Jest tu facet,ktory moze pokochac kobiete z dziecmi?

Lano, Niedźwiedziu... nie wiem co się między Wami wydarzyło i nie moja to sprawa, nie wnikam. Jednak sądzę Lano, że źle oceniasz Niedźwiedzia. Chyba rozumiem co On chciał zrobić, pisując na tym topiku. Nie miał złych intencji. Pozdrawiam Was oboje bardzo serdecznie. :)

Evito, pisz tutaj. Znalazły sie osoby Tobie życzliwe (bo i takich sporo jest w sieci), które próbują stoworzyć tutaj sprzyjającą atmosferę do miłych rozmów. Takie topki przyciągają fajnych ludzi, choć i nie uniknie się złosliwców. Taka już jest specyfika netu. Mimo wszystko trzymam kciuki, aby udało Ci się poznać Kogoś wartościowego. Podobno są osoby, którym to się udało, więc może... :) Pozdrawiam Ciebie i Wszystkich tu piszących. :)

Jabłuszko, nie miałam okazji wcześniej odpowiedzieć na Twój post w sprawie "posady". ;) :D Teraz to uczynię. Mam kilka miejsc, gdzie fajnie się rozmawia i tam przebywam. Jednak "zatrudnienie", to tylko Misiek mi proponował. ;) Topik zniknął, więc nadal wykonuję "wolny zawód". ;) :D

Sekundantka--> dziękuję za wyjaśnienia:) Widzisz, jaki ja wielce zorientowany jestem, że nawet nick pomyliłem.. Za co Lanę serdecznie przepraszam - ale wyniknęło to z mojej niewiedzi, a nie braku szacunku do innych. No to mam następne pytanie - z tego co czytam, to nie bardzo im wyszło. Dlaczego?

Jest mi bardzo przykro z powodu tego, co tu się działo. Naprawdę. Przykro mi też Sekundantko, że oferta \"pracy\" może być nieaktualna. Nawet gdybym założył nową firmę, to mam uzasadnione obawy, że warunki pracy bardzo szybko stały by się \"szkodliwe dla zdrowia\" z powodu zewnętrznych czynników niezależnych ode mnie. A nie chciałbym kogokolwiek narażać na szwank. Także sam boję się gdziekolwiek indziej \"zatrudnić\", bo mogę za sobą ściągnąć coś, co może popsuć fajne miejsce \"pracy\", takie jak np. ten topik. Teraz mogę śmielej powiedzieć, że bardzo miło mi się z Tobą przekomarzało, żartował, rozmawiało i nie tylko z Tobą. Szkoda mi tamtego miejsca, były przecież momenty, że wszyscy dobrze się bawiliśmy, nie czyimś kosztem, ale ze sobą razem. Net może być miejscem dobrej zabawy, może też być zaczątkiem fajnych relacji w \"realu\". Może, jednak nie musi. Serdecznie Cię pozdrawiam, chrum, chrum też :D

To ja jednak podejdę to tego wszystkiego zdroworozsądkowo. Reasumując: poznali się na Kafe.. miło się gadało, a jeszcze milej przekomarzało.. Sprawy zaszły dość daleko, bo ktoś coś komuś obiecał.. Teraz pozostał tylko niesmak. Jestem laikiem co to topiku Lany - jeżeli w czymś się pomyliłem, proszę mnie skorygować.

Rzozsądku, jak widzisz, wyżej Niedźwiedź sam odpowiedział na Twój wcześniejszy post. Nie ma chyba powodu wnikać dlaczego tak, a nie inaczej wyszło. Niech to pozostanie miedzy nimi, takie jest moje zdanie. On ma rację, może coś rozwinąć się potem i w realu, ale ... też nie musi. Jednak musimy pamiętać, że net ma dziwne właściwości. Ta magia... czasami jednak bierze górę nasza bujna wyobraźnia, bardziej, niż zdrowy rozsądek. :)

, bo ktoś coś komuś obiecał.. ???

Niedźwiedziu, wiesz, że i ja lubiłam te przekomarzania i naprawdę się ucieszyłam, że tutaj Ciebie i innych udało mi się spotkać. :) Komuś pewnego dnia napisałam, że to ja sama oceniam ludzi z którymi rozmawiam. Tak jest i będzie. Dla mnie pozostaniesz zawsze pozytywną osobą i gdziekolwiek w necie się spotkamy, zawsze z przyjemnością z Tobą porozmawiam. :) A praca... jak założysz swoją "firmę" to jak czas mi pozowli, na pewno się pojawię robić to, co do tej pory. ;) :D Nie boję się złych języków, trochę się uodporniłam. :D

To o obiecywaniu wynikało z kontekstu tego, co przeczytałem na tym topiku. Zresztą - prosiłem, żeby korygować moje spostrzeżenie, a nie MNIE pytać! Czytaj człowieku, co ja piszę.. Sekundantka--> to mam teraz naprawdę proste pytanie. Dlaczego nie odeszliście z Kafe i nie założyliście własnego forum?? Skoro twierdzisz, że tam była fajna grupa ludzi??

W realu ma szansę rozwinąć się coś czego oboje oczekują. Lana szukała partnera na życie , Niedźwiedź miłych chwil .

Rzozsądku, jak było i co było wiedzą te dwie osoby. Nie drążmy tego tematu, nie oceniajmy, bo to nie nasza sprawa. Nie wiemy wszystkiego i wiedzieć nie musimy. :) Można teraz topik Evity zamienić w fajne miejsce spotkań i rozmów. Pod warunkiem, że będzie panował jednak ...zdrowy rozsądek. :D Trafiłeś z tym nickiem! :D :D :D

Rozsądku, topik Lany był takim forum. Może nikt nie potrzebował innego miejsca. Przynajmniej ja nie potrzebowałam. Jednak ile osób pisze, tyle... indywidualności, tyle charakterów i różne oczekiwania.:) Nie uniknęło się i niezrozumienia, zgrzytów. Ja mogę się wypowiadać za siebie, za innych już mi nie wolno i nie chcę.

