Pytania dotyczące Biblii

Oliwio wiem, że cierpisz, ale cierpienie można znieść. Każdy je kiedyś odczuwa, ale ono mija. Cierpienie jest częścią życia nie chcesz jeszcze odczuwać radości w swoim życiu? Spójrz na swoje dziecko. Ile radości ci ono dało. Pamiętaj o tym, proszę.

Czy nie żal ci kończyć własnego życia? Przecież dołączysz do córki w swoim własnym czasie, możesz jeszcze żyć i odczuwać coś innego niż ból. Nie zawsze jest źle, nie chcesz mieć drugiego dziecka? Nie chcesz odczuwać jeszcze jak ktoś przytula ciebie i mówi \"kocham cię\", umiechając się, patrząc głęboko w oczy? Zostań z nami.

oliwio. Nie wiemy dlaczego akurat nas spotykaja złe rzeczy, tylko Bóg to wie. Wiem jedno, ze on nie obiecał na tym świecie pogody bez deszczu, ale jest duzym parasolem, który ochrania przed skutkami wichury i ulewy. Wejdz pod ten parasol, pozwól Zbawcy, by zaczą zmieniać Twoje życie i twojej rodziny na lepsze. On powiedział, ze \"Jeśli uwierzysz w Jezusa to będziesz zbawiona ty i dom twój cały\" To Boza obietnica, a On nie rzuca słów na wiatr. Jest tylko jeden warunek, musisz Jemu poddac wszystko. Pisałaś ze fascynuje cię pewna autorka ksiazek, ze jej dzieło stało się dla ciebie \"Biblią\" ze kierujesz się jej wskazówkami. Zobacz. człowiek nie moze pomóc, a Bóg jest ochroną i pomocą. Trzeba odrzucić to co nie chwali Boga tylko człowieka i przyjsć do tego kto mocny jest dokonać cudów w zyciu. Tylko Bóg to czyni, daje pokój, daje szczescie. Ty tez mozesz to mieć. Jezus jest tobą zainteresowany.On moze uzdrowić twoje dziecko, ale moze też zabrać je do Krainy Niebiańskiej. Nigdy nie wiemy dlaczego dzieją się pewne niełatwe koleje losu, Pan to wie i trzeba Mu zaufać. Jeśli twoja córeczka odejdzie do Nieba. Bo na pewno do nieba \"Do takich należy Królestwo Niebieskie\" powiedział Jezus o dzieciach...to Ty tez się tam znajdziesz, gdy będziesz tego chciała i przyjdziesz do Pana nieba i ziemi, do Króla królów, a kiedyś...Bóg obdarzy was niekończącym si ęwiekuistym życiem Pamiętaj o tym On powiedział \"Ja jestem drogą prawdą i życiem i nikt nie przychodzi do Ojca jak tylko przeze Mnie\" Wiesz mój tato jest chory na nieuleczalną chorobę.Jest na wózku inwalidzkim I wiem ze kiedy odejdzie to będzie w niebie na mnie czekał..ze tam stanie na własne nogi, na których nie stał od 5 lat.i to jest najpiękniejsze, że ja mam pewnosć tego, ze nie muszę się domyślać i zyć w niepewnosci, co będzie, bo cokolwiek będzie to i tak śmierć nie jest końcem. A dla ufających w Pana...jest wiecznym bytem w krainie, gdzie \"łez nie będzie, gdzie chorób ani smutku już nie będzie\" \"A Bóg będzie z nimi...\" wyobrazasz sobie żyć ze Stwórcą świata? z tym który \"zrobił tęczę\" i kropki na biedronce i rosę rano i uśmiech twojego dziecka:):):) i z tym który spowoduje że mój tato stanie na nogi a ja to zobaczę na własne oczy:) zawsze i na wieki.....pamiętaj o tym. Smierć to dopiero początek własciwego zycia:) wiele grup religijnych tak różnie \"Fałszuje \" biblię, bo kieruje si ę własnym rozumem i to zaslepia cały obraz bozego objawienia. Ja jako katoliczka też nie rozumiałam Pisma przez wiele lat....ale gdy bardzo zapragnęłam, jak z gorącoą modlitwą modliłam sie do Boga bym to pojęła, by objawił mi siebie...to On to uczynił. Wielu patrzy a nie widzi. ALe to nie przekreśla Pisama, tylko wskazuje na niepokorne serca patrzace na własne interesy a nie na wolę Boga. Gdy ktoś pragnie to zrozumie, Bóg kocha człowieka i nie pozostawia Go smym...kto Go szuka ten znajduje. Trzymaj siesłów Pana...uchwyc siemocno wiarą Jego szaty...a on ci dopomoze Przeczytaj Psalm 50. w,12. \"Będsziesz wzywał mnie w dniu niedoli a ja ci ę wysłucham A ty mnie uwielbisz\" powiedział Bóg \"Przyjdzcie do Mnie wszyscy którzy jesteście umęczeni, a ja dam wam ukojenie\" Jezus na prawdęukaja wszelki smutek, kiedy uświadomisz sobie ze pan wszechświata, moze wszystko...i kocha cięi chce troszczyć sie o Ciebie. \"Ja przyszedłem aby miały życie i obfitowały\" Jezus chce naszej obfitości. On zastawia stół i zaprasza tych umęczonych spracowanych i tych \"Którzy sie zle mają\" aby opatrzeć rany i otrzeć łzę...i zaprowadzic do Nieba, gdzie łez już nie będzie..... Bóg jest dobry. Czas Mu zaufać i oddać siew Jego świete, dobre, bezpieczne ręce. Ja zaufałam, nie żałowałam ani jednej chwili i jeszcze nigdy On mnie nie zawiódł. \"Pełnia mojej mocy okazuje się w słabościach(..) kiedy jestem słaby wtedy jestem mocny, w Panu\" Powiedział Paweł . Kor 2 rozdz. w 9-10 Nie jesteśmy mocni zsami z siebie, bojestesmy tylko ludzmi, ale to Bóg ma tą moc, której nam często brakuje i oddając sieJemu we wszystkim wiemy ze on nam tej mocy udziela i ze nie jesteśmy sami w swoch cierpieniach i słabosciach. \"Błogosławiony niech będzie Bóg który pociesz nas we wszystkich utrapieniach naszych, abyśmy tych którzy sa w jakimkolwiek utrapieniu pocieszać mogli takąsamą pociechą , jaką nas samych Bóg pociesza\" 2 kor. 1. 2-3

