Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Przygnebiony

Jak odzyskać straconą miłość??

Polecane posty

Gość J_Sparrow
drodzy ja tez przezywam to samo co wy, ale nauczyłem sie dosc szybko ze najwazniejsze to wygrac z samym soba, nie poddawac sie ani tym złym emocja ani dobrym głebokim uczucią, to nie zanczy ze mamy oduczyc sie kochac tylko ze powinnismy nauczuc sie nie myslec, nie dołowac, przewartosciowac swój swiat tak bysmy mieli w nim miejsce zaraz po Bogu, jesli ex nie chce kontaktu to uszanujmy to dla samych siebie, nie ponizajmy sie błagajac i proszac , nie pozwalajmy sie ponizac...kiedy niewiadomo co powiedziec czy tez jak sie zachowac to lepiej milczec i jak to sie zwyko mówic trzeba dac czas czasowi... jakakolwiek zemsta nic nie zmieni , zywienie urazy takze, grunt to przestac byc nieudacznikiem i zajac sie soba a reszta sam wróci, i od nas bedzie zalezało co z tym zrobimy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zabcia4444
jak tam czytam co piszecie to pograzam sie jeszcze bardziej moja sytuacja jest troche inna nie jestem z moim ex od wrzesnia na poczatku bylo ciezko bo to on zostawial mnie dla innej . gdy ona go rzuciala zadzownil czy moze przyjechac ja oczywiscie sie zgodzilam bo moje uczucie nadal trwa, później znów sie nie odzywał aż nagle zaczelismy znów sie spotykac i oczywiście kochliśmy sie niestety ja zaszłam w ciąze i gdy mu o tym powiedziałam on mnie potraktował jak szmate nie wiem co mam robić może ktoś mi coś doradzi . ja wciaż go kocham i nie potrafie zapomnieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rudy 222
Powiem szczerze, że czasami głubia mnie emocje bo chciał bym, ze by było dobrze aby druga osoba była zadowolona, ze mnie itd. Napisałem do " byłej" że życze jej udanego związku bo na prawde zle jej nie zycze jesli bedzie szczesliwa w nowym zwiazku to niech tak pozostanie. Bedzie mogła sobie porównac jak to jest byc z kims innym. Wiem po sobie i jestem samokrytyczny, ze popełniłem wiele bedów a zwłaszcza jesli chodzi o zachowanie dla tego niech to będzie dla mnie jak i dla niej jakąś nauczką, że kazde słowo, każdy gest w związku ma ogromne znaczenie a jak sie zbyt dóżo tego nazbiera to własnie tak to sie kończy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rogerrr
Masz rację J.Sparrow. Też tak myślę.Nie poniżać się.Wiadomo-w pierwszym odruchu chcesz to zatrzymać,cofnąć czas.Ale najlepiej postępować w myśl zasady- Jeśli nie wiesz co zrobić,to najlepiej nie rób nic.I tak nie masz wpływu na przyszłość.Co byś nie robił. Ja też przez pierwsze kilka dni szukałem kontaktu,czekałem na najmniejszą oznakę zainteresowania z jej strony.I sam zadawałem sobie ból.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rogerrr
Sparrow,daj jakiś kontakt do siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rudy 222
Szacunek samego do siebie jest najważniejszy jeśli tego nie ma to nigdy druga osoba nie bedzie nas szanowala. Takim pisaniem i checia odzyskania drugiej osoby nic sie nie wskura. Sam się przekonałem i dostałem nauczke, że najlepiej jest wogule nie dawać znaku życia, nie odzywac sie do tej osoby choc jest to bardzo trudne ale skuteczne. Sądze, że z tego i tak nic juz nie bedzie bynajmniej nie teraz na wszystko potrezba czasu i ciszy z oby dwóch stron.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rogerrr
zabcia4444,obawiam się że w takiej sytuacji to my niewiele Ci pomożemy.Wydaje mi się że powinnaś się skontaktować z psychologiem,terapeutą.Z kimś kto będzie potrafił Ci fachowo pomóc.Ale to moje zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zabcia4444
szkoda ze nie mozecie mi pomóc nawet nie zdajecie sobie sprawy jak jest mi ciezko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Załamany Rafał
