Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pazia

Pragnę dzidziusia-nie chce o tym myśleć

Polecane posty

Trini ja płaciłam za prolaktyne 25 zł, ale tylko to jedno badanie, bo tego z obciążeniem nie robiłam jeszcze. nieodzywam sie kochane, bo stwierdziłam że muszę troche odpuścić. A wogóle to ta wczorajsza bezpośrednia pani doprowadziła mnie do takiego zdenerwowania, że myślałam że dziś pewno będzie owulka, czyli za wcześnie no ale przy takich nerwolkach jak wczoraj to sie dziwie, że nie ma jej jeszcze.więc dzisiejszy test znów na minusie. poczekam dalej. na razie ze sklepu internetowego doszedł mi mail że przelew doszedł i wysłali mi dziś paczuszkę, która powinna dojść jutro lub pojutrze. Ściskam was bardzo mocno, a jeszcze mocniej trzymam kciuki za każdą z was. a najbardziej za Trini i Pazie, żeby to już było to. czytam was na bierząco i czekam na wspaniałe wiadomości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
OJOJOJOJ nie było mnie jeden dzień i prosze ktoś tu próbuje popsuć nam humor!!!!!!! wwwrrrrrrrrrr Kukusia prosze nie denerwuj się bredniami - POWIEM JUŻ BRZYDKO!!!!! Jak można wypowiadać się na nasze tematy nie bedą w naszej sytuacji. Kukusia ty musisz pisać chociażby zeby mnie nie opuszczać - przecież wiesz ze my dwie musiamy się trzymać bo mamy \"równe\" szanse!!!!! Kto mnie bedzie pocieszał kiedy mąż wyjedzie??? Kto mnie bedzie tak rozumiał jak ty?????? Więc prosze nie przejmuj sie tymi..........................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka misiaczki. Kukusia co z Tobą? nie przejmuj się jakimś głupim gadaniem. Masz się zachowywać tak jak zawsze czyli normalnie. Jesteś taka a nie inna i taką cię wszystkie akceptujemy i lubimy. Dzwoniłam dziś do gin i wizyta dopiero 13.03 - kurde nie wytrzymam. Marudzić wam nie będę, bo macie gorsze problemy. Tylko wszystkie bóle już mi przeszły tylko piersi troszeczkę mnie bolą i brzuszku ciągnie ale tylko wtedy gdy się za mocno wyciągnę, a może sobie fasolkę ubzdurałam, ale chyba 2 test /różne/ by nie kłamały. Nawet w głowie już mi się nie kręci. Więc na razie fluidków wam wysyłać nie będę. Jak będę po ginie i będę miała na papierze to wtedy wam wyślę całą stronkę. Trini ja cie nie chcę nakręcać ale trzymam kciuki, a nóż widelec ....:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kukusiu ... 10 dc cylku to prawie pewne ze owu nie ma sprawdzaj sobie dalej - ja zawsze miałam na ostatnim paseczku dwie kreski - czasem się martwiłam ze nie starczy mi na testowanie jedno opakowanie ... nie przejmuj sie prosze - wiem ze jesteś najbardziej wrażliwa z nas - ale to nie znaczy ze masz sie zmieniac ;) czasem tylo troszke więcej radości w serduszku i optymizmu - zobaczysz bedzie dobrze słoneczko ... ... ide zaraz do wanienki - a potem do wyrka dalej leniuchować - wiecie ostatnio nic mi się nie chce - nawet gotowac - od dwoch tygodni powiewa taką latwizną ze hej ... a to ryżyk a to barszczyk ... placuszki ... w niedzielę obiadek u mamusi ... pizza ... ale bore się ostro za siebie ... i chyba naszla mnie ochota za sprawe akasi na lazanię ... może zrobie w niedzielę ... do tego poprasuje wsztstkie ubranka ... ale jak na razie to piekna wizja - gorzej bedzie pewnie z wykonaniem ... ;) zmykam okruszki ... dobranoc kochane ...Plemniczku a co tam u Ciebie ? - wcale do nas nie zagladasz ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy ktoś mnie tu jeszcze pamięta? Cześć kobietki.. jestem obecna i poprawiam tabelkę: NICK/Skąd.............WIEK.........CYKL STARAŃ............TERMIN @ Tabelka nr 1 oczekujące Pazia/Warszawa..........26.............15........... ..... ..05.03.07 Trinity /k.