Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

tiki*

Planowanie i starania po STRACIE ciąży.

Polecane posty

No tiki, ale od 19 stycznia minął już tydzień, więc stężenie bety na pewno wzrosło (w razie ciąży). Ale widzę (widzimy), że najwyraźniej z jakiegoś powodu nie chcesz tego testu zrobić, więc nie będę już nakłaniała. I innym też zalecam powściągliwość w tej kwestii, cobyśmy nie zostały uznane za jakieś nachały :) Pozdrawiam :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to ja dziewczynki uciekam do domku. Zajrzę wieczorem bo będziemy juz u teściów i będzie internet:) Trzymam kciuki za Peppetti - mam nadzieje że nam napisze bo usg... pa pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tiki kochana zrobisz jak uwazasz i nie będe nalegała wkońcu Ty sama znasz się najlepiej.Jednak życzę Ci z całego serca zeby w niedługim czasie( jeśli nie w tym cyklu to nastepnym) ale zeby Ci się udało. Ja czekam na 3 @ i juz nie moge sie doczekać:) Bardzo martwie sie o popetti ,wierze bardzo mocno ze uslyszała bicie serduszka swojego dzidziusia. Dawna Justy a Ty jak sie czujesz? izaiza bardzo się ciesze ze sie odezwałas i ze wszystko jest dobrze.Bardzo sie martwiłam tym ze sie nie odzywasz,ale najwazniejsze ze jest wszystko ok:) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Peppeti, pewnie jesteś u lekarza, a ja tam jestem z Tobą myślami:) . Jestem cały czas dobrej myśli. Nasza Gablis też się długo nie odzywa. Ja zrobiłam sobie pozostałe badania tarczycy i wszystko wyszło w normie aczkolwiek ft3 i ft4 blisko górnej granicy. Nie wiem czy mam się tym martwić ale skoro mieści się w normie to nie będe. Aktualizuje tabelkę odnośnie @ i badań TABELA I - PLANUJĄCE NICK.............WIEK.......MIASTO.. ....@. ........strata..........start tiki_tak...........27......Wroc/Legn......?.......11tc_ 06.09...styczeń niusieniek........26......Olsztyn...........?........8tc _23.09....sty/lut Mania78.......28......Lublin.............20.01.....7tc_ 13.09....sty/luty EvaWer........34.....Częstochowa....23.12......7tc_26.10 ..........? joka............30.........Ełk...........07.02.07......5 tc_13.09....?? Celica..........36.......Krasnystaw.....?..........11tc_ 18.10..........? Madzia79......28......Kraków.......06.02.....10tc_23.10. ...stycz/luty Agapa..........22.......Płock.............???.........12 tc_12.04.2006.... Alekto........27........Galway.........................3 1 tc...05.03.2006 -Marta77....29........Lublin.............29.11........9t c_22.09......? Anula1304...25....Częstochowa..25.12...11tc_27.11.0 6...marzec 07 betty82....24.. Radlin(ok. Rybnika)..... 11tc_19.11.06....luty/marzec monikapie....28....Skierniewice.........16tc_31.10.06.. .styczen/luty alekto.........27........Galway.............31tc..05.03. 06.......kwiecień Lidka79.......27.....Białystok.......07.02.....13tc_02.1 0.06...luty Caroline_23..23.....ok. Wrocławia...17.12...9tc_16.11.06...kwiecień Nicolla ....... 26 ....Warszawa ........? ....... 9tc-24/01/07 ... ok. maj -------------------------------------------------------- ------------------------------ TABELA II - STARAJĄCE SIĘ NICK........WIEK........MIASTO....... @........strata........starania_od OLI..........26.......ok.Siedlec....15.01.07.....9tc_22. 02......maj\'06 gawit_27...27.......Luton........8.12......6_7tc.10.03.. .październik niuuusia.....21.....Częstochowa...30.01...9tc_12.08..... .styczeń\'07! Ania_Białystok..27..Białystok.......5.12.....23tc_24.03. 