Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kaasia27

praca w sądzie

Polecane posty

Gość gość
Nie bądźmy świętsi od papieża , cóż takiego się stanie gdy wyskoczy się na 10-15 minut, jesteśmy tylko ludźmi i nieraz jest bardzo ważna sprawa, którą można załatwić do godz.15.00, ale wśród nas są nawiedzeni i to nieźle, sami na siebie donosimy, uff. Oczywiście zgłaszamy to kierownikowi lub przewodniczącemu i po sprawie, na pewno zrozumieją ( przy najmniej jest tak w niektórycjh sądach) i oki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy naprawdę jest tak źle w sądzie? Oczywiście podwyżek od 6 lat nie było i nie będzie, nawet Solidarność sądowa, nie jest w stanie cokolwiek zdziałać na korzyść sekretarzy sądowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Idźcie do sklepu
Ludzie, śmieszy mnie to wasze narzekanie... W sądzie najgorzej, no tak. Ja teraz pracuję w sądzie od niespełna roku i złego słowa powiedzieć nie mogę. Wiem, wiem, może po dłuższym czasie zmienię zdanie. Ale pracowałam już w kilku miejscach i w kilku zawodach, i niestety nigdzie nie jest tak dobrze, jak może się niektórym wydaje. Pracowałam w bibliotece publicznej - no może pracy nie było zbyt wiele, na pewno bez porównanie z sądem, ale za to wszechobecna zawiść ze strony współpracowników, obgadywanie, podkładanie świń - i to w dwóch placówkach było podobnie. Do tego ludzie traktują bibliotekarki jak idiotki, które do dwóch zliczyć nie potrafią, niestety taki jest społeczny odbiór tego zawodu, mimo że większość osób ma skończone studia. Pracowałam też w szkole - to dopiero "zapieprz" i gnębienie ze strony dyrektora, rodziców uczniów i niestety i samych uczniów. To była moja najgorsza praca, nigdy więcej. Dobrze, że byłam tam tylko na zastępstwie, bo i tak bym się stamtąd zwolniła. No a na koniec trafiłam na kilka miesięcy do sklepu Żabka jako sprzedawczyni - nie możecie wytrzymać w sądzie to idźcie tam, często kogoś przyjmują ;). Zobaczycie, jak to jest pracować na zlecenie po 12-16 (!) godzin dziennie, z jednym (!) wolnym weekendem w miesiącu, dźwigać ciężary i użerać się z pijusami i złodziejami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pracuję w Sądzie 20 lat i tylko Pani Minister Suchocka miała na sercu nasze dobro, komfort psychiczny, że jesteśmy ludźmi, o których należy zadbać. Przed nią ani po niej nikt, żaden minister nie zadbał o nas, mało tego już słuychać, że należy zamrozić na kolejne lata pensje urzędników. Czy Mu urzędnicy możemy powiedzieć, że mamy ministra, otóż nie. Nasze dobro ma głęboko w d....!. A więc módlmy się, może Pani Minister Suchocka wróć, albo niech nastanie ktoś, kto zauważy, że Sąd to nie tylko sędziowie, ale sekretarze sądowi, to ktoś wykształcony, posiadający sporą wiedzę, nierobiący wiele prac za sędziów, a więc ktoś komu należy się szacunek i godna egzystencja. A tak w ogóle jak oceniacie ministra sprawiedliwości, bo może ja go źle ocieniam. Uważam, że on wie o nasze stronie, wie o Solidarności Sądowej i co, nic!!!!.... Kto się nami zajmie, kto się za nami ujmie, aby nasze wynagrodzenie pozwoliło nam godnie żyć!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
już nie narzekaj, nie masz 1680 zł brutto po 20 latach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czy Ty chciałabyś zarabiać w przyszłości, po 20 latach 1680 zł?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na kolana i modlić się o Taką Minister jak Pani Suchocka. Wtedy możemy pomyśleć, że ktoś się nami zajmie. A dlaczego nie ma dostępnej strony Solidarności Sądowej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"A czy Ty chciałabyś zarabiać w przyszłości, po 20 latach 1680 zł? " x Tyle właśnie dostałam w instytucji publicznej, w kolejce czekały inne osoby na ten etat. Czy chciałabym tyle zarabiać...? Nie chciałabym, ale lepiej mieć 1000 zł, nie siedzieć na bezrobociu. Na pewno nie masz płacy minimalnej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
proszę sobie poczytać jakie wynagrodzenia proponują np. Mazowiecki Urząd Wojewódzki - starszy inspektor, wynagrodzenie DO 2249 zł brutto. Czyli może być od 1680 do 2249 zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no a tak jest jak trwoga to do boga,może należy pomodlić się teraz dla odmiany do diabła, może u niego coś się wskóra?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no tak, jak ktos pracuje w jakiejs pipidowie gdzie jest 20 spraw na miesiac glownie o to ze krowa wlazla na teren sasiada to moze sobie chwalic ta prace. Zapraszam do PRAWDZIWEGO OBOZU PRACY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokładnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
yes,yes!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
praca w sądzie jest ciężka, ale w zusie jest jeszcze gorsza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anq21
wlasnie startuje na stanowisko staz urzedniczy w ksiegowosci, czy ktos pracuje na takim i moglby napisac czym sie zajmuje? za tydzien II etap, wiem ze bedzie test i zadania w excelu, z jednej strony chcialabym sie dostac, bo obecnie pracuje w banku i tam jest jeszcze gorzej niz to co Wy opisujecie tutaj, bo pomimo wiekszych zarobkow absolutnie nie chce pracowac juz w banku (pracuje tam 8 lat) ale obawiam sie czy sobie poradze (jesli dostane sie) na zupelnie nowym stanowisku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wylogowalam sie zeby do was napisac.Nie che ,zebyscie znaly moj nick. Jestem prokuratorem. W sadzie chcecie pracowac,z minimalnym wyksztalceniem w kierunku,albo i bez.Nie umiecie obsluzyc drukarki.,marza wam sie zakupy w godzinach pracy. Jak ten sytstem ma dzialac jak dziewczyny z supermarketu ( nie obrazajac dzieczyn) biora prace w sluzbowce .Sa niedouczone, chca przywilejow najwyzszych stanowisk a podpisac sie nie potrafia.Nie wspomne o obsludze drukarki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i kierownicy nie potrafią zrobić ksera...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę, że nie jesteś prokuratorem, bo sadzisz takie błędy, że aż zgrzyta.Nie znasz pracy w sądzie, to się nie wypowiadaj. Jest ok bardzo dużo pracy, dużo wymagań, robi się bardzo dużo pracy za sędziów, ale płace są niskie, to jest prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też miałam napisać o tych błędach :) Wszędzie znajdą się osoby, które nie potrafią ksera, drukarki obsługiwać, sorki, takie mamy czasy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witamy prokuratora w naszych niskich progach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
prokuratorem to jej się śniło że była

