Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość NORMALNI Pogadajmy

NORMALNI !!! Pogadajmy

Polecane posty

Egzamin z medycyny z rozpoznawania narządów. Na stole przed egzaminatorami skrzynka z otworem na rękę. W niej narządy do rozpoznawania. Wchodzi pierwszy student, wkłada rękę, rozpoznaje nerkę, wyjmuje ja, dostaje 5, wychodzi. Wchodzi drugi, grzebie, grzebie, w końcu rozpoznaje serce, wyjmuje, dostaje 5, wychodzi. Wchodzi trzeci, grzebie, grzebie, nie może nic rozpoznać, w końcu mówi: - Kiełbasa! - Panie jaka kiełbasa, czyś pan zwariował?! - No przecież mowie, że kiełbasa. - Proszę wyjąc. Student wyjmuje ze skrzynki kiełbasę. Zakłopotani egzaminatorzy postanawiają da mu w końcu 5, student wychodzi, po czym jeden egzaminator mówi do drugiego: - Panie docencie, czym myśmy wczoraj ta wódkę zagryzali?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przy tym mi łzy ze smiechu poleciały..... Ojciec chciał oglądać mecz w TV, ale mu małe dziecko za bardzo przeszkadzało, więc zaprowadził je do jego pokoju, włączył adapter (taki jeszcze na czarne płyty), założył mu słuchawki na uszy i \"puścił\" bajkę. Po jakimś czasie słyszy dziwne odgłosy dobiegające z pokoju malca: \"BUM BUM BUM ...\" Ale że mu się ruszyć nie chciało, więc oglądał mecz dalej. Po jakimś czasie znowu słyszy coraz głośniejsze: \"BUM BUM BUM ....\" Więc postanowił jednak sprawdzić co się tam wyprawia. Otwiera drzwi i widzi malucha ze słuchawkami na uszach, walącego głową w ściane i powtarzającego ciągle : - Chcę! Chcę! Chcę! Chcę! Chcę! Chcę! ...... Ojciec zdejmuje mu sluchawki, zakłada je na uszy a tam: Chcesz? Opowiem ci bajeczkę... Chcesz? Opowiem ci bajeczkę... Chcesz? Opowiem ci bajeczkę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przychodzi kobieta do lekarza i mówi -panie doktorze mój mąż nie chce się ze mną kochać. Na to lekarz: niech pani doda 3 krople do posiłku męża na pewno pomoże. Uradowana kobieta wraca do domu i mówi -kochanie chcesz zupy -Tak odpowiada mąż kobieta dodawszy preparatu do zupy poszła mu zanieść po chwili mąż biegnie do żony ona prawie rozebrana mąż staje i mówi kochanie na pewno nie ja nie mogę jeść pomidorowej daj mi 2 danie zona wkurwiona poszło nałożyła mu kopytek i zaniosła poszła do sypialni rozebrała się nagle mąż przychodzi wystraszony i mówi: - kochanie kopytka się pierdolą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Idzie pedał ulicą, patrzy a tu jakiś pijak leży pod płotem. \"Skorzystam z okazji\" pomyślał pedał i wyruchał go. Głupio mu się zrobiło więc włożył pijakowi 20 zł do kieszeni i poszedł. Pijak się budzi, patrzy a tu kasa. Idzie do monopolowego a kasjerka - Winko?. - Nieee, dzisiaj pół litra bo mam kasę. Wypił wódkę i znowu zasnął na ulicy. Na drugi dzień sytuacja się powtarza, na trzeci również. Czwartego dnia pijak przychodzi do sklepu a kasjerka - Pół literka?. - Nieee, lepiej już to wino bo po wódce to mnie dupa boli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hiehiehie:P Siedzą 3 mrówki na drzewie i wkur..... Słonia: - Brudas! - Cwel! Słoń się zdenerwował i kopnął w drzewo, jedna mrówka spadła na słonia a dwie pozostałe krzyczą: - Ździchu! Uduś gnoja!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobre:) Już jestem w Katowicach...Jeszcze 2 h i do domku. Aż mi się humor poprawił po tych kawałach;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podjeżdża samochód do pracującej przy uczęszczanej trasie tirówki. Kierowca pyta: - Ile? Prostytutka na to: - 100 złotych z przodu, 150 z tyłu. Wtedy odzywa się głos z tylnego siedzenia samochodu: - A dlaczego my z tyłu mamy płacić więcej?