Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

mysica

Pessar - czy ktoś miał??

Polecane posty

Cześć dziewczyny. Czytam Was codziennie.Soniu jestem pod wrażeniem nocniczka. Aleksa ja też odpuściłam ćwiczenia, ale od dzisiaj mam zamiar się zabrać do pracy. Hally rozumiem Twoje obawy, ale najlepszym wyjściem będzie wizyta u lekarza. Na pewno wszystko jest w porządku. Moja Olcia od 2 dni zaczęła jeść z butelki. Zmieniłam jej smoczek i wypróbowałam różne mleczka. Tylko mam teraz problem ponieważ Olcia zaczęła robić bardzo twarde kupki, a przy tym bardzo się męczy. w dodatku wyskoczyło jej uczulenie na brzuszku. Może muszę zmienić mleko? Jeszcze mam pytanie do Was - jak pozbyć się mleka z piersi. Dużo jest informacji na ten temat w necie, ale Wasze wskazówki są bezcenne. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze mam jedno pytanie - czy szczepiłyście dzieciaczki przeciw pneumokokom?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AleksandraN
Dziewczyny odpuszczam na razie ćwiczenia. Boję się że mogę być w ciąży i zaszkodzę maluszkowi. Nie wiem czemu mi takie myśli przychodzą ale wolę nie ryzykować. Brzuch mnie trochę pobolewa i teraz nie wiem czemu to przypisać bo były ćwiczenia, odstawiłam tabletki i nie wiem od czego to. Jak pójdę do gina (mam nadzieję że jutro się dostanę do niego) i okaże się że nie ma serduszka małego we mnie to się wezmę ostro za ćwiczenia. Iga jak jest wysypka to może być od mleczka a twarde kupy na pewno są od tego. Pamiętam jak Ania przeszła całkowicie na sztuczne mleko to zrobiła twardą białą kupę. Ja spanikowałam i poleciałam do lekarza (z kupą a nie z Anią :) ) i zrobiłam jej badania i wszystko było ok. Musisz dawać małej więcej pić przy sztucznym mleku a najlepsze są soczki przecierowe bo kupką będzie bardziej miękka :) Jeśli chodzi o mleko w piersiach to ja do tej pory jak ścisnę to poleci kilka kropelek więc z tym Ci nie pomogę :( Ja brałam tabletki Bromergon (na receptę) ale bardzo źle się po nich czułam. Później kupiłam tabletki Anitlactin (czy jakoś tak) bez recepty bo to jest skoncentrowany wyciąg z szałwii i trochę mniej było mleczka. Możesz też pić normalną szałwię (ale jest mało smaczna jak dla mnie). Przeciw pneumokokom szczepiłam tylko Alka bo nie stać mnie na te szczepionki a jemu należało się za darmo więc go zaszczepiłam :) Ania już tej szczepionki nie będzie miała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AleksandraN
Jeszcze chciałam Wam dodać że chyba już wyglądam fatalnie bo mama do mnie przyszła wczoraj i powiedziała że może spać w pokoju z dziećmi, żebym ja się wyspała u niej. Oczywiście skorzystałam :) ale i tak w nocy się dwa razy obudziłam. Chociaż nie ukrywam że to był dla mnie luksus że mogłam pospać do 7.30 :) rewelacja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wow, Aleksandra - ciąża? Najlepiej zrób sobie test i nie będziesz się zastanawiać. Miło ze strony twojej mamy... :) Iga, czemu tak raptownie przestawiłaś Olcię na sztuczne mleko? Powinnaś zrobić to stopniowo, powoli zastępując jedno karmienie butelką, potem dwa itd. Dla dziecka byłoby to lepsze, a twoje piersi naturalnie zaprzestałyby produkcji. Co do tego to tak jak pisze Aleksandra - podobno pomaga szałwia, a z kupką to tak samo jak pisze Aleks, musisz dawać więcej picia, bo w mleku z piersi jest go więcej niż w sztucznym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A na pneumokokii zaszczepiłam, choć te szczepionki są cholendarnie drogie, rota wirus sobie odpuściłam, zwłaszcza,że Szymonek jest na piersi. Kiedy Michał był mały tych szczepionek nie było i jakoś żyje, ale mimo wszystko wolę zaszczepić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość s0nia
