Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość no to zaczyna się nowe

Nakryłam go...

Polecane posty

Gość no to zaczyna się nowe
Nie i czuję złość. BO kim on uważa ,że jest. Zawsze był pewny siebie, może nawet narcystyczny, ale wczoraj zachował się jak drań. Jak pępek świata. Czułam sie jak zgnita sliwka, kopnieta na drodze. Co powinnam teraz zrobić. Nie wiem jak przetrwam dzisiejszy dzień. Już wolałabym ,zeby nei było tych rektorskich, wolałabym jechać na zajęcia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a-ndrzej
No nie.Czytałem temat od początku i nie miałem aż tak radykalnych opini jak większość na tym topiku ale to jak Ciebie potraktował w trakcie rozmowy to świadczy tylko o tym , że nie szanuje cię.Ciesz się że szydło wyszło z worka teraz bo szacunek w związku jest najważniejszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wspolczujeCi
bardzo... wiem co przezywasz jaki to bol i ponizenie... powinnas odejsc nie biegac za nim musisz zachowac twarz. teraz bedzie bardzo trudno i bardzo bolesnie ale potem bedziesz sie cieszyla ze dalas rade bo nie stracisz szacunku do samej siebie. Jesli chcesz o niego walczyc to chyba tez najlepiej obojetnoscia musi zobaczyc ze Cie traci tylko wtedy (jesli kocha) bedzie walczyl i moze sie wam uda zaczac od nowa...pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Obcy,moze dlatego ze wie iz zrobil zle i ma do siebie wstret,a to ze i Ty juz o tym wiesz...jest w tarapatach jednym slowem. Ale byliscie ze soba 7 lat...bardzo dlugo i on nie zapomni o Tobie tak z dnia na dzien,nigdy... To on popelnil straszny blad,to on powinien teraz plakac.Bedzie musial bardzo sie starac zeby to wszystko naprawic,abyc mu wybaczyla ewentualnie.... Jestem z Toba,jesli chcesz to mozesz pisac na mojego maila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to zaczyna się nowe
Zdawało się ,ze nigdy by tak nie postąpił. Chociaż przyznam, że nie zawsze mogłam na niego liczyć. Bywało tak, ze juzwolałam płakać w samotności, bo on sie bardziej irytował niż martwił jak czułam sie gorzej. A np. rok temu kiedy miałam badania, bo było podejrzenie, że moze być nowotwór... i miałam odbierać wyniki, poszłam z mamą i na szczescie wyniki okazały sie dobre, ale on nawet tego dnia nie zadzwonił,żeby sie o to zapytać. Ale jak jego kumpel miał wypadek, to codziennie był u niego w szpitalu.... Moje kolezanki teraz albo zajęcia mają na innych uczelniach, albo pracują :(. MOze wieczorem ale co teraz. Jestem jedynaczka, nawet nie mam z kim pogadać w domu o tym.Z mama nie umiem o tym rozmawiać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to zaczyna się nowe
Wiem, czasem się juz buntowałam sama na siebie, bo były różne sytuacje. Ale potem wszystko wracało do normy. Tylko jak nauczyć serce, by myślało racjonalnie, poprawnie... Moja mama nei jest do niego przekonana, on mojej mamy też za bardzo nie lubi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to zaczyna się nowe
Wtedy pamiętam ,ze sie pokłócilismy. Mieliśmy chyba przez tydzień taki kryzys, ale potem jakoś to się rozeszło. Spotkaliśm ysie na spacerze, on mnie przeprosił. Wiem ,ze za bardzo pobłażałam chyba, że za mało ceniłam siebie. Ale wierzyłam ,ze on pewne rzeczy zrozumiał, że rzeczywiście załuje, ze mu przykro. Bo przecież kazdemu zdarzają sie różne gorsze lepsze dni, kazdy czasem popełnia jakieś błędy, robi głupoty. Ale to wczoraj...to koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wspolczujeCi
mysle ze za duzo razy tlumaczylas go przed sama soba bycie z kims chyba powinno opierac sie na zufaniu przyjazni poczuciu bezpieczenstwa... pisalas ze byliscie przyjaciolmi,otoz gdyby byl twoim przyjacielem dzwonilby tego dnia gdy odbieralas wyniki przynajmniej kilka razy ty bys nie zadzwonila do niego w odwrotnej sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj bedzie zalowal facet, bedzie sie meczyl.Na cale zycie sobie zapamieta i bedzie sie smazyl w piekielku wyrzutow sumienia. Moze juz nigdy nie znajdzie sobie dziewczyny ktora bedzie go tak kochala...a zegar biologiczny mu tyka. Jeszcze bedzie blagal na kolanach,zobaczysz... Nie martw sie autorko bo...choc to glupio teraz brzmi i moze niedelikatnie to, z tego co piszesz.... nie ma tego zlego co by na dobre nie wyszlo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to zaczyna się nowe