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kilka przyjaciółek z pracy wybrało się na weekendowy wypad za miasto. Postanowiły skorzystać z oferty pensjonatu Tylko dla kobiet. Przemiły portier powitał ich w drzwiach i stwierdził, że same powinny zdecydować, na którym z pięciu pięter chcą zamieszkać. Przyjaciółki ruszyły więc do schodów, weszły na pierwsze piętro i zastały tam napis: - Wszyscy mężczyźni tutaj mają cienkie i krótkie. Parsknęły śmiechem i poszły na drugie piętro. Tam zobaczyły informację: - Wszyscy mężczyźni tutaj mają cienkie i długie. Pochichotały chwilę i ruszyły na trzecie piętro. Tam zastał je napis: - Wszyscy mężczyźni tutaj mają grube i krótkie. Popędziły na czwarte piętro: - Wszyscy mężczyźni tutaj mają grube i długie. Kobiety aż zakrzyknęły z zachwytu, ale czym prędzej ruszyły na ostatnie, piąte piętro, chcąc się dowiedzieć, jaką kryje niespodziankę. A tam zastał je napis: - Tu w ogóle nie ma facetów. Zbudowaliśmy to piętro wyłącznie po to, by udowodnić, że kobiecie w żaden sposób nie można dogodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzwoni telefon odbiera blondynka i mówi : -Halo. -dzieńdobry mówi Nowak czy zastalem pani męża? -Nie niestety ale powiem że pan dzwonił ... N jak Norbert O jak Olaf W jak Walenty A jak Andrzej K jak Karol . -Dobrze to pamieta pani? -Imiona pamietam , ale proszę powtórzyć nazwosko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poszedł na egzamin, niewiele powiedział, dostał 2. Wychodzi z kumplem do ubikacji i tam zaczyna wyzywać: - A ten kurwa pie****, a ten popie***** jak on mnie mógł tak upierdolić... Nagle otwierają się drzwi kabiny, wychodzi z nich profesor: - A bo żeś chuju nic nie umiał!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
- Puk, puk! - Kto tam? - Ja do Jarka. - A ja kombajn!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobra może już przestane bo w końcu będziecie mieć dosyć kawałów;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaglądam i oczom nie wierzę... Wystarczy zostawić Was na pół dnia a tu już gwarno się robi...! Ale się uśmiałam...nie pogniewam się jak dorzucicie coś jeszcze...:D To już nie jest takie wesołe, przeciwnie...Tak nas widzą...:( "Polska. Oto znajdujemy się w swiecie absurdu. Kraj, w którym co piaty mieszkaniec stracił życie w czasie drugiej wojny swiatowej, którego jedna piata narodu żyje poza granicami i w którym co trzeci mieszkaniec ma 20 lat.Kraj brutalnie oderwany od wiekowych tradycji, który odbudował swoja stolicę według obrazów Canaletta, a Stare Miasto odtworzył jako nowe.Kraj, który ma dwa razy więcej studentów niż Francja, a inżynier zarabia tu mniej niż przeciętny robotnik. Kraj, gdzie człowiek wydaje dwa razy więcej niż zarabia, gdzie przeciętna pensja nie przekracza ceny trzech par dobrych butów, gdzie jednoczesnie nie ma biedy, a obcy kapitał pcha się drzwiami i oknami.Kraj, w którym koncesjami rzadza monopolisci. Kraj ze stolica, w której centrum stoja nowoczesne biurowce, oferujace pomieszczenia po 10-35 USD za metr. Kraj, w którym cena samochodu równa się trzyletnim zarobkom, a mimo to trudno znaleĄć miejsce na parkingu.Kraj, w którym można sobie kupić chodniki, postawić parkomaty i płacić państwu tylko 10 procent podatku od zysku.Kraj, w którym otrzymanie paszportu do niedawna stanowiło problem,a mimo to ponad 3,5 mln obywateli rocznie wyjeżdża na wczasy za granicę.Jedyny kraj byłego bloku socjalistycznego, w którym obywatelowi wolno posiadać dolary, choć nie wolno mu ich kupić ani sprzedać poza bankami i kantorami.Cudzoziemiec musi zrezygnować tu z jakiejkolwiek logiki,jesli nie chce stracić gruntu pod nogami.Dziwny kraj, w którym z kelnerem można porozmawiać po angielsku, z kucharzem po francusku, a ministrem lub jakimkolwiek urzędnikiem państwowym tylko za posrednictwem tłumacza.Polacy! Jak wy to robicie?" (tekst jest tlumaczniem z j. francuskiego)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak Nas widzą i musze przyznać że w wiekszosci mają racje...