krew z nosa

zapytaj sie tego mądrego kolegi:P:P:P

byłam w banku;) moja zdolność kredytowa na pożyczkę gotówkową w bph wynosi.. UWAGA! 5.000 złotych! no chyba że z mężem, to 10.000 dede, no szkoda:( ale pewnie będą lepsze oferty:D

dede szkoda... ale na pewno cos sie jeszcze pojawi:) tymczasem mowie pa zbieram sie do domu:)

Lunia - kocham Cię kobieto :D siedzimy teraz w biurze jak wariatki i nucimy :D:D:D

http://aukcja.onet.pl/show_item.php?item=134625648 ma coś w sobie; szkoda że nie mój rozmiar miłego popołudnia

dede, nie zrazac sie, dzialac, szukac. to dopiero poczatki twoje, wiec coz... no jest ciezko! iv, nie wiem czy cie to pociesz, moja zdolnosc kredytowa w ogole nie wynosi ;) myszo, ten kolega to sie na tym juz na pewno nie zna. on sie zna na czym innym :O

a dziś magda m:) narka zgrabne laseczki:) idę, bo zaraz Aga mnie pogoni:D:D

a propos magdy m. moj maz juz chyba ocipial kompletnie. powiedzial ze przemek (wielki jak gora perkusista) zawsze tez wczesniej proby wtorkowe konczy, bo musi na magde m wrocic, bo wie, ze gdyby nie wrocili, to by malzonki im nie darowaly (im czyli przemku i memu mezu)

czyli ze niby ja i kaska nie darowalybysmy im ze nie przyszli na magde m. no nieeeeeeeeeee

:D:D:D:D:D

kurcze jak tu sie nie zrażać jak szukam pracy nie w zawodzie,to im moje wyksztalcenie zwiazane z branżą spożywczą przeszkadza jak szukam w branży to mi jeden mówi,że dla niego wykształcenie nie jest ważne,a drugi mi mówi,że nie mam doświadczenia:( i to nie są początki,bo zanim wyjechałam do UK to 7 miesiący szukałam pracy i po powrocie też szukałam,zanim nie zaszłam w ciążę.Do tej mleczarni wysyłałam dokumenty juz 2 razy,nawet na staż nie chcieli przyjąć:( ah szkoda gadac co do Magdy to mój małżon nie podziela entuzjazmu i jak widzi,ze we wzruszających scenach łza mi się kręci to mowi,że jestem wariatka i się ze mnie śmieje:)

to jest straszne z tą pracą :( ale deduś nie zrażaj się, pewnego dnia znajdziesz pracę :) tak było z moim T. szukał ponad 2 lata i któregoś dnia hops.... potem zwolnili go - tuż przed naszym ślubem i zaraz znów hops.... i pracuje do nadal :)

http://www.allegro.pl/item132064386_atrwil_vila_zakiet_z_welenka_w_zieleni_m.html

guska---:D mysza---@

no dupencje, jestem w domku, miesko sie smazy, umylam wlosy :D jak to fajnie skonczyc prace o trzeciej, wydaje sie ze jest o tyyyyyle wiecej czasu :)

no straszny tu tłok :P:P ja zaraz uciekam na plotki :)

dede glowa do gory, kiedys na pewno sie uda :) niesiaa wyslalam ci maila dostalas? bo nic nie odpisalas

No cześć babki:D! Ja tez juz jestem w domu;). Zjadłam zupę, ale jeszcze coś bym zjadła... Dede, to szkoda:o. Ale bądź dobrej myśli, ja wiem, że to ciężko mieć nadzieję i dobry humor, ale cóz innego pozostaje;)?. A praca na pewno się znajdzie;) A ja chciałam powiedziec, że do końca miesiąca zostało mi 30zł:o. Iti, gratuluję udanych naleśników:D!

no, zjedlismy pizze mniam :) mięsko sie robi ale na jutro, no i przeciez glodni nie mozemy w tym czasie chodzic :) ja dzis nigdzie nie wychodze i oddaje sie czynnosciom domowym

Wyobraźcie sobie, że dzwonię do mojego małża z pracy, a on mi na to, że nie ma czasu, bo naczycia myje!:p Wchodze do domu, a mąż mój z odkurzaczem stoi:D! Co prawda tylko jeden pokój odkurzył, ale generalnie to mozna powiedziec, że posprzatał, co bardzo ułatwia mi sprawę, bo jutro moja psiapsia przychodzi (Justyna - ta od ślubu 07.07.07) i tylko Prontem przejade meble:D!

aha, bym zapomniala - deduś nie martw sie w koncu sie uda, nie od razu rzym zbudowano :)

Gratulki Kalinka z pracowitego meża:) moj do dzisiaj nie wie,gdzie ręczniki leżą,bo dzisiaj ich szukal:) a co do pracy,to kurcze nie ma juz w najblizszej okolicy firm,gdzie moglabym uderzyc:( pozostala juz tylko Biedronka:)

nie szurku, nic nie mam :( a mój małżon teraz pomaga mi więcej - myje naczynia i sprząta a kiedyś robił to raczej od święta :D no mi naleśniki też wyszły pyszne muszę kupić pieczarki, to zrobię też krokiety :) zaraz uciekam, bo koleżanka musiała wyjść i nasze plotkowanie się nieco przesunęło :)

No Dede, a ty myslałaś, że on wiedział gdzie odkurzacz stoi???:D Dzwonił do mnmie do pracy!!O ręcznikach, papierze towaletowym i wszytkim innych nie wspomnę:p Nie martw się naprawdę, będzie dobrze z tą pracą, zobaczysz;).

idę zaraz na ćwiczenia, na callanetics się zapisałąm :) będę formę i figurę szlifować :)

Zrobiłąm sobie drugą zupę-królewską z Hortexu, a co!:p. Polecam jest pyszna! Zwłaszcza ze zmiksowanym serkiem topionym zamiast śmietany:)!

guska---co to za cwiczenia??? ja juz nie moge sie doczekac az zaczne chodzic na fitness:) bo jak sie ostatnio w lustrze ogladnelam od kolan do talii to sie zalamalam:O ale to od nowego miesiaca dopiero... narazie trzaskam brzuszki:)

callanetics to takie niby lekkie ćwiczenia polegające na napinaniu mięśni z mnóstwem powtórek. zobaczymy co tutaj nam wymyślą... jak wrócę to napiszę, znaczy pewnie jutro. pewnie będę miała mega zakwasy :D

a ja juz wszystko porobilam teraz bede sie relaksowac- wreszcie mam na to czas :)

czesc:)