Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tesciow wredna krowa

Mamusia mezusia

Polecane posty

Gość brobka32
a to teraz wiem dlaczego co niektore tesciowe sa takie wredne,przeciez synowa to nie rodzina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ILONA wesoła
no to juz wiesz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ILONA wesoła
tesciowa tez nie rodzina to po co u niej mieszkac ? No i cała prawda Problem rozwiazany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brobka32
tesciowe ktore kochaja swoje synowe,gdzie jestescie????????????? no nie musicie ich kochac ale przynajmniej szanowac!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ILONA wesoła
a gdzie sa synowe które szanuja swoje tesciowe ? Tylko ja szanuje swoja Irenke?(Tesciowke)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brobka32
gdyby moja tesciowa byla normalna to kto wie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uwaga ! uwaga ! ja tez szanuje swoja tesciowke ale tylko wtedy jak ona na mnie nic nie gada:P bo mnie jej obgadywanie innych nie obchodzi ,a ona jak nie ja zła to moja mama lub dzieci ,no i jeszcze jakies sasiadki tez obgada:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bronka32
kurde cos mi sie pomylilo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ILONA wesoła
ja tez szanowałm barbi do czasu gdy nie zaczeła sobie leciec w kulki Z jej strony nigdy nie czułam szacunku-- byłam tylko krowa do dojenia Ale cierpliwosc moja sie skonczyła w efekcie finalnym panienka MUSI sobie radzic sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bronka32
ja ledwo na oczy widze wiec musialam pokrecic,nawet nie zauwazylam ze sie pomylilam dzieki moni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bronka32
Ilona skoro ona nigdy cie nie szanowala to po jaka cholere zgodzilas sie z nimi zamieszkac,bo teraz to ja juz nic nie rozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bronka32
moja tesciowa na poczatku wydawala mi sie bardzo fajna tez proponowala abysmy zamieszkali u niej ale ja sie nie zgodzilam,a ty???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bronka ja juz tez jestem zakrecona ...... ale zauwazyłam ilonko ze jak barbi nie ma ty o niej cały czas piszesz,to tesknisz chyba? a moze jeszcze zostaniecie najlepszymi przyjaciółkami??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to do mnie bronka?? ja mieszkałam z rodzicami ale kazdy robił swoje to co musiał, i opłaty tez na pól :) ale to nie trwało długo po roku kupilismy mieszkanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość interesuje mnie dlaczego
co ciebie interesuje, czego mnie mama nauczyła? ja chcę żyć po swojemu!!!!!! i mój mąż, syn mojej teściowej, chce zyć tak jak ja!!!!! nie tak jak ona!!!!! czy to aż tak bardzo boli? ps jak się z kimś mieszka, to na początku USTALA się ogólne zasady.... użytkowania WSPÓLNYCH pomieszczeń, pomieszczenia prywatne, to prywatna sprawa, każdego z użytkowników.... jak się dogadać nie umie, to trzeba się rozstać i tyle, po co do tego tyle emocji, nie rozumiem w tym względzie ani ciebie, ani mojej teściowej? z którą co prawda nie mieszkałam w jednym mieszkaniu, ale blisko, i ona też, emocjonowała się naszym sposowbem życia, dlaczego? nie wiem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość interesuje mnie dlaczego
to do Ilony było oczywiście :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bronka32
moni to bylo do Ilony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no własnie jak kazdy bo robił co by chciał to zycie by było łatwiejsze,i co wazniejsze po co tesciowa ma sie mieszac jak osobno sie mieszka,ale jak z tesciowymi sie mieszka to juz sie ustala reguły panujace w domu ..... no i od co :) sprawa prosta jak drut...:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bronka32
I masz racje moni,Ilona chyba bardzo teskni za barbi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bronka32
ja tez bardzo tesknie za swoja tesciowa!!!hi hi hi,ciekawe co by bylo jakbysmy sie spotkaly???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ILONA wesoła
uhu teskie !!! dobre sobie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok broneczko :) a ty interesuje mnie dlaczego rob po swojemu :) sami sie przeciesz utrzymujecie , a ilonka jest chyba wsciekła na wszystkie synowe swiata ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bronka32
moni,sory ale ja nic nie rozumiem z tego co napisalas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bronka wiem ze pisałas do ilonki ;) to wczesniej co napisałas ze to do ilony.... a reszta to napisałam do-interesuje mnie dlaczego-........no juz teraz dodrze :) ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bronka32
aha,dzieki za wytlumaczenie,ja jestem dzisiaj nietomna i slabo kojarze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość interesuje mnie dlaczego
robię po swojemu....i to właśnie najbardziej rozwściecza moją teściową..... i że do tego jestem szczęśliwa ja i jej syn, jeszcze bardziej ;) no, moja teściowa, w każdą sobotę np., przychodziła i opowiadała jakie to ona pyyyyyszne ciasto upiekła, zawsze, podkreślam zawsze pytała, czemu je nie piekę i czy nie umiem? chociaż milion razy powtarzałam jej, że ja nie cierpię słodyczy i mój mąż też!!!! a co ona na to? no, oczywiście zapraszałą nas na kawę, bo "chociaż ciasta spróbujemy" :D i co tydzień śpiewka się powtarzała..... normalnia, takie niby nic a wściekła byłam jak osa, bo ile można odmawiać? albo zaproszenia na obiad.... "przyjdźcie, przynajmniej zjecie coś NORMALNEGO!!!!"..... no tak, bo warzywa na parze są nienormalne, normalna jest golona ociekająca tłuszczem :) no a później oczywiście opowiadałą wszem i wobec, że gdyby nie ona, to nawet obiadu byśmy nie zjedli jak ludzie..... szczegół, że ja leczyłam żołądek ptrzez 2 dni po tej "przysłudze".... cieszę się, że teraz mieszkam 200km od niej i widujemy się tylko na święta!!!!! tyle, że ostatnio wymysliła patent, "na wnuka", stwierdziła, że za nim tęskni i MUSI go widywać i zażyczyła sobie, abysmy go przywozili na każdy weekend..... eh.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×