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Środek nocy, z baru wychodzi nawalony facet i chce iść do domu, jednak nogi odmawiają mu posłuszeństwa. Pod barem stoi jedna taksówka, więc facet sprawdza swój portwel i wylicza że ma 15zł. Podchodzi więc do taksówkarza i pyta: •Panie ile za kurs na Sienkiewicza? •O tej porze to 20. •A za 15 nie da rady? •Za 15 nie opłaca mi się silnika odpalać. •Panie niech Pan się zlituje, późno jest, zimno, ja jestem wcięty, do domu daleko. •Facet spadaj i nie zawracaj mi głowy. Więc nie było wyjścia facet poszedł na pieszo do domu. Następnego dnia idzie ten sam facet ulicą i widzi długą kolejkę taksówek a na samym końcu kolejki stoi ten niemiły taksówkarz. Facet podchodzi więc do pierwszej taksówki i mówi: • Ile za kurs na Sienkiewicza? • 20zł. - mówi taksiarz. • Ja dam panu 50zł za kurs ale w czasie jazdy zrobi mi pan loda. • Spadaj zboku bo zaraz ci dowale. Facet podchodzi do 2 taksówki: Ile za kurs na Sienkiewicza? • 20zł. - mówi taksiarz. • Ja dam panu 50zł za kurs ale w czasie jazdy zrobi mi pan loda. • Spadaj zboku bo nie ręcze za siebie. Facet podchodził do każdej taksówki i sytuacja powtarzyła się. Podchodzi do ostatniej taksówki - tej spod baru - i mówi do kierowcy: • Ile za kurs na Sienkiewicza? • 20zł. - mówi taksówkarz. • Ja dam panu 50zł za kurs ale pod warunkiem że ruszy pan powoli i pomacha do wszystkich swoich kolegów taksówkarzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziulaa, Dula - smutne ale niestety prawdziwe:( A kawał z taksówkarzem super, prosimy o jeszcze:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poznał chłopak dziewczynę. Po kilku spotkaniach ona zdecydowała się zaprosić chłopaka na obiad niedzielny do rodziny. W związku z tym, że chłopak pochodził z biednej rodziny i nie miał za wiele kasy, nie wiedział za bardzo w co ma się ubrać i co zrobić żeby dobrze się zaprezentować. Po chwili zastanowienia wpadł na genialny pomysł. Przypomniał sobie, że ma w szopie starego Junaka, więc w połączeniu ze starymi dżinsami i kurtką skórzaną będzie git. Poszedł do szopy, odgarnął całe to siano, którym pojazd był przykryty i... zamarł. Junak był cały zardzewiały. Już prawie się załamał, gdy wpadł na genialny pomysł. Wysmaruje go wazeliną... Jak pomyślał tak zrobił, junak świecił się jak psu jaja. W niedziele pojechał do dziewczyny, ona czekała na niego przed wejściem i mówi: • Słuchaj Kaziu, pamiętaj o jednej rzeczy, po zjedzeniu obiadu nie wolno Ci się odzywać. Kto pierwszy to zrobi, ten myje wszystkie gary... No taka jest u nas tradycja. Kaziu myśli: \"niech będzie, no problemo, chyba ich porypało, jeżeli myślą, że ja, gość, będę mył te gary\". Weszli do domu, kwiatuszki dla mamusi, dzień dobry, witamy itp. Obiad minął bez problemu, wszystkim smakowało, skończyli jeść i... cisza, nikt się nie odzywa. Ojciec myśli: \"co ja się będę odzywał, robiłem na nockę, a teraz miałbym te gary myć. Nigdy w życiu, siedzę cicho\". Matka myśli: \"nom chyba ich poczesało, jeśli myślą, że się odezwę. Cały dzień gotowałam, a teraz miałabym zmywać. A tam ta patelnia jest tak urypana... Nie ma mowy siedzę cicho\". Dziewczyna myśli: \"Żeby tylko Kazik się nie odezwał...\" Kazik myśli: \"Porąbani, przyszedłem w gości i myślą, że będę gary mył???\" Minęła godzina i cisza. Kazik się wkurzył, wziął swoją dziewczynę, położył na stole, zdjął majtki i zerżnął. Ojciec myśli: \"a co mnie to obchodzi, pewnie dyma ją codziennie, ja się tych garów nie chyce\". Matka myśli: \"w dupie to mam. Jak pomyśle o tej patelni, to mi się słabo robi\". Mija dwie godziny i cisza. Kazik się wkurwił, wziął matkę, położył na stół i ją zerżnął. Ojciec myśli: \"!