Aleksandra ciąża!!!!??????szok!!!!!Może to fałszywy alarm?Już nie mogę doczekać się do jutra co Ci powie gin.Jeśli to jednak ciąża to nie załamuj sie:).Przy dwójce i trzecia istotka sie wychowa,ale Ty znowu wejdziesz w pieluszki i będziesz miała wiecej obowiązków.Moja znajoma teraz ma rodzić trzecie...ot zaliczyli z mężem małą wpadkę.Z poczatku znajoma była załamana,a teraz patrzy na to inaczej i już nie może doczekać się drugiej córeczki:). Co do wyspania to Marysia budzi się jak wracam z siłowni i bawi się z męzem i ze mną do około 23.00,a rano śpi do 10.00 i chodzę wyspana i wypoczęta:). Iga co do wysypki to nic Ci nie doradzę,bo nie wiem co to może być:(.Co do twardych kupek to często przepajaj dziecko.Na twardze kupy dobra jest herbatka z kopru włoskiego,a potem to tak jak radzi Aleksandra-soki:).Na zanik pokarmu nosiłam i noszę ciasny stanik:).Taki nr mniejszy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość s0nia
Marysia nie była i nie bedzie szczepiona na zadne pneumo i rota...:).Po pierwsze sa to dość drogie szczepienia,a po drugie mała ma swoje naturalne bariery ochronne.Nie daje zarabiać firmom farmaceutycznym:).Pneumo i rota były zawsze,ale teraz głosno sie o nich mówi.Moje starsze dzieci zyją i są zdrowe,a też nie były szczepione:).Iga wybór należy do Ciebie:).Jak widzisz na forum masz trzy opcje: -chciała bym,ale mnie nie stać -szczepię ,bo chcę wszystkiego co najlepsze dla swojego dziecka -nie szczepię ,bo po pierwsze nie stać mnie na to,a po drugie jestem przeciwna takim szczepieniom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aleksandra czekamy na wieści! Ja ciągle mam schizę, że w ciąży jestem, chociaż miałam okres. Nawet mój mąż przedwczoraj się mnie spytał czy w ciąży nie jestem, bo mam takie samo spojrzenie jak w ciąży byłam, hehe :) w sumie to teraz nawet by mi to pasowało, bo w pracy wykopali mnie z mojego stanowiska i wracam na dużo gorsze... Ja ćwiczę 6weidera, nie daję rady tylko jednego ćwiczenia wykonać, robię tak jak na tych filmikach, tylko nie trzymam nóg cały czas w powietrzu http://www.6weidera.com/filmy.php s0nia nieźle z tym nocniczkiem :) musisz mieć zacięcie, żeby Marysię tak często sadzać :) iga ja szczepiłam Krzysia na rotawirus i szczepionką skojarzoną 6w1. Pneumokoki zostawiam na później, jak Krzyś będzie miał kontakt z większą grupą dzieci. Konsultowałam wybór szczepionek z dwoma lekarzami z rodziny, bo podobnie jak s0nia obawiałam się, że firmy farmaceutyczne niepotrzebnie nas naciągają, no i opinia ich była taka, że na rota warto zaszczepić maluszka, bo on najciężej przechodzi zakażenie, starsze dziecko lepiej sobie radzi, na pneumokoki najlepiej wtedy jak dziecko idzie do żłobka, przedszkola albo ma rodzeństwo w wieku przedszkolnym. Karina każde dziecko rozwija się w swoim tempie, dlatego nie patrzę na kalendarz, że tego i tego tygodnia Krzysiu powinien robić to czy tamto, ale ciemiączko mnie martwi-jutro idziemy do lepszej pediatry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karina - przestawiłam Olcię z dwóch względów. Po pierwsze Olcia budziła się 4 razy w nocy głodna, a po drugie - odkąd wyszedł jej ząbek zaczęła tak mocno gryźć cyca, że miałam świeczki w oczach jak ją karmiłam. Może to troszeczkę egoistyczne z mojej strony, ale nie wyrabiałam. Szczególnie nocki były bardzo męczące. Olcia w ogóle już nie chce mojego cyca. Aleksa ale nas zaskoczyłaś. Ciekawe co się okaże. Ja bardzo chciałabym mieć jeszcze jednego szkraba, tak za około 4 lata, ale zobaczymy - bo życie czasami pisze zaskakujące scenariusze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość s0nia
