Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Evita 69

Jest tu facet,ktory moze pokochac kobiete z dziecmi?

Polecane posty

nie spotkałam się na początku bo...nie byłam pewna siebie a jak ja byłam penwa on odwlekał teraz widujemy się mieszkamy niedaleko siebie ale.....to co było nie wróci i jak to się mówi...z wielkiej chmury mały deszcz spotkania na stopie koleżeńskiej nie były ani moim ani jego celem i...nie łudzę się że wypicie raz w tygodniu kawy cokolwiek zmieni po prostu facet się zagalopował i potem głupio się mu było wycofać aha wczoraj usłyszałam po raz pierwszy magiczne słowo - PRZEPRASZAM :D po 13 miesiącach znajomości :P tempo niebywałe ale dobrze, że przynajmniej choć krzta skruchy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Nigdy nie bawiłam się Twoimi uczuciami , bo ich po prostu nie ma .....\" Z psychologicznego punktu widzenia to stwierdzenie to kompletna bzdura. Uczuć nie mają przedmioty. Ale po tej mojej uwadze to nabiera ono pewnej treści. Dylemat znalazłam - zostałam znaleziona i jego implikacje pozostaje nadal aktualny. Niedźwiedź pewnie by chciał wiedzieć, kto do niego tak napisał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nic nie rozumieszNaprawdę
Wiem , wiem - stara jestem...... ale kto uwierzyłby w moje słowa? Wszyscy wzieliby mnie za rozgoryczoną , złośliwą babę , której się nie udało...... Bo przecież tak mnie odbieraliście..... a mnie chodzi tylko o Evitę i jej podobne kobiety......... Być może pozostanę osobą samotną , być może osoba, która pojawiła sie obok mnie nie jest tą właściwą , ale przynamniej próbujemy - tak normalnie i po ludzku - oboje chcemy. I o to CHCENIE chodzi - żeby chcieć być z drugim człowiekiem . Bez względu na to co przyniesie przyszłość....... Tu chcenie było tylko z jednej strony.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Nic nie rozumiesz
Lano, przez jakiś czas wiernie czytałam Twój topik i wiernie kibicowałam, a widzę, że nic innego, jak tylko wielka sciema. Smutne to.......... Pestka 007

