Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

tiki*

Planowanie i starania po STRACIE ciąży.

Polecane posty

Oli80 - muszisz wierzyć że sie uda, czasem warto na chwilę \"zostawić\"lekarzy i leki i spróbować innych metod, a ziółka na pweno nie zaszodzą, trzymam kciuki bużka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny:( ja dziś w bardzo płaczliwym nastroju :(((( wczoraj wieczorem zauważyłąm w śluzie odrobinę krwi, a potem cała moja dotychczas melczna wydzielina stałą się brązowa:(((( natychmiast zadwoniłam do swojego lekarza - uffff odebrał telefon - powiedział że mam się położyć na 2 ha i czekać, jeśliw tym czasie nie przejdzie albo nie daj boże się nasili, to mam jechać do szpitala. Przeszło!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! ale i tak jestem niespokojna, cała poddenerowawna, płaczliwa, tak strasznie się boję!!!!!!!!!!!!!! dziś bede cały dzień leżała w łóżku:(((((((((((((((((((((((((((((( , nie mogę pozwolić żeby mojemu dziecku, na które tak długo czekałam coś się stało!!!! jutro rano jadę na badania, a po południu do lekarza do gabinetu - oby moja kruszynka był już na monitorku i biło jej serduszko! przyrzekam jeśli będzie inaczej to ja tego nie przeżyje, nie dam rady!!!!!! :((((( kf26 - jakże ja ciebie podziwiam, proszę napisz mi tę modlitwę do św. dominika, proszę .... iza iza - trzymam kciuki, żeby twoja dzidzia rosła zdrowo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pepetti - trzymam kciuki za twoją kruszynkę , całuje zmykam żeby za długo nie siedzieć przed kompem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CELICA
gablis!!!!Ja miałam takie plamienia w pierwszej mojej ciąży,jeden lekarz powiedział do mnie,ze to poronienie.A drugi,że to normalne,byle nie zaczęlo się nasilać i co....moja córka ma już 19lat. WSZYTKO BEDZIE OK!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monikapie
gablis - ja trzymam kciuki za Twoja kruszynke i rozumiem co przezywaz. wierze, ze bedzie dbrze i pomodle sie dzis za Ciebie chociaz tez podziwiam kf26 za jej niezlomna wiare. ja po tym wszystki troszke zwatpilam, bo tez zawierzylam nasza kruszynke Bogu, spalam z krzyzykiem pod poduszka i czulam sie tak bezpiecznie. wierzylam, ze nic sie nie stanie. a jednak... teraz powoli sie nawracam. jeszcze nie modle sie jak kiedys ale staram sie. dzis pomodle sie za Ciebie gablis. moze Bog wyslucha modlitwy grzesznika. dziewczyny dziekuje za rady. tez mi sie wydaje ze sklonimy sie ku temu surowemu. bardzo dziekuje. spadam na korki bo moj uczen juz stoi przy mnie i cos mi wrozy. ee wlasnie sie dowiedzialam, ze to nie wrozba tylko sztuczka. pachnie od niego kremem nivea :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gablis, Trzymaj się kochana. Na pewno wszystko będzie dobrze. Jeśli jesteś zdenerowana pomódl się ( a ja z Tobą - grzesznica) i oddychaj wolno i głęboko przeponą. Pomyśl, że Maluszek woli abyś była spokojna i ufna. Wiem, że to trudne, ale może dla Niego będzie Ci łatwiej się uspokoić. Uwierz też Celicy, za 19 lat opowiesz tę historię swojemu Maluszkowi , już dorosłemu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ma-lenka ❤️ kf26❤️ Dziękuję Wam dziewczyny za ciepłe słowa. Gablis 🌼 Kochana trzymam mocno za Ciebie i za Twoją kruszynkę kciuki. ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, czy Wy też obrastacie w papierzyska. Moje zalegają co prawda jeden pokój, ale w kilku stertach. Wciąż biorę się i je przeglądam i wciąż mi szkoda czegoś wyrzucić. Dziś poszła jakaś część do kosza, ale problem pozostaje. Chciałabym zostawić sobie minimum, ale mam obawy, że jak coś wyrzucę to będzie mi niezbędne... Jak ja się z tym źle czuję. Ale moze metodą małych kroczków?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podjęłam próbę sprawdzenia ... sprawdzianów, ale jak to często bywa mała wątpliwość mnie przystopowała. Była okazja, aby sprawdzić to w necie;) i do Was zajrzeć:D Cały czas skrupulatnie obserwuję pracę mojego organizmu. Czekam na @ ale cały czas analizuję to i owo. Zastanowiłby mnie mój smak na śledzia po ...czekoladzie. Zjadłam !!! Ale ja tak jem od lat:) Feeee! Wiem, ale tak już mam! ---czy jeszcze chcecie się ze mną kolegować? Jeszcze muszę wyłapać, czy właśnie nie mam tych skłonności przed @.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobra, dobra... przestaję się wymigiwać i wracam do sprawdzianów. Byłoby miło sprawdzić oba!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CELICA