Hally nie mam zapału do nocnikowania małej.Dzisiaj ani razu jej nie wysadziłam:(.Jutro spróbuję i zobaczymy jak to będzie dalej:).Przed chwilą wróciłam z siłowni,wziełam prysznic i czekam,aż Marysia uśnie.Zaraz powinna paść,bo dzisiaj nie spała jak zwykle między19.00,a 21.00. To jutro czekamy na nowiny od Aleksandry i od Ciebie Hally:).Mam nadzieję,że Aleksa nie jest w ciąży,a Krzysiu ma wszystko oki z ciemiączkiem:). Co do ciąży to też raz miałam dziwne przeczucie,że jestem.Nawet mąż był wystraszony,bo wszystko wskazywało,że po urodzeniu Marysi zaliczyliśmy wpadkę.Maria miała wtedy około 3 miesięcy:).Dzięki Bogu okazało się,że nie będzie dzidzi,a ja dostałam miesiączkę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AleksandraN
Dzisiaj po południu idę do gina. Wczoraj żeby się trochę wyluzować pojechałam na małe zakupy i kupiłam Alkowi buciki na zimę i po domu :) jestem bardzo zadowolona :) napiszę wieczorkiem bo Ania się wspina na krzesełko i co chwilę spada :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość s0nia
Aleksandra już nie moge doczekać się Twojego powrotu od gina.Czekam też na wiadomości od Hally w sprawie ciemiączka.Jestem dobrej myśli,że z małym jest wszystko dobrze:). To z Ani już mała spryciula:).Ja też mam teraz urwanie głowy z Marysią.Ledwo to łazi,ale wszędzie się dostanie.Na kolankach,na kolankach i już jest tam gdzie nie powinna.W kuchni mam naderwaną wykładzinę.Mała psotnica dojrzała to i już wsadziła tam swoje czekoladowe paluszki:).Bałam się,że rozerwie mocniej to naderwanie.Gdy przeniosłam ją w inne miejsce to po chwili juz siedziała tam gdzie wcześniej.Teraz śpi na dworze pod oknem i mam ciutke odetchnienia:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z Krzysiem jest wszystko ok :) pediatra powiedziała, że wg niej nie ma powodów do niepokoju, mały pięknie się rozwija, jest silny i ogólnie bardzo jej się podobał :) ale jakby mnie to jeszcze martwiło, to da nam skierowanie na usg, ale póki co uważa, że nie ma sensu go tam ciągać jak chłopak piękny i zdrowy :) Aleksandra czekam na wieści od Ciebie! s0niu jak czytam o Marysi, że wraca w zakazane miejsce, to przypomina mi się moja szopunia Tosia, tyle że ona tysiąc razy podchodziła do miejsca, na które się uparła, aż udało jej się osiągnąć cel ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość s0nia
Hally!!! BARDZO SIĘ CIESZĘ,ŻE WSZYSTKO OKI Z CIEMIĄCZKIEM KRZYSIA:):):):) Wiedziałam,że to panika,bo ciemiączko nie zmienia się przez jedną noc:).Ale dobrze,że poszłaś do lekarza i on rozwiał Twoje obawy:):):) Teraz jestem ciekawa co z Aleksandrą.Czekam na wiadomości od niej:). Dziewczynki napiszę jak wrócę z siłowni lub jutro rano:).Dzisiaj jak wrócę wejdę,aby przeczytać co piszecie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AleksandraN
Hally to świetnie że Krzyś jest zdrowy :) Ja w ciąży nie jestem :) :) :) Wszystko Wam dokładnie opiszę jak moje potworki pójdą spać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość s0nia
Aleksandra!!! BARDZO SIĘ CIESZĘ,ŻE NIE JESTEŚ:):):):) Czasami jednak dobrze iść do lekarza.W domu człowiek zamartwia się i czasem,aż nie chce się żyć,a nie potrzebnie:).Dzisiaj obie z Hally przyniosłyście dobre wiadomości:). Jestem już po siłowni:).Wzięłam prysznic i własnie obudziła się Marysia.Posadziłam ją na nocnik ale nie chciała na nim siedzieć i nic nie zrobiła-dałam jej spokój,bo nie chce aby zraziła się do nocnikowania...nic na siłę:). Jestem padnięta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość s0nia
