Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

qulka

Gruba i nieszczęśliwa - po 30-tce trudno schudnąć

Polecane posty

miss xl.....najważniejsze zdrowie...nie rób tego dla szczupłej sylwetki tylko dla zdrowia...może to pomoże i napewno dla nikogo..dla siebie...tylko dla siebie..dla lepszego samopoczucia, podniesienia swojej wartości we własnych oczach...jeśli nie masz woli do ćwiczeń zapisz się gdzieś..samemu ciężko się zmobilzować, albo znajdź kilka koleżanek i ćwiczcie razem..taki klubik..co do jedzenia...naprawdę spróbuj jakieś dobrej diety..któraś podpasuje...dają dobre efekty a się nie głodzisz...dieta atkinsa, plaż południowych czy kopenhaska..może inna podobna dla ciebie będzie odpowiednia..ja tak jak trubadur stosuję atkinsa po obejrzeniu programu w telewizji pod koniec lipca 2006...ale wszystko rób dla zdrowia nie dla schudnięcia..tłumacz sobie że odchudzanie to tylko efekt uboczny..nie waż się codziennie tylko raz na dwa tygodnie...rano..zobaczysz jak zleci pierwsz parę kilosów..dostaniesz zapału..ze mną tak było 15 lat walki i nic zalamanie..kupa kasy na durne preparaty...i potem w ciągu miesiąca 6 kg...w dół..i radość....i coraz większy apetyt na więcej...jeszcze parę kilo w dół....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olka 70
najwazniejsza motywacja i uswiadomienie sobie,ze sie nie schudnie w dwa tygodnie-bo z tego co widze to wiekszosc ludzi stosuje np diete kopenhaska,bo tam sie obiecuje spadek wagi o 5 kg w dwa tygodnie,albo jakies leki-adepex,meridia i Bog wie jakie cudowne srodki a to wszystko na nic ,bo dieta sie skonczy a na lekach tez sie nie da cignac i znow tyja-a jednoczesnie nie umieja sobie odmowic slodyczy ja nareszcie zmadrzalam-jesli bede sobie poprawiac humor slodyczami to nigdy nie bede szczupla-rzucilam je wdiably i cwicze i nareszcie sie zmienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miss xl
jestem zdrowa ,mezowi sie bardzo podobam,nie mam kmpleksow.Jestem ladna ,wysoka ,ale chce miec 10 kg mniej,tylko dla siebie.Ale jak napisal trubadur obzarstwo ,to nalog.A ja poprostu lubie jesc. 3 dni temu wazylam 75 i z tej radosci sobie pozwolilam troche, no i znowu 77kg.Nie zalamuje sie ,ale naprawe chce schudnac ,a wiem ,ze to sie nie stanie od samego chcenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olka 70
ja tez lubie jesc-moj apetyt unormowala dieta sputh beach-nareszcie wiem co jesc-cera jest lepsza,cellulit znika i najwazniejsze przestalam wcinac slodycze-po prostu jak sie wyeliminuje weglowodany to ochota na slodycze mija-poza tym stwierdzilam ,ze to jednak jest bez sensu-objadac sie a potem sie ciagle odchudzac-rozstepy powstaja,cellulit-potem trzeba z tam walczyc-bez sensu-teraz waze 65 kg-jak schudne jeszcze 5 bedzie ok,chociaz i tak nie jest zle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to prawda że dobra dieta normuje apetyt...moja też spowodowala całkowity brak łaknienia na slodycze i mniejszy apetyt z czasem...nie poddawaj się miss xl.....ogranicz słodycze na rzecz owoców i warzyw..i już będzie dobrze na początek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miss xl
ale ja jem warzywa i owoce i ... i po prostu nie przybiera i nie chudne.Np. na sniadanie jem 2 tosty z chuda wedlina,kawalek jakiegos warzywa ,zalezy co ma m w domu ,na obiad to co wszyscy domownicy ,tylko mniej niz kiedys ,a za to duzo surowki.Kolacja albo latki na mleku ,lub znowu 2 tosty,bo je uwielbiam .A w przerwach pomarancz,lub banan...A ze slobyczy to od czasu do czasu cos tak zjem.I czy to jest za duzo?Bo juz sama nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olka 70
to nie jest duzo i napewno zdrowo-ja kieds tez jadlam duzo owocow ale nie chudlam -wg zasad diety south beach owoce w duzych ilosciach powoduja tycie-mysle .ze cos w tym jest-moze jesc wiecej warzyw?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miss xl
tak ,ale po surowych warzywach mam wzdecia !!! Itak zle i tak jeszcze gozej.Moze po prostu wybiore sie do lekarza ,moze on cos madrego mi poradzi??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milia6
Wystarczy łykac Meridie teraz kosztuje ok. 70zł.Efekt murowany,spadek wagi o ok 6kg miesięcznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trubadur