Celavie,ja tez mam strasznie duzo papierów.Co jakis czas robie porzadki,ale ciagle cos jeszce odkładam bo moze sie przydac... moj maz nie lubi nic wyrzucac...ja przeciwnie wywalam wszystko!!Np zepsuty czajnik bezprzewodowy.A moj maz ma schowany jeszcze ten z zeszłego roku i ma zamiar zrobic z dwoch jeden .....hahahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kf26---witaj, widzę, że mamy prawie tyle samo aniołków w niebie:( odnośnie domków, ja wybrałabym w stanie surowym. Dziewczyny a nie myślałyście o przeglądaniu licytacji komorniczych? są ciekawe oferty, a co najważniejsze nie drogo wczoraj postanowiłam zrobić krokiety z barszczykiem, ale chyba @ się zbliża bo ciasto naleśnikowe mi nie wyszło:( zaraz k będzie robił:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny! gablis uważaj na siebie i masz się nie denerwować! Takie plamienia niestety się zdarzają i trzeba być dobrej myśli. Oli bardzo zainteresowałas mnie tym irydologiem. Zastanawiam się nad taką wizytą. Myślałam, ze moje cykle wróciły do dnormy, ale teraz dośc długo czekałam na @, także chyba nie jest ok, no i dodatkowo te torbiele i coś tam jeszcze. Napisz ile taka wizyta kosztuje. Już w między czasie szukam takiego irydologa w Białymstoku :) . monikapie ja zdecydowanie wybrałabym dom wolnostojący, bliźniak to prawie to samo co mieszkanie w bloku! Wydatki napewno będą (nie małe :) ), ale będziesz zadowolona. My obliczyliśmy, że te wszystkie wylewki na podłogę wyszły drożej niż sama podłoga - fakt, że już nam tylko na panele wystarczyła, ale mimo braku pieniędzy i kombinowania (bo jeszcze nam zostało trochę do zapłaty robotnikom, za kuchnię, za schody...) jestem zadowolona jak leżę w swojej sypilani, albo jak siedzę na krześle przed tv (bo wygodniejszych mebli jeszcze nie posiadamy). No i okna jeszcze gołe, ale co tam ...jest fajnie! U nas pogoda się super zmieniła, jeszcze kilka minut temu padało, a teraz słońce świeci. Całe szczęście że uczyć się nie muszę za to przygnębia mnie myśl o pakowaniu!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy to możliwe żeby nie było irydologa w Białymstoku?? Szukam i nie mogę znaleźć!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monikapie
dziewczyny powiem Wam, ze chyba mnie przekonalyscie z tym domem. ja sie zastanawailam nad tym blizniakie bo chcialam isc na latwizne i szybciej zamieszkac. najwyzej jak nam nie starczy kredytu to nie skonczymy wszystkiego. zobaczymy. wiec juz chyba przestane truc mezowi o tym blizniaku. Lidka - a kojarzysz moze ile was wyniosly te wylewki. bardzo prosze dziewczyny majace doswiadczenie o jakies przyblizone koszty. wiem, ze to nie forum budowlan ale mam nadzieje, ze wybaczycie mi zmiane tematu. Jesli chodzi o papiery to mam je wszedzie i ich nie znosze ale wszystko wydaje sie potrzebne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monikapie
spadam na obiadek do tesciow. papap. milej niedzieli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Te teściowe to dobre kobitki :) Dadzą męża i jeszcze obiadem poczęstują!!! Ja mam też dobrą teściową, ale parę godzin jazdy, więc wizyta do niej wiąże się z wyprawą na conajmniej kilka dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja odgrzałam sobie wczorajszy obiad i ...kwita! Robota mi nie idzie! Jest mozolna i nużąca. Brrry! Zajrzałam do neta i obejrzałam fotki z Bieszczad. Jednak zbyt pieknych nie było. Ale parę miejsc, w których byłam znalazłam. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A na dworze wciąż wieje!!! Martwię się o Justy, bo nad Bałtykiem sztormy i pewnie ,,huraganowo". A takie odgłosy za oknem to troszkę stresują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja, postawiłabym też na ten domek w surowym stanie. Oglądałam kiedyś taki urządzony i taki w surowym. Jednak nie spełniały naszych oczekiwań. Ten urządzony był domem wybudowanym na bazie letniaka. Miał piękne drewniane schody i cóż z tego, kiedy mąż w wchodząc po nichna piętro haczyłby głową. Surowy zaś miał przeróbki, dość nieudane, wprowadzone przez właściciela. Salon wychodził na północ i był maciupeńki. Zdecydowaliśmy się więc na kupno działki. Teraz ją grodzimy. Wybieramy projekt czyt. szukamy projektu. Mamy już jeden, ale decyzja nie podjęta. Domek ma być z podaszem i balkonikiem na tyłach, bo tam będzie ogród. W domu garaż, ale z kotłownią z tyłu. Wogóle nie szukamy duzego projektu, ale te małe nie mają naszych wymogów;) Zatem stanęliśmy na 139 m.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CELICA
