Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość grze

czy on/ ona wróciła?

Polecane posty

ale jak..? to przecież ja Go straciłam... nie chcę stracic też tej Przyjaźni. nie poradziłabym sobie. wiem bo próbowałam się z Nim nie widywac. mało nie zwariowałam :( i wiem, że jeśli ja powiem: \'nie chcę się z Tobą widywac, bo to mnie przerasta, bo ciąglę cierpię\'. to On dla mojego dobra zostawi mnie w spokoju. wiem, że właśnie tak zrobi....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mała biała ćmo - musisz przeciąć pępowinę, bo zwariujesz. Chociaż na jakiś czas - zobaczysz, że da się żyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny! czytam Was od dawna, trochę mi pomaga to że nie tylko ja tak bardzo tęsknię. Mogę wam tylko powiedzieć że i tak jesteście w dobrej sytuacji, was opuścił tylko chłopak mnie mąż. Już wiem że nie wróci, że nie kocha,że już wszystko skończone, a jednak ja nie potrafię przestać tęsknić i myśleć o nim. Chciałabym go nie widywać , wtedy byłoby łatwiej. A tak mam z nim kontakt co drugi dzień, czasami częściej, bo przychodzi do dziecka. I tak w wieku 26 lat, zostałam sama z dzieckiem, bez żadnych perspektyw.Zero przyjaciół, zero jakiekolwiek sensu. Moje życie to tylko praca i dom,co dwa tygodnie studia, nic się nie dzieje. I codziennie ta świadomość że te noce które powinien być ze mną on spędza z inną. To tak cholernie boli....na początku wydzwaniałam jak głupia, teraz pzestałam, kocham ale nie chcę się już bardziej poniżać. U mnie to już trzy miesiące i czas wcale nie leczy ran,gdy go nie widzę jest lepiej a potem wszystko wraca od początku.I muszę żyć z tą świadomością, że będę go cały czas widywać Bez sensu to wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja znajduję plusy w tym rozstaniu, o których wcześniej nigdy bym nie pomyślała. Jestem teraz zupełnie niezależną osobą, robię co chcę - nikt mnie nie ogranicza, nie mam myśli typu \" co on pomyśli? Czy by chciał? \" itd. Na takich rzeczach wolę się skupiać. A jeśli miłość - to żadna wyproszona, bo to tylko pozory. Albo prawdziwa, albo wcale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agat80 - nie pocieszę Cię niestety. NIe potrafię. Musimy to jakoś przetrwać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie - właśnie działa jak nigdy! (chyba energia do mnie przyszła ;-) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie mogę teraz tej pępowiny przeciąc. idziemy razem na studniówkę. to On mnie zaprosił. a potem ja zrobiłam to samo. i bardzo mi zależy, żebyśmy poszli razem. więc teraz nie mogę. to nie jest tak, że ja Go błagam za każdym razem o Miłośc. od dwóch tygodni nic takiego nie powiedziałam. widujemy się jak przyjaciele. chodzimy na spacery, na zakupy, śmiejemy się, wygłupiamy. zalezy mi na tym. nie chcę z tego rezygnowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ćmo przychylę się do zdania dziewczyn, w pewnym momencie duma wygra z potrzebą zobaczenia go i proszenia. To dobry czas na zobaczenie jakim jest się silnym człowiekiem. Wiem że to trudne, ale możliwe. Polecam dwukropek. pl na poznanie przyjaciół, ja poznałam tak osoby które też były po przejściach, mozna pisać do siebie, wybrać się na kawę, aż byłam w szoku, zdaję się że na ogłoszeniach szukam znajomych czy coś takiego na gazeta.pl , bardzo polecam. Buziaki dla Was wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mała biało ćmo - a ile macie lat? Studniówka to nie problem, wcale nie musicie iść razem ( zakłady robię, że będziesz się męczyć Ty albo on)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słońca. ale ja nie proszę Go, naprawdę! ja poprostu jestem przy Nim. i to mi wystarcza. poza tym mam sporo dobrych znajomych, i kilku przyjaciół, naprawdę oddanych. w domu mnie prawie nie ma. ciągle gdzieś wychodzę. to na salse, na rysunek, to gdzieś z przyjaciółmi. moje życie nie jest smutne. i w sumie jest dobrze jak jest. chociaż ciągle marzę, że wróci, ale potrafię z tym życ!