Łowicza........30.............18...............ok .26-27.0 2.07 Lenka/Ostrołęka........ .28...............6...................24.02.07 Martyn--ia/Legnica.......26..............5.......... ..............???????? akasia/Zielona Góra.......26.............22..................... ..ok. ??? sysia111/k.Ostrowa wlkp.26............37..................ok.18.03.07 Surfitka/ Kraków............27.............3.................ok.30.0 1.07 kukusia /Kraków...........25...............6.......... .nie mam pojęcia mala_25......................25............. 6.......... ...........ok 18.02.07 fiona_/ Kraków...............30............25................. .19.03.07 karolcia_26...................26 ............ 8 .................... ok.5.03.07 lidka-kitka/Bełchatów.......25............2............. ........ 03.03.07 Eliza333/Kraków.............30.............4............ ........ok15.03.07 Kseńka.........................28..............6........ ...........ok.23.03.07 Tabelka nr 2 zaciążone NICK/ Skąd...............Wiek........tydzień ciąży.........termin porodu Diana24/Olsztyn..........25..............11............ . ... ...15.09.2007 Justyna/Londyn............26.............8............ ........04.10.2007 Paula76/Olsztyn............31..............?........ .. ......... ? Tabelka nr.3 nieobecne myszka123/Koszalin.......28..............8............ ........08.02.2007 natasha77/Bydgoszcz......22.............6............ .....13.01.07 U mnie nic nowego kochane, nadal nic i nic.. i sily mi brak.. I powątpiewam że kiedykolwiek będę mamą. Od grudnia biorę tylko leki na wywołanie miesiazki i nic więcej.. seks na luzie.. W tym tygodniu może pojadę do profesorka.. echhh... buzialki . Dobrej nocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lenus kochanie-jak miło że jesteś:) W końcu się odezwałaś!! Całuski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widzę kochaniutkie,ze sie ociągacie w pisaniu :-) kukusiu zagladaj czesciej :-D też idę się kąpać - cały dzien na zwolnionych obrotach jak snięta ryba.. tak sobie dzisiaj myslalam o tych wszystkich pięknych brzuszkach...jakie to cudowne! rozmarzyłam sie tak bardzo,ze zdrzemnąc się nie mogłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lenka ale fajnie,ze zawitałas !!! pisz co u Ciebie !!! szybciorkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skoro uciekłas to ide do kąpieli-zajrze pozniej,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Kochane! Akasiu dziękuję za info dot. CLO. Ja też łykałam od 3 - 7 dc i w czwartek tj. w 10 dc ide do doktorka. ciekawe co mi powie, jakoś nie jestem nastawiona pozytywnie. W ogóle to już się denerwuję tą wizytą. Akasiu powiedz mi jeszcze ile miałaś takich prób? Mnie gin powiedział, że zrobimy 3 próby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miałam dopiero dwie próby-ustalilismy z ginem,ze wezme jeszcze dwie t.j w marcu i kwietniu i jak nie pomogą-to w maju czeka mnie badanie na droznosc,a w czerwcu resekcja klinowa jajnikow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki kobietki, jesteście wspaniałe, że mnie rozumiecie i nietylko. Kurcze jestem okropnym wrażliwcem i takie teksty jak wczoraj dostałam to bardzo na mnie działają. Ale wy to takie kochaniutkie myszeczki jesteście że jednak wracam do swej normalnej osobowości, bo tak mi najlepiej. nie lubie i nie potrafie udawać kogoś, kim nie jestem. Bardzo chce mieć taką cierpliwość jak wy, ale myślę że do tego potrzeba mi czasu. jak tak wczoraj czytałam wasze początki to byłyście bardziej załamane niż teraz. więc może ja też sie doczekam