...masz rację...myśle o tym teraz...przecież ja bym nie wytrzymała, chciałbym jechać nawet z nim...gdyby to on był w takiej sytuacji... A on o wszystkim wiedział, wiedział o której co i jak...Jak zadzwoniłam wieczorem, to siedział gdzieś u jakiegoś kolegi i powiedział ,ze nie może przyjechać, bo pił piwo, to dopiero taksówką bedzie, ale to bedzie póxno to spotkamy sie następnego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyno, młoda jesteś, całe życie przed Tobą! I chyba nie chciałabyś go spędzić z takim palantem? 😠 Przecież on kompletnie Cię nie szanuje.. Bo i po co, skoro i tak zawsze wybaczałaś mu wszystko? Kopnąć takiego w dupę i nauczyć się żyć od nowa. Na początku zawsze jest ciężko, ale pomyśl ile łez i cierpienia sobie zaoszczędzisz. Lepiej, że wyszło szydło z worka teraz, a nie po ślubie.. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kris__
ja bym jeszcze dodał jedną poradę ... wpaść gdzieś gdzie będzie w tymi kumplami swoimi wszystkimi tam mu wygarnąć wszystko tak żeby oni słyszeli i mu oddać pierścionek po 7 latach ma sie sporo wspolnych znajomych i on pewnie teraz bedzie robil z ciebie wariatke przed nimi a ty sie bedziesz chciala zamknac w 4 scianach ... nic gorszego ... niech sie dowiedza o twoim punkcie widzenia i o tym jaka gnida jest ich znajomy ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedna z wielu....
ja nie miałam tak drastycznie, ale w pewnym momencie też go nie poznałam, nawalił oi nagle zrobił się zimny i obojętny, zupełnie inny facet, nie muszę dodawać, jak to bolało :-( teraz, kiedy ja już sobie poradziłam i żyję normalnie bez niego, on znowu zaczął jakieś podchody, ale ja już nie będe potrafiła zaufać, nie chcę przez to wszystko przechodzić dugi raz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wspolczujeCi
sama widzisz spojrz na to z innej strony.Gdyby twoja kolezanka powiedziala Ci ze jej facet tak sie zachowal w trudnych dla niej chwilach co bys jej radzila?? Pomysl jak by wygladalo wasze zycie po slubie..w trudnych chwilach bylabys sama potem doszlyby dzieci i byloby Ci jeszcze ciezej... tak mysle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to zaczyna się nowe
Szczerze mówiąc kolezance bym odradzała ten związek. Ale wiecie, łatwiej jest patrzeć z boku :(. Trudno mi , ja go poznałam i pokochałam jak miałam 16 lat... W sumie dorosłość tą, którą znam dotąd spędziłam z nim, tak boje sie tego nie umiem wyobrazic sobie teraz siebie samej... To nei o to chodzi ,ze szukam kogoś kto by sie mną zajmował, bo jestem osobą dosyć zaradną. Ale od kiedy pamietam on był, było lepiej lub gorzej. Przeraża mnie myśl, że przyszłość byłaby bez niego. Ale często bywało tak ,ze w trudnych momentach, właśnie jakoś dziwnie myślałam o tej przyszłości, ze jakbysmy mieszkali razem, ja miałabym jakis problem, to nie siedziałby razem ze mna by mnie pocieszyc, tylko by wychodził bez słowa, bo nie lubi jak sie smuce i płacze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wspolczujeCi
tez uwazam ze powinnas oddac mu pierscionek przy znajomych bez awantur z podniesiona glowa podejsc i np powiedziec ze chyba powinien go dac tej drugiej bo tobie nie bedzie juz potrzebny a on tez chyba wolalby zebys go nie nosila...mysle ze jak uslyszy cos takiego to dotrze do niego ze to nie przelewki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Spark77
nigdy bym mu nie wybaczyla. Nie wracaj do niego, blagam!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to zaczyna się nowe
Tylko ,ze jak on gdzies wychodzi - to czesto wylącza telefon. Ja nie zawsze wiem gdzie on chodzi, a i też sie nie dopytuje, bo to przecież jego wieczory są. A teraz to nie wiem. Bo narazie od wczoraj jego telefon jest wyłączony. chetnie oddałabym mu ten pierscinek, szczególnie przy takich naszych znajomych, przy których ona zawsze pokazuje jaki to dobry z niego chłopak, troskliwy, a oni mu zawesz słodzą, ze A. to taki a taki i wogole... Gdyby wiedzieli jaki potrafi być na prawde, wobec bliskich czasme.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja obstawiam ze przeprosi ja