Zabicia444 powiem tak czekaj aż zrozuie że naprawde Ci na ni zależy jeśli nie jest świną to wróci... przeczytajcie prosze moją historie! Teraz chciałem przedstawić moją smutną historie: Więc tak zauroczyłem sie po uszy w jednej dziewczynie kręciliśy troche razem ale pewnego dnia okazało sie że ona nie chce być ze mną:( trudno miałem sie z tym pogodzić ale pojawiła sie inna dziewczyna dokładnie to to jest mojego brata żony siostra więc troche głupia sytuacja:(... ale pisaliśy razem smsy. Ona miała chłopaka ale my byliśmy tak jak by przyjaciółmi bo potrafiła i pomuc w mojej sytuacji a ja sie jej zwierzałem jako jedynej. z czasem chłopak z nia zerwał a my nadal byliśmy przyjaciółmi i w końcu zaczeły sie gadki o miłości! ja nie chciałem być z nią bo poprostu milość stała sie i obojetna... zapomniałe o tamtej dzieki Gosi! ona chciała sie spotkać ale ja sie wykręcałem no bo mówie po co! ale w końcu nadszedł ślub mojego brata i jej siostry. Spotkaliśmy sie już wtedy tak na poważnie. nie było nas wogóle na sali chodziliśmy po mieście całą noc. było pięknie aż do wieczoru w niedziele bo nie było poprawin i siedzieliśmy daleko od siebie i isałem jej że z nią tęsknie ale ona powiedziała że reakcja mojej i jej rodziny była głupia na nas i chce czasu... spotkaliśmy sie w pon, wtedy naprawde zrozuiałe że coś do niej czuje może nie milośc ale bardzo dużo! pisaliśmy przez miesiąc spotkaliśmy sie kilka razy i ciągle mówiła zę nie jest pewna a ja czekałem... w koncu napisała że poznała jakiegoś chłopaka z którym chce sie spotykać... załamałem sie i przestałem sie odzywać choć ona jescze pisała. w niedziele pojechałe na dyskoteke na której ona też była i udawałem że jej nie znam ale odezwała sie pierwsza przez tel. odp dopiero za 2 godz jak sie przełamalem i poszliśmy na ubocze pogadać. Ona wzieła mnie przytuliła i zaczeliśmy sie całować, mówiła ze z tego i tak nic nie będzie bo ona chce być z innym bo jej na nim zależy... załamałem sie bo wszystko po tym pocałunku wróciło:( tak zleciało do czwartku poszedłem do niej i tam sie kluciliśmy że ja coś czuje i że ją kocham ale ona szła w zaparte i mówiła o tym nowym chłopaku po to żeby mnie pogrążyć:( w końcu powiedziała co ma zrobić żebym zapomniał to, to zrobi a ja na to że to co w niedziele i podeszła, pocałowała mnie i usiadła obok mnie -" teraz to był ostatni raz i musisz zapomnieć" tak mi powiedziała. Po chwili sama usiadła mi na kolanach i zaczeła całować spędziliśmy najpiękniejsze 2 godz mojego życia choć chce byc z innym i czuje coś do niego to dlaczego to zrobiła?? potem wyszedłem i starciłem kątakt:( wylądowałem w szpitalu z tego wszystkiego. a dziś jak sie do niej odezwałem to napisała że ja juz sie jej znudziłem i że nie ma ochoty ze mną pisać ani teraz ani potem. załamałem sie tym wszystkim:(:(:( czy ja mam jakąś szanse ją odzyskać? co ja mam zrobić? a jestem gotów zrobić wszystko byle by być z nią... pisać coś prosze:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Załamany Rafał
i jeszcze chciałep napisać że ja nie chce o niej zapomnieć i nie przestane bo to jest silniejsze... Ona mówiła że też coś czuła i ja to wiem ale teraz mówi że jej już przeszło bo chciała zapomnieć i zapomniała ale wtedy jak sie całowaliśmy ostatni raz powiedziała że zawsze zostane w niej i że nie żałuje tego co robi:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość J_Sparrow
gg 13294690

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a tam gadacie
kazdy przypadek jest inny, nie mozna wrzucacx wszystkich do jednego 'wora'. Piszecie,zeby sie nie odzywac, zeby tamta druga osoba zatesknila, ja tak zrobilam i co? Dupa, tyle wam powiem, pozniej sie dowiedziala,ze on czekal na moj znak i uznal,ze naprawde mam go gdzies i ze juz z nim nie chce byc, ze mi nie zalezy :( teraz on juz nie chce wrocic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rudy222
Nie wiem czy ty też tak sie czujecie ale cały czas czuje smutek i tęsknote. Zastanawiam sie jak by to było gdy bym czegos tam nie zrobił itd. do szczęścia brakuje mi tylko mojej byłej niby tylko a jak wiele. Jak na razie zrealizowałem wszystkie swoje cele zyciowe ktore kiedys miałem i niczego nie żałuje bo zrobiłem to co do mnie należało. Ale czy czuje sie szczęśliwy hm z tego co osiagnołem tak ale bardzo mi jej brakuje była całym moim Światem, po prostu ma cos takiego w sobie, co nie daje mi o niej zapomnieć ale tak to już jest, że nie można mieć wszystkiego w życiu.Ale tesknie za nią, za wszystkim...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna_inezzz
