Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mądralka

Pytania dotyczące Biblii

Polecane posty

Ja nie czytałem i wybacz narazie nie zamierzam. Zassałem gdzies 400 eBooków... wątpie żebym je przeczytał. :D Wczoraj dotarła do mnie absurdalnośc tej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jalowizn
o kur..... ,ale glebia z was emanuje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamelia to Łukasz 25 A szły z Nim wielkie tłumy. On odwrócił się i rzekł do nich: 26 \"Jeśli kto przychodzi do Mnie, a nie ma w nienawiści swego ojca i matki, żony i dzieci, braci i sióstr, nadto i siebie samego, nie może być moim uczniem. 27 Kto nie nosi swego krzyża, a idzie za Mną, ten nie może być moim uczniem. 28 Bo któż z was, chcąc zbudować wieżę, nie usiądzie wpierw i nie oblicza wydatków, czy ma na wykończenie? 29 Inaczej, gdyby założył fundament, a nie zdołałby wykończyć, wszyscy, patrząc na to, zaczęliby drwić z niego: 30 \"Ten człowiek zaczął budować, a nie zdołał wykończyć\". 31 Albo który król, mając wyruszyć, aby stoczyć bitwę z drugim królem, nie usiądzie wpierw i nie rozważy, czy w dziesięć tysięcy ludzi może stawić czoło temu, który z dwudziestoma tysiącami nadciąga przeciw niemu? 32 Jeśli nie, wyprawia poselstwo, gdy tamten jest jeszcze daleko, i prosi o warunki pokoju. 33 Tak więc nikt z was, kto nie wyrzeka się wszystkiego, co posiada, nie może być moim uczniem. 34 Dobra jest sól; lecz jeśli nawet sól smak swój utraci, to czymże ją zaprawić? 35 Nie nadaje się ani do ziemi, ani do nawozu; precz się ją wyrzuca. Kto ma uszy do słuchania, niechaj słucha!\" Problematyczne? wcale nie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mała wyjaśniłam już co oznaczają te fragmenty, Pismo swięte należy badać Duchem i tylko Duch jest je w stanie wyjaśnić człowiekowi. Obrazy przypowieści porównania to najczęstrzy jezyk Mesjasza. czy to: niesć krzyż\" oznacza dosłownie ze masz wystrugać sobie krzyż i nosić go na plecach? To istota bycia chrzescijaninem. Tak samo z ceną prawdziwego uczniostwa. Nie wiem czy zrozumiałaś to co było napisane przeze mnie wczesniej....:( Bóg wyjasnia Pismo , ja nie widzę tu nic problematycznego. a ja myslę. już wyjaśniałam że żaden kosciół religia i wyznanie nie zbawia i nie ma monopolu, fałszywa religia tak właśnie będzie głosić. Nawet powiem ci ze ja oddałam swoje życie panu kiedy keszcze byłam katoliczką, odddałam mu siebie i wiem ze gdybym wtedy odeszła do wieczności była bym z Panem , bez względu na kościół. A dlaczego odeszłam z kościoła katolickiego? co stało się po moim \"nowonarodzeniu\" o którym mówi Jezus, bo ważdne jest czym się karmisz...jaki pokarm oferują ci pasterze....czy siębudujesz czy się gorszysz....czy takie coś jak spowiedz jest dla ciebie zgodnością z Pismem....czy mozesz uznać chrzest dzieci skoro w biblii tylko ci co \"uwierzą mogą być ochrzczeni....\"Ci co oddadzą życie Jezusowi powinni karmić sie pokarmem który ich buduje a ja budowałam się lepuej w innym kościele, dostawałam prawdziwy duchowy pokarm. Ale nigdy nie odważyła bym się powiedzieć ze to mój kościół zbawia, ze tylko w moim kościele ludzie są zabwiani, bo to kłamstwo nad kłamstwem, a świadkowie operują takimi kłamstwami pokazujac przy tym swój fałasz i fałszywe prorokowanie. Jestem przekonana o tym ze moja babcia katoliczka która umarła kilka tat temu której ja zwiastowałam dobrą nowinę jak i wam tu zwiastowałam o Królestweie, o Bożym przebaczeniu o łasce i dobroci Bozej o tym ze nie z zasług jesteśmy zbawieni ale przez krzyż i krew Jezusa przez cud wiary.....ze on ajest dziś z Jezusem jest z tym któremu zaufała i pokochała i przyjęła słowo prawdy które zbawia. i była katoliczką i nie zaczęła nagle chodzić do kościoła ewangelickiego, chrystusowego czy innego. Ona przyjeła słowo o zyciu wiecznym z łaski i powierzyła swoje zycie Panu i wyznała tylko przed Nim