#$% mać, przegiął pałę, ale ja to mam w dupie. Całą noc harowałem, a teraz będę garnki mył?\" Dziewczyna myśli: \"Grunt, żeby się tylko Kazik nie odezwał\". Mijają trzy godziny i cisza ale... zaczął padać deszcz... Kazik podbiega do okna, patrzy a tam całą wazelinę zmyło mu z Junaka. Załamany myśli: \"Huj, odezwę się.\" • Czy macie może wazelinę??? A ojciec na to: • To ja już może umyję te garnki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Janek zaprosił swoją mamę na obiad. W mieście, w którym studiował, wynajmował małe mieszkanie, razem z koleżanką Justyną. Kiedy matka Janka odwiedziła go, zauważyła, że współlokatorka syna jest wyjątkowo atrakcyjną dziewczyną. Matka, jak to matka, zaczęła zastanawiać się, czy aby z tego ich wspólnego mieszkania nie wynikną jakieś problemy. Kiedy więc byli sam na sam, Janek oznajmił: • Domyślam się, o czym myślisz, ale zapewniam cię, że ona i ja jesteśmy tylko współlokatorami. Nic nas nie łączy. Tydzień później Justyna stwierdziła, że w ich wynajętym mieszkaniu brakuje cukiernicy. Zwróciła się więc do Janka: • Nie chcę nic sugerować, ale od ostatniego obiadu z twoją matką nie mogę znaleźć mojej pamiątkowej cukierniczki. Chyba jej nie wzięła. Jak myślisz? Jasiek zdecydował się napisać list do matki: Droga Mamo, Nie twierdzę, że wzięłaś pamiątkową cukiernicę Justyny... nie twierdzę też, że jej nie wzięłaś. Faktem jednak jest to, że od czasu Twojej wizyty u nas nie możemy jej znaleźć. Kilka dni później otrzymał odpowiedź: Drogi Synku, Nie twierdzę, że sypiasz z Justyną... Nie twierdzę również, że z nią nie sypiasz. Faktem jednak jest to, że gdyby Justyna spała we własnym łóżku, już dawno by ją znalazła. Buziaczki, Mama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Facet budzi się w południe na potwornym kacu. Patrzy, na stole cztery schłodzone butelki piwa i list następującej treści: \"Kochanie, wypoczywaj. Jakbyś czegoś potrzebował to zadzwoń. Zwolnię się z pracy i przyjadę. Twoja kochająca żona\". Facet pyta syna: • Co się wczoraj stało? Nic nie pamiętam. Czyżbym wrócił w nocy z kwiatami albo pierścionkiem? Syn na to: • Przyszedłeś o piątej nad ranem kompletnie pijany, awanturowałeś się, a gdy matka chcąc cie rozebrac ściągała ci spodnie, powiedziałeś: \"Spadaj dziwko, jestem żonaty!\".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W mieście otwarli dom publiczny. Jasio przychodzi do taty i pyta sie go: •Tato, a co robią w tym domu publicznym? Tato speszony próbuje wymigać sie od odpowiedzi mówic: •To taki dom gdzie robią dobrze zapieniądze. Jasiu zapamiętał, a za dwa dni dostał od mamy pieniadze. I tak sobei myśli \"Hm... Pójdę do tego domu, i zobaczę jak tam dobzre robią\" Poszedł, zadzwonił, otwarła mu panna lekkich obyczajów i pyta sie: •Czego sukasz chłopczyku? •Tatuś mi powiedział ze tu robia dobrze za pieniadze i ja też bym chciał Kobieta zaprowadziała go do kuchni, posmarowała 3 kromki nutellą, Jasiu zjadł, podzekował i wróciła do domu. W domu rodzice sie go pytaja •Jasiu, gdzie byłes? •W tym domu publicznym •Co???? Co ty tam robiłeś???? •Tatuś przecież powiedział mi ze tam robia dobrze za pieniadze to poszedłem. Dwie zmogłem, ale trzecia to już tylko wylizałem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do sypialni, w momencie zakładania przez tate prezerwatywy, bezceremonialnie wkracza maly Jasio. Żeby ukryć swój stan, tata udając, że niby nic się nie dzieje schyla się i szuka czegoś pod łóżkiem. • Co robisz? - pyta Jasio • A szukam kota - odpowiada