Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

tiki*

Planowanie i starania po STRACIE ciąży.

Polecane posty

pepetti a ty robilas test przed spodziewana @ ??? bo ja nie wiem czy jutro nie zrobic.to bedzie 27 dzień cyklu..... nie wytrzymam do niedzieli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niuusia - test robiłam cztery dni przed@ - wyszedł negatywnie, potem robiłam następnego dnia po terminie. Ale ten pierwszy test miał czułość 50 czegoś tam, a ten drugi - 25 czegoś tam. Myślę, że ten z lepszą czułością wykaże ciążę na kilka dni przed @

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ten ból piersi nie daje mi spokoju. tzn to nie jest ból.....nie wiem jak to nazwać....rwie mnie tak okropnie.....jutro zrobie test. zobaczymy.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Celavie -świetne wiersze są na tej stronce- ja uwielbiam poezję:-) a tak w ogóle piekny wierszyk nam wychodzi o śniegu;-):-P jokas ja dostałam równo po 6 tyg:-)więc czekaj kochana cierpliwie:-) EwaWer pisz wszystko odkładnie ja czytam, super, że udało Wam się znaleźć to mieszkanko:-) moi rodzice też podpisali umowę wstępną już, a wyprowadzają sie dopiero na początku lipca:-) Peppetti- szybciutko po wyniki i nerwy odłóż na bok, żeby nie pogarszać swojego stanu❤️ trzymam kciuki cały czas:-) hmm mówisz kocica:-P..może i tak.ale tak naprawdę to aniołeczek ze mnie;-):-P:-P niuusia kurcze ale bym się cieszyła, jakby Wam się udało!!!:-) u mnie dopiero 23 dc..i czekam narazie do początku lutego zobaczymy co z tego będzie..ale coś czuję, że nie udany kolejny cykl więc się nie nakręcam:-P apropos zdjęc-dziękuję za komplementy-podbudowałyście mnie:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie moje kochane.Kurcze to forum jest jak narkotyk.Całymi dniami jak jestem w pracy to i Was mysle a kazda wolna chwilke poswiecam zeby tu zajrzec i poczytac co u Was:) Wczoraj wkoncu odebralam po 2 m-cach wyniki histopatologiczne.Spodziewałam sie ze bedzie tam jakas dłuzsza informacja a tu patrze 2 słowa po łacinie oczywiscie \"DECIDUA NECROTICA\" i za zadne skarby swiata nie wiem o co chodzi :) W Częstochowie sniegu napadało,zima na całego.brrrrrrrr niuusia trzymam kciuki zeby @ nie przyszła:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
peppetti wuszystko będzie dobrze...głowa do góry i nie świrować...to samo do reszty zaciążonych...dziewczyny PODSTAWA TO POZYTYWNE MYśLENIE!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rudi To oznacza \"doczesna martwicza\", więc nic w sumie nie oznacza. Jak w większości przypadków badanie hist-pat nic nie wyjaśniło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
malenka20 ale superowe fotki.Zupełnie inaczej sobie Ciebie wyobrazałam.Nie obirz tego zle.Po prostu myslalam ze jestes blondyneczka taka malutka i mlodzitka a tu widze ze sie bardzo pomylilam.Swietnie Ci w tym kolorze i kształcie fryzurki.Jak juz wczesniej ktoras napisała ,wygladasz jak taka tygysica:):):) super