A ja mam teściowa tak daleko,ze jak bym do niej chciała na obiad pojechać to musiałaby drugi gotować.hihi.Ale ja i tak bym nie pojechała,mam daleko moja tesciowa i w jednym i w drugim tego słowa znaczeniu!!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Celica, troszku nie kumam, jak podwójnie daleko teściową? To drugie to negatywnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czuję, że jestem dziś taka rozlazła i leniwa, a niedziela jakby zmarnowana. Siedzę w domu i nic po za tym. W tv nudy. Ksiązka jakaś takaś i czytam ją na raty. No, może nie jest, aż tak tragicznie bo, żeby nie mieć kompletnych wyrzutów z powodów tego lenia, pozmywałam i ogarnęłam kuchnię. Zrobiłam sobie piling i wklepałam kremik. W tej chwili to naprawdę żałuję, ze nie mam żadnej kumpeli tu w pobliżu i wogóle. No i że Wy jesteście tak daleko! :( Byłaby okazja się umówić i wyjść, albo urządzić babski wieczór. Czasem sobie tak rozmyślam, że jak wpadnę do Wrocławia, albo nad morze to się z którąś z Was umówię. No, Częstochwa też by mogła być, ale mniej realna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie kochane. rudi - autko jest odjazdowe - takie\\ \"szpanerskie\" :P, fajne, jakby mi mąż kupił to bym \"mu robiła dobrze\" ze dwa tygodnie - hi hi Celavi - oj kochana - nie możesz coś trafić na towarzyszkę forumowania, a czemu ty sama? mąż pracuje dziś? mój w pracy - bedzie o 20, pospałam do 11, bo wczoraj o 3 poszlismy spać a on na 10 do pracy poszedał - bidny pewno tam zieeeewa teraz okrutnie, byłam juz dwa razy na spaceru z piecholkiem, byłam w kościele na mszy - o ja egoistka pomodiłam sie tylko za siebie, ale obiecuje, że za tydzien pomodlę się za nasz wszystkie :) aletko - to okropne, że tak zawiód Cię ten kraj, ze nie było tu dla ciebie żadnej szansy na zdrowe normalne życie, i to porażające że sa tysiące takich osób, dobrze się stało, że trafiłaś do Irlandii i tam otaczają cię taka opieką i wcale się nie dziwie, że jestes taka rozżalona i że nie chcesz tu wracać! poznałaś, zasmakowałaś, zrozumiałaś.......... ja miałam długo okazję wyjechcać do Dublina - ale mój mąż - jeszcze wtedy nażeczony bardzo nie chciał - toczyliśmy boje - nie wyjechalismy a teraz plany mamy juz usnute tu na miejscu a i tam teraz juz sie pozmieniało - tam teraz więcej naszych rodaków niż jakichkolwiek innych nacji ... Polska = :(:(:(:( i niestety to sie nigdy nie zmieni gablis, Oli, iza iza - główka do góry, słyszycie co piszą dziewczyny - wiara czyni cuda!!!!! jak pisałam my wczoraj wybylismy wieczorem do knajpki - spotkalismy sie z kumplem i .............jego dziewczyną.............a ona - 4 miesiąc, normalnie mnie zatkało, zamurowało, chciałam uciec do tego tematu, uwolnic mysli choc na jeden wieczór i co... i z deszczu pod rynne, od słowo do słowa i opowiedziałam im o moim poronieniu, nie mogłam utrzymac w sobie, ze ja tez BYŁAM w ciąży, no właśnie byłam\" - ona jest. Pózniej głupio mi było bo ona sie bardzo zmartwiła, mam nadzieje, że stracha zadnego jej nie napusciałam - broń Boże tego nie chciałam, zagrożoną ma tą ciąże bo mają konflikt serologiczny, gin ja straszył ze do 2 miesiąca nie do nosi, jest na lekach i jakos odpukac wszystko jest okej. Tylko do jasnej cholery dlaczego ona nie siedzi w domu tylko włuczy sie po knajpacj i piwo pije - buuuuuuu to mnie rozwściekla. Płakałam wczoraj po mochanku, juz długo nie płakałam a tu.......... i jak tu sobie radzic z tymi emocjami i z ta pustką która siedzi we mnie od zabiegu.........? Dziś tez łzy mi się lały - na mszy obyły się chrzciny.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Droga Gablis - napisz mi meila do siebie to zaraz napiszę ci modlitwę. Bądź dobrej mysli..jestem z Tobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iza iza
monikape jesli myslisz o kupnie mieszkania lub domu , a masz juz dzialke ,to pomysl moze o domku zdrewna www.urbud.com.pl/lokalizacja.html - 9k.Widzialam juz taki domek gotowy,cos pieknego,ceny ksztaltuja sie mniejwiecej na poziomie cen mieszkan na blokach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×