swoje grzechy i czekała na spotkanie z Nim. to jest różnica a ja mysle miedzy naszymi wyznaniami...zasadnicza róznica. tylko sekta twierdzi: chodzcie do nas , my mamy monopol na zbawienie. Nie wiesz czy tysiące katolików nie oddaje swoje zycie Panu....a Pan ich przyjmuje, bo mają szczere oddane serca, a nie dlatego ze chodzą do tego a nie innego kościoła, co potem z nimi sie dzieje czy trwają n. w bałwochwalstwie czy nie ...Pan osadza i kieruje ich na lepsze drogi, lepsze pastwiska...Pan zna swoje owce po imieniu....i to nie sa tylko owce co nazywają sie SJ.To kłamstwo w które nie można uwierzyć , bo wtedy oznacza to ze kompletnie minęli sie z istotą Pisma , zbawienia, Mesjasza i zycia wiecznego.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo któż z was, chcąc zbudować wieżę, nie usiądzie wpierw i nie oblicza wydatków, czy ma na wykończenie? 29 Inaczej, gdyby założył fundament, a nie zdołałby wykończyć, wszyscy, patrząc na to, zaczęliby drwić z niego: 30 \"Ten człowiek zaczął budować, a nie zdołał wykończyć\". 31 Albo który król, mając wyruszyć, aby stoczyć bitwę z drugim królem, nie usiądzie wpierw i nie rozważy, czy w dziesięć tysięcy ludzi może stawić czoło temu, który z dwudziestoma tysiącami nadciąga przeciw niemu? 32 Jeśli nie, wyprawia poselstwo, gdy tamten jest jeszcze daleko, i prosi o warunki pokoju. 33 Tak więc nikt z was, kto nie wyrzeka się wszystkiego, co posiada, nie może być moim uczniem. a oznacza to ludzkim jęzukiem, że gdy chcesz pojśc za Jezusem musisz zdawać sobie sprawę jak wiele to kosztuje, czy rozpoczynając budowlę nowego swojego zycia znasz koszty, czy nie staniesz w połowie drogi rokładając ręce...bo nie masz wiecej siły by być chrzescijanine, bo przyjdą przesladowania, bo przyjdą pokusy, bo przyjdzie grzech któremu musisz się oprzeć A na koniec puenta: tylko ten kto wszystko. całe swoje zycie, całe plany ambicje swój charakter poddaje Jezusowi ....moze stac sięuczniem Jezusa. Całe swoje ja dla Boga, ....wtedy poddajesz się mu całkowicie, a On zmienia i kieruje tak twoim życiem by w pokoju i szczesliwości dobrnać do końca ziemskich dni i spojrzeć na drugą stronę ...na czekającego tam Boga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co świadczy o potędze MIŁOŚCI??? to że nie można jej nazwać...... Bóg dając nam wolną wolę sam sobie stworzył dramat ...nie może MIŁOŚCI narzucić... .nie może nawet kazać siebie kochać.. MIŁOŚĆ trzeba świadomie wybierać.... i nikt do MIŁOŚCI zmusić nie może....... MIŁOŚĆ jest stałym wybieraniem... miłość jest tak wielka... że aż BÓG... o nią prosi.. J.Twardowski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i niechaj nikt nie piszni się że kocha, bez znaczena wasze wierzenia, miłośc nie potrzebuje nikogo aby ja wynosił, miłosc sama wyniesie to serce, które uzna siebie za godne, więc wdychajcie i wydychajcie ją tak nieświadomie jak wdychacie powietrze, bądźcie... i nie robcie żadnych rachunków z miłością, bo miłosć z nikim i niczym nie liczy się z wyjątkiem SIEBIE Bóg jest miłościa ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
macie jeszcze ładną opowieść Nie czastką siebie was obdarzył- bo on jest niepodzielny- lecz CAŁĄ swą boskością, was wszystkich i co może wam przeszkodzić wejść w jej posiadanie za wyjątkiem własnej ślepoty??? A mimo to zamiast być wdzięczni, ślepi niewdzięcznicy chcą zrobić z Boga wysypisko śmieci, wyrzucając nań swoje bóle, zemsty i bezsenne noce. Inni zaś chcieliby traktować Boga jako wyłącznie swój skarbiec w którym wydaje się znajdą za każdym razem gdy sobie zażyczą, to czego tylko zapragną. Jeszcze inni chcieliby zrobić z Boga coś w rodzaju swego osobistego kiśegowego, musi prowadzić ich zapiski za co są winni a czego sa niewinni, musi umarzać ich długi i wykazywać miłe saldo na koniec. Liczne i różnorodne zadania mu zleciliście. Zadajecie sobie sprawę że gdyby mógł to wykonać tonie potrzebowałby żadnego człowieka ażeby go popędzał i mu o tym przypominał? Czy przypominacie mu o ziarnie kukurydzy na polu ? :D Kamelia 🌻 o znaczeniu krzyża pisałam tutaj http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3315301&start=7620