no i wyszlo szydlo z worka, Jestescie zareczeni, masz byc jego zona, rodzina a on Cie potraktowal jak kolezanke , ktora go przesladuje i utrudnia mu zycie no i nie wie sama czego chce.Daj sobie z nim spojoj.Nie dosc,ze Cie zdradza to robi publicznie kretynke z Ciebie, na dodatek przy swiadkach z tego co zczailam.Przykre, bo to robi osoba, ktora kochamy, ale z drugiej strony swietnie ,ze tak sie stalo przed slubem. Oficjalnie przy jego super kumplach , z ktorymi tez "ma prawo sie spotykac" oddaj mu pierscionek i powiedz "chyba czegos zapomniales" w koncu sie porzyda Twojej nowej dziewczynie ;) Glowa do gory, jestes mloda, ulozysz sobie zycie z kims kto na to zalsuguje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wspolczujeCi
chcesz powwiedziec ze kolezance zyczysz lepiej niz sobie??;) uwierz mi ze on sie nie zmieni na lepsze tylko gorsze jesli Ty nic nie zrobisz.. mam wrazenie ze gdyby teraz zadzwonil i powiedzial ze zaluje tego wyskoku ze jakas malolata sie przyczepila i tak wyszlo i takie tam bajki ...uwierzylabys mu i wytlumaczyla przed soba a on by nadal klamal i bawil sie Twoim kosztem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to zaczyna się nowe
Macie rację. Wiem ,ze byłabym głupia, ROzum co innego serce co innego. Prosze doradźcie co ja mam robić. Gdyby chociaż mieszkał gdzie indziej, a on mieszka tak blisko, ze widze jego okna, jego dom z moich okien. Nie chce robić tego przy jego kolegach ,bo ich nie wszystkich lubie... W suemie, boje sie jak on by zareagował, co powiedział, bo na pewno by w ciszy nie słuchał i pewnie i tak by co innego wyszło z tego niż bym zaplanowała. Narazie to i ja wyłaczyłam swój telefon jakby co i postanowiłam sie juz nie odzywać. Chciałabym stąd zniknąć, zapomnieć. To takie trudne on mieszka tak blisko. Właśnie przed chwilą wyjeżdżał do pracy. Widziałam go :( BOże jak mi smutno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kopnij go w dupe. Jestes młoda, masz 23 lata dopiero,c ałe , calutkie zycie przed tobą!!!!! KOPNIJ GO W DUPE będzie ci okrutnie cięzko, naprawde, serce cie bedzie bolało, ale lepiej będize jak ty go rzucisz niż on cibeie. A to ze cię rzuci to kwestia czasu.... rzuć go aniołku... będzie ci bardzo cieżko, będziesz płakać niejedną noc,... ale po miesięcu się otrząśniesz i spojrzysz inaczej.... dostrzerzesz ze bez niego mozna żyć, ze mozna zacząć nowe zycie... usuń go ze swojego zycia.... zdradził cię, oszukał. nie wart jest niczego, a pierścionek sprzedaj i za tą kasę zaszalej z koleżankami w jakimś klubie :classic_cool: 3mam kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dodatkowo kochana autorko...facet ktory kocha i dba,przeciez nie zostawilby Cie na cala nac z tym co zobaczylas i z Twoim smutkiem,przeciez nie jest glupi,dokladnie wie jak bardzo Cie zranil i co...wyjezdza sobie do pracy? Tak spokojnie jaby nigdy nic,podczas gdy Ty szalejesz ze smutku... co za tupet...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wspolczujeCi
to dobrze ze mieszka blisko ale to nie ty masz widziec jego okna tylko on twoje... a ty no coz nie siedz w domu!!! wychodz jak najczesciej z kolezankami spraw sobie nowa fryzure nowy ciuch idz do kina i rob to wszystko co on baw sie! skoro on potrafi dlaczego masz byc gorsza?niech widzi ze nie placzesz po katach tylko zyjesz!!!uwierz mi da mu to do myslenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj da, na pewno da;) takie typy jak on nie dopuszczają do siebie mysli ze na nich świat się nie kończy. a własnie ze sie nie kończy!! pokaż przede wszystkim sobie ze potrafisz zyć bez oszusta i egoisty.. zresztą masz dopiero 23 latka!!! poszukaj sobie rówieśnika, nie ma to jak młode ciałko!! to mu da dopiero do myslenia:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to zaczyna się nowe
Wiecie co zrobiłam, zadzwoniłam do mojej kochanej fryzjerki :). Okazało sie ,ze dzisiaj bedzie miała dla mnie miejsce, ide do niej koło 12, bo akurat mniej chętnych wtedy. macie wszyscy rację. Wiecie wkurzyłam się, nie napisał od wczoraj ani jednego smsa nawet z wiadomością, z przepraszam. A przecież niby jest moim narzeczonym, wiec po co to wszystko było. Wkurzyłam sie nie na żarty, ale za chwile znowu straszny strach i ból mnie ogarnia. Pojde do tej fryzjerki, a po tem nie wiem... Powiem wam szczerze ,ze nagle poczułam sie taka brzydka ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poprostu_kobieta
daj sobie spokój.......nie jest Ciebie wart

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×