tatuś. • I co, będziesz go ruchał ?? Z gory pisze że nie odpowiadam za tresc kawałów:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dula....poprosimy o więcej, tego nigdy za wiele :D moje autko już do mnie wraca 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jasiu zawsze odzywał sie brzydko i wyzywał koleżanki. Pewnego dnia zanim jeszcze Jasiu przyszedł pani mówi do dziewczynek: \"jeżeli Jasiu was obrazi, lub powie coś nieprzyzwoitego to wszystkie wyjdźcie z sali\". Po kilku minutach wpada jasiu i krzyczy: •Ej! Burdel budują za rogiem!!! Wszystkie dziewczynki wychodzą z klasy a Jasiu na to: •Gdzie, kurwy, dopiero fundamenty kładą!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żołnierz na froncie otrzymał list od swojej dziewczyny: Drogi Rysiu, Nie mogę dalej ciągnąć naszego związku. Odległość między nami jest zbyt duża. Muszę przyznać, że zdradziłam Cię dwukrotnie, ponieważ nie było Cię i to nie jest sprawiedliwe. Wybacz. Proszę, odeślij mi zdjęcie, które ode mnie dostałeś. Całuski, Beata. Żołnierza to zabolało, dlatego poprosił kumpli o wszelkie zdjęcia ich obecnych lub byłych dziewczyn. Zatem do koperty ze zdjęciem Beaty dorzucił zdjęcia innych ładnych dziewczyn, jakie dostał od kolegów. W zestawie pojawiło się 57 zdjęć wraz z listem: Droga Beatko, Przepraszam, ale ni cholery nie pamiętam, kim jesteś. Proszę, wybierz swoje zdjęcie z tej kupki i odeślij całą resztę. Trzymaj się, Rysiek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nowa nauczycielka geografii przychodzi do klasy na lekcje i mówi: • Dzisiaj porozmawiamy o tym, co to jest globus. Klasa na to chórem: • Spadaj ty stara dziwko! Nauczycielka rozpłakała się, wybiegła z klasy i poszła do dyrektora. • Koleżanko - mówi dyrektor. - Ja pani pokażę jak należy z nimi postępować. Po chwili dyrektor wchodzi do klasy i zaczyna: • Cześć, małe s.....syny! • Czołem, łysy ch...! • Dzisiaj będzie o tym, jak się zakłada kondoma na globus. • Na globus? - dziwi się klasa. - A co to jest globus? • Od tego właśnie zaczniemy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rycerz jedzie wzdluż rzeki. Nagle widzi jak rybak wyławia złotą rybkę. Szybko zabija rybaka, a rybka do niego: • Wypuść mnie, a spełnię twoje trzy życzenia. Rycerz: Cool... Chce być nieśmiertelny. Rybka: Jesteś nieśmiertelny. Chcę..., żeby moj koń był nieśmiertelny • Twój koń jest nieśmiertelny. Chcę...,hmmmmmm.... chcę mieć genitalia jak mój koń! • Masz genitalia jak twój koń. Rycerz wraca na swój dwór, a tam naprzeciw wybiega jego wierny giermek (z wiejskim akcentem): • Ło Panie, Panie! gdzieżeś ty był!?! Jom żem siem ło ciebie tak zajebiście martwił Rycerz: Nie gadaj mi tu głupot tylko weź topór i walnij mnie nim w głowę. • Nie panie, nie! Jom mogłbym ciem zajebiście zabić! • Walnij mnie, bo ja cię walnę! • Ok. Giermek wziął zamach, uderzył... • Łooooooo, panie..... jak ty jesteś zajebiście nieśmiertelny • To nic. Walnij mojego konia! • Ło panie! Twój koń też jest zajebiście nieśmiertelny • To nic. Patrz na to! Rycerz otwiera klapkę w zbroi i pokazuje zawartość giermkowi. • Giermek: ŁOOOOOO PANIE Jaka zajebista cipa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Siedzi Mietek i Janek u tego drugiego w domu i popijają sobie wódeczkę. Nagle Mietek pyta Janka: • Dlaczego u Ciebie na ścianie wisi metalowa miska? • To jest zegar z kukułką! - odpowiedział od niechcenia Janek. • Jak to zegar z kukułką? • Więc zobacz!!! W tym momencie Janek podniósł ze stołu pustą już butelkę od wódki, zamachnął się ... i rzucił w wiszącą miskę. Ta zaczęła okropnie brzęczeć!!! Nagle zza ściany słychać: • Kurwa, jest wpół do czwartej rano!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×