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asjjaaaa
napisalam o chrzescijaninach bo jestem chcrzescijanka. ale napisalm ze to nei wyznanie i religsa zbawia nie?! zreszta ja pisze a wy i tak wmawiacie mi cosinnego. Bóg was kocha pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja myślę, że nikt i nikogo nie zbawia - bo niby od czego? Powiecie jak zwykle - od grzechu - ale co to jest grzech? czy nie został tylko stworzony na potrzeby religii głoszącej surowego i mściwego Boga, którego należy się bać? Nie żyć - ale się bać. Bo przestraszonym wszystko można wmówić. Najlepszym tego przykładem jest grzech pierworodny - przy jego pomocy każdemu można wmówić, niezależnie od tego jakie by było jego życie, ze jest grzeszny i albo ma pójść konkretną (podawaną przez straszącego człowieka) drogą albo się bać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uwazasz marzycielu że ja jestem przestraszona i dlatego wierzę w Boga i w zbawienie i w Pismo Święte? uważasz ze Zbawiciel umierał na krzyzu tylko dla bojących sie ludzi, jakiś przestraszonych sie własnego cienia? Jak bardzo się mylisz..... ok. siłaczu...., skoro to tylko słabeusze wierzą bo przestraszonemu mozna wszystko wmówić, to świetnie , ze jesteś tak silny ze z wszystkim dajesz sobie radę, nie potrzebujesz zbawiciela nie potrzebujesz zbawienia.... tylko ciekawe dlaczego nurtuje cie ciagle problem wiary...skoro nadal dyskutujesz w tym temacie...tak żeby utwierdzac sie w przekonaniu ze nie potrzebujesz Boga? POTRZEBUJESZ I ZOBACZYSZ ZE PRZYJDZIE TAKI CZAS ZE DOSTRZEZESZ TAKĄ POTRZEBE...JESTEM O TYM PRZEKONANA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kazdy grzesznik potrzebuje Zbawiciela, zbawienia Jesli nim nie jesteś to nie potrzebujesz. Jeśli popełniasz grzech...potrzebujesz ratunku. A gdzie go znaleźć? już pisałam. Tylko Jezus jest ratunkiem i Zbawicielem. Mozesz na Niego nie zwracać uwagi ale jeśli masz na swoim koncie winy które cię obciązają...potrzebujesz Jezusa....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bóg jest czymś więcej niz człowiek....Jego Duch jest w człowieku. I powoduje ze do końca naszych ziemskich dni będziemy upodabniać się do Jego obrazu. Poczatkiem i otrzymaniem ducha jest \"nowonarodzenie\". Musicie się na nowo narodzić...mówił Pan. Z ducha sięnarodzić.\" Ochrzcijcie się i weźmijcie ducha Świętego...\" Wtedy jesteście nowonarodzonymi dziećmi Boga.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamelio człowiek jest Bogiem w powijakach ;) i nie potrzebuje żadnego zbawienia, jedyne czego nam trzeba to ZROZUMIENIA żadnych rytuałow, chrztów etc. zrozumienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wypowiedział siebie w nas i w zupełności :) wytarcza mu boskość w nas, nie potrzebuje obrzędów mamy kucze więc nie błagajmy o otwarcie drzwi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Bóg jest czymś więcej niz człowiek....Jego Duch jest w człowieku. I powoduje ze do końca naszych ziemskich dni będziemy upodabniać się do Jego obrazu.\" Kamelio - póki co to chrześcijanie i wiele innych religii dokonuje czegoś odwrotnego - upodabnia Boga do swojego obrazu, do siebie - tylko tworzy takiego \"niby lepszego\". My nie musimy się do niczego upodabniać - \"on\" jest we wszystkim, we wszystkich nas w całości, we wszelakich aspektach naszego życia. Jesteśmy jego nierozwalnianą częścią - tak jak atomy tworzące ciało - same w sobie nie są ciałem - ale i bez nich ciało nie istnieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dreamer zakocham się w Tobie
❤️ 👄 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×