sorki za błąd-niepotrzebnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziś nie miałam czasu czytać, ale wchodziłam na forum wiele razy z wypiekami na twarzy. Na szczęście wszystko dobrze się skończyło. :) :) :) pozdrawiam Soniu - podziwiam :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AleksandraN
Hej :) wczoraj nie miałam już siły pisać :) zasnęłam przy czytaniu bajki Alkowi :) na szczęście on zasnął pierwszy :) Lekarz zrobił mi usg i nie ma żadnej ciązy :) dostałam luteine i powinno tym razem pomóc a jak nie to znowu do gina. Wracam do cerazette bo gin powiedział że tabletki anty zmniejszają ryzyko zachorowania na raka jajnika a skoro dobrze się po nich czuję to nie będę wydziwiać :) Brak mojej miesiączki może wynikać z tego że odkleiło mi się łożysko i dokładnie mnie później czyścili i lekarz się śmiał że mnie za dobrze wyłyżeczkowali i nie ma co wylecieć z macicy poza tym mam ją trochę jak to powiedział pogniecioną jeszcze. Jestem już teraz spokojna no ale musiałam wywalić 100zł żeby iść na wizytę. W jednej przychodni gdzie przyjmuje wymyślili sobie zapisy i musiałabym czekać do połowy pażdziernika a w drugiej wizyta i tak jest płatna to już wolałam jechac do niego do gabinetu. Jaak się okazało przyjmuje jeszcze w jednej przychodni i mówił żebym tam sobie chodziła bo w niej nie ma kolejek :) Miło mi się zrobiło że nie naciąga mnie taj jak niektórzy lekarze żebym chodziła do niego prywatnie :) Dobra rozpisalam się a moje dzieci szaleją to jeszcze tu dzisiaj zajrzę :) miłego dnia wszystkim, również tym dziewczynom które nas tylko czytają :) Pamiętajcie pessarowe dziewczyny że służymy pomocą jeśli macie jakieś pytania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aleksandra ulga co? :) Nie wiem co się z tym moim dzieckiem dzieje, nie chce jeść :/ jak poczuje mleko w smoczku, to drze się, jakby go ktoś obdzierał ze skóry! A wodę i herbatkę o dziwo pije chętnie, a wcześniej pluł. Wczoraj wypił tylko 400 ml, przedwczoraj 550ml, dzisiaj do tej pory tylko 300ml :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AleksandraN
Hally ulga to bardzo delikatne określenie tego co czuję :) Od razu odżyłam po tej wizycie u gina :) Jakoś przeszedł mi dół :) To chyba przez to byłam taka zamulona bo nie wiedziałam co jest grane :) Wczoraj już dostałam plamienia i zaczęłam brać cerazette. Co do takich awantur przy butelce to może ząbki się szykują? Ja tez tak miałam że w pewnym momencie Ania nie chciała pić mleka i była walka przy każdym karmieniu. NIe wiem co Ci na to poradzić. Zamiast jednego mleczka może podaj mu jakieś owocki? Ma już prawie cztery miesiące i jest zdrowy chłopak to może domaga się już czegoś poza mleczkiem? s0niu widziałam Wasze zdjęcie :) Nie chcę się wymądrzać ale może już czas obniżyć Marysi łóżeczko? Jak już siedzi może się podciągnąć na rączkach i wypaść czego Ci nie życzę. Ania wczoraj wlazła pod łóżko i nie mogłam jej znaleźć i muszę przyznać że spanikowałam przez chwilę. Znalazłam ją dopiero jak chciała wstać i waliła głową w łóżko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość s0nia