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki DawnaJusty.Bylam przygotowana na to ze to badanie nic nie wyjasni:( lekarz mi powiedzial ze nie ma potrezby robic narazie badan oprocz cytologii bo poronienie w pierwsze ciaży to 80 % .Bardzo jest to smutne:( ale coz jeszcze tylko 1 @ i do dzieła:) Popetti trzymaj sie dzielnie i nie mysl negatywnie.Wszystko bedzie dobrze.Jesli tyle kciuków za Ciebie i za mlenstwo jest trzymane to nie moze byc zle:) Jestem z Toba:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
haha.. rudi dziękuję:-) Dawna Justy mi ginekolog powiedział jeden tak\" tu po prostu pisze, że ciążą martwa nic więcej\", a drugi: \" no martwa ciąża..widać tu już zaczynało powoli gnić dlatego już po dwóch godz miała pani zabieg..\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny mam problem, jutro mam sie zgłosić do szpitala, to byłoby 4 łyżeczkowanie, cholernie sie zapieram,boje się zrostów, przecież i tak mam problemy z zajściem, a potem z utrzymaniem ciąży.... argument ewentualnego stanu zapalnego bez łyżeczkowania mnie nie przekonuje, po pierwszym łyżeczkowaniu dostałam takiego zapalenia macicy, że głowa boli.... nie wiem czy czekanie na samoistne poronienie jest rozsądne... jestem rozbita tym wszystkim... pomóżcie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ma-lenka To takie gadanie. Wynik badania hist-pat otrzymuje się dopiero po 2 tygodniach od zabiegu, a jak widać choćby z tego forum - stosunek lekarzy do zabiegów i samoistnych poronień jest różny. Jedni każą czekać 2 tygodnie na samoistne poronienie, drudzy wysłaliby na zabieg natychmiast, tak jak mnie po pierwszym poronieniu. Lekarka, która potwierdzała, że dzidziuś nie żyje, spytała, czy jestem na czczo, bo jeśli tak, to powinnam się od razu zgłosić do szpitala. Nie byłam, więc kazała następnego dnia rano. I to mnie tak wkurza - że nie ma jednego ustalonego odgórnie sposobu postępowania, tylko taka wolna amerykanka. Jedni mówią to, inni śmo. Same dobrze wiecie, że prawie każda z nas usłyszała od lekarza co innego (no poza tym, że większość usłyszała, że to się zdarza bardzo często i że na pewno następnym razem się uda). A my się błąkamy po omacku i za diabła nie wiemy, co o tym sądzić i co robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masz racje Justy.Ilu lekarzy tyle opinii.Kazdy tylko mowi ze tak czasami bywa i ze nastepnym razem sie uda.Mnie tez od razu lekarz chcial zabrac na zabieg ale ja sie nie zgodzilam i chodzilam tak prawie 4 tygodnie z czego tydzien w szpitalu przed zabiegiem.Robilam co drugi dzien bete i czekalam bo beta rosła.Wkoncu inny lekarz i on tak mi to wszystko wyjasnil ze zgodzilam sie na zabieg i pojechalam do szpitala .Tam jeszcze raz wszystkie badania i znowu kazdy lekarz mowil co innego.Wkoncu sama zauwazylam ze na usg nic sie nie zmienia i nie ma tetna i po konsultacji ze swoim lekarzem zdecydowalam sie na zabieg ale zaden lekarz nie potwierdza diagnozy poprzednikow ikzdy mowi co innego, człowiek mysli mysli i sie denerwuje.Takich własnie mamy lekarzy:/ szkoda słów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla peppetti Czy myślałaś kiedyś, mamo, Kiedy ziarno me zasiałaś, Kiedy tchnęłaś we mnie życie, I jak rosnę doglądałaś W swych marzeniach o mnie mamo, Rozpatrzonych tak dokładnie, I w oczekiwaniach długich, Aż w twe serce się zakradnę, Czy myślałaś wtedy mamo, Że i ja cię planowałam, I na własną mamę właśnie Ciebie upatrzyłam? Mame która słodko pachnie I ma śliczne białe dłonie, Która czuła jest, kochana, I potrafi lęk odgonić? Kiedy nadszedł czas porodu, Czy postało w twojej głowie, Że gdy ty myślałaś o mnie Ja pragnęłam ożyć w Tobie? I jak leżę w twych ramionach, Czy wiedziałaś, sama nie wiem Że gdy tak mnie poczynałaś, To ja wybierałam Ciebie. Kochana Peppetti nie potrafie sobie wyobrazic jak strasznie boisz się o swoje małe dzieciątko. Ja jestem na etapie starania sie o nowe życie po smierci naszej Matysi (22.11.2006- umarła przy porodzie) i juz sie boje, co to bedzie, jak wytrzymam te 9 miesięcy. Próbuje to sobie wszystko jakoś ułożyć, latwo jest powiedzieć \"nie denerwuj sie, bo to szkodzi dziecku\". Ale spójrz na to ze strony małego Groszka i twojego Aniołka Łukaszka. Oni Ciebie wybrali jako swoją mamę ze wszystkimi tego konsekwenjami. Spraw, aby Groszek miał wspaniałe życie, nawet jeżeli byłoby to kilka tygodni. Przecież chcemy dla naszych dzieci jak najlepiej, nawet jeżeli musza nas opuścić- tak jak Łukaszek i moja Matysia. Ja ostatnio wspominałam ostatni dzien mojej córeczki, jak była jeszcze w brzuszku i zarzucam sobie że tak bardzo sie denerwowała(nie czułam ruchów), pusciłam jej nawet głośna muzykę żeby sie poruszyła. To chyba nie było dla niej miłe. I tak sie nie poruszyła. Dopiero wieczorem na wizycie u lekarza usłyszała bicie jej serduszka. Teraz duzo bym dała żeby ten Jej ostatni dzien był spokojny i radosny, a nie przepełniony nerwami i stresem. Postaraj sie o raj w brzuszku dla Twojego Groszka, on Ciebie wybrał. I tego się bede trzymać, jak juz zamieszka u mnie dzidziuś. Choćby to miałobyć tylko kilka tygodni. Mam nadzieję,ze starczy mi wtedy się. No ale mama musi być twarda, co nie? Mam nadzieję,że za bardzo tego nie zagmatwałam i da sie odczytać moje myśli. Jestem z Tobą Peppetti.