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zawsze może spojrzeć na urzędniczki u siebie, na bank znajdzie się taka co ma problem z programami komputerowymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lata wyrwane z życiorysu
Czy wiecie jaka jest statystyka spraw (królowa wszelkiego zła w sądzie) w dużych miastach? We Wrocławiu np. spraw z zakresu nieprocesowych mają po kilkanaście tysięcy miesięcznie. Wyobraźcie sobie przerobienie tego. Podobnie jest w sądach warszawskich i krakowskich. Dziewczyny, które złego słowa powiedzieć nie mogą, po prostu nigdy nie pracowały w sądzie jak w obozie pracy. Ich koleżanki odwalają za nich robotę. Teraz chwyta mnie nostalgia za aktami, salą sądową itp., ale wystarczy, że przypomnę sobie tylko jeden dzień pracy tam i cała nostalgia mija. A do tego pseudo prokuratora mogę powiedzieć tylko tyle, że prokuratorzy na sali sądowej to kupa śmiechu. Postępowanie procesowe to dla nich czarna magia, nie znają podstawowych przepisów, nie wiedzą jak się zachować na sali sądowej, a o sposobie wypowiadania się takich prokuratorów można napisać epopeję. Miałam sytuację, że radca prawny po wszelkich aplikacjach, egzaminach, latach pracy, przyszedł do mnie do sekretariatu i pytał jakie ma dokumenty złożyć w danej sprawie. Mnie, tej niedouczonej, która co prawda wie jak obsługiwać ksero, drukarkę, komputer, ale prawa nie skończyła. Pani adwokat przyszła na salę i nie miała pojęcia w jakiej sprawie występuje. Ci niby wyszkoleni "profesjonaliści" często nie mają zielonego pojęcia po co znaleźli się na sali sądowej. Prawda jest taka, że na nic wszelkie szkoły, uprawnienia, wiedza jak nie masz kogoś po kim wspinasz się na stołek. Plecy - tylko to się teraz liczy. Nawet do pracy w Żabce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mnie się kiedyś pani adwokatka pytała o opłaty sądowe, bo sama nie wiedziała, w szoku normalnie byłam, jaki niedouk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pracuję właśnie w krakowskim sądzie. Faktycznie jest zapiernicz, ale nie narzekam. Jedynie zarobki marne. Piszecie o koleżankach w pracy. Pamiętajmy, że i panowie pracują w sądach. Przynajmniej oni nie plotkują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
panowie referendarze plotkują

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak jest dokładnie! Obóz pracy, zresztą wcześniej już o tym pisałam. Jestem nadal na wolnym od doktorka dusz ale szlifuje język i mam zamiar się wkrótce zwolnic. Nie żałuję, ze podjęłam taka decyzje. Jestem wyluzowana i szczęśliwa. Co do kompetencji prokuratorów i niektórych adwokatów to jest porażka prawdziwa. Mnie sędzia sam na ucho powiedział ze byłabym sto razy lepszym obrońcą od jednej takiej, zostawię jej dane personalne dla siebie. Mimo, ze nie mam nawet licencjata tylko studium policealne. Pewien mecenas naprawdę mnie kiedyś mocno zaskoczył, ze po pierwsze zapomniał ze ma się stawić na rozprawę a po drugie gdy wydzwaniałam do niego z prośba ze poczekamy te 15 min, zapytał - a kogo ja właściwie bronie? Padłam. No a co do prokuratorów to potrafię na jednej dłoni wymienić takich którzy potrafią poprawnie np wystosować końcowe wnioski co do wyroku łącznego. Nieuctwo i nepotyzm. Tyle w temacie. Pozdrawiam i życzcie mi szczęścia bo ja tez Wam tego życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ano zatem życzę szczęścia :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wara co niektórym opadnie jak to przeczytają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość z 12.57 - dziękuje i wzajemnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×