06...listopad ma-lenka20..20..ok.Jastrzębie Zdr..04.02..13tc_20.10.....grudzień Zaba22.......24....Kraków..........28.12....13tc_ 29.05.06...sierpień 100krocia.......25.......Rybnik..........30.01.....7tc_ 06.09...styczeń -------------------------------------------------------- ------------------------------- TABELA III - Badania i Leczenie NICK..........LECZENIE.........................badania 100krocia...brak.......TSH.T3.T4.APTO.WZWB.MF.LH.FSH.PRL .Toxo,Cmv Lidka79........brak.......bilirubina,cytomegalia,chlamyd ia,toxo,d-dimery,ukł.krzepnięcia,glukoza,tsh,ft4,zesp.antyfo sfolipidowy,spermiogram+posi EvaWer............brak........................toxo Agapa.............heparyna/aspiryna.......toxo,cytomegal ia,różyczka,TSH,przeciwciała antykardiolipinowe Alekto......Warfarin,deltacortil enteric...zrobione wszystkie możliwe Gablis..............brak......................laparoskop ia mania78......................................toxo,różyczka, CMV, tsh, ft3, ft4, anty - TPO niuuusia...........brak.....................toxo,cytomeg alia, posiewy betty82........brak...przeciwciała antykardiolipinowe,toxo,CMV, CAroline_23.....brak.......................toxo -------------------------------------------------------- ------------------------------- TABELA IV - dolegliwości NICK............dolegliwości 100krocia..macica_dwurożna,niedomoga_lutealna,podwyższon a_PRL,,cysta Peppetti - mięśniak macicy, wole tarczycy Agapa.......zespół antyfosfolipinowy. Alekto..NWC(nie wiadomo co)...+...przeciwciała przeciwkokardiolipinie -------------------------------------------------------- ------------------------------ TABELA V -oczekujące dzidziusia Nick..............WIEK.....MIASTO.....OSTATNIA@ .....TERMIN gablis ............25 ........Poznań .... 3.12.2006 ......09.09.2007r. Peppetti.........30.........ok.Łodzi...14 12 2006.......22.09.2007r. iza iza............26........Rybnik.......3.12.2006....... Dawna Justy....38........Gdańsk......7.10.2006........14.07.2007 Pewnie w przyszłym tygodniu dostane kolejne skierowanie. Teraz się pakuje, bo jedziemy do moich rodziców, widziałam ich ostatnio miesiąc temu więc bardzo się cieszę. Pozdrawiam Was gorąco, jeszcze przed wyjazdem zajrzę, czy nie ma wieści do peppeti

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochane, dziękuję Wam za wsparcie. Jestem już po. Oczywiście wyszłam z łzami........ ze szczęścia. Widziałam bijące serducho!!! Pęcherzyk ciążowy jest duży na 23 mm. Czyli przez ostatnie 9 dni zwiększył się dwukrotnie!!! Mówiłam lekarzowi o tej becie. Powiedział mi, że to badanie jest badaniem pomocniczym. Nie można na jego podstawie niczego wyrokować. Czasem ciąża się rozwija, a beta potrafi chwilowo spaść. Być może nie rośnie przez moje przeziębienie. Jejku dziewczyny, co ja przeżyłam.. jaki stres. Dawno tak się nie denerwowałam. Lekarz powiedział mi, że za dużo wiedzieć to też jest niezdrowo. Mam nie czytać, mam cieszyć się i duuużo odpoczywać. A przy okazji,któraś tu kiedyś pisała o jakimś filmie, że była wpadka, bo lekarz robił usg przez brzuch i potwierdził 4-5 tyg ciążę. Zawsze to wydawało mi się bzdurą, a dziś lekarz nie mógł znaleźć pęcherzyka przez pochwę i w końcu znalazł przez brzuszek. Uciekam, muszę ochłonąć. zajrzę wieczorem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale jestem wku......., wicie jakie dziadostwo jest w tym kraju. Miałam sie zgłosić do gin, do kontroli po 3 @ (jak juz minie). No i dzwonie dzisiaj, mówię że jestem po zabiegu, ze własnie skonczył sie 3 @ i chce przyjsć na kontrole. A ta baba w rejesteracji mi mówi ze nie ma terminów az do marca, a jak chce przyjsc do kontroli to musze rano przyjechac na 7.00 , bo wtedy pierwsze 3 pacjentki sa zapisywane na wizyte danego dnia. Normalnie jestem taka wściekła że neiwiem. No w koncu to sama lekarka mi kazała zgłosic sie do siebie. Mówie tej babie jak jest a ona swoje. W ferie zadzwonie do lemanskiego i bede chodziła do niego. Napewno szybciej mnie przyjmie niż Pawinska ( tam jest wiecznie z tym kłopot). Nawet jak juz wiedziałam ze jestem w ciaży to jak dzwoniłam kazała mi ta z recepcji przyjsc dopiero na koniec 3 m-ca \"bo wczesniej nie ma sensu). I co sie okazało, ze był sens bo moze szybciej bym dostała duphaston i dziecko by zyło. k....a mać. Sory, ale jak ja mam dość tego kraju to wam mówie. Zabiore od niej papierki i badania i ide do lemanskiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Peppetti -> cudowna wiadomosć!!! gratuluję z całego serca:) :) musisz myśleć pozytywnie- zawsze!