Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pazia

Pragnę dzidziusia-nie chce o tym myśleć

Polecane posty

Ja wiem Martt - że mogą do nas napisać i ja moge do nich , ale wydaje mi sie , ze odrobiną dobrych checi mozna naprawic te złe relacje......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kseniu kasa większa bo płacą Ci tez za soboty i niedziele :D to jest plus L4 jak wchodza weekendy. Ja na twoim miejscu już bym do końca ciąży nie wróciła do pracy, nie ma co kusić losu, chore dzieci będa na ciebie kichac itp. najlepiej w domku siedź :D No ciekawe co u Martyni, pewnie ma tyle pracy, że nie ma czasu zajrzeć, cóż jej ta połozna powiedziała???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
acha Akasiu jak zapomne rano o Euthyrox, to już potem nie mogę zażyć, jak mi sie po śniadaniu przypomni??? nocowałam niedawno u koleżanki i zapomniałam zabrac tabletki :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie kochane ... justynko 24 - nie tylko Tobie przykto zrobiło się z powodu Surfitki - mi też - ale jak zauważyłaś przy odbrobinie checi można byloby poprawic popsute relacje - tylko ze to on opusciła nas a nie my ją ... jednak nadal bardzo jej kibicuję i ciesze się ze jej dzidziuś ładnie rośnie - ze ciaza przebiega prawidłowo - nie zmieniam jednak zdania ze niekiedy miałyśmy odmienne poglady na pewne sprawy - ale tak to już jest ze kazdy człowiek jest inny i trzeba to szanować ! jak napisala martt - zawsze możemy się do siebie i pisac na przeciwległych topikach - przecież nasze topy sa ogólnodostępne ! Surfitko - gratuluje coreczki 🌻 miałyśmy nie wracac doprzeszłości i cieszyć się ze się wspieramy - to dla mnie ważne - miec przyjazdne sobie dusze - bo przecież ta walka z nasza niepłodnoscia nie jest latwa ! Martt - super ze jestes o wiele spokojniejsza - komfort psychiczny jest bardzo ważny ❤️ Ksenieczko - bardzo się cieszę ze z malutkim wszystko w porządku - nic się nie stresuj i wypoczywaj sobie do narodzin maleństwa ! martyniu - hop hop gdzie jesteś ? ... na naszej-klasie przybywa zdjęć Leneczki takze i dla nas może znajdziesz chwilkę ? akasiu - gratuluje zdanych egzaminków i kibicuje przy nastepnych - na pewno sobie poradzisz - taka zdolniacha z Ciebie ze szok :P karolciu - takie sa uroki opieki nad dzieciakami - nie zawsze bywa różowo :) nie wiem co CI powiedzieć w sprawie euthyroxu - mi jeszcze nigdy się nie zapomniało - chociaż pory wstawania czasem bywały różne ... dzisiaj po południu ide na pomiar Tsh - jutro z rana biegnę zrobić sobie prolaktyne bo w środę jade do endo ... zobaczymy co mi powie - troszke się martwię tą prolaktyna pod obciązeniem - kiedys mi wyszła źle ! zmykam na razie - bo mam jeszcze kilka spraw do zrobienia - papatki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pokemonowa
czesc dziewczyny widze ze tez sa tu staraczki macie nawet tabelke bardzo fajny pomysl ja staram sie 0d 24 miesiecy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trini - ty sie nie stresuj bo właśnie od stresu prolaktyna rośnie, postaraj sie nie myśleć jakie będą wyniki, jakie będą to będa, grunt że jedziesz potem to endo to Ci powie co dalej, oczywiscie napisz jakie wyniki Tsh :) co do leku to ja nie biorę nigdy o stałej porze, ale zawsze conajmniej pół godzinki przed śniadankiem. Tylko niewiem co jak sie zapomni, potem to juz się nie jest na czczo, hmmm. Martika kiedys pytała jak tam mój mąż z badaniami... no cóż, narazie medytuje i przygotowuje się psychicznie do czegoś co wkrótce nastąpi :D pokemonowa - witaj, napisz coś o sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karolciu - nie stresuję sie - dobrze ze nie robię tych badań prolaktyny dzisiaj- bo na pewno bym miała podniesiony ... pokłociam się wczoraj z męzem i chciał nie chciał podniosło mi się ciśnienie - a to było wieczorem - oczywiście potem doszliśmy do porozumienia ale i tak jakoś nie mogłam spać w nocy - budziłam się ze 100 razy a usnełam chyba o 2-iej nad ranem sumam sumarum obudziłam się nie wyspana i jakaś niespokojna - bo nie pamietałam kiedy robią pobory krwi do analizy - dobrze ze w piatek - ufff ... dziś zrobię sobie tylko Tsh - euthyrox powiniem byc wchłoniety a krew polezy do jutra w lodówie ... aha karolciu ja odczekuje godzinę po leku i dopiero cos jem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale tak powiedział Ci lekarz, czy sama ??? W ulotce jest napisane, że conajmniej pół godziny, i ja raczej tego się trzymam. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lekarz mi powiedział ze mozna odczekać godzinę bo lepiej sie lek wchłania- ale jak nie mam takiej możliwosci to dobre i pół :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pół godziny wystarczy ;) mi też karolciu zdarzyło się kiedyś zapomnieć leku aż do 16..:-P byłam na wyjeżdzie.NAwet nie wiem jak fachowo powinno się postąpić w takiej sytuacji bo nigdy w sumie nie pytalam o to lekarza...ale ja musiałam wziąć tablete...specjalnie wracaliśmy do domu,na co mężuś oczywiscie nie byl zadowolony ;) (od tamtej pory nie zapominam).A tabletekę musiałam łyknąć bo bez niej od godziny 11 aż do połknięcia (t,j wchłonięcia) miałam zawroty głowy,byłam rozdrazniona,pólprzytomna i spiąca- istna masakra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale wkurzajaca ta reklama, wrrr spadam dziewczynki, jadę do siostry, długo sie juz nie widziałyśmy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :) Na wstepie chcialam wam serdecznie podziekowac za gratulacje. Widac przeczucie mnie mylilo :) Ale najwazniejsze, ze dzidzia jest zdrowa. Bardzo sie cieszymy, ze to mala ksiezniczka :) Tryni, nie opuscilam was, czytam was na biezaco. Nie pisze jak powiedzialam, bo czuje ze jestem tu niechciana przez czesc z was, mam zbyt odmienne zdanie od was, jednak kibicuje wam zawsze. Nie chce was \"draznic\" swoja obecnoscia, bo teraz dla nas wszystkich najawaziejszy jest spokoj i radosc :) Mart, nawiazujac do twojego posta u justynki...wiem, ze czesc z was mnie bronila za co bardzo dziekuje :) Ciesze sie ze chociaz kilka z was poznalo mnie na tyle, ze wie ze to nie ja urzadzam sobie zabawe cudzym kosztem. Wiem, jak smakuje smak krytyki az za dobrze :O Ale zrobilo mi sie przykro z powodu pomowienia Katii, i mysle, ze kazda z was tak by to odebrala, gdyby to dotyczylo jej osoby. A ze moze teraz jestem nadwrazliwa i becze z byle powodu to inna sprawa. Justynka, Jadira, Karolcia 😘😘😘 Jak zwykle zycze ogromnej sily w walce, duzo optymizmu i starajcie sie nie tracic nadzieji :) Trzymam za was kciuki no i zycze by druga tabelka zaczela sie szybciutko zapelniac. Ps. Wysylam zdjecie mojej coreczki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Surfitko przecież my nie chcemy walki pomiedzy topikami i Twojego smutku -tych ciągłych pytań kto jest winny i wogóle - tak się ułorzylo ze nas opuściłaś - na tamtym topiku widać CI lepiej ... ja to zaakceptowałam i nie chcę drążyć tematu co było jest przeszością - przykro mi tylko ze nieraz ktoś nas podsumowuje i wrzuca do worka z innymi osobami - zawsze jest tak ze jedni lubia się bardziej a drudzy mniej - ja to szanuję ... staram się akceptoważ każda