Pwt 31:8 Bw \"Pan sam pójdzie przed tobą i będzie z tobą. Nie zawiedzie i nie opuści cię; nie bój się więc i nie trwóż się!\"

Joz 1:9 Bw \"Czy nie przykazałem ci: Bądź mocny i mężny? Nie bój się i nie lękaj się, bo Pan, Bóg twój, będzie z tobą wszędzie, dokądkolwiek pójdziesz.\"

Iz 41:10 Bw \"Nie bój się, bom Ja z tobą, nie lękaj się, bom Ja Bogiem twoim! Wzmocnię cię, a dam ci pomoc, podeprę cię prawicą sprawiedliwości swojej.\" Iz 41:13 Bw \"Bo Ja, Pan, jestem twoim Bogiem, który cię ująłem za twoją prawicę i który mówię do ciebie: Nie bój się, Ja cię wspomogę!\" Iz 41:14 Bw \"Nie bój się, robaczku Jakubie, ty, garstko Izraela! Ja cię wspomogę - mówi Pan - twoim odkupicielem jest Święty Izraelski.\"

\"Nie bój się, bo cię wykupiłem, nazwałem cię twoim imieniem - moim jesteś!\" Iz 43.1

Oliwia333333 \"Wiecie ....ja szukam Boga i jakoś nie mogę go odnależć ...\" myślisz że można go znależć? że jest go gdzieś więcej? gdziekolwiek jestesmy tam nas nie ma, wiec obawiam się że szukanie na nicsię zda a umysł wciąż domaga się wyjasnienia. Na istnienie Boga nie mozna znaleźć dowodów, to tajemnica nie sylogizm,więc nie pytaj poszukaj w sobie źródła pytania.Paradoksalnie, im bardziej zagłebiamy się w smierć tym bardziej wchodzimy w zycie.

można, bo ja i tysiace moich braci i sióstr Go odnalazło, więc jestesmy świadkami Boga, tego \"który dał się poznać\" :):):) nie mozesz zaprzeczyć naszym doswiadczeniom, bo są one prawdziwe:) są w nas samych i my temu dajemy swiadectwo

bo istnieje w każdym z nas:)

On istnieje w tych którzy są Jego:) Tym dał swojego Ducha, którzy otworzyli sięna Boza miłośc i uwierzyli Mu 2Kor 1:22 Bw \"który też wycisnął na nas pieczęć i dał zadatek Ducha do serc naszych.\" 2Kor 5:5 Bw \"A tym, który nas do tego właśnie przysposobił, jest Bóg, który nam też dał jako rękojmię Ducha.\" Ef 1:17 Bw \" Ojciec chwały, dał wam Ducha mądrości i objawienia ku poznaniu jego\"

istnieje w każdym z nas ale to Twój sen Kamelio, nie zaprzeczam bo zaprzeczanie osobistym doświadczniem jest bez sensu:) to jak w przypowiesci z kamieniem:)

--> maalutka --> Kamelia { można, bo ja i tysiace moich braci i sióstr Go odnalazło } Znaczyło by to że gdzieś się zgubił. A tu akurat oboje wiemy że tak nie jest. Po prostu wreszcie go dostrzegliście i nic ponad to.