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Peppeti bardzo, bardzo, bardzo się cieszę. Wszystko będzie dobrze i nie myśl inaczej. Szczerze mówiąc to mi ulżyło. Odrazu mam lepszy humor:):):). Trzymaj się i odpoczywaj:):):). To ja spadam, pakowanie c.d.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eva niestety jak się chcemy leczyć w państwowej służbie zdrowia, to musimy mieć mocne nerwy. Najlepiej to jak pójdziesz bez kolejki i się jej zapytasz czy Cię przyjmie. Może umówisz się z nia jak chodzić do niej na wizytę w pilnych przypadkach itd. A panie na recepcji to sż zawsze najmądrzęjsze, w wielu przypadkach mądrzejsze niż sami lekarze. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to ja pisałam, bo mi mówił, że nie można w tak małej ciąży zobaczyć dziewczynom zaciążonym, starającym się oraz planującym życzę powodzenia...ja odchodzę z tego forum...dlaczego? tego raczej wyjaśniać nie muszę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwio, tak drżałam o Twoje maleństwo, że aż bałam się zajrzeć na Wasz topik... bardzo, bardzo się cieszę 🌻 i jak zawsze wszystkiego, co najlepsze Wam życzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Peppetti Cudownie, że Groszek jest cały i zdrowy. Bedzie z niego kawał łobuziaka, skoro juz teraz tak broi i denerwuje Mamusię. A może to bedzie Groszkowa? Chociaż trudno mi w to wierzyć, ale mam nadzieję, że tak jest. Że każde życie i śmierć ma sens. I Łukaszek siedzi teraz nad Wami z bosymi stópkami i czuwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochane 🌻 dziękuję jeszcze raz za wsparcie EwaMarchewa - no coś Ty, nie uciekaj!!! Musimy być silne.Podobno każde doświadczenie nas wzmacnia, zwiększa odporność. Ty przecież jesteś silną i dzielną młodą kobietą!!!! ❤️ gruby misiu - kochana jesteś 🌻 Mania - Tydzień temu też robiłam tarczycę. TSH - mniej niż 0,005, a ft4 - 2,3!!!! Poza normą. Gdy ft4 przekracza nromę oznacza to nadczynność tarczycy. Nadczynność (kontrolowana!!) nie jest groźna dla płodu, ani nie utrudnia zajścia w ciążę. Ale u Ciebie jest w normie.Tym bardziej nie musisz się martwić!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ewa -zostańz Nami..🌼 EwaWer -miałam tą samą sytację, kazał mi przyjść w 13stym tyg..i się okazało, ze już \"po\"..a tak mógłby coś zdziałać..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość betty82
Peppetti przez chiwile zamarlam jak czytalam co piszesz na poprzedniej stronie:-( Ale teraz ogromnie sie ciesz:-) Ze z dzidzia jest dobrze!Sciskam serdecznie i oby tak dalej do przodu. Ja za godzinke ide do gina.Pozdrowka trzymajcie kciuki by mi dal POZWOLENIE;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja Ciebie znam wirtualnie z topiku Listopad 2006, ktory czytałam sobie jak byłam w ciąży z Matysią. I dobrze pamiętam Łukaszka, który narodzil sie za wcześnie i Ciebie, jak dzielnie pisałaś o swoim cierpieniu po jego śmierci. I dzięki Tobie wiem, że wszystko można przeżyć, nawet największy ból i rozpacz, a nawet myśleć optymistycznie na przyszłość i skutecznie walczyć o nowe życie (czego dowodem jest Mały Groszek w Twoim brzuszku). Dzieki takim dzielnym kobietkom jak Ty, moja nadzieja nie umiera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