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny. Jesteśmy z żoną w podobnej sytuacji. Straciliśmy ok.10-11 tygodnia. Postanowiliśmy tym razem przygotować się solidnie do ciąży. Zapytacie, co to faceta obchodzi? Otóż natknęliśmy się na informacje na temat badania stanu mineralnego organizmu przed ciążą. Chodzi o tzw. analizę pierwiastkową włosów, a potem o indywidualną suplementację witaminowo-mineralną i odpowiednią dietę żeby uregulować poziomy pierwiastków. Jestem obecnie w posiadaniu wykładów lekarzy-specjalistów z laboratorium pierwiastków śladowych, wykonującego te analizy. Wiem, że oprócz kwasu foliowego, do prawidłowego poczęcia i rozwoju płodu niezbędnych jest dużo pierwiastków, m.in. cynk, chrom, żelazo itd. To badanie ma właśnie stwierdzić, jaka jest zawartość pierwiastków w organiźmie. Wysyłamy włosy do badania na początku lutego i zrobimy wszystko, żeby tym razem było ok. Mamy już 9 letnią, wspaniałą córeczkę (ja mam 37 lat, żona 36). Tym razem musi się udać. Mogę udostępnić informacje na temat badania na CD. Zainteresowanych zapraszam do korespondencji. Pozdrawiam serdecznie - Jarek :-) 604415785@eranet.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pepetti tylko sie kochana nie denerwuj... wszystko będzie dobrze:) U nas zima na caego a ja sobie myslę ze może u mnie juz coś kiełkuje... Jeszcze tlko kilka dni cierpliwości - łączę się z oczekujacymi na wyniki testów :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
takaja79 - wierszyk odebrał mi mowę, staneło mi coś w gardle i nie mogłam wykrztusić nawet słowa... zamiast słów pojawiły się łzy. Jest piękny, jak i piękne są Twoje słowa, myśli w nich zawarte. Bardzo mi przykro, że Twoja Córeczka odeszła.... Twoje rany są jeszcze bardzo świeże... a potrafisz pisać o tym z dystansem i z wielką mądrością. Masz rację, za bardzo wariuję. Przecież mój stres odbija się na zdrowiu Maleństwa. Postaram się z większą wiarą patrzeć w przyszłość. Trzymaj się mocno ❤️ Kochane (te które miały ciążę obumarłą), wiem, że niektóre z Was plamiły, zanim dowiedziałyście się, że kruszynka nie żyje. Jakiego koloru miałyście plamienia?? Ja od dwóch dni mam zupełnie inny kolor niż wcześniej. Martwi mnie to. No widzicie, wyżej piszę o większym optymiźmie, a zaraz potem takie rzeczy. Ale taka już jestem. :) Odebrałam wyniki b-hcg - powyżej 5000. Czyli mieści sie w normie, ale ja oczywiście zaczęłam już wariować, bo jakoś tak mało tego :( NO ale po przeczytaniu wypowiedzi takaja79 - nie będę się stresować. Jutro znów idę na betę i wtedy bede miała pełny obraz mojej ciąży. rudi26 - 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć, Pepetti, ja miałam plamienia bladoróżowe i czerwone. Kochana nie martw się na zapas. Co na to lekarz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i biało u mnie. Do tej pory cały czas sypało. Sypało i sypało. Peppetti ja nie miałam żadnego krwawienia więc ci nie pomoge w tym względzie. Natomiast wydaje mi się - i tu włączę się w dyskusje wczesniejsze na temat sposobów i wielozdaniowości lekarzy- że chyba lepiej od razu usunac niz jeszcze czekać 2 tyg. do poronienia ewentualnego. Mnie w kazdym razie lekarka wysłała od razu na zabieg. Mówiła zebym pojechała rano i była na czczo. Ot wszystko. Zreszta ja i tak już miałam obumarły płód już długo. Umarł w 7 tygodniu a zabieg był robiony w 11. Wiec na co było jeszcze czekać.... Malenka oczywiscie bede pisac co tam w kwestii mieszkania. Dzieki Peppetti za info o kredycie. Jutro ide do banków dwóch i wszystko bede wiedziec. Pocieszajace Malenka jest to ze Twoi rodzice tez czekaja do lipca na puste mieszkanie. Bo moja mama oczywiscie uważa ze to głupie że niby mamy do czerwca czekać. Ze jak kupujemy to juz na drugi dzien powinnismy sie wyprowadzac. Mówie wam zwariować można.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Peppeti kochana jeśli Cię to niepokoi to jedz do lekarza lub chociażby do szpitala i zrób usg. Myśle, ze u Ciebie będzie ok. ale zrób to tak na wszelki wypadek i dla uspokojenia siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eva Wer nie przejmuj się.Twoja mama na pewno nie ma takiej orientacji jak teraz wyglada kupienie mieszkania i dlatego tak sie dziwi i doradza Ci.Ja kupowałam mieszkanie w kwietniu a wprowadzilam sie dopiero 15 lipca bo tez czekalismy az sie babka wyprowadzi.Bedzie dobrze,zobaczysz:) i koniecznie informuj nasna bieżaco:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochane jaka ja jestem glupia!!! kupilam test i zrobilam przed chwila! czego ja sie spodziewalam?!!! ale jestem zla na siebie. jutro egzamin nie wiem czy wogóle zajrze do notatek.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×