tego spokoju. Trinuśka niemyśl może o tym tak dużo (wiem że sie nieda). ale ja jestem dobrej myśli, że i ty i pazia z początkiem marca zlecicie do dolnej tabelki. Lenka fajnie że wróciłaś, bo niemiałam okazji cie poznać. za zmiane tabelki sie niegniewaj, bo przecierz każda może zrobić tak jak ty i sie przenieść spowrotem. zresztą to nie było jakoś ze złej woli tylko z nudów postanowiłam uporządkować tabelki tak jak mają na innych topikach. Akasiu ty to jesteś. nic tylko podziwiać. niedość że ma taki problem na głowie, bizneswomen normalnie jakaś, to jeszcze takie pyszności przyrządza i na dodatek ciągle ma dobry humor. starasz sie kobietko, starasz. Ten mężuś to cie pewno ciągle na rękach nosi :)) Wogóle dziękuje wszystkim moim przyjaciółkom za pamięć i wsparcie. Z WAMI RAŹNIEJ !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny Witaj Lenko wkońcu się do nas odezwałaś napisz więcej co u ciebie, Kukusiu nie przejmuj się niczym pisz to na co masz ochote my cie taką lubimy :-) Ja w czwartek ide na posiew i robie grupe krwi do badania hsg i mam nadzieje że @ przylezie tego 05.03 bo posiew ważny jest tylko 3 tyg. Chyba że nie przyjdzie z jasnego powodu :-) to sie nawet nie pogniewam . Ale w to wątpie bo mi 2 malutkie krosteczki na czole wyskoczyły i one chyba zapowiadaja nadejście okropnej @. Wczoraj wieczorem zauważyłam na bieliźnie pare drobniutkich kropeczek krwi ale były bardzo maleńkie i wiem że to krew bo później zrobiły się ciemniejsze i jeszcze pare. @ to napewno nie była bo to czyściutka krew była i dzisaij już tego niema. Kurde ciekawe co to mogło być, mam nadzieje że to nie jakaś choroba. No dobra nie będe wam truła. Kukusiu trzymam cię za słowo ;-) że ja i Trini wylądujemy do 2 tab w marcu super by było. Ale ja moge w sumie poczekać już chyba mi się nigdzie nie spieszy oddaje miejsce Trini i jeszcze innej dziewczynce. Co do clo to ja brałam chyba 2 cykle albo i 3 i rałam pregnyl i niestety dzidzi brak :-( Ale wiem że dużo po clo i pregnylu zaciążyło. Papapa kochaniutkie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Paziu, chyba wiem co to było :) Implantacja. Zobaczysz :) A ja dziś byłam u gina i jestem pełna nowych nadzieji. 1. Dostałam zastrzyk z progesteronu i będę miec w końcu @. ( chociaz mój gin ciagle nie może się nadziwić jak to jest możliwe, że tempka, że szyjka i piersi, ale jak pisałam wcześniej jestem wyjątkowo opornym pacjentem na leki) 2. W przyszłym cyklu biorę większa dawkę clo + zastrzyk na pęknięcie + monitoring ( wreszcie !!!) Już mam skierowanie :) (tu chyba nie można prywatnie, a jak można to chyba by mnie zjadło finansowo, dziś się dowiedziałm przypadkiem ile kosztuje wizyta u mojego gina - $160 (ok. 480 zl) !!!! Włosy mi dęba stanęły. Więc nawet nie chce wiedzieć ile kosztuje prywatne usg. ) 3. Jak się nie daj Bóg znów nie uda (według mnie największe prawdopodobieństwo) to zacznę leczenie zastrzykami. Będę miec stymulowany cykl hormonami i zobaczymy. Jeszcze nie wiem o co chodzi do końca, ale pokładam w tym nadzieję. Może to na mnie dobrze podziała. Więc zaczynam starania od nowa. Mam nadzieję na szybką @. Jak na razie to mnie tylko tyłek boli po zastrzyku, ale do jutra chyba przejdzie. Kukusiu z tymi testami owu, chyba za wcześnie zaczęłaś. Pisałam, że przy 28 dniowym cyklu trzeba zacząć dopiero 11 d.c. Tryni ma krótsze cykle, to prawidłowo szybciej zaczyna. Twój 21 dniowy to jakieś zachwianie i to napewno nie był normalny cykl, zwłaszcza że z tempek wyszło, że raczej owulacji nie było. Zobaczysz, jeszcze mężuś zdąży przyjechać tylko się nie denerwuj :) Paula, ja bym chyba nie wytrzymała tak