Rudy? Ty z nia zerwales czy ona z toba? bo ja czytam co ty pisales ale nie moge tego wyszukac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rudy222
To ona ze mną zerwała a teraz niby ma kogos innego chociaż nie mam 100% pewności. Nie potrafie dalej żyć ciagle sie gubie bo co sie na chwile podniose to za chwile znów dół nie wiem dla czego ona mi to zrobiła nie potrafie sobie tego wytłumaczyć. Bardzo za nia tesknie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rudy222
Nie wiem jak tak można robić najpierw widziała mnie z inna kobieta na dyskotece po tym zaczeła sie do mnie dobijac, pisac ze by sie z nia spotkał itd spotkałem sie po miesiacu zaczeło sie miedzy nami układac sadziłem ze bedzie dobrze i jakies dwa miesiace pozniej zostawiła mnie a teraz sie dowiedziałem ze podobno ma kogos i sadze ze ma, bo wszystko na to wskazuje. Jak mozna tak postepowac chamstwo na maksa. Wiedziała ze ja kocham bo mowiłem jej to a teraz za pewne dobrze sie bawi i smieje ze mnie super

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZałamanyRafał
Wiem że nikt nie przeczyta mojej histori bo jest za długa ale napisałe to wszystko po to żebyście sie dowiedzieli jak można sie zakochać i nie myśląc o tym na początku że tak wyjdzie:( rudy222 nie łam sie bo nie jesteś sam na tym świecie mi też jej brakuje i tęsknie za nią choć wiem że jeszcze nie jest z tym chłopakiem bo on jest na wakacjach al wróci za 2 tyg i boje sie co wtedy:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rudy222
Jestem na nią bardzo zły i mam duży żal ponieważ nie dała nam szansy nie wiem jak 4 razem spędzone lata nie maja dla niej żadnego znaczenia. Nidy jej nie odmowiłem jak potrzebowała pomocy czy jakiego kolwiek wsparcia, zawoziłem ja do pracy i odbieram z pracy jak była taka potrzeba w trudnych chwilach zawsze byłem przy niej a ona w taki sposób mi sie odwdzieczyła może i kasy nie było ale zawsze mogła na mnie liczyć. Mam wrażenie, że na kase poleciała ale to sie za jakis czas okaże. Ale szybko sobie kogos znalazła więc spotykajać sie ze mną juz musiała sie z jakim ....... byc w dobrych relacjach. Wiecie co szkoda słów co za ............. tylko lać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fz
Zrozum, kobiety takie są. Gdy pojawi się ktoś inny wtedy my przestajemy istnieć, a niektóre kobiety potrafią traktować nas jak śmiecia, pomimo kilku lat razem. No i ta kasa. ktoś napisał: "po pierwsze kobieta nie ma duszy tylko c.ipkę, po drugie one są jak koty, kochają nie osobę tylko to co osoba im dostarcza - w przypadku kota mleko, w przypadku kobiety orgazm, po trzecie one gdy je pod bajerujesz to zawsze rozłożą nogi, szczególnie po wódce"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załaanyRafał
Ja tak nie sądze że one takie są złe bo jesli sie naprawde coś czuje do kogoś to, to zawsze zostaje w pamięci ja mam taka cichą nadzieje że nam sie uloży od nowa bo ja nie mam zamiaru znaleź sobie żadnej innej bo to by była oa porażka zapomnieć o kimś dla kogoś... Nie chce tak dla mnie liczy sie tylko ona i nikt inny a wy myslcie sobie co chcecie ja ją kocham i będę walczył do końca życia o nią!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rudy222
Do fz Poniekad masz racje ze one sa gorsze niż szarańcza do póki cię szanuja to jest ok a jak cos jest nie po ich mysli to cie zniszcza, zrownaja z zniemia i wine jeszcze zgonia na ciebie zawsze odwróca kota ogonem jak to nie jest twoja wina to i tak będzie. One są bardzo przebiegłe wystarczy dobry bajer, miłe słowka, kasa i już sie nabierają. Ja nie potrafie sie kims bawic i zmieniac kobiety jak rekawiczki to nie w mojej naturze a może i szkoda. I gdzie sa te ich wspaniałe ideały, tyle o nich mówia a same na wet ułamek z tego nie posiadają wielkie wymagania a od siebie nic. Jest takie dobre powiedzonko " kobiety to huje".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fz