z nas - pomimo ze mamy tu niezlą mieszankę charakterów ! ja tez Was czesto czytam i cieszą sie z każdego posta w którym piszecie ze macie na koncie jakieś cukcesy - proszę uwierz ktos nieźle się bawi naszym kosztem :( życzę ci wszystkiego naj - niech malutka rośnie i bedzie Twoja radością - niewazne ze nie jest Kubusem - dziecko to cud sam w sobie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc kochane:)Juz wam zdaję relację:), to nie brak czasu (bo pracy nie mam wcale, malutka spi non -stop a karmi i przewija ją maż- ja zajmuje sie całowaniem)no ale po kolei w czwartek 10 stycznia miałam isc na ostatnią wizytę i po skierowanie, jednak o 4 rano zaczeły sie skurcze- takie jak zawsze więc myslałam zeby jak zwykle je przeczekac, jednak ok godziny 7 były juz tak bolesne i nie przechodziło po jechaliśmy do szpitala. oczywiscie na izbie tłum, ale zadzwoniłam do swojego lekarza- on jest zawsze rano w szpitalu i za godzine po obchodzie zszedł do izby. wział mnie na fotel i okazało sie ze zaczyna sie robic juz rozwarcie, myslałam ze polozy mnie na patologie, a on od razu mowi z pania do sali przedporodowej i ze ok 12-13 jak skonczy swoje zaplanowane na dzien dzisiejszy operacje zrobi mi cesarke. Byłam w szoku nie spodziewałam sie ze to tak nagle sie potoczy. pozegnałam sie z mężem i udałam sie na sale przedporodowa. Tam podłaczono mi ktg i okazało się ze skurcze są juz regularne co 5 minut, ale musiałam tak wyczekac przez kolejne 3 godziny bo nie chciałam zeby kto inny robił mi cesarkę. Niestety najgorszy ból miał dopiero nadejsc, polozne nie wiedziały ze ja czekam na swojego lekarza myslałay ze zaraz bede miała cesarkę- bo odbywały sie dosłownie hurtowo jedna po drugiej i na 3 godziny przed załozyły mi cewnik, który zakłada sie dopiero 5 minut przed wjazdem na blok operacyjny. Tego co przezyłam nie zycze nikomu, zadne skurcze i bóle porodowe nie były tak bolesne jak siedzenie z tym cholernym cewnikiem,po którym od środka kopała mnie Lenka. Pot mi sie lał z czoła i myslałam ze za chwile zejde... w końcu nadeszła wymarzona godzina w której przyszedł mój lekarz wzieto mnie na blok, podano znieczulenie w kręgosłup- nawet go nie poczułam oszołomiona tym bólem po cewniku, no i przyszedł drugi lekarz i zaczeli mnie ciąc. Anestezjolog był wspaniały, cały czas ze mną rozmawiał, mówił ze własnie dostają sie po dzidziusia, a ja myslałam ze jeszcze nie zaczeli. :)Jednak po otwarciu macicy mój lekarz sie zdziwił i mowi do drugiego, ze cholerka nie zrobilismy usg i mała zamiast główką w dól tak jak juz była- jest w miednicy, wiec ciągneli ja za nogi, najgorsze dla mnie były jednak teksty lekarza typu ;\"szukaj główki bo nogi są na górze\"itp, no kiedy wyjeli mała zabrał ja pediatra i w tym momencie lekarze odkryli u mnie krwiaka na macicy który jesczcze zaczał krwawic i znów gadali okropne rzeczy typu:\" tamuj bo krwawi \"itp oglnie wiec gdybym miała słuchawki na uszach cesarkę wspominałabym milej:) Za chwile pokazali mi moją kruszynke dostała 3 razy po 10 punktów.To tyle na temat cesarki, którą bede polecac kazdej ciezarnej bo gdyby nie problemy żoładkowe to na drugi dzien byłam juz w swietnej formie:)Potem opieka w szpitalu była tragiczna, jesli chodzi o lekarską to w porządku miałam tam w koncu swojego lekarza, ale polozne- tez nie wszytskie- to cos strasznego, na pytania np jak karmic dziecko odpowiadały :sama niech se pani da rade, a w nocy czasem dostawałam butelke z lodowatym mlekiem dla małej to usłyszałam od jednej:\"nie chce mi sie grzac niech se pani podgrzeje pod kranem \" itp. Takze