I wszystkim

wiem kiedy śpię wiem kiedy żyję i doświadczam Boga, który stał się dla mnie żywym Bogiem, który mnie umarłą dla Niego ożywił i obdarował moca poznania Go i objawił mi się:)

http://agape.pl/index/?id=8dd48d6a2e2cad213179a3992c0be53c polecam ksiazkę \"Sprawa zmartwychwstania\"

wszyscy to dobrze:) gratuluję świadomych snów;) bardzo specyficzny rodzaj oświecenia \"On istnieje w tych którzy są Jego Tym dał swojego Ducha,...\" a ja myslalam, że prawda, bóg, jest dla każdego bo w każdym i ponad religiami :)

Ja tylko wiem, że śpię w takich podwójnych snach - mam wtedy poczucie, że śnię i później się budzę - ale oczywiście, to \"do czego\" się budzę jest też snem.

to już Coś:)

A pewnie :]

Dreamer poważnie mówiłam, zresztą sam zobaczysz Sorena Kierkegaarda - stąd stopka ;) -czytalam, wyobraź sobie, że godzinami stał na skrzyzowaniu nie mogac sięzdecydować w którą iść stronę, szalone :D

Oj Mała - ja to znam - może nie dosłownie na skrzyżowaniu. Ale to typowe - ani w tą, ani w tamtą :P Ale powoli już to rozwikłuję :) Przynajmniej lenia zwalczyłem :)

poobserwuj:) tak działa umysł ,zawsze kalkuluje i trudno mu się zdecydować będzie Dobrze d- noc :)

Już jest dobrze :) Powoli wiaterek w żagle :) Dobranocki

tak szybko w przelocie wklejam tekst na temat, ktory poruszalismy jakis czas temu Kościół Rzymsko-Katolicki w 2005 roku skupiał 93,7 % ludności Polski. W/g Ośrodka Statystyki Kościelnej w Watykanie, 45 % wiernych uczestniczy we mszy, spośród osób zobowiązanych do uczestnictwa - czyli po odliczeniu dzieci do lat siedmiu, chorych, ludzi starszych itp. Wskaźnik communicantes wynosi 16,5 %. Aby badania religijności w KRzK były bardziej obiektywne, oraz aby poprawiły się wskaźniki, mamy propozycję, z której powinniśmy skorzystać wszyscy, z troski o wspomniane wskaźniki, wiarygodność badań, a także osobistą uczciwość - dążenie do nieuczestniczenia w zafałszowywaniu danych statystycznych. Sposób jest prosty: każdy kto czuje, że nie jest faktycznie zwiazany z KRzK powinien złożyć odpowiednie dokumenty w parafii, gdzie był ochrzczony. W ten sposób będziemy mieli wpływ na rzetelność danych o religijności (katolickości) naszego społeczeństwa, a wykreślenie nas, poprawi rzymskim katolikom wskaźniki uczestniczących we mszach w stosunku do ilości wiernych. Informacje i dokumenty znajdziesz m.in. na: e-kościół.org Dreamer czas mnie goni w wolnej chwili odpowiem na twoje pytanie leca papapa Hihihi o malo nie zapomnialam wkleic tekstu

http://www.e-kosciol.org/index.php?id=jakwypisac

\"każdy kto czuje, że nie jest faktycznie zwiazany z KRzK powinien złożyć odpowiednie dokumenty w parafii, gdzie był ochrzczony. W ten sposób będziemy mieli wpływ na rzetelność danych o religijności (katolickości) naszego społeczeństwa, a wykreślenie nas, poprawi rzymskim katolikom wskaźniki uczestniczących we mszach w stosunku do ilości wiernych.\" Ale po co? Jakoś nie czuję potrzeby takowej. Jak komuś zależy na statystykach to niech przyjdzie do mnie :P \"Są kłamstwa, potem wielkie kłamstwa, a dalej tylko statystyka - mawiał nieżyjący polski matematyk, Hugo Steinhaus.\"

Nigdzie nie zapisywałam, też nie czuje takiej potrzeby szanuję wszystkie religie uważam że ludzie ich potrzebują, ale nie ma prawdziwej a zorganizowanie religie niszczą religijność, czuję się związana pośrednio z chrześcijaństwem chociaż uważam że nie wymyśliło nic nowego, Jezus mówił to samo co stare hinduskie pisma, to samo co Budda. Mnie jest dobrze między religiami i myslę, że prawda to niebo bez granic dostępne dla każdego kto tylko ma ochotę poznać siebie:)

Codziennie przebrana w stroj zapasnika trenuje wypierdywanie kolejnych psalmow.

to wcale nie smieszne i nie wiem jak to ktos zrobil, ze wpisal sie pod moim zaczernionym nickiem.