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Ho! Ja sie tu krotko ustosunkuje, bo jakos werwy brak do pisania :P Wszystko mi papierochami smierdzi, ja nie pale, a tam byla taka siekiera wczoraj ze bleee...Oczy mam od tego cale spuchniete, ale bylo ok. Zaraz Ide na targi do hali Expo ( Loori wybierasz sie tez ;) ? ) I trzeba by zaglosowac...;) Powiem tyle, naprawde ciesze sie ze MM sie ulozylo, choc duzo teraz bedzie trzeba budowac, ciezka sytuacja, ale jesli dwoje ludzi chce to bedzie ok... Ja wiem ze teraz co poniektorym wlaczyla sie wizja jak to bedzie pieknie, cudnie, ze pozostali tez wroca, ja bym sie na to nie nastawiala, brutalne ale prawdziwe... Cmo zejdz na Ziemie...Ty chyba jestes od Niego uzalezniona, co zrobisz jak on sie z kims innym zwiaze ? Teraz jest lepiej, bo jest sam, wiec masz nadzieje, naprawde odsun sie od Niego to zobaczysz jak zareaguje, bo zapewniajac go o uczuciu NIC nie wskurasz !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jestem uparta :) to mnie kiedyś zgubi. młoda i naiwna, a jak! ale trudno. próbowałam, nie potrafię. chcę żeby było tak jak jest. nawet jeśli to wszystkio zaprzepaści. ps. ale On mnie w żaden sposób nie wykorzystuje. jesteśmy Przyjaciółmi, nie daje mi nadziei na nic. jest w tym wporządku. a na studniówkę chcę iśc ;P własnie z Nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karola A co jest na Expo ( czy to nie te wróżki i szarlatani? ) Mała biała ćmo - nie wiem, czy powinnam to pisać, ale napiszę. Ja na swojej studniówce nie byłam, bo pół roku wcześniej zginął mój chłopak. Byliśmy razem 3 lata i wpatrzona byłam w niego jak w obrazek. Zakochana na zawsze. Potem przez 1,5 roku sama chodziłam jak śmierć, aż się... zakochałam ( w tym draniu ) Ale człowiek wszystko przeżyje. Wierzę, że ma to jakiś sens.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wiem, że robicie to dla mojego dobra, bo macie większe doświadczenie. ale ja chyba muszę do tego sama dojśc. sama to przezyc... może kiedyś pożałuję, że nie posłuchałam. ale teraz nie potrafię, naprawdę, nie potrafię, tak postąpic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
katujesz się sama dziewczyno - ale chyba tak musi być. Ja w swoim czasie też to \"uwielbiałam\" To powodzenia życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Loori takk targi ezoteryczne :P Lubie te dziwactwa... Ok lece zaglosowac ;) Bede po poludniu to sie odezwe. Siorka jak cos jestem pod kom. 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka nie bylo mnie bo bylam zalatana i dobrze bo mniej myslalam :) wczoraj bylam na fajnej imprezce i musze powiedziec ze mnie to jakos podnioslo na duchu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lonely soul 🖐️ Jak dobrze to słyszeć! 🌻 A Marie Magdalenę i jej związek trzymam kciuki, niech się uda jak najlepiej :-) A teraz znowu trzeba coś porobić, wieczorem jak wrócę do akademika - napiszę więcej, kiedy jest się w domu to nigdy nie ma czasu na nic. Pozdrawiam dziewczyny! I Głosować ładnie! 🌻 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem sam
ona nie wróciła,przynajmniej do mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na targach bylam, glos oddany, a na 17 jeszcze lece do dziadkow :) Jak czlowiek sie troche porusza to nie mysli :) Lonely ciesze sie ze humor dopisuje, wracamy do zycia, normalnego no nie ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natia > co Tobie? A cię brałam za najsilniejszą z nas wszystkich. Będę wspierać jak trzeba!! Karola > jak było na targach, opowiedz co widziałaś, bo mnie to zaciekawiło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natia > domyślam się, że widziałaś coś, czego nie powinnaś. Trzymaj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja dzis troszke umieram...hahaha a jutro do pracy....ale sie nie bedzie chcialo! MM gratulacje!!!Zycze powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wróciłam ... Jest tu kto ? Loori targi fajne, mozna bylo udac sie do wrozki ( do wyboru do koloru ) w celu poznania przyszlosci ;), ale jakos juz nie chcialam sie w to bawic, generalnie spora ilosc naturalnych kosmetykow, kamieni, wahadel i innych takich bzdurek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Działa Ci gg...? ja chętnie wszystkiego \"wyslucham\" naprawde Siorka... Zasady sa by je lamac, chcesz sie wyzalic, do woli... Tu chodzilo o nieumartwianie sie na sile, ale przeciez prawo do smutku i zlego humoru mamy no nie ? Mnie ciocia dzis zapytala... ta co mnie z D. na ulicy widzila " jak tam z tym Twoim przystojniakiem " ... Eee :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Swietne pytanie, ktore postawilo mnie do pionu w trybie natychmiastowym :P Nie jutro nie jade...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×