szkoda nawet o tym wspominac. piersią nie karmiłąm na początku bo miałąm mało pokarmu wiec przez pierwsze dwa dni mała dostawała pokarm sztuczny niestety cały czas po nim zwracała- po kazdym posiłku, pediatra zalecił wiec podawanie specjalnego mleka anty- refluksowego z apteki i faktycznie po nim wymioty ustały, nistety kiedy chciałam zacząc karmic naturalnie znowu wszytsko wróciło wymioty , ulewania itp, byłam juz u dwóch lekarzy kazali najpierw mieszac mleka albo podawac na zmiany moje ze sztucznym niestety nic to nie pomogło i mała nie moze byc karmiona piersią. Dzis dostałąm tabletki na spalenie pokarmu, narazie cały czas odciagam bo pokarmu narobiło sie strasznie duzo. Do tego jak wam pisałam najpierw leczyli mnie kroplówkami na bigunki, teraz zas mam zaparcia i bóle żoładka i lecza mnie w drugą stronę. Poza tym jest wsyztsko pięknie LEnka jest grzeczna jak aniołek spi całe dnie i całe noce budze ją tylko na jedzenie, a własciwie nie ja tylko tatuś, bo on malutką karmi i przewija, ja jestem od przytulania:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
martyniu jeszcze raz gratuluje maleńkiej córeczki! ❤️ Twój mąż to chyba Anioł - gdzie takich rozdają ? :P u nas juz po obiadku zaraz jedziemy na zakupy - na razie myszki moje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć:) w nawiązaniu do wcześniejszych rozmów;) : http://www.liq.friko.pl/prezentacja_03/index.htm martyniu - oj to miałaś przejścia w szpitalu! Mi się to kojarzy z dawnymi czasami - dzisiaj rzadziej się zdarza, że personel medyczny źle traktuje pacjentów... Niemniej jednak niestety się zdarza! Ale za to teraz sobie odbijasz z nawiązką - masz śliczną córę, a i mąż widać świetnie odnajduje się w nowej roli:) Następnym razem wybierzesz sobie lepszy szpital;) Tryni - dawaj znać jak idą badanka!:) No - przynajmniej ich pierwsza część... Ufff - a mi do moich wyników jeszcze tydzień został... To normalne, że nie chciałabym tych przeciwciał, ale z drugiej strony gdyby były - znałabym już powód moich dotychczasowych niepowodzeń... No nic - może zadzwonię na początku przyszłego tygodnia i dowiem się czegoś szybciej;) martt - i super, że jesteś zadowolona z wizyty u gina! Jak taki lekarz potrafi podtrzymać człowieka na duchu i dodać mu otuchy - to już dużo:) A ja ostatnio znalazłam mojego gina na "naszej klasie" - nie wiedziałam, że takie poważne osoby też się w to bawią;) justynka - czasem potrzebna jest chwila oddechu w starankach. Chociaż zdrowy rozsądek nakazywał by coś innego. Sama, zanim trafiłam na ten topik, miałam kilka miesięcy przerwy - po prostu nie byłam w stanie się zebrać w sobie i stawić czoła problemowi. Podświadomie liczyłam na cud, ale z takim myśleniem jak wówczas moje - nie dziwię się, że nic z tego nie wyszło... Teraz też nie wiem co dalej... Jak wyniki będą dobre - w kolejnym miesiącu kolejna IUI, a jak nie - to narazie o tym nie myślę... ksenia, jadirka, akasia - 🌻 karolcia - no tak - są ponoć dowody, że medytacja wpływa pozytywnie na jakość żołnierzyków - M. wie co robi;) A poza tym - u mnie super:P - przewiało mnie - i dostałam jakiegoś zapalenia - powieki spuchły mi jak banie i bolą przy zamykaniu oczu - wyglądam jakby mnie ktoś napadł i mi wtłukł:P Zawsze to jakieś urozmaicenie w szarym, nudnym życiu! Człowiekowi by woda sodowa do głowy uderzyła jakby nie miał przez dłuższy czas żadnych powodów do zmartwień!:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
