą do raju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
SKOMLĄCYM..... hmmm...a moze szczęśliwie wdzięcznym i oddanym Ojcu, Zbawcy, Królowi....to co innego....gdy zrozumiesz zbawienie . wybawienie...poczujesz...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
takiego zbawienia nie zrozumiem zbawienie to co najwyżej dla mnie wszystko co prowadzi do \"oświecenia\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"..gdy zrozumiesz zbawienie . wybawienie...\" Kamelio od czego? naprawdę nie rozumiem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zbawienie od grzechów, od śmierci wiecznej, od potępienia \"nie ma potępienia dla tych którzy są w Chrystusie\" przed Nim zegnie sie kazde kolano, On chce uratować was od Smierci Nie szydzcie z Niego z Jego Słowa i z tego co ma się stać....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×