długo bez wizyty gina. Strasznie bym się bała a szczegolnie, że dość długo się o to starałaś. Jeszcze tymi nerwami bym dzidizowi zaszkodziła. I NIE WYCIĄGAJ SIĘ !!! Uważaj na siebie, nie prewróć się. Wiem, zrzędzę jak stara baba, ale boje się o twoje maleństwo. Moja ciotka poroniła, bo zachciało jej sie wieszac firanki. postała troche na krześle z rękami w górę. Faktem jest, że była to bardziej zaawansowana ciąża ( 7 miesiąc bodajże) ale odkleiło się łożysko, dziecko zmarło i o mało ona też by umarła. Więc uważaj na siebie, nie podnoś nic ciężkiego. Daj się małemu ( albo małej) dobrze zakotwiczyć i dbaj o siebie. I nie strasze cie tylko doradzam :) Trynitko, a ja wciaż trzymam kciuki. Przypomniało mi sie jak wszyscy wokół czuli, że u mnie to ciąża, nawet mój gin. tak myślał, a mój wewnętrzny instykt mówił, że jeszcze nie. Ale może twój się myli ? Oby.:) Dobrych snów perełki i dużo uśmiechu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry kochaniutkie !! no no Paziu-Sufitka ma rację to mogłabyć implantacja :-) dla wszystkich kobietek dużo 👄 👄 👄 na miły początek dnia !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Dziewczynki i znowu kolejny dzien kiedy trzeba wstac, Dawniej wstawałam o 7 i było OK a teraz coraz gorzej :) Czytam czytam i widze że powolutku wszystkie burze ucichły i dobrze. Ja mam jedno pytanie : nie wiem na czym polega leczenie tym CLo :) Czy lekarz robił wam komplet badań hormonów zanim podał ten lek -Zupełnie nie kumam ? Jutro jedziemy do Kliniki więc wolałabym cos wiedziec żeby lekarz mnie nie zaskoczył :) A tak poza tym dziewczęta głowy do góry podobno idzie wiosna :) Więc będzie słonko i pogoda -Zycze duzo Słonka Wewnętrznego dla wszystkich na dzisiejszy dzień - bo za oknem to nie za ładnie :) :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie - chyba jednak instynkt sie nie mylił- dzis rano ... na wkladce zauwarzylam krew :( i to chyba poczatek @ takze miejce w tabelce oddaje Paziulkowi - pewnie u niej wszystko inaczej bedzie niz u mnie - chyba jednak nirdostatecznie sie wyluzowalam ... odezwe się wieczorkiem ..pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trini a może to nie normalna @. bo przecierz przy ciąży też jest. Eliza ja brałam przez 2 cykle tabletki Clostybegyt ( czy tak jakoś) to podobno było na wywołanie owul. ale ta moja gin to troszke dziwna, bo skąd ona mogła wogóle wiedzieć że niemam owu, a żadnych hormonów ani monitoringu mi niezleciła. ja nic więcej o tym clo niewiem. Pazia ale przy ciąży też sie zdarza że kobitka chodzi zasypana po buzi. Surfitko widze że wprowadziłam cie w swój nastrój.brak w tobie wiary. ale niemartw sie. ja trzymam kciukuki, tak mocno, mocno.musi sie udać każdej z nas. a teraz muszę coś od siebie bo niemogę sobie poradzić i prosze o radę. dowiedziałam sie wczoraj od młodziutkiej koleżanki że jest w ciąży ale ma zamiar usunąć ciąże bo niechce sobie życia spier.. ale sie popłakałam. to my tak pragniemy i niemożemy a ktoś inny usuwa. prosiłam ją błagałam żeby tego nierobiła ale niemam na nią wpływu. ten żekomy ojciec wogóle sie nią nieinteresuje teraz i go to szczyka co ona z tym zrobi.ma to gdzieś ,żyje na luzie. czym ja mam do niej przemówić? ona nie wie o naszych staraniach bo jest młoda i boje sie że mogłaby nieutrzymać języka za zębami. poradźcie coś? czy sie niewtrącać? ale źle sie czuje że wiem a nieingeruje. już sama niewiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień doberek :) W końcu dzisiaj się wyspałam, chyba się już starzeję bo mam coraz większe problemy ze wstawaniem ;) Elizo ja mam zrobione wszystkie badania hormonalne (mam