martyniu - ale te pielęgniarki to przyjemne w tej Legnicy no! Niie chciało jej się pokarmu dla dziecka podrzać! Co za tupet, zatłukłabym taka jędzę. Co za ludzie. A z cewnikiem to ci się fajnie udały. szkoda, że nie założyli Ci już w domu :) A jeśli chodzi o komentarze podczas cesarki, to wyobrażam sobie jak to mogło brzmieć. Mojego męża bratowa rodziła w Feminie w Lubinie i tam sala do cesarki jest mała. I z boku łóżka jest szafka z szybą :) I pozasłaniali ją do połowy żeby nic nie widziała, a z lewej strony wszystko odbijało się w tej szybie :) też wesoło :) Najważniejsze, że Lenka jest spokojniutka i grzeczniutka. A męża to chyba powinnaś ozłocić :) Voltare - co Ci się znów przytrafiło kochanie ? :) Albo przeziębienie, albo zapalenie. Oj musisz o siebie zadbać Złoto !! Nie ładnie tak ! Odporność trzeba sobie podnieść chyba. Wracaj szybciutko do zdrówka 👄 Surfitko - mam nadzieję, że już płakać nie będziesz bo nie ma nad czym.I przykro mi też (ale myślę, że moje koleżanki z topiku się ze mną też zgodzą) , że Omega niepotrzebnie się nad tym wszystkim rozdrabnia, bo zwłaszcza dla Ciebie powinna już dać z tym spokój. Niech Michalinka zdrowo rośnie. Buziaczki moje miłe idę spać, bo jutro wstaję o 4:00 i ruszam na Wrocław !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
martt - nie wiem niestety jak można sobie oczy uodpornić:P Chyba tylko rezygnacją z kompa, no i siedzeniem w domu jak wichury szaleją:P wszystko inne mi na szczęście minęło:) Za to jutro ostatni dzień w robocie i weekend - już się nie mogę doczekać dnia, w którym nie będę musiała wstawać o 5:30 rano! W sobotę śpię do południa! Karolcia - jak ja Ci tych ferii zazdroszczę!!!:D A teraz chyba idę sobie zrobić wieczorną kawkę, w przeciwnym wypadku nie doczekam powrotu męża z pracy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jejk co za paskudna reklama, tylko przeszkadza. Surfitce gratuluje coreczki, oby zdrowo rosła i była pociehca dla mamy :) Martt moim zdaniem nie powinnas czekac bo swoje juz od czekalas a teraz powinien lekarz dzialac. Powinnas teraz obserwowac cykl jesli jest owulacyjny to dowiedziec sie dlaczego nie zachodzisz w ciaze a jesli nie jest owulacyjny to stymulacja jes dobra recza ale warto sie najpierw zastanowic dlaczego sa bezowulacyjne i leczyc to. Przepraaszam , moze nie powinnam tego pisac ale poprostu mowie z własnego doswiadczenia, o wszystko musialam sie prosic lekarza stymulował mnie, nawet pregnyl dostawlam na pekniecie pecherzyka a nie mozna mi teraz przeciez zachodzic w ciaze bo jest cos nie tak i jesli bym teraz była w ciazy to skonczylo by sie to poronieniem. najpierw trzeba byc zdrowa zeby donosic dziecko do konca ciazy. Ja jutro jade do kliniki i sie okaze co ze mna nie tak, mam chyba bakterie takie ktore nie pozwalaja mi zajsc w ciaze i juz wiem z kad te moje ciagle sany zapalne pecherza to wna bakterii ureoplasmy i mesoplasmy ktore mi wyszly pozytywnie. Jutro jezcze dodatkowe wyniki badan bede miala i podejmuje leczenie a potem starania bo nie chce urodzic chorego dzicka, najpierw trzeba pozbyc sie tych bakcylow co sie okazuje niebezpioecznych bo przez nie mialam 2 razy poronienia. Martyniu ale opowiesc, faktycznie moze lepiej zabrac jakis odtwarzac mp3 na cesarke ;) Trin jak humor, lepiej?? Karolciu to mobilizuj meza i szybciutko na badanie. Akasiu pogłaskaj brzusio od cioci :) Jdirka a Ty dzis widze ze zajeta, co am porabiasz?? ja mam jutro wielki dzien, jeste ciekawa jak badania i jaka jest diagnoza :( jakos dotrwam do jutra, wizyte mamy o 18.30 a w sobote przeprowadzka wiec postaram sie jakos w wolnej chwili napisac. Przesylam dla was wszstkich buziole :) PRZEPRASZAM ZE SIE ROZPISALAM :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie pisze bo nie bardzo mam o czym,siedze sobie i czytam. Martiko-przeszłaś swoje,ale było warto...a niektórych pań położnych to potrzepać by się przydało ,bo w głowach im się poprzewracało. Wycałuj swój skarb,a męża wycałuj jeszcze bardziej ,ale to już od siebie bo to chyba istny anioł,tylko pozazdroscić takiego męża i życia.Bo nie musisz się przemęczać.Dochodź do siebie i niech brzusiu szybko się goi.Malutka jest śliczna jak i jej rodzice. Pozdrawiam cała trójeczkę🌻❤️ Matt-trzymam kciukasy za egzamin,i staranka❤️ Całuje Was Wszystkie 👄,bez wyjatków i dla Forum Justynki M też przesyłam pozdrowionka i za Was też trzymam kciuki.Kłutnie nikomu nie pomogą,jesteśmy dorosłe i zgoda powinna być ,a nie dogaduchy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ssssssssssssssssssssssssssssss
ale się dzieje - fajowo - jesteście gorsze niż dzieci w piaskownicy:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ssssssssssssssssssssssssssssss - siedzę i zastanawiam się, czy zniżyć się do Twojego poziomu i podjąć dyskusję, czy Cię olać... Wiesz co - życzę Ci miłej lektury i dobrej zabawy! :) Wpadnij jutro!:P Dziewczyny - kolorowych snów 💤! Proszę Was - nie dajcie się prowokować!:) Zmykam do wyrka - pa! 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie wyjeżdżam, Chciałam się pożegnać. Trzymajcie kciukasy za mnie :) Miłego dzionka i spokoju na kafe. Papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Martyniu, ale relacja. Brak słów na takie zachowanie pielęgniarek i one chcą podwyżkę, a za cooo ??? Moja koleżanka miała podobnie, też po cesarce ledwo co chodziła, dziecko cały czas płakało, poszła z trudem do pokoiku pielęgniarek i prosi o pomoc; a jedna jej odpowiada: radz sobie sama, w domu nie będziesz mieć pielęgniarek do pomocy!!! Wredne małpy. A męża masz cudownego, juz pewnie zakochany w małej księżniczce :D Voltare, a może to powód by wziąć L4 i posiedzieć tydzień w domku :P Martika powodzenia w klinice:) Martt, ty masz pewnie egzaminy na studiach, więc trzymam kciuki :) Trini jak twoje wyniki Tsh??? Napisz. Jadira-🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co cię to obchodzi
do sssssssssssssss________ Jak dziecko to ty się zachowujesz, jesteś zakompleksioną osobką, ktora się wszystkiego czepia, siejesz tylko zamęt i przez ciebie dziewczyny które maja się wspierać i doradzac to poprostu rezygnują z dalszesgo pisania bo nie chcą się denerwować. Jak jesteś taka swieta i doskonala zalóż swoj wlasny topik i tam się udzielaj ile wlezie a tutaj daj spokoj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikolusia
Witam Ja zagladam do Was i mam znowu problem i prosze o pomoc Miałam ostatni okres 5 listopada a drożność jajowodów 10 listopada i od tamtej poru niemam okresu poradcie cos bo jeszcze czekam na wizyte ale sie strasznie denerwuje i moze mi cos poradzicie papapa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczynki :-) marty--niu dzielna z Ciebie kobieta 🌻 u mnie w Zielonogórskim szpitalu jest tak samo :p niestety.Dlatego jak doczekam 40 tygodnia i dzidzia będzie zdrowa jadę rodzić do sulechowa (nagroda w ogolnopolskiej akcji \"rodzić po ludzku\"). Mam nadzieję,że ten krwiak i problemy żoładkowe to nic poważnego?! trzymaj się cieplutko i zdrowiej. Wczoraj bylismy na kursie rodzenia prowadzony przez położne z tego własnie szpitala :p mąż zadowolony bardziej niż ja.;) a tak poza tym nauka czeka,...i czeka a mi się ciężko zabrac ...hhii całuję wszystkie buziaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×