To zrozumiałem. Przyznam się uczciwie, że wszedłem na ten topik z czystej ciekawości. Bo byłem ciekawy, czy na apel Evity ktoś w ogóle odpowie. A okazało się, że cały topik skoncentrował się na czymś zupełnie innym. I to właśnie przemawia za tym, że forum Kafe powinno zmienić formę.

Rozsądku, bo to jest tylko forum! Kto zechce odpowiedzieć na apel Evity, może odpowiedzieć na maila, nie ukrywa go. Jednak są i osoby, które najpierw próbują nawiązać kontakt poprzez takie ogóle rozmowy. Po wymianie kilku zdań potrafią się zorientować, czy warto z tą czy inną osobą nawiązać bliższą znajomość. Każdy to ocenia indywidualnie, według własnych kryteriów. :)

Trochę cieplej mi sie zrobiło. :) Rozumiem, o czym mówisz. Ja mam taki pogląd, że należy pozwolić innym dorosłym ludziom być dorosłymi, nie należy nikomu się narzucać ze swoimi ocenami, obawami, przestrogami, ostrzeżeniami. Ja w takich sytuacjach bardzo źle się czuję, wprost czuję się ubezwłasnowolniany. A chcę mieć prawo do własnych spostrzeżeń, ocen, własnych decyzji, własnej odpowiedzialności. Także w sprawach relacji z innymi ludźmi. Sa ludzie, którzy na innych nie potrafią popatrzeć jak na dorosłych, nie dają im prawa nawet do popełniania hipotetycznych błędów. I to jak sądzę nie jest nawet poczucie jakiejś misji, ale nazwałbym to obsesją. Ta chęć pomagania, ostrzegania, nie pozwalania itd. może znaczyć, że ocenia się innych bardzo nisko. Że nie ma sie wiary w rozsądek i rozum innych. Ta chęć bezpośredniego wkraczania w życie innych nie łączy się jednak z odpowiedzialnością za decyzje podejmowane za innych. No bo jak? Przecież to net, jak coś spieprzy się, to można później nie włączać kompa, nie wchodzić na topik. Zupełnie hipotetycznie - a może Cichutko... byłby dobrym partnerem dla Evity ? Czy ktoś uczciwie może powiedzieć że tak, albo nie ? A może próbę sprawdzenia, oceny, podjęcia decyzji zostawić Evicie ? Uwierzyć w nią! w jej rozsadek! Potraktować Ją jak dorosłą osobę! Uff...

Niedźwiedź! Do kogo Ty ten apel o rozsądek Evity piszesz - bo nie wiem! Nie czytasz tego, co ona pisze?? Jest bardzo rozsądna! A przejawia się to chociażby tym, że nie wdaje się w jakiekolwiek durne dywagacje tu, na topiku! Przeczytaj uważnie jej posty - to nie są posty skrzywionej przez życie kobiety! To są posty NORMALNEJ kobiety, która chce ciepła, bezpieczeństwa, zrozumienia.. A to co pisze - przepojone jest ciepłem i dobrocią.. To widać, jak na dłoni!

to martwy niedźwiedź. Wtedy można z niego skóre ściągnać i podzielic, wczsniej sie nie da

Sorry.. wkurzyłem się.. Niedźwiedź! Nie patrz tylko na siebie.. Ty ciągle ja i ja.. Inni ludzie na tej planecie też są.. A Ewita JEST dorosła - czy się to komuś podoba, czy nie :)

Miśku, cieszę się, że jest już cieplej. :) Gdy poczujesz znowu chłód, postaram się powiać ciepłym powietrzem. ;) Widzę, ze oboje się rozumiemy bez zbędnych słów i mamy podobny pogląd. Każdy ma swój rozum i skalę ocen i niech sam decyduje z kim, kiedy, gdzie i o czym chce rozmawiać. Popełnianie błędów to rzecz ludzka, nazywa to się ... zdobywaniem doświadczenia. :D Evita ma swój rozsądek i myślę, że nie będzie słuchała żadnych podszeptów w rodzaju ten czy inny. Ja w nią wierzę. :)

Przeczytaj kobieto, co napisałem, jeszcze raz. Ja wiem, że Evita to mądra kobieta :)

Rozsądku, przepraszam, że to napiszę, ale źle odebrałeś post Niedźwiedzia. Niedźwiedź nie wątpi w rozsądek Evity. Pewne sytuacje przeniosły się z tutaj z innego topiku i to nie z winy Niedźwiedzia. Jego post skierowany jest do osób, które sporo czasu z nim rozmawiały i nie zawiera żadnych złych treści pod adresem Evity. Wręcz przeciwnie. :)

Mislu, przeczytałam i zrozumiałam! :D :D :D

Miśku*

zdrowy rozsadek reprezentuje cos czego nie cierpie-nie czyta a odpisuje

Agais, Rozsądek ma prawo czegoś nie zrozumieć, nie zna tamtego topiku. Więc nie oceniaj go i Ty. :)

Agais--> moje posty nie świadczą o moim braku umiejętności czytania ze zrozumiemiem. Świadczą o niezrozumieniu OKOLICZNOŚCI. Więc się nie czepiaj, dobrze?? A to niezrozumienie okoliczności właśnie wyjaśniła mi sekundantka :) Dzięki :)

Rozsądku... do usług! ;) :D

Sekundantka--> co my się tak zgadzamy?? ;)