betty - trzymamy kciuki :) takaja79 - rozumiem.. mam nadzieję, że tutaj nie będziesz tylko wirtualnym gościem :) Dziękuję za takie wielkie słowa! Ty też jesteś dzielna, jak każda z nas. A tak na marginesie to topik Listopad 2006 troszkę pechowy był. Zaraz na początku dwie dziewczyny poroniły (w tym Agapka czasem tu zaglądająca), jedna usunęła, bo po chwilach szczęścia na usg okazało się, że jej ciąża jest starsza i jak twierdziła była wtedy zgwałcona. Potem ja, a potem kolejna dziewczyna straciła córeczkę podczas porodu (za wcześnie odkleiło się łożysko). No i Ty - wirtualna czytelniczka listopadóweczek Wierzę, że ten topik będzie szczęśliwy, że nie przezyjemy kolejnego zawodu. Mam nadzieję, że jak już wskoczymy do ostatniej tabelki, to znikniemy dopiero po szczęśliwym porodzie. ewaMarchewa - 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczynki, Peppetti Kochana, dobrze, że emocje które Tobie towarzyszyły przez tyle godzin dla mnie trwały tyle co przeczytanie tych kilku stron...i cieszę się, iż emocje te okazały się na wyrost. Mam nadzieję, że wiecej takich doznań już nie będziesz miała, a kiedy powróci lęk powtarzaj proste stwierdzenie: strach ma wielkie oczy... i musi odejść. Ewcia-Marchewcia, miałam napisać, żebyś podała swoje namiary, żebym mogła Cię dopaść i wytargać za Tę ,,nać za to, że chcesz nasz opuścić... Tak miałam Ci napisać, bo zrobiło mi się żal, że odchodzisz, bo tak wogóle tylko staranka Cię tu trzymały, a my- wcale... Ale trochę pomyślałam o tym, że tak naprawdę ja sam nie wiem, jak ja zachowałabym się w podobnej sytuacji, albo wtedy, gdybym nie mogła tak naprawdę spełnic swego marzenia... Bo każdy wariant muszę brać pod uwagę. Bo ja już swoje latka mam. Więc choć mi smutno to już nie będę się na Tobie ,,mścić\". Jeżeli tak zdecydujesz i chcesz coś zmienić to zrób to! A ja trzymam za Ciebie kciuki!!! :D Życzę Ci jak najlepiej i będę o Tobie myśleć :) Ale jak zatęsknisz to wiesz, co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pepetti ja ciagle widzialam ze wszystko jest ok:) jakże mogłoby być inaczej :) ciesze sie razem z tobą. ewcia nie zostawiaj nas. gdyby nie wy WSZYSTKIE nie poradzilabym sobie z ta strata. tylko dzieki wam kochane ja potrafie stawić czoła światu. dzis cały dzień spedziłam w łóżeczku, aż mnie wszystko boli...cały dzień grałam na komputerze ( 2 miesiące tego nie robiłam ) zła jestem ze nie mam jescze autka bo juz dawno pojechalabym do rodzinnej miejscowości.... a autko dopiero jutro... :( odzwyczailam sie od takiej samotności....a niestety taka wygodnisia ze mnie ze bez auta nigdzie sie nie ruszam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iza iza
Peppetti tak bardzo sie ciesze.Jakos podswiadomie cos mi caly czas mowilo ze wszystko bedzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niuusia podpisuję się pod tym zdaniem ❤️ \"gdyby nie wy WSZYSTKIE nie poradzilabym sobie z ta strata\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo przewrotny jest ten swiat w jednej chwili radość w drugiej smutek. Ale my kobietki mamy w sobie wiele sił i się nie poddamy. Zastanawiałyście się, czy jesteście obecnie szczęśliwe? Bo ja jestem. Pomimo tego, że Matysia odeszła, jestem szczęśliwa.Wszyscy mówili \"co za nieszczęście\" No radości nie ma, ale dla mnie to cud, że moja córeczka wogóle zaistniała ( po poronieniu wydawało mi się to niemożliwe, że można urodzić dziecko- takie cudowne, pachnące, z cudnymi stopkami). A jednak ona była i jest w moim sercu, jestem z niej taka dumna. Ból po stracie dziecka (nieazależnie od wieku) pozostanie do końca życia, ale skoro jestesmy na tym forum (o tym tytule) to oznacza, że możemy w przyszłości być mamami dla małych istotek. A to już naprawde dużo. Nie wszyscy mają to szczęście. To że tu jesteśmy oznacza też, że mamy przy sobie kogoś kochanego, wspaniałego z kim idziemy razem przez życie i planujemy przyszłość. A to też ważne. Bo cokolwiek by się nie działo, nie jesteśmy same. No i przede wszystkim żyjemy. A to największe szczęście, nie wszystkim jest dane. Więc czujcie sie szczęśliwe i dumne z własnego życia. Bo życie jest piękne mimo wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Popetti strasznie się ciesze ze wszystko ok z Twoja fasolka.Super.Ja caly czas wiedzialam ze jest dobrze ale rozumialam Cie bo ja to samo przechodzilam przez bete i