Aleksandra tą ulgę dało się odczuć nawet na forum:).Lubię słuchać Waszych rad:).Z obniżeniem łóżeczka masz rację.Prosiłam o to męża już w tygodniu,ale wieczorem nie miał już do tego siły.Dzisiaj łózeczko już jest obniżone i Marysia n ie wypadnie z niego:). Hally też nie wiem co Ci mogę doradzić z tym płaczem przy mleczku.Marysia podobnie jak Ania Aleksandry płakała przy butli,gdy wychodziły jej ząbki:).Miała wtedy 3 miesiące:).Ząbki wyszły i karmienie znowu odbywało się w spokoju.Pamietam to jako trudny okres:(.Wrzask przy mleku.Ssanie i puszczanie smoka...masakra.Najpierw miałam przeboje przy piersi.Wymęczyłam sie przez dwa tygodnie i przeszłam na butlę-moja głupota.Byłam pewna,że mała się nie najada.Skąd mogłam wiedzieć ,że tak szybko wychodzą jej ząbki. Dzisiaj mieliśmy z mężem robotkę przy drewnie.Przywieźli całą przyczepę.Teraz jest już porabane i ślicznie poukładane w szczapki i schnie na zimę:).Zmykam wykąpać się:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość s0nia
Dzisiaj spędziłam większość dnia na plaży z Marysią i psem:).Wypad był udany:).Maria od paru dni pokasłuje,ale nie ma jeszcze gorączki.Zaczęłam ją inhalować i teraz po kąpieli nasmarowałam jej p[lecki i stópki:). Łobuzica coraz lepiej raczkuje i wszędzie jej pełno.Udaje sie jej też wstawać na nóżki.Dlatego teraz tak mało piszę.Muszę jej bardzo pilnować:). Aleksandruniu,a kiedy wraca Twój mąż?Pytam,bo już troszkę minęło od czasu jego wyjazdu. Hally jak Krzyś?Pije już spokojnie mleczko? Iga i Karinko,a co tam u Was moje Kochane?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie wszystko dobrze. W weekend byliśmy trochę w gościach, więc nie musiałam gotować. :) Szymonek jest bardzo grzeczny i całe dnie się śmieje. Z karmieniem idzie nam dobrze, je co 3 - 3,5 godziny, mleczka mam pod dostatkiem, uwielbiam go karmić. W nocy ciągle śpi bardzo dobrze od 21 do 9 z dwoma-trzema 7 minutowymi przerwami na jedzenie. W dzień śpi 3x po pół godziny, więc prawie wcale. Ale prawie wcale nie płacze, fajnie spędza czas na macie edukacyjnej, często na brzuszku. W wózku też polubił jeździć, zwłaszcza ,gdy może obserwować świat.Ale najbardziej lubi jak się do niego mówi i się na niego patrzy, odwdzięcza się najsłodszym uśmiechem na świecie. :) Także leci nam czas bardzo miło i póki nie ząbkuje i się nie przemieszcza mamy fajnie. A wrzesień cudowny!!! taka pogoda!! Cieplutko i nie ma komarów jak latem. Bajecznie. Soniu, ale ci fajnie z tą plażą. Moja siostra ten tydzień spędziła nad morzem. Pogoda jak w lipcu albo i lepsza i pusto na plaży. Ja w tym roku nie zdecydowałam się na wyjazd, bo z maluszkiem najwygodniej mi w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AleksandraN
s0nia twarda jesteś :) ja z kaszlem bym pewnie już była u lekarza :) ale wydaje mi się że jestem taka panikara przez przejścia Alka. Nie była to moja wina że urodził się z wadą serca ale teraz jakbym coś zaniedbała to bym sobie nie wybaczyła. On jest trochę bardziej zagrożony bo infekcja nawet górnych dróg oddechowych nie może się rozejść dalej. Biedaczek od razu musi mieć antybiotyk :( s0niu wiem coś o ucieczkach, poszukiwaniach dziecka po domu (a raczej dzieci) i łapania w ostatniej chwili głowy nad samą ziemią (chociaż czasem nie zdążę :) ). Jak się wywali nie na głowę tylko np na tyłek to nawet nie reaguję :) chyba że bardzo płacze bo np. spadła na klocek ;) Uważam że dziecko musi nauczyć się przewracać :) Mój mąż przyjedzie dopiero na święta w grudniu :( tęskni mi się no ale nic nie poradzę. Najważniejsze że nie jestem w ciąży :) jemu też ulżyło jak mu powiedziałam :) Karinko bardzo się cieszę że Szymonek jest grzecznym chłopcem i że udało Ci się wytrwać w karmieniu piersią :) podziwiam Cię za to! Pamiętam jak Ania w pewnym momencie też nie chciała jeździć w wózku i okazało się że po prostu chce widzieć świat i wystarczyło gondolę zamienić na spacerówkę :) Masz rację że wrzesień jest super :) pamiętam że w zeszłym roku już o tej porze paliłam w piecu bo było zimno. Teraz też już palę ale samym drzewem żeby trochę mury rozgrzać przed zimą :) s0niu czy Ty spać nie możesz? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość s0nia
Karinko jestem pełna podziwu dla Ciebie:).Do dzisiaj karmisz piersią i to jest duży sukces:).Szymonek zapowiada sie na bardzo grzecznego chłopca pomimo tego,ze mało sypia.Super,że umie sie sam zabawić.Marysia robiła podobnie:).Zbieraj siły na 7 miesiąc.Wtedy dziecko zacznie raczkować i poznawać świat i wtedy żegnaj spokoju,ale to też jest bardzo fajne:). Aleksandra Twój strach jest oczywisty-Aleks miał coś z serduszkiem i zawsze musiałaś być bardzo czujna przy nawet lekkim przeziębieniu.Teraz ten nawyk przelałaś też na Anię.Moje dzieci to zawsze były ruska stal.Kasi wyszła choroba genetyczna dopiero w drugiej klasie podstawówki.Dlatego teraz tak nie panikuję.Lekarka mówi,ze jeśli nie ma goraczki to nie ma paniki:).Dzisiaj jeszcze nie kasłała więc chyba będzie dobrze:).Tak jest od jej urodzenia.Chorowała tylko raz po urodzeniu,a potem były tylko pokasływania bez choroby,które mijały po jednej-dwóch inhalacjach:). Spać nie mogę,bo Kiedy łapie mnie sen około 22.00 wtedy budzi sie Marysia i bawi sie do północy:).Gdy ona idzie spać to ja już jestem wybita ze snu i ogladam w nocy filmy. Półtora tygodnia temu Maria spadła mojem u mężowi z łóżka .Mi to się nie zdarzyło ani razu,ale już kilka razy przewróciła się z siadu na główke i było troszkę płaczu:).Też uważam,że nie ma co tak chronić dzidziusia.Muszą się nauczyć,że świat jest niebezpieczny i,że czasmi nierozsadny krok może troszkę zaboleć:). Aleksa to jeszcze trzy miesiące samotności:(.Przy dzieciach szybko Ci zlecą:).Ja Z moim znowu nie rozmawiam,bo jest na mnie obrażony,że sie wstydzę go.W sobotę było super.Razem pracowaliśmy przy drewnie.Wieczorem mąż nabrał ochoty na sex.No i tu zaczął się dramat.Rozebrałam się i nagle poczułam sie tak spięta.Cała moja uwaga była skupiona na moich fałdach,brzuchu,który nie jest jeszcze idealny.Próbowałam skupić się na pieszczotach męża ale nic nie pomagało:(.Powiedziałam mu,że czuję sie nie komfortowo i wstydzę sie swojego ciała i pokazywania sie przed nim rozebrana.I mąż sie oraził,ze tyle lat jestesmy razem ,a ja nadal odczuwam wstyd.To jest silniejsze odemnie i nie wiem co robić.Nie potrafie udawać,ze jest wszystko oki.Nie chce być aktorką w łóżku i pokazywać udawane orgazmy:(.Teraz mamy znowu ciche dni,ale już do nich przywykłam .I tak mało co widujemy sie na codzień.Wczoraj p;oszłam z Marysią na pół dnia sama na spacer nad morze.I tak to moje kochane koleżanki wyglada w moim życiu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość s0nia
Aleksandra nie moge napatrzec sie na Twoją Anię.Ona jest tak śliczna,że brak mi słów:).Ania i Marysia są dla mnie bardzo wyjątkowe:).nie wiem jak to wytłumaczyć,ale obie są dla mnie jak córki.Marysia jest moją prawdziwą,a Anię tak traktuję ,bo znam ją jak jeszcze nie miała imienia,jak pierwszy raz kopnęła.Pamiętam jak sie urodziła i widze jak rosnie i zdobywa nowe umiejętności.Chyba wiesz o co mi chodzi?To takie dziwne,ze jestesmy dla siebie obcymi osobami,a jednak tak bliskimi:).Ty zapewne patrząc na Marysie masz podobne odczucia:).Może kiedys nasze Gwiazdy spotkaja sie i polubią się .Gdy my bedziemy już stare to może one będą się przyjaźnić?Któż to wie? Teraz idę kąpać moją Zołzuchę.Mąż wróci z pracy i zostawiam mu małą,a ja zmykam na siłownię.Też już przepalam troszkę w domu,aby było ciut cieplej.w dzień jest gorąco,a wieczorami czuć już chłodek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×