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teraz załapałem : \"Widzisz Niedźwiedziu - nie tylko net istnieje... Jest tak , że ludzie spotykają się też poza siecią ...... \" No to cichutko zapytam - po jaką cholerę to wszystko ? Masz faceta w realu, Niedźwiedziowi w necie powiedz Bye... No to fajnie...zabawa hm...real - net. Taa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cichutko... a jak można mówić o człowieku, który...no właśnie... jaki normalny człowiek bawi się net i gada z kimś widząc coraz większe zainteresowanie, sam niewiele czując, lub po prostu czując znacznie mniej??????????????? ja wołami wyciagałam prawdę nie dlatego, że jej nie znałam chciałam usłyszeć .... a już nie wspomnę nawet, jak się to ma do deklarowanej szczerości??? ja szczera on szczery to ci się stało do...cholery??? nawet mi się idiotycznie zrymowało nie znoszę obłudy!!! a za taką uważam zwodzenie i uwodzenie.... nie flirt i uwodzenie na zasadzie odsłonięcia nóżki ale celowe uwodzenie...czyli obiecywanie czegoś czego się nie ZAMIERZA nawet spełnić???...echhh...bez zbędnego pseudopsychologicznego bełkotu to zostawię... ja mam córkę on ma dwoje dzieci.. on do mojej córki mówił, że będzie mieć brata i siostrę!!!!!!!!! to jest w porządku????? dlatego tu weszłam... Evito obyś nie przeżyła tego co ja....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
spóźniłam się z wpisem... ale cóż... nie ważne nie ja tu jestem istotna chodzi o sedno tego typu znajomości i dokłdnie się zgadzam...o CHĘĆ spróbowania chociaż jak jej nie ma to... po co to wszystko??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fałszywy aniele
Cichutko, widzisz jakas wine w sobie? Odpowiedz prosze. Nie nalegam. Lana mysli, ze ludzie maja klapki na oczach, mozna im wszystko wmowic. Moze na poczatku. Potem zaczynaja widziec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nic nie rozumieszNaprawdę
Żeby nie było niedomówień - osoba o której mówię odezwała się do mnie dokładnie 21 listopada br - kilka dni temu. Ja o tym , że nie ma u Ciebie żadnych uczuć dla mnie przekonałam się w dniu , kiedy zlikwidowany został topik........ ale byłam przy Tobie i wspierałam jak tylko mogłam ...i Ty o tym najlepiej wiesz.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie tłumacz się aniele po co??? zaraz się okaże, że Ty jesteś winna, ....hihihi wiem coś na temat odwracania kota ogonem ojjj dobrze wiem a Ty Tomaszu niewierny jaki ma cel ta nagonka??? kiedyś napisałam Ci, że chętnie pogadam z Tobą i co???? nogi za pas???? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I od momentu zlikwidowania
topiku, będąc przekonana o braku jakichkolwiek uczuć, codziennie przez kilka godzin rozmawiałaś ze mną ? Z facetem, który do Ciebie nic nie czuł ? No jatne...jatne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fałszywy aniele
No, jesli ty nie wierzysz to, w internecie wszystko jest mozliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nic nie rozumieszNaprawdę
bo cały czas liczyłam , że obudzą się w Tobie uczucia jakich pragnęłam , że stanę się dla Ciebie kimś bardzo bliskim........ niestety....... Cafe i topiki były tym co najbardziej Cię pociągało.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak Ty nic nie czułeś ale ona się przywiązała rozumiesz??? ja wiem co mówię, bo sama przeszłam ciężki odwyk aby nie pisać nie latać na każde wezwanie itd ejjjj wy faceci naprawdę nie rozumiecie kobiet... a wystarczy spytać....po prostu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A od 21 listopada
do wczoraj po co były te nasze rozmowy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fałszywy aniele
Wikaweruniu wodka nie jest odpowiedzialna za alkoholika. Tyton za palacza. Zrozum. Problem ma nalogowiec, nie uzywka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak fałszywy aniele masz rację mea culpa.... pokochałam szczerze i....kto pierwszy rzuci kamień???? za to, że wolałam choć chwilkę pogadać...niż żyć bez niego??? no kto???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nic nie rozumieszNaprawdę
Bo ja w dalszym ciągu bardzo Ciebie lubię i mam w sobie dużo dobrych myśli dla Ciebie . I cokolwiek zrobiłam , nie było podyktowane złymi emocjami wobec Ciebie ale tylko i wyłącznie sprawą Evity...... Nie chciałeś słuchać jak mówiłam , żebyś założył swój własny topik , a dziewczynie nie robił wody z mózgu. Nie rozumiałeś tego , że ona tak jak ja szuka kogoś na całe życie. Ważne było to , że chcesz się bawić, brylować w towarzystwie pań chwalących Twoje niewątpliwe przymioty....... A tu ważna jest przede wszystkim Evita i jej dzieci..... Rozmowy z Tobą to najpiękniejsza rzecz jaka była........ ale to tylko rozmowy........ na nich nie mogę budować związku ........ do tego potrzeba woli i uczuć obu stron.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fałszywy aniele
Ja nie rzucę. Ale czlowiek jest istota refleksyjna, wiec, zanim rzuci tym kamieniem, powinien zastanowic sie nad swoja rola i udzialem. Odwieczne pytanie, kocham kogos, czy jest mi dobrze, bo kocham.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A od 21 listopada
Uczucia jakich pragnęłaś, mogą obudzić sie do żywego człowieka, którego widzimy, możemy dotknąć, przytulić się do niego, zobaczyć jak się porusza, jak mówi itp. Kilka tygodni wcześniej o tym mówilismy, porozumieliśmy sie w tej kwestii. Sama wyrażałaś obawy co może się stać, jeśli ewentualnie spotkamy sie w realu. Że może zaiskrzyć lub nie. Ty sama powiedziałaś, że do tego czasu możemy być przyjaciółmi !!! I niezależnie od tego jaka przyszłość będzie, chcesz by nasza przyjażń przetrwała. Mowa była o przyjaźni !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pokochałam jego i...nadal kocham...rozumiesz? choć już nie wierzę, że..coś z tego będzie wybaczyłam staram się przyjaźnić, bez podtekstów i powrotów do przeszłości... pomagam mu.... jestem silną kobietą silną osobowością pytanie....czy każda kobieta byłaby na tyle silna???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fałszywy aniele
No to jasne wreszcie wszystko. Gratuluje Lano prostolinijnosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fałszywy aniele
Wikawerunia, rozumiem. Ale nie o zrozumienie chodzi czyjekolwiek z zewnatrz. Sama musisz z tym dac sobie rade. I wiem, co pisze. Nikt za nas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nic nie rozumieszNaprawdę
Nie miałeś zamiaru i nie zrobiłeś nic , żebyśmy mogli się spotkać ........ Po kilku moich propozycjach sprawa sie rozmyła........ stała nieaktualna..... po prostu Ci na tym wcale nie zależało.... Do dziś łudziłam się ........ ale jak poczytałam cafe z dwóch ostatnich dni , to nareszcie do mnie dotarło , że nie chodzi Ci wcale o mnie..... Tobie jest obojętne kto będzie z Tobą rozmawiał...... byle ktoś tam był....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fałszywy aniele
Nie do ciebie, Wikaweruniu. Nie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×