"I gdzie sa te ich wspaniałe ideały, tyle o nich mówia a same na wet ułamek z tego nie posiadają wielkie wymagania a od siebie nic" trafiłeś w sedno! dokładnie tak z nimi jest - dużo mówią, a nic w tym kierunku nie robią!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdzia_22
załaanyRafał Przeczytalam Twoja historie... Mysle ze ona jednak cos do Ciebie czuje... moze sama nie wie co... Mysle tez ze proszenie ja nic Ci nie da, bo jeszcze bardziej bedzie sie odsuwac. Moze powiedz jej co czujesz, ze chcesz z nia byc ale to jej decyzja. Daj jej czas na przemyslene i decyzje. Ale zaznacz ze jesli jest pewna ze do Ciebie nic nie czuje to zeby nie robila Ci niepotrzebnych nadzieji... Zaczekaj na jej ruch. Trzymaj sie:) fz Wszystkie kobiety umieszczesz w jednym worku... a nie wszyscy sa tacy sami. To ze ostatnio wypowiadaja sie tu glownie faceci nie oznacza ze tylko kobiety krzywdza i bez powodu z dnia na dzien zostawiaja. Faceci rania i krzywdza rownie czest. I tez w kiekszosci przypadkow wcale nie kieruja sie uczuciami a zupelnie czym innym..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdzia_22
Skoro kobiety sa takie zle to po co chcecie z nimi byc...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fz
Chcemy, bo na początku zawsze jest cudownie, a potem mamy nadzieję, że nasza partnerka bedzie dla nas równie dobra, że będzie chciała "budować", a nie oszukiwać, kłamać i zdradzać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZałamanyRafał
do magdzia_22 powiem tak ona powiedziała juz dawno że miedzy nami nic nie będzie ale ciągle sie spotykaliśmy i pisaliśmy powiedziała że musi przemysleć wszystko i potrzeba jej czasu... po takim długim czasie na dyskotece sama mnie przytuliła i pocałowała a jak byłem u niej nie dawno to zrobiła to samo i mało tego byśmy sie kochali ale nie mogła z pewnego powodu:( ja nie wiem co ona tak naprawde czuje ale jej siostra taż i mówiła że ona coś do mnie czuje ale nie chce tego bo sie boi reakcji rodziny i ona też i tak powiedziała. A ostatnio powiedziała że mnie nie nawidzi i że będzie lepiej jak straciy kątakt ale na drugi dzień jaj przeszło... a wczoraj napisała że już sie jej znudziłem i nie ma ochoty ze mną dłużej pisać ani sie spotykać:( Czy to sie da naprawić?? ale jak?? zrobie wszystko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdzia_22
Ale skoro wszystkie sa takie same to po co sie oszukiwac i miec nadzieje...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdzia_22
ZałamanyRafał Mysle ze powinienes dac jej czas i samej zdecydowac czego chce i co czuje. Proszenie tu chyba nic nie da... Powinniscie szczerze pogadac ale nie wiem czy ona teraz powiedzialaby Ci co tak naprawde sie dzieje i o co jej chodzi...Wydaje mi sie ze ona potrzebuje czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZałamanyRafał
Dałem jej czas i rozmawiałem juz z nią poważnie a ona powiedziała że juz nie chce do mnie nic czuć i że nie pozwoli nigdy żyby coś poczuła ale ta nasza rozmowa skończyła sie piękna przygodą bo spędziliśmy razem 2 najwspanialsze godziny naszego życia ciągle sie całując i mówiąc sobnie czułe słówka... dwa dni później napisała że jej sie już znudziłem i że nie ma juz ochoty na nic co związane ze mną... wcześniej też mieliśmy taką sytuacje tylko że wtedy ona chciala a ja nie i pokłuciliśmy sie ale ona nie wytrzymała i odezwała sie po miesiącu a potem to juz było pięknie choć iała chłopaka to byliśmy przyjaciołmi...teraz sie zieniła ale jej siostra mowi że robi to celowo tylko po to żebym był zazdrosny ale ona i tak chce być ze mna i czuje coś choć ja nie wiem co na to myśleć... ma pogadać z nią jutro na ten temat i będę wiedział co tak naprawde czuje i co o mnie sądzi tylko boje sie że ona nie będzie ze swoja siostrą szczera i mnie oleje tylko jestem jeszcze ciekaw jak długo wytrzyma bez kataktu do mnie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fz
wybacz, ale nieźle jest pierdolnięta, no ale nie mniej niż moja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×