podwyższoną PRL i łykam Bromergon), posiew bakteriologiczny, HSG, ostatnio jeszcze badania na przeciwciała antykardiolipinowe, przeciwciała przeciwplemnikowe i toksoplazmoze. Tylko z tych trzech ostatnich nie odebrałam jeszcze wyników. A leczenie CLO polega na tym, że łykasz lek o nazwie Clostilbegyt od 3 do 7 dc i on powoduję owulację , następnie dostajesz zastrzyk na pęknięcie pęcherzyka no i \"do dzieła\" ;) A jeżeli to się nie uda to kolejnym krokiem jest inseminacja - tak przynajmniej twierdzi mój gin. Surfitko a jakie badania Ty miałaś robione? Jeżeli pisałaś o tym wcześniej to mnie przekieruj na odpowiednią stronę topiku. Pozdrawiam i życzę miłego dzionka! Zmykam do pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zapomniałam jeszcze o monitoringu - to jest podstawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Kukusiu. Kurcze jak to jest, że jedni chcą i nie mogą a innym przychodzi to z taką łatwością i jeszcze nie doceniają tego. Kukusiu czy ona może liczyć na pomoc rodziców? Przecież bez ojca dziecka też sobie poradzi. Jeżeli będzie miała wsparcie ze strony bliskich sama wychowa to dzieciątko i będzie szczęśliwą mamusią, to nic że młodą ale dojrzałą. Postaraj się jej to wytłumaczyć, \"wejść\" troszkę na jej sumienie, przekonać że to największy cud jaki może spotkać kobietę. Kukusiu, zresztą co ja Ci będę tłumaczyć Ty sama doskonale wiesz co jej powiedzieć, wierzę w Ciebie słońce. Dasz rade!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fionka no nie bardzo dam rade. to też jest chyba to że ona sie ciągle kłuci z matką i z ojcem. wiesz jak to jest w młodym wieku. podejrzewam że w domu miałaby tragedie jakby sie dowiedzieli. zupełnie niewiem co robić ale przyznam szczerze że niechciałabym być w jej skurze jak będzie to mówić w domu. wogóle to jej rodzice i tego faceta wogóle niechcieli dopuścić do tego żeby sie spotykali. no niewiem, niewiem. cieżko będzie.a z drugiej strony ja to nawet niewiem gdzie sie taki zabieg wykonuje i ile to kosztuje? ona nawet niema kaski, a facet jej napewno nieda. niemam pojęcie jak ona to załatwi. kiedyś jej pożyczałam kaske na szkołe, ale na takie coś to jej w życiu nie pożycze choćby niewiem co. Fionka naprawde niewiem co jej mówić, bo ona zupełnie inaczej to pojmuje, nie tak jak my. a co do spania to ja mam tak samo.dawniej mogłam spać 5 godzin dziennie albo i mniej nieraz. a teraz to śpie od 22, 23 do 8, 9 i to mi nieraz ciężko wstać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Kochane Moje i te już mi znane, jak i te które zawitały podczas mojej nieobecności. U mnie nic szczególnego, bo naprawdę odpuściłam sobie wszelkie zadręczanie i zainteresowanie tym problemem ograniczyłam jedynie do brania tabletek na wywołanie @ i czerpania przyjemności z przytulania z moim A. Niestety efekty nadal żadne więc muszę wybrać się do Pana Profesorka i chyba uczynię to w przyszły poniedziałek. Nowy roczek zaczął mi się pogrzebowo....(to może zakończy się odwrotnie) pisałam Wan że zmarł mój dziadzio... a potem jeszcze...ciocia, tata koleżanki, babcia bratowej, sąsiad... jakoś dużo tych pogrzebów i aż przywołuje to gęsią skórkę u mnie. Piszę smutno bo jakoś tak smutno mi ostatnio.. Moja mama chorowała.. pozatym mają problemy z tatą.. (byla mowa o rozwodzie) także wyobraźcie sobie co przeżywałam. Teraz już jest lepiej ale boję się to głośno powiedzieć żeby nie zapeszyć. Rozmawiałam też z moim byłym mężem, zrobiło to na mnie ogromne wrażenie, bo ja wciaż nie umiem opanować emocji jak go widzę. Nawet to, że jestem szczęśliwa przy A. nie pozwoliło mi jeszcze zapomnieć o tym wszystkim co