lekarz tez powiedzial mi wtedy ze nie mozna sugerowac sie tylko beta. I nigdy wiecej nie doprowadzaj siebie i nas do takiego stresu;) Urodzisz slicznego i zdrowego dzidziusia ,zobaczysz a kiedys będziesz sie smiała z tego ze tak sie bałas. Bardzo ale to bardzo się ciesze :):):):):):):):):):) Teraz duzo wypoczywaj i przesyłaj nam ogromne ilosci energii ciążowej,mam nadzieje ze niedługo do Ciebie dołącze:) Pozdrawiam i całuje Eva Wer do Lemanskiego musisz sie wczesniej rejestrowac ( jesli chodzi o przychodnie) i czekac w kolejce ale nigdy nie bylo tak ze zostalam odstawiona z kwitkiem Najlepiej zadzwon do niego na kom. i powiedz mu o co chodzi i nawet jak nie beda chcialy Cie zarejestrowac to powiesz ze lekarz Cie przyslal po karte i po sprawie.Jak bedziesz chciala numer do niego to podam Ci na gg .Moj numer 7057635.Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CELICA
Peppetti!!!!!!!!!!! Boże jak sie bałam o ciebie i malenstwo!!! Niedawno dopiero wróciłam do domu i jednym tchem czytałam wszystko.NO!!!Juz koniec takich niespodzianek ma byc wszystko OK!!! :) bo jak nie to ja tu zawału dostane!!! :):) Tak zupełnie serio to sciskam cie mocno i całuski przesyłam!!!!! ewa-marchewa!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! No co ty tu wypisujsz????!!!!! Nigdzie nie odchodzisz bo jak tak to ja tez pójde!!!!!To co ja mam myslec jak mam tyle lat wiecej od ciebie.Dziewczyno ty masz całe zycie przed soba i zobaczysz,ze wszystko jeszcze sie ułozy.Mozesz miec chwilowy dól,ale potem głowa do góry!!! Bede czekac ale nic nie napisze dopóki TY nie wrócisz!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Byłam dziś u gina innego niż do tej pory u takiej babki co chodziłam do niej kupę lat potem kasy na nią nie było.Macica już w porządku jajniki też i mamy jak najszybciej robić następną dzidzię więc po okresie zaczynamy ale już na luzie jak będzie to super.Tylko mauśki mnie wpieniają bo sobie robią debaty na nasz temat poza naszymi plecami na temat naszych finansów i takie tam.ciśnienie mi nieźle podniosły aż wszystko we mnie buzuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iza iza
Koszmarny ten caly dzien.Stresy rodzinne doprowadzily mnie dzisiaj kilka razy do placzu i drrzenia rak(cholewcia jak to sie pisze:):) Czasem nie potrafie nad soba zapanowac.Mieszkam z okropnym czlowiekiem pod jednym dachem,Boze dziewczyny jak ja Wam czasem zazdroszcze jak piszecie lub planujecie swoje domki.Mieszkanie z moja bratowa to koszmar,czasem sie dziwie skad biora sie tak okrutni ludzie.Musze nabrac do wszystkiego dystansu,nie dla mnie lecz dla tej kochanej istotki ktora nosze pod sercem.Zapazylam sobie Meliske,musi pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Takaja, mam wiele podobnych odczuć do Twoich. Moje Maleństwo pojawiło się po latach marzeń, ale i latach trudnych decyzji i życia w przewlekłym stresie. Najpierw opinia lekarki, że z moją wadą serca nie mogę urodzić dziecka-rozpacz... Potem trzy lata oczekiwań na badanie serca, którego bałam się jak niczego w życiu... Potem badanie, które zakończyło się porażką, bo nie dało się nieoperacyjnie usunąć wady- konieczna operacja! Potem w ciągu kilku tygodni decyzja, oczekiwania, trzy podejścia i udana operacja. Potem rok staranek. Potem załamka i szukanie informacji o leczeniu bezpłodności i ............. w tym samym miesiącu dwie kreseczki na teście!!!! :D To było moje oczekiwane i upragnione Dzieciątko. I też z Niego była i jestem bardzo dumna. Sprawiło przecież że zostałam mamą ...choć niestety - Aniołka. Mimo tych przeżyć i Naszej Straty cieszę się z chwil i możliwości, które zostały mi ofiarowane... Wiem, że nie każdy i takich szans może zaznać... Choć może brzmi to niezrozumiale... Izunia, pij meliskę, bo ludzie są tacy jacy są i czasem nie możemy wpłynąć na to by się zmienili. Trzymaj się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×