Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

rosa_po_deszczu

Krótki opis. Kobietki odchudzające się, wchodzić!

Polecane posty

Za godzinę ruszam na areobik, dam sobie ostry wycisk po tym tygodniu leniuchowania ! Ps. rodzina jest złowieszcza, w gościnnym pokoju duży talerz ze słodyczami wyeksponowany tak, ze tylko zachęca do podjadania :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ojejeju, ale wy mało jecie. Ja tak nie mogę - zaczęłam nagle i stopniowo przyzwyczajam organizm do odchudzania. Dzisiaj już nie zjadłam ani jednego słodycza - nie pozwalam sobie na to! Ale zastąpiłam go równie skutecznie białą bułką, aw... Zjadłam dzisiaj: 2,5 bułki z pomidorem i szynką w ciągu całego dnia 10dag makaronu razowego z łyżeczką sera Hej, to chyba jednak nie było tak źle! Muszę wprowadzić jednak ewidentnie więcej warzyw do swojej diety i jakąś dobrą herbatkę. Może zastosuję ten cały trzystopniowy system \"SlimFigura\"? Reklamowany przez słynną odchudzającą się Ewę? Rosa - ja kupowałam swego czasu w aptece herbatki \"Figura\". Są dosyć smaczne, nie powodują zaparć, usprawniają pracę jelit ale nie załatwiają rozwolnienia. Pijałam je i muszę powiedzieć, że z dobrym efektem - w połączeniu z dietą schudłam 4 kg, 80 na 76. Aha, czy to prawda, że od skakania na skakance schodzą boczki? Jeżeli tak, to koniecznie muszę zacząć skakać. Dzisiaj przejechałam półtora kilometra na rolkach, dwie godziny baardzo intensywnie tańczyłam - i od wczoraj zaczęłam \"Aerobiczną szóstkę weidera\" podobno bardzo dobrze działa na spłaszczenie brzucha. Bo brzuch to ja mam jak kobieta w ciąży...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 17_letniaa*
mietowa_herbata nie martw sie bedzie dobrze 3mam kciuki:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja przeglądalam tysiące watków z objaśnieniem jak to ćwiczenie robić, ale no chuj, że się tak wyrażę. Nie rozumiem i już ! kurde. na areobiku byłam dziś tylko pół godziny, zasłabło mi się - niepodoba mi się to, schudłam szybko,ale chodzę ledwo żywa. a o figurze slyszałam, chyba ją teraz przerobię. to tak na szybko, bo się spieszę, milego wieczoru wszystkim, Pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rosa, może dostarczasz swojemu organizmowi zbyt mało witamin i minerałów? Może oprócz tylko powstrzymywać się od jedzenia niektórych pokarmów, a niektóre są potrzebne w uzupełnianiu białek i cukrów w organizmie, potrzeba kupić jakieś witaminy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ukiszona
Wrocilam z pilatesu, ledwo zyje. Nie mam sily wiecej pisac, hehe. Jutro mnie nie bedzie, ale nie myslcie, ze zrezygnowalam!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jak na razie mam dobry nawet bilans: 0 .5 bułki grahamki z chudą szynką 0.5 drożdżówki pustej bez dodatków (tak, wiem, to nie było konieczne) I jem sobie teraz warzywa na patelnię usmażone na dwóch łyżeczkach oleju - mniam mniam, następnym razem dodam sobie jeszcze kurczaczka :) Dzisiaj będzie taniec, aerobik, i niewykluczone, że sobie pobiegam lub pojeżdżę na rowerze. No i na rolkach oczywiście :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Biorę magnez, witaminę C i jeszcze cuś, więc nie wiem dlaczego :) Mój bilans : na śniadanie - trzy marchewki, jeden krąrzek ryżowy drugie śniadanie - pół szklaneczki jogurtu 0 % obiad - mały talerzyk sałatki warzywnej i jedna kromka ciemnego pieczywa. Ps. na wadze 77 :(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ohhhh ale mam dzis kiepski dzien...cholera jasna... sniadanie: kawa potem kawałeczek szarlotki, herbatka, kawałeczek ciasteczka i jabuszko a teraz płatki na mleku... okropna jestem te ciastka...ohhh musze sie poprawic i poskakac na skakance a teraz...biegne na spotkanko z qmpelkami...pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zjadłam właśnie drugie pół szklaneczki jogurtu 0 % na kolacje, na tym dziś koniec, tylko herbatka i woda :) zrobię sobie dziś seryjkę brzuszków, bo się obijałam przez 2 dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja sobie zajadam właśnie pomidora z połową jajka i z połową bułeczki razowej z ziarenkami . Dobra kolacja, i dobre zwieńczenie dnia. Potem herbatka, i nic. Jutro mam w planach zjeść na śniadanie jogurt naturalny 0%, na drugie śniadanie pół razowej bułki z cieniutką warstewką masełka roślinnego. Na obiad - warzywa na patelnię vol.2 lub połowa mięsa duszonego bez sosu z połową ziemniaka lub bez ziemniaków. Co do dzisiejszego ruchu - były rolki (3 kilometry!!!!!), był rower (mało, około kilometra), będą zaraz brzuszki, caałe 50, i oczywiście koło 19 trzeci dzień aerobicznej szóstki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ukiszona
No, na wadze 0,5kg mniej, niby nic a cieszy :) Udalo mi sie wczoraj dokonac cos co nie wychodzic nigdy!! Hm, to glupie, ale okazalo sie, ze mam troche silnej woli :) a mianowicie wypilam wczoraj 2 piwka ( heh, nie da rady ze wszystkiego zrezygnowac :P ) i jak zawsze bylam potem smiertelnie glodna i lekko zawiana ( bardzo malo mi trzeba, ekonomiczne to ), ale powstrzymalam sie od kupienia kebaba, zjedzenia ukochanej kanapki z majozenem w domu...smiejcie sie, ale to dowod, ze jednak moze cos z tego odchudzania bedzie. Zaraz smigam na silownie, po tym pilatesie mam potworne zakwasy, ale moze jak sie rozruszam bedzie lepiej..znacie jakis sposob na zakwasy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masować, masować! Albo robić okład z ciepłej i naprzemiennie zimnej wody pod prysznicem, raczej nie tyle okład, co tzw. bicze wodne. Dzisiaj zjadłam jak do tej pory: w sumie dwie bułki z żółtym serem light z małą ilością masła roślinnego Robi mi się obiadek, w sensie gotuje ziemniak :D:D Baardzo mały, jak piąstka małego dziecka. Do tego pół płatka duszonej wołowiny bez sosu i jakies warzywka. W planach na dziś - brzuszki, ASW, rower i rolki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie! no dzis to juz zupelnie lepiej:D jak do tej pory zjadlam sałatke pieknosci;)tzn 3 łyzki platków owsianych z jabłkiem i orzeszkami swoja droga niam niam, jedna nektaryne i poł jabłka... w planach-->jogurt naturalny ze zbożami lub kromeczka chleba sjowego z szynka:D ahhh i na wadze 2kg mniej:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakoś kiepsko idzie. waga : 76,6 dziś zjadłam płatki z mlekiem 0,5 + pół banana wkrojonego do miski. na obiad będą warzywa zalane sokiem pomidorowym i chyba na dziś wszystko. ciekawa jestem dlaczego waga stoi w miejscu, chociaz trzymam się tak jak na poczatku :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja ponownie wracam!!! Wskazówka wagi raz w górę raz w dół 61-60 kg. Muszę zacząć się ruszać, bo czuję jak się starzeję. Pozdrawiam wszystkie zmagające się z kilogramami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hallloooo ! Figura jest świetna, naprawdę - pijam teraz dokładnie figurę z senesem i efekty są zdumiewające :P Czuje się \"oczyszczona\" na wadze obecnie bez więkrzych zmian 76, 4 Dzisiaj zjadłam dwa paski czekolady, ale nie żałuję, bo była pyszna :) ale za to obiecałam sobie nie jeść dziś kolacji, a jutro na areobiku dać sobie niezły wycisk. Podsumowując : Dzisiaj zjadłam więc moją zupę pomidorowo-podobną, składającą się z warzyw gotowanych na parze i zalanych sokiem pomidorowym, kanapkę z dżemem dietto, szklanka mleka 0,5 i dwa paski czekolady. ile to może być kalori?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny sorki że nie pisałam długo, ale byłam zajęcia, w weekendy jeżdżę do szkoły, u mnie waga troszeczke spadła, oczywiście ważę się rano, kiedy jestem przed posiłkami, w piątek spotkałam się z kumpelkami i troche słodyczy zjadłam, ale za to w sobote i w niedzielę ni nie tknęłam, od czasu do czasu piję zieloną herbatke i herbatke z senesem. w tym tygodniu znów zamierzam troszke pobiegać i poruszać się. Miłego dzionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zjadłam dzisiaj jedynie coś ala\' sałatkę w której skład wchodzi : 150 deko białego sera, troszkę posiekanego drobno szczypiorku, cebula i pomidor - przyprawione szczyptą soli i pieprzu. jestem coraz bardziej ZAWIEDZIONA i opadam z sił. moja waga wciąż stoi w miejscu :( w dodatku mam potworną ochote na czekoladę ! Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa! jakie to jest straszne uczucie... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam!!! Rosa ty sie tak nie katuj!!!!jeszcze nikomu czekolada raz za kiedy nie zaszkodziła ;) u mnie waga tez w miejscu ale czuje sie ok!!!w weekend oczywiscie lekka rozpusta tzn w sobote grill (oczywiscie w mniejszych ilosciach;) ale moze sie usprawiedliwiam) w niedziele hmmm poszalalam z ciastem ale co tam cale zycie poscic ne bede ale za to 40 km na rowerku przejechalismy wiec troszke kalorii sie spalilo:D a dzis powrot do normalnosci--->jogurcik i owoce :D trzymajcie sie cieplutko!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć kobietki dzisiaj stanęłam na wadze i .... waga pokazała 55,1 kg, mój brzuszek robi się coraz mniejszy, widzę pierwsze efekty odchudzanka. ah jesze te 3 kg zgubie i będę happy. bo niecałe 3 już za mną. Dzisiaj jem jogurt 500 ml, jabłko, herbatke z senesem,wode i salatke z warzyw konserwowych. Miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rosa_po_desczu
Bilans z dnia dzisiejszego : ŚNIADANIE : trzy marchewki, dwa krążki ryżowe, cztery śliwki. OBIAD : nieco kaszy gryczanej, sałatka pekińska z majonezem i dwa plasterki pomidora. PODWIECZOREK : jogurt fantazja. Pewnie to dużo kalori. nie wiem... nie liczę już - ale mam ochotę jeszcze coś zjeść w dodatku,że moja matka robi knedle ze śliwkami. Eh. Oprócz tego poćwiczyłam dzisiaj na siłowni brzuch i podnosząc się na drązkach ręce i nogi, jutro areobik, waga znów w miejscu. I jak ja mam się nie załamywać? Potrzebuję wsparcia :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dzisiaj jestem na chlebku ryżowym (9 krązków)i sałatce z tuńczyka w sosie własnym (180g.)z ogórkami konserwowymi (260g.), czosnkiem, kapustą pekinką i sosem jogurtowo majonezowym( 1 łyżka majonezu i 2 jogurtu). Nic więcej nie zjem, bo wracam po 20.00 to już zakazobowiązuje. Ogólna warośc posiłku= ok. 1000 kcal. rosa_po_desczu nie znam dokładnych porcji które zjadŁaś, ale wydaje mi się że nie przekroczyłaś 1000kcal. Trzymaj się i nie daj się skusić na te knedle. Trzymam kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WITAM WSZYSTKIE MOJE DAMY PO DŁUGIEJ NIEOBECNOŚCI !! :) Zmobilizowałam się, powiedziałam sobie,że tak być nie może - nie mogę po raz kolejny ulegać pokusą i dam radę, skoro do tej pory dawałam. Wzięłam się znów za siebie, solidnie zaczęłam przestrzegać posiłków i ćwiczeń. Areobik jak zwykle, a do tego 30 minut biegania wieczorem po osiedlu. NIE BĘDĘ JUŻ WIĘCEJ JEŚĆ SŁODYCZY W WIĘKRZYCH ILOŚCIACH, BO ZNÓW PRZEKONAŁAM SIĘ JAK TO SIĘ KOŃCZY :) Amen ! A na wadze 75, 8 - podzieliłam sobie mój cel na trzy, a więc pierwszy - zrzucić do 70, drugi - zrzucić do 65, trzeci(ostateczny) zrzucić do 60 ! Wierzę,że mi się uda, Wam również! Najważniejsze,aby ustalić sobie zasady i ich się trzymać. :) Powodzenia na nowo !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la la la, dziś na śniadanko 200 g. jogurtu truskawkowego JOGOBELA LIGHT + troszkę otrębów, znalazłam takie dobre o aromacie jabłek :) A na obiad... właśnie, nie mam pomyśłu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odwołali mi areobik. Buuu... :( Za to jeździłam sobię około pół godz. na rowerku, teraz piję figurę z senesem i myślę,że będzie dobrze. Wieczorem porobię jeszcze brzuszki, a jutro z rana na zakupy, to się nachodzę porządnie ! :) A Wam jak idzie? Ależ ten temat ucichł :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hello kobietki, ale sie naszukałam naszego temaciku, chyba na 3 stronie już był, co jest z Wami, odchudzacie się jeszcze czy nie? ja dalej próbuję, narazie waga stoi, troszke przez ostatnie dni pofolgowałam sobie za dużo, ale teraz znów powiedziałam dość! mam nadzieje ze znów mi odejdzie kilogramik :) Napiszcie co z Wami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×