przeszłam w poprzednim związku. A było tych zdarzeń tak wiele i tak skrajnie rżnych od nieopisanego szczęścia po wielkie rozczarowanie, że do dziś nie otrząsnęłam się z tego. Mój mąż twierdzi że chce być moim dobrym znajomym bo jak twierdzi po rozwodzie jemu też ciężko się pozbierać. A kolejne związki z kobietami spełzają na niczym. A ja czuję się winna... To tak jakbym jedynie ja umiala go zrozumieć i być z nim. Twirdzi że powinien już chyba być sam.. a ja czuję się przez to jeszcze gorzej. Nawet to że jest mi tak dobrze przy A. sprawia, że mam wyrzuty sumienia.. a przecież gdyby to mnie się nie układało to czy to by to kogokolwiek obchodziło? Czy gdyby trafiał na lepsze \"Partie\" i był szczęśiliwy dojrzał by to co straciliśmy? Czuję ból... i czasem popadam w taki bezsens...Kiedy wreszcie przestanę o tym myśleć...? Dziecko... tak bardzo go pragnę... i nie chcę o tym myśleć.. Paziulku jak ja nie chcę myśleć o tej swojej niedoli.. W życiu jest tyle kłód rzucanych pod nogi..Ja przez swoje idę chyba jak pokraka, bo ciągle się potykam, przewracam... mijam te kłody bokami ... otaczając szerokim łukiem. Ale to jest moje zycie i muszę je jakoś przeżyć.., a co jest dla mnie ważne.. ??? Chyba właśnie to żeby spotkać w życiu takich ludzi, którzy będą tęsknić za mną gdy mnie zabraknie, którzy podadzą ręke jak nie dam rady sama wstać... pozwolą pomagać sobie.. i tak bezinteresownie poprostu będą tu obok..przy mnie.. jak mój A .. Im jestem strsza tym głupsza.. NIC już nie wiem... A co jest dla was w yżyciu ważne, co Waszemu życiu nadaje głęboki sens ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja musiałam wyznaczyc sobie CELE do których usilnie dąże w innym wypadku nie dalabym rady isc przez zycie.Cele przypominają o tym,ze nie moge sie załamac..ze muszę iść dalej..kłody są wszedzie Lenuś,niestety.Najważniejsze,zeby odnalezc sens...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Akasiu Słonko, Wczoraj tak szybciutko znikłam bo miałam trochę zajęć przed powrotem z pracy mojego A. A dzis pisze z pracy, choć zajęć też tu mam nie mało. Ja czuję że jeśli nie obiorę konkretnego kierunku , jak to nazwalaś CELU to chyba będe tak dreptać w miejscu i zadręczę sobą siebie i innych. Kochana tylko myśle tak sobie , czy dziecko, chęć jego posiadania może być celem? Śliski temat... W życiu trzeba wuyznaczać wciąż nowe cele i wciąz korygować stare.. bo mało kiedy osiagnięcie ich jest proste. Jak sobie radzisz ze sobą w tej codziennej krzątaninie życiowej. Z tego co zapamiętałam jesteś bardzo systematyczna, czy to cecha wrodzona czy wypracowana.. ? Opowiesz mi (nam) o tym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez bardzo pragne dzieciatka i jeśli nie uda mi sie urodzic adoptujemy -tego jestem pewna.Narazie przechodzimy przez trudną próbę - a mielismy ich naprwde juz cały wachlarz.Nie pisałam nigdy o tym na forum-bo i po co?!ale moje zycie nie bylo usłane rózami.Teraz jest stabilnie bo z mezam tworzymy silną rodzinę - którą chcemy dopełnic.Jak kazda z was i to nas łaczy.A to jak widac kolejny powod do radosci-bo dzieki tak bardzo wstydliwemu i ciezkiemu problemowi jakim jest nieplodnosc poznalam bardzo wiele milych i wrazliwych kobiet - takich jak Ty Lenko i szkoda,ze tutaj czesciej nie zagladasz.!!! mowie to prosto z serca ... buziaki dla wszystkich !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
systematycznosc wypracowałam.dziecko moze byc celem-chec posiadania juz nie :-) zastanawiam sie dlaczego zrezygnowałas z leczenia?! brałas zastrzyki??z tego co pamietam...chyba tak .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×