Cześć dziewczyny. Do miss xxl .Wbrew utartej opinii owoce zwłaszcza południowe zawierają dużo cukru i węglowodanów. Dla przykładu podam zawartość węglowodanów w 100gr.poszczególnych owoców : banan 27,ananas 19,brzoskwinia 26,mango 17,pomarańcza 19.Zjedzenie 100gr.takich owoców wypełnia dzienną dawkę zapotrzebowania organizmu na węglowodany.Według diety Atkinsa nie może przekroczyć 20 gr.na dobę.Nadwyżka będzie odkładana do tkanek w formie tłuszczu.Co do warzyw to myślę że nie wrzystkie powodują wzdęcia najgorsze według mnie to;cebula czosnek,rzodkiewka,szczypiorek.Można je zastąpić czym innym np. pomidorem, ogórkiem surowym,sałatą .Idzie wiosna warzywa będą tanieć więc będzie można sobie na nie pozwolić.Do tego dobra golonka i waga jdzie w dół.Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trubadur
P.S.Po prawie trzech miesiącach odchudzania przekonałem się że tracenie wagi po 5-6 kg. w ciągu 2 tygodni to czysta bzdura i przechwalanie się.W pierwszym okresie odchudzania tracimy wyłącznie wodę z organizmu (mamy jej 60% wagi ciała) ale nie tracimy tłuszczu To daje złudzenie chudnięcia. Tak naprawdę zaczynamy chdnąć dopiero tracąc nadmiar tłuszczu a to nie idzie już tak szybko i łatwo.Przy braku systematyczności powstaje efekt"jojo".To co tracimy jednego dnia odzyskujemy na drugi.Systematyczność rozłożona na miesiące a nie dni to podstawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie wszyscy walczący...u mnie znowu kg w dół..więc do 17 kwietnia chyba zdąże jeszcze 4kg.....musze zrobić sobie prezent na urodziny i zobaczyć 6 z przodu na wadze..co do owoców zgadzam się że ich nadmiar jest niewskazany..lepiej zrobić sobie surówkę z mieszanych warzyw i cały dzień podjadać..do tego kawałek mięska...lub omlet z serem i jest jedzonko jak się patrzy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olka 70
witam -gwarno tu ostatnio Trubadur ma chyba racje ,ze tak szybkie chudniecie to jest niemozliwe-ja tez nie moge sie doczekac wiosnya wlasciwie lata,bo teraz warzywa nie sa tanie ,a na dodatek bez smaku-pomidory np ko,pletnie mi teraz nie smakuja milia-za meridie to ja dziekuje-zeby schudnac 6 kg miesiecznie,nie bede sie trula i na dodatek wypierdzielala 70 zl-za to juz mozna sobie albo dzieciom kupic wogole dziwie sie dziewczynom,ktore sie truja meridiai adipexem-wydaje mi sie ,ze chca natychmiastowych efektow bez wysilku i pewnie nawet cwiczyc im sie nie chce a co bedzie po odtawieniu tabletek???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zgadzam się z olką70...chemia to wielkie g..o i nie potrzeba się truć żeby chudnąć..szkoda kasy..lepiej ukrócić trochę słodycze..i poćwiczyć...ale jak ktoś jest leniwy i chce się truć jego sprawa..ja na atkinsie nie głodząc się chudłam 6 kg w miesiacu, bez gimnastyki więc żadna rewelacja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trubadur
Popieram Olkę i Kwiecień ,żadnej chmii.Czytałem nie raz że te 'niby'preparaty odchudzające to odchudzają ale kieszeń lub jak kto woli portfel a tak naprawdę nie są skuteczne.Lepiej za te pieniądze kupić warzyw napewno wyjdze na zdrowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miss xl
tez jestem przeciwniczka stosowania chemi w odchudzaniu,nawet gdyby mialo mi to pomoc,to nie.Szkoda kasy,a jak zarobilo przez cale zycie pare kg. wiecej to, sie niestety nie da tego zgubic w przeciagu miesiaca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wczoraj miałam urodziny córki...zamówiłam tort..zamiast cuktu ze słodzikiem..i nawet skusiłam się na dwa kawałki...chociaż nie przepadam za słodyczami..ale ten mi smakował..nie był słodki...całkiem dobry...pozdrawiam i trzymam kciuki za sukcesy w poprawianiu sylwetki..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olka 70
Pogrzebałem troche i tu macie kilka ciekawych faktów o Fruktozie. Jak wiadomo wielu dietetyków jest zdania że fruktoza to "Bezpieczny" cukier prosty. W sumie trzeba by było im przyznać racje opierając sie wyłącznie na tym że IG fruktozy (indeks glikemiczny) jest bardzo niskie -20. Dla przykładu ryż biały ma IG równe 82. I własnie wczoraj znalazłem kilka faktów które zaczynają mnie niepokoić (hehe sam byłem wśród tych którzy mieli dobre zdanie o fruktozie). A więc robiono experymenty na odtłuszczonych kulturystach i sportowcach.Usunęto im z diety 300 kkal pochodzących z ryżu i zastąpiono je taką samą ilościa ale pochodzącą z fruktozy.Program treningowy itd pozostawał bez zmian.I niestety prganizm sportowców zaczał gromadzić tłuszcz. ZNów zastąpiono po jakimś czasie fruktoze ww złożonymi (ryż) i "cydownie" tkanka tłuszczowa po jakimś czasie wróciła (zmniejszyła sie) do pkt wyjścia. ustalono że rozwiazanie tego "fenomenu" tkwi w tym że fruktoza omija w organiźmie enzym fosforofruktokinaze-1 -drogę odpowiedzialną za zamianę węgli na energie.Fruktoza po prostu w skrócie omija droge odpowiedzialną za magazynowanie cukru jako glikogenu.Zostaje ona (fruktoza) w wątrobie bezpośrednio zamieniona na tłuszcz,który wraz z krwią zostaje przeniesiony do komórek tłuszczowych organizmu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olka 70
to u gory wkleilam z forum -sluchajcie ja juz mam mentlik w glowie -jak pisalam jestem na diecie south beach i nie ujzywam od miesiaca cukru,slodze rzadko i wtedy musze uzywac slodzik-ciasta tez moge jesc,oczywiscie wg zasad sb ,ale ze slodzikiem sa dziwne-moglabym uzywac fruktoze teraz,ale mam mieszane uczucia zwazywszy na to co wyzej i Trubador tez pisal ze owoce tucza w duzych ilosciach,a fruktoza jest z owocow-czy cukier naprawde jest az taki zly? bo jak czytam te rewelacje o fruktozie i slodzikach to sama nie wiem czy nie lepiej jednak uzywac cukru-czasami oczywiscie-co uwazacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miss xl
ja do slodzenia kawy uzywam tylko cukier trzcinowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olka 70
a jaki ma smak cukier trzcinowy* i dlaczego lepszy od zwyklego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trubadur
Cześć dziewczyny! Nie znam się na cukrach więc nie będę wypowiadał się na ten temat. Wiem tylko jedno że słodzik dla diabetyków chyba nie może być szkodliwy,ja taki stosuję oczywiście w ograniczonych ilościach.Myślę że mi niezaszkodzi.Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miss xl
cukier trzcinowy -jest normalnie slodki jak zwykly,tylko ma delikatnie brazowy kolor i zawiera potas,wapń,magnez ,fosfor,sód i żelazo-to czego nie ma zwykly cukier.Jego wada jest to ,ze jest drozszy od zwyklego .Ale ja tylko uzywam jego do slodzenia kawy i wystarcza mi na 2 mies- takze u mnie na jedno wychodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olka 70
heh hej -co tu tak cicho? jak wam idzie odchudzanie?ja cwicze ciagle i staram sie przestrzegac diety sb,chociaz czasami mam wpadki,ale rzadko-zastanawiam sie jak to bedzie w swieta?bo jak tu sie nie skusic na kawalek sernika czy babki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miss xl
u mnie po staremu ,czyli nic w dol i nic w gore.W sumie powinnam sie cieszyc ,ze nie tyje ,ha ha.Ale jak to bedzie wygladalo po swietach,moge sie tylko domyslac ,ze tak jak po Bozym Narodzeniu.No coz ,nie pozostaje mi nic innego ,jak zaakcetowac sie taka jaka jestem.Czego i wam zycze .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie spokojnie kilo mniej...ale ćwiczę systematycznie..kupiłam sobie karnet na solarium...teraz zaczynam już się sobie bardziej podobać...a co do świąt..miałam podobne obawy przed Bożym Narodzeniem...ale wybierałam to co mogłam jeść i po świętach nie przybrałam tylko schudłam kilogram więc liczę że teraz będzie dobrze...szynka..jajka..majonez..moge jeść a zamiast slodyczy szynka..i ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olka 70
ja sie chyba w swieta na sernik skusze ale z umiarem-wiecej pocwicze,pojde na dluzszy spacer i juz z tym solarium to dobry pomysl chyba tez niedlugo pojde -czlowiek wtedy sie lepiej czuje i cialo ladniejsze-chociaz ja uwielbiam wylegiwac sie naplazy-oczywiscie uzywam kremow z filtrem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olka 70
to ja tez podnosze jakos ni9e chudne to tym bardziej-temat po 30 stce trudno schudnac pasuje do mnie jak ulal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miss xl
ja nadal nie chudne ,ani nie tyje ,ale to dlatego ,ze po prostu nie robie nic w tym kierunku.Takze ciesze sie ,ze to tak wyglada ,a o figurze szczulej modelki moge tylko pomazyc.Ale sie tym nie